Mija juz 1,5 miesiaca od odejscia Marka. Paweł , Basia i Adam coraz lepiej sie dogaduja ze soba. Adam z ojcem i GRodzkim poszli na strzelnice.
- noo niezle jak na emeryta- zartuje Adam
- ja ci dam emeryta!- grozi ojciec- mały konkursik?
- chcesz sie załozyc? A o co?- Adam
- przegrany bedzie musiał zrobic przyjecie w domu dla nas wszystkich plus dziewczyny. Mam na mysli Basie i Ize- ojciec
- Adasiu zastanów sie dobrze bo to sie moze zle skonczyc dla ciebie- Grodzki
- oo znowu kracze- Adam- przyjmuje zakład. To co? Zaczynamy?
- 10 strzałów i zobaczymy kto strzela celniej- Zawada senior
Oddaja serie strzałów.Po chwili Grodzki ocenia trafienia
- no i jak?- pyta Adam
- remis-Grodzki
- oszukujesz!! Jeszcze raz!- Stanisław- szykuj sie Adam
Po raz kolejny pada seria strzałów
- znowu remis. No sami patrzcie- Grodzki
- hmm. wyglada na to ze obaj robimy to przyjecie- Adam- to co Tato? Kiedy?
- moze w sobote u mnie?- Zawada
- pasuje- Adam- o Baska dzwoni. No co jest Basiu? Gdzie, no dobra zaraz tam bede. Musze niestety was opuscic. Idziecie czy zostajecie?
- jeszcze zostaniemy a potem i tak realizujemy plany bez ciebie- Grodzki
- tylko nie szalejcie za bardzo bo ostatnim razem byliscie nie do zycia przez 3 dni- Adam
- ty sie nami nie przejmuj tylko zajmij sie sprawa- ojciec
Adam podjezdza na miejsce
- czesc i co tam?- Adam
- kobieta została uderzona najpierw jakims tępym narzedziem a potem jeszcze kamieniem. To było potezne uderzenie bo ma peknieta czaszke- Leszek
- to nie było na tle rabunkowym bo wszystko w torebce jest- Basia
- no na napasc seksualna tez nie- Paweł
- czyli premedytacja. Mamy narzedzia zbrodni?- Adam
- no ten kamor mamy ale czym wczesniej została uderzona to nie wiem- Leszek
- dobra, Paweł wracaj na komende i posprawdzaj ja a ja z Basia pojedziemy do niej do domu- Adam- spotkamy sie za 2 godziny u Tereski.
- nie ma sprawy- Paweł
BAsia i Adam jada do domu denatki
-wpadniemy jeszcze do Marka?- Adam
- mhm- Basia
- ale entuzjazm. Co robisz w sobote?- Adam
- nic- Basia
- to ja i ojciec zapraszamy Cie na mała imprezke- Adam
- z jakiej okazji?- Basia
- bez okazji. Bylismy dzis na strzelnicy i mamy remis strzelecki. Stad to przyjatko- Adam
- a to przyjde- Basia
Weszli do Marka
- czesc! Jakie macie plany na sobote?- Adam
- a nie wiem. Patrycja mamy jakies plany?- Marek
- nie. A o co chodzi?- Patrycja
- ja i tata robimy imprezke,zapraszamy- Adam
- wpadniemy- Patrycja
- no to do soboty- Adam-czesc
Pojechali do domu denatki.
-dzien dobry komisarz Zawada i podkomisarz Storosz z KOmendy Stolecznej.Mozemy porozmawiac?- Zawada
- co sie stało?- Brol
-panie Brol niestety pana zona nie zyje.Została napadnieta jakas godzine temu- Adam
- Aska nie zyje? Jak to mozliwe?- Krzysztof Brol- to pewnie ta jej przyjaciółeczka
-jak sie nazywa ta przyjaciółka?- Basia- i skad przypuszczenia ze to ona?
- Marta Frel. Wczoraj sie odgrażała ze ja zabije- Brol
- dlaczego?- komisarz
- nie znam powodu- Krzysztof
- ma pan jej adres?-Basia
- nie,ale Asia miała wszystko zapisane w notesie- Krzysztof
-dziekujemy, notes jest u nas- Basia
-przepraszam ale musze zadac to pytanie. Gdzie pan miedzy 12:15 a 13:00?- Zawada
- w firmie. Adres i nazwa firmy równiez znajdziecie w notesie- Brol
-dziekujemy.Do widzenia- komisarz
- to co teraz? Notes jest na komendzie- Basia
- no i Paweł tez jest na komendzie. Zadzwon do niego zeby ci podał adres i niech sprawdzi ta firme w bazie- Adam
- no dzieki,zapisałam- Basia konczy rozmowe z Pawłem- ty chyba go jednak nie lubisz
- nie, nie mam nic do niego ale on ma zamiłowanie do grzebanie w bazach i wyciaganiu informacji- Adam
- a ja?- Basia
- a ty jestes swietna we wszystkim Basiu- Adam- jestesmy na miejscu.
Weszli do mieszkania Marty Frel
- prosze. Krzysztof juz dzwonił. Boze nie moge w to uwierzyc!!- Marta
- podobno groziła pani Joannie ze ja zabije- Basia
- to był żart! Panstwu nigdy sie nie zdarzyło cos takiego powiedziec?- Marta
- no owszem ale te osoby zyja- Basia
- a Joanna nie zyje- Zawada
- No co tez panstwo! Byłysmy przyjaciółkami- Marta-czasem rywalizowałysmy ze soba ale ja jej nie zabiłam- Marta
- jak wygladała ta rywalizacja- Basia
- no róznie.Głównie w pracy ale ostatnio wpadł nam w oko facet i załozyłysmy sie która szybciej sie z nim umówi- Marta
- kto wygrał?- Adam
- Aska- Marta
- zaraz zaraz. Jak to facet? Przeciez Joanna miała męża, pani chyba tez ma męża- Basia
- a w czym to przeszkadza? Aska miała z mezem umowe ze to wolny zwiazek. Pobrali sie z powodu firmy- Marta
- no cóz to wszystko,dziekujemy. Gdyby cos pani sobie przypomniała to prosze dzwonic- Zawada- aha ma pani adres tego mezczyzny?
- u Aski w notesie jest- Marta
- zwykły notes okazuje sie kopalnia złota- powiedziała Basia do Adama w samochodzie.
- dobra. Jedziemy do Tereski cos zjesc a potem pomyslimy co dalej- Zawada-o cholera jak pozno.
- randka z Iza ci ucieknie?- Basia
- owszem-Adam- BAska uszy do góry. Nie wszyscy sa tacy jak Leszek i jestem pewiem ze ty tez kogos znajdziesz
POjechali do Tereski
- czesc Paweł, masz ten notes ?- Basia
- mam a poza tym nic wiecej. Ta Marta jest czysta, firma działa legalnie,zadnych przekretów, Brol równiez nic na sumieniu nie ma- Paweł
-dobra robota. Słuchajcie, na dzis koniec.Jutro beda wyniki analiz to bedziemy myslec co dalej. Trzymajcie sie. CZesc- Adam
Nastepnego dnia Adam pojechał do patologa
- czesc! I jak to wyglada?- Adam
- pierwsze uderzenie prawdopodobnie czyms w rodzaju młotka a drugie to juz kamien- Jacek- peknieta czaszka i krwiak w mozgu
- a krew z kamienia?- Adam
- nalezy do niej- Jacek- i nic wiecej nie znalazłem
- dziekuje. Trzymaj sie- Adam
Komisarz pojechał na komende.
- czesc i jak tam – Zawada
- Paweł przesłuchuje tego amanta od zakładu a ja jeszcze raz sprawdziałam firme Broli- Basia
- i co?- Adam
- nic,kompletnie nic. Wszystko w jak najlepszym porzadku. Ani Brol ani jego zona nic nie zyskuja po smieci współmałzonka- Basia- wyglada na to ze ktos ja po prostu napadł ale nie zdazył nic ukasc
- Basiu pojedz ze Szczepanem do operatora i sprawdzcie jej ostanie połaczenia- Adam
MIneło 1,5 godziny
- Adam patrz kogo znalazłam przed komenda. Musiałam go aresztowac bo zakłocał spokoj- Basia
- oo czesc Marek- Adam-miło cie widziec. Poznaj Pawła
- czesc,Marek Brodecki
- Paweł Nowacki
- – to co wracasz?- Adam
- nie wiem- Marek
- echh. Baska czego sie dowiedziałas? – komisarz
- plotkowała na okraglo z Marta i amantem- Basia- a i dwa połaczenia z mezem
Adam opowiedział Markowi o sprawie.
- uu ładna sprawa. – Marek
- zaczyna mi sie nie podobac to wszystko- Basia
- oo rany Baska zaczynasz mowic jak Adam- Marek
- Marek mam nadzieje ze wpadniecie w sobote? aha Paweł ciebie równiez zapraszam- Adam
- przykro mi ale nie moge- Paweł- aha pytełem w firmie czy Brol był cały czas na miejscu
- i co?- Adam
- no i okazuje sie ze w tym czasie gdy zgineła jego zona nie było go w biurze. Wyszedł o 11:30 a wrocił o 13:50- Paweł
- no a moze to było tak: facet miał dosc flirtów zony, umowili sie na spotkanie przez telefon i zabił ja. Wiedział ze spotyka sie z róznymi facetami i poniosły go nerwy- Marek
- skad wział młotek?- Basia
- a np. z samochodu jakis lewarek albo cos. Kamieniem poprawił zeby wygladało na przypadkowwa napasc- Marek
-czekaj czekaj. Ostanie połaczenie do meza było o 11:25- Basia
- no to jeszcze musimy znalezc w samochodzie narzedzia- Adam
- no to chyba Marek rozwiazał sprawe- Paweł
- no chyba tak. Marek wracaj!!- Basia
- Baska nie gadaj tyle tylko jedziemy !!- Adam- Paweł zbieraj sie!!
W firmie
- panie Brol to pan zabił zone prawda?- komisarz- w bagazniki znalezlismy zakrwawiony lewarek- Zawada
- tak to ja! Chcialem skonczyc te jej romanse! Kochałem ja!!- Brol
Sobota
- no to jak Marek ? Wracasz?- Adam
- tak!- Marek- ale nie wiem co bedzie ze mna i Patrycja
- zrozumie to ! – Adam
Stanisław i Grodzki urzedowali przy grillu
- hej kurzarze bedzie dzis co jesc czy zamowic cos?- Adam
-bedzie bedzie! Ty lepiej pilnuj zeby było co pic!- Zawada senior
- Adam jest jeszcze wino?- Iza
- w lodówce. Zaraz przyniose- Adam
Usiedli wszyscy przy drewnianym stole
- Rysiu a pamietasz jak pierwszy raz przyprowadziłem Adama na komende?- Stanisław
- tatoo!!- Adam
- cicho!!-ojciec
- pamietam. Ale łobuz z niego byl! Pochował gdzies wyniki daktyloskopii. Przez tydzien nie mogłem ich znalezc!-Grodzki
- tak tak ale dzieki temu zrobiliscie je jeszcze raz i wyszło zupełnie inaczej- Adam
Wszyscy zasmiewali sie z opowiesci Grodzkiego i ojca Adama. Około połnocy Marek Patrycja odwiezli Basie a Grodzki , Adam i Iza zostali na noc.
- kto to wszystko posprzata? – Iza
- my! – powiedział Adam
- my to znaczy kto?- Grodzki
- no ja i tata- Adam- a wy idzicie spac! Oczywiscie osobno!
- no wiesz!- Grodzki-dobranoc. MIłego sprzatania
- jak skonczycie to czekam- Iza-dobranoc
- no chyba sie udało! ZOstaw to i idz juz do niej! – ojciec- posprzatamy rano
- to czesc.- Adam
-czesc- Stanisław
KONIEC
czy Marek naprawde wraca i jak zareaguje Patrycja dowiecie w kolejnym opowiadaniu.
A teraz prosze was o komentarze.
POzdrwiam wszystkich!!!
~zuzia1230@vp.pl
OdpowiedzUsuńokoło 7 lata temu
hej, blog bardzo m isie podoba!! Tez uwielbiam Kryminalnych. Dzis o 21:35:D:D:DBuziaksy papawejdz tesh na mojego blogasia http://zula-tancerka.blog.onet.pli zostaw kome
~Ciężka
OdpowiedzUsuńokoło 7 lata temu
no to szykuje sie impreska czekam na nowa notke pozdrawiam pa
~Kryminalna96
OdpowiedzUsuńokoło 7 lata temu
Super. Ciekawa jestem jak będzie wyglądać imprezka! Pozdrawiam pa. Kryminalna90!
napisane przez ~olka
OdpowiedzUsuńokoło 7 lata temu
super ale nich bedzie marek w tych opowiadaniach
napisane przez ~zawada3@autograf.pl
OdpowiedzUsuńokoło 7 lata temu
czesc jesli pamietasz zglosilas sie do mojego konkursu http://zawada3.blog.onet.pl wejdz na mojego bloga skopiuj baner wklej i namawiaj ludzi aby na Ciebie głoswali powodzenia!!! :*:*