21 listopada 2005

Zakład

Mija juz 1,5 miesiaca od odejscia Marka. Paweł , Basia i Adam coraz lepiej sie dogaduja ze soba. Adam z ojcem i GRodzkim poszli na strzelnice.

- noo niezle jak na emeryta- zartuje Adam

- ja ci dam emeryta!- grozi ojciec- mały konkursik?

- chcesz sie załozyc? A o co?- Adam

- przegrany bedzie musiał zrobic przyjecie w domu dla nas wszystkich plus dziewczyny. Mam na mysli Basie i Ize- ojciec

- Adasiu zastanów sie dobrze bo to sie moze zle skonczyc dla ciebie- Grodzki

- oo znowu kracze- Adam- przyjmuje zakład. To co? Zaczynamy?

- 10 strzałów i zobaczymy kto strzela celniej- Zawada senior

Oddaja serie strzałów.Po chwili Grodzki ocenia trafienia

- no i jak?- pyta Adam

- remis-Grodzki

- oszukujesz!! Jeszcze raz!- Stanisław- szykuj sie Adam

Po raz kolejny pada seria strzałów

- znowu remis. No sami patrzcie- Grodzki

- hmm. wyglada na to ze obaj robimy to przyjecie- Adam- to co Tato? Kiedy?

- moze w sobote u mnie?- Zawada

- pasuje- Adam- o Baska dzwoni. No co jest Basiu? Gdzie, no dobra zaraz tam bede. Musze niestety was opuscic. Idziecie czy zostajecie?

- jeszcze zostaniemy a potem i tak realizujemy plany bez ciebie- Grodzki

- tylko nie szalejcie za bardzo bo ostatnim razem byliscie nie do zycia przez 3 dni- Adam

- ty sie nami nie przejmuj tylko zajmij sie sprawa- ojciec
Adam podjezdza na miejsce

- czesc i co tam?- Adam

- kobieta została uderzona najpierw jakims tępym narzedziem a potem jeszcze kamieniem. To było potezne uderzenie bo ma peknieta czaszke- Leszek

- to nie było na tle rabunkowym bo wszystko w torebce jest- Basia

- no na napasc seksualna tez nie- Paweł

- czyli premedytacja. Mamy narzedzia zbrodni?- Adam

- no ten kamor mamy ale czym wczesniej została uderzona to nie wiem- Leszek

- dobra, Paweł wracaj na komende i posprawdzaj ja a ja z Basia pojedziemy do niej do domu- Adam- spotkamy sie za 2 godziny u Tereski.

- nie ma sprawy- Paweł

BAsia i Adam jada do domu denatki

-wpadniemy jeszcze do Marka?- Adam

- mhm- Basia

- ale entuzjazm. Co robisz w sobote?- Adam

- nic- Basia

- to ja i ojciec zapraszamy Cie na mała imprezke- Adam

- z jakiej okazji?- Basia

- bez okazji. Bylismy dzis na strzelnicy i mamy remis strzelecki. Stad to przyjatko- Adam

- a to przyjde- Basia

Weszli do Marka

- czesc! Jakie macie plany na sobote?- Adam

- a nie wiem. Patrycja mamy jakies plany?- Marek

- nie. A o co chodzi?- Patrycja

- ja i tata robimy imprezke,zapraszamy- Adam

- wpadniemy- Patrycja

- no to do soboty- Adam-czesc

Pojechali do domu denatki.

-dzien dobry komisarz Zawada i podkomisarz Storosz z KOmendy Stolecznej.Mozemy porozmawiac?- Zawada

- co sie stało?- Brol

-panie Brol niestety pana zona nie zyje.Została napadnieta jakas godzine temu- Adam

- Aska nie zyje? Jak to mozliwe?- Krzysztof Brol- to pewnie ta jej przyjaciółeczka

-jak sie nazywa ta przyjaciółka?- Basia- i skad przypuszczenia ze to ona?

- Marta Frel. Wczoraj sie odgrażała ze ja zabije- Brol

- dlaczego?- komisarz

- nie znam powodu- Krzysztof

- ma pan jej adres?-Basia

- nie,ale Asia miała wszystko zapisane w notesie- Krzysztof

-dziekujemy, notes jest u nas- Basia

-przepraszam ale musze zadac to pytanie. Gdzie pan miedzy 12:15 a 13:00?- Zawada

- w firmie. Adres i nazwa firmy równiez znajdziecie w notesie- Brol

-dziekujemy.Do widzenia- komisarz

- to co teraz? Notes jest na komendzie- Basia

- no i Paweł tez jest na komendzie. Zadzwon do niego zeby ci podał adres i niech sprawdzi ta firme w bazie- Adam

- no dzieki,zapisałam- Basia konczy rozmowe z Pawłem- ty chyba go jednak nie lubisz

- nie, nie mam nic do niego ale on ma zamiłowanie do grzebanie w bazach i wyciaganiu informacji- Adam

- a ja?- Basia

- a ty jestes swietna we wszystkim Basiu- Adam- jestesmy na miejscu.

Weszli do mieszkania Marty Frel

- prosze. Krzysztof juz dzwonił. Boze nie moge w to uwierzyc!!- Marta

- podobno groziła pani Joannie ze ja zabije- Basia

- to był żart! Panstwu nigdy sie nie zdarzyło cos takiego powiedziec?- Marta

- no owszem ale te osoby zyja- Basia

- a Joanna nie zyje- Zawada

- No co tez panstwo! Byłysmy przyjaciółkami- Marta-czasem rywalizowałysmy ze soba ale ja jej nie zabiłam- Marta

- jak wygladała ta rywalizacja- Basia

- no róznie.Głównie w pracy ale ostatnio wpadł nam w oko facet i załozyłysmy sie która szybciej sie z nim umówi- Marta

- kto wygrał?- Adam

- Aska- Marta

- zaraz zaraz. Jak to facet? Przeciez Joanna miała męża, pani chyba tez ma męża- Basia

- a w czym to przeszkadza? Aska miała z mezem umowe ze to wolny zwiazek. Pobrali sie z powodu firmy- Marta

- no cóz to wszystko,dziekujemy. Gdyby cos pani sobie przypomniała to prosze dzwonic- Zawada- aha ma pani adres tego mezczyzny?

- u Aski w notesie jest- Marta

- zwykły notes okazuje sie kopalnia złota- powiedziała Basia do Adama w samochodzie.

- dobra. Jedziemy do Tereski cos zjesc a potem pomyslimy co dalej- Zawada-o cholera jak pozno.

- randka z Iza ci ucieknie?- Basia

- owszem-Adam- BAska uszy do góry. Nie wszyscy sa tacy jak Leszek i jestem pewiem ze ty tez kogos znajdziesz

POjechali do Tereski

- czesc Paweł, masz ten notes ?- Basia

- mam a poza tym nic wiecej. Ta Marta jest czysta, firma działa legalnie,zadnych przekretów, Brol równiez nic na sumieniu nie ma- Paweł

-dobra robota. Słuchajcie, na dzis koniec.Jutro beda wyniki analiz to bedziemy myslec co dalej. Trzymajcie sie. CZesc- Adam



Nastepnego dnia Adam pojechał do patologa

- czesc! I jak to wyglada?- Adam

- pierwsze uderzenie prawdopodobnie czyms w rodzaju młotka a drugie to juz kamien- Jacek- peknieta czaszka i krwiak w mozgu

- a krew z kamienia?- Adam

- nalezy do niej- Jacek- i nic wiecej nie znalazłem

- dziekuje. Trzymaj sie- Adam

Komisarz pojechał na komende.

- czesc i jak tam – Zawada

- Paweł przesłuchuje tego amanta od zakładu a ja jeszcze raz sprawdziałam firme Broli- Basia

- i co?- Adam

- nic,kompletnie nic. Wszystko w jak najlepszym porzadku. Ani Brol ani jego zona nic nie zyskuja po smieci współmałzonka- Basia- wyglada na to ze ktos ja po prostu napadł ale nie zdazył nic ukasc

- Basiu pojedz ze Szczepanem do operatora i sprawdzcie jej ostanie połaczenia- Adam

MIneło 1,5 godziny

- Adam patrz kogo znalazłam przed komenda. Musiałam go aresztowac bo zakłocał spokoj- Basia

- oo czesc Marek- Adam-miło cie widziec. Poznaj Pawła

- czesc,Marek Brodecki

- Paweł Nowacki

- – to co wracasz?- Adam

- nie wiem- Marek

- echh. Baska czego sie dowiedziałas? – komisarz

- plotkowała na okraglo z Marta i amantem- Basia- a i dwa połaczenia z mezem

Adam opowiedział Markowi o sprawie.

- uu ładna sprawa. – Marek

- zaczyna mi sie nie podobac to wszystko- Basia

- oo rany Baska zaczynasz mowic jak Adam- Marek

- Marek mam nadzieje ze wpadniecie w sobote? aha Paweł ciebie równiez zapraszam- Adam

- przykro mi ale nie moge- Paweł- aha pytełem w firmie czy Brol był cały czas na miejscu

- i co?- Adam

- no i okazuje sie ze w tym czasie gdy zgineła jego zona nie było go w biurze. Wyszedł o 11:30 a wrocił o 13:50- Paweł

- no a moze to było tak: facet miał dosc flirtów zony, umowili sie na spotkanie przez telefon i zabił ja. Wiedział ze spotyka sie z róznymi facetami i poniosły go nerwy- Marek

- skad wział młotek?- Basia

- a np. z samochodu jakis lewarek albo cos. Kamieniem poprawił zeby wygladało na przypadkowwa napasc- Marek

-czekaj czekaj. Ostanie połaczenie do meza było o 11:25- Basia

- no to jeszcze musimy znalezc w samochodzie narzedzia- Adam

- no to chyba Marek rozwiazał sprawe- Paweł

- no chyba tak. Marek wracaj!!- Basia

- Baska nie gadaj tyle tylko jedziemy !!- Adam- Paweł zbieraj sie!!

W firmie

- panie Brol to pan zabił zone prawda?- komisarz- w bagazniki znalezlismy zakrwawiony lewarek- Zawada

- tak to ja! Chcialem skonczyc te jej romanse! Kochałem ja!!- Brol



Sobota

- no to jak Marek ? Wracasz?- Adam

- tak!- Marek- ale nie wiem co bedzie ze mna i Patrycja

- zrozumie to ! – Adam

Stanisław i Grodzki urzedowali przy grillu

- hej kurzarze bedzie dzis co jesc czy zamowic cos?- Adam

-bedzie bedzie! Ty lepiej pilnuj zeby było co pic!- Zawada senior

- Adam jest jeszcze wino?- Iza

- w lodówce. Zaraz przyniose- Adam

Usiedli wszyscy przy drewnianym stole

- Rysiu a pamietasz jak pierwszy raz przyprowadziłem Adama na komende?- Stanisław

- tatoo!!- Adam

- cicho!!-ojciec

- pamietam. Ale łobuz z niego byl! Pochował gdzies wyniki daktyloskopii. Przez tydzien nie mogłem ich znalezc!-Grodzki

- tak tak ale dzieki temu zrobiliscie je jeszcze raz i wyszło zupełnie inaczej- Adam

Wszyscy zasmiewali sie z opowiesci Grodzkiego i ojca Adama. Około połnocy Marek Patrycja odwiezli Basie a Grodzki , Adam i Iza zostali na noc.

- kto to wszystko posprzata? – Iza

- my! – powiedział Adam

- my to znaczy kto?- Grodzki

- no ja i tata- Adam- a wy idzicie spac! Oczywiscie osobno!

- no wiesz!- Grodzki-dobranoc. MIłego sprzatania

- jak skonczycie to czekam- Iza-dobranoc

- no chyba sie udało! ZOstaw to i idz juz do niej! – ojciec- posprzatamy rano

- to czesc.- Adam

-czesc- Stanisław



KONIEC

czy Marek naprawde wraca i jak zareaguje Patrycja dowiecie w kolejnym opowiadaniu.

A teraz prosze was o komentarze.

POzdrwiam wszystkich!!!



5 komentarzy:

  1. ~zuzia1230@vp.pl
    około 7 lata temu
    hej, blog bardzo m isie podoba!! Tez uwielbiam Kryminalnych. Dzis o 21:35:D:D:DBuziaksy papawejdz tesh na mojego blogasia http://zula-tancerka.blog.onet.pli zostaw kome

    OdpowiedzUsuń
  2. ~Ciężka
    około 7 lata temu

    no to szykuje sie impreska czekam na nowa notke pozdrawiam pa

    OdpowiedzUsuń
  3. ~Kryminalna96
    około 7 lata temu
    Super. Ciekawa jestem jak będzie wyglądać imprezka! Pozdrawiam pa. Kryminalna90!

    OdpowiedzUsuń
  4. napisane przez ~olka
    około 7 lata temu
    super ale nich bedzie marek w tych opowiadaniach

    OdpowiedzUsuń
  5. napisane przez ~zawada3@autograf.pl
    około 7 lata temu
    czesc jesli pamietasz zglosilas sie do mojego konkursu http://zawada3.blog.onet.pl wejdz na mojego bloga skopiuj baner wklej i namawiaj ludzi aby na Ciebie głoswali powodzenia!!! :*:*

    OdpowiedzUsuń

Komisarze dziękują za pomoc w rozwiązaniu sprawy :-))