1 sierpnia 2010

3/83

Iza weszła cicho do mieszkania . Zdjęła buty , torebkę powiesiła na haczyku w szafie u przysiadła w kuchni na krześle. Była zmęczona całonocnym czuwaniem przy Kasi, która budziła się co chwilę twierdząc że ma złe przeczucia i musi pojechać do szpitala. Iza napiła się wody mineralnej i weszła na górę do pokoju dziecinnego. Alicja spała jak mały susełek z rączkami w górze . Dziennikarka czule pogładziła córeczkę po policzku, poprawiła kocyk i przeszła do sypialni. Położyła się w ubraniu obok Adama i natychmiast zasnęła.



Komenda

- cześć Basiu – przywitała się Zuzia – sama jesteś ?

- tak, Adam dzwonił że będzie później a Paweł pojechał do Patologa – odpowiedziała Nowacka - Olki dziś nie będzie bo ma do załatwienia parę spraw

- chcesz kawy ? – zapytała Ostrowska włączając czajnik

- nie, jakoś nie mam ostatnio ochoty na kawę – Basia

- co robisz ? – Ostrowska usiadła obok Basi ,która zamyślona wpatrywała się w ekran komputera- co tak przeliczasz ?

- Zuzia ja chyba …

- jesteś w ciąży ? – przerwała Zuzia z promiennym uśmiechem – to cudownie !

- nie jestem pewna, to dopiero parę dni opóźnienia .Nie mów nikomu . Już parę razy myśleliśmy że się udało ale potem okazywało się że to fałszywy alarm . Chcę mieć całkowitą pewność zanim komukolwiek powiem – poważnie odpowiedziała Nowacka – Paweł pewnie się domyśla ale nie pyta tylko się podejrzanie przygląda.

- Baśka jestem pewna że tym razem to nie fałszywy alarm . Masz klasyczne objawy – Zuzia objęła Basię – uśmiechnij się w końcu !

- cześć dziewczynki – przywitał się Paweł- nad czym spiskujecie ?

- cześć chłopczyku – odpowiedziała Ostrowska i puściła do Basi oczko- za dużo chciałbyś wiedzieć

- mam raporty od patologa – Paweł usiadł za biurkiem – są jakieś wieści o Marku ?

- tak samo jak wczoraj – westchnęła Zuzia – przyjechała siostra denata . Zidentyfikowała ciało .

- a co z tą drugą ofiarą ? – zapytała Basia biorąc do ręki jeden z raportów Patologa

- szukam. Wprowadziłem odciski palców do bazy danych ale na razie nic nie ma – rzucił Paweł

- witam – do biura zajrzał Jacek Dumicz – macie już coś ?

- cześć. Na razie nic – odpowiedziała Basia – przyczyną zgonu weterynarza było uduszenie , ma zmiażdżoną krtań . Włókna znalezione na skórze to bawełna z dodatkiem syntetycznej tkaniny. Ślad alkoholu .

- pewnie wypił piwo na imprezie i wracał do domu na piechotę. Napad rabunkowy wykluczam od razu bo miał wszystkie dokumenty i cenniejsze przedmioty przy sobie – Paweł – żadnych śladów walki , otarć nie ma. Czysty jak łza .

- a ta kobieta , która dzwoniła ? Nie odezwała się ? – zapytał Jacek

- nie . Spróbowałem dzwonić na ten numer ale ” abonent jest poza zasięgiem ” – Paweł upił łyk zimnej kawy i skrzywił się - paskudztwo . Zresztą numer jest na kartę więc i tak nie ustalimy jej tożsamości .

- czyli dupa blada – zamyślił się Dumicz

- pan prokurator za dużo czasu spędza z Nami – roześmiał się Nowacki

- cześć dzieciaki, przepraszam za spóźnienie ale nie nastawiliśmy budzika – wytłumaczył się Zawada

- nic się nie stało . Druga ofiara zmarła na skutek pęknięcia podstawy czaszki , doszło do wylewu krwi do mózgu . Narzędzie zbrodni to kamień , który technicy znaleźli obok denatki – Basia przeczytała raport – niestety nie dało się zabezpieczyć żadnych linii papilarnych bo kamień ma chropowatą i nierówną powierzchnię .

- coraz ciekawiej – westchnął Jacek – jakby co to dajcie znać . Mam wolniejsze dni więc mogę Wam trochę pomóc .

- dzięki – Adam przysiadł na biurku Basi – byliście w mieszkaniu denata ?

- jeszcze nie . Możemy teraz tam zajrzeć – Basia

- w jego pracy też nie . Oliwka miała tam pojechać ale dziś ma wolne – odezwał się Paweł

- dzwoniła rano i przekazała że Krzysztof był dobrym pracownikiem itp . Miał dobre podejście do zwierzaków, właściciele mu ufali . Podobno od niedawna spotykał się z kobietą . Wprawdzie nic o niej nie wiedzą ale Krzysztof mówił że to chyba coś poważniejszego – Basia

- to pewnie ta co dzwoniła – Paweł

- mhm. pewnie tak – zgodził się Adam

- Oliwka mówiła coś o szybkich randkach i że właśnie tam ją poznał – dodała jeszcze Basia

- a co to takiego ? – zaciekawił się Zawada

- takie 5 minutowe randki – wyjaśniła Nowacka – przychodzisz do lokalu , podchodzisz do stolika , rozmawiasz 5 minut a potem przechodzisz do kolejnej osoby i tak dalej.

- trzeba sprawdzić kiedy odbyła się ostatnia taka impreza i gdzie – zamyślił się Zawada

- albo kiedy będzie następna – dodała Basia

- Pawełek to będzie zadanie dla Ciebie – oświadczył Adam – Basiu, chodź jedziemy do tego mieszkania .

- cześć pracusie – do biura weszła Iza – trochę podsłuchałam waszą rozmowę i mogę Wam trochę pomóc. Marta pisała ostatnie artykuł na ten temat więc może Wam wskazać miejsca i godziny takich spotkań.

- dobrze czasami mieć wtyczkę w prasie – uśmiechnął się Adam – już po szczepieniu ?

- nie. Lekarka powiedziała żeby Mała ma zaczerwienione gardło i nie chce ryzykować infekcji . W przyszłym tygodniu mamy ponownie zajrzeć – Iza przyglądała się Basi

- coo ? – Basia wyczuła spojrzenie koleżanki

-pstro – odpowiedziała Iza – jakie mamy plany urlopowe ?

- no właśnie nie obraźcie się ale w tym roku pojedziemy sami – Adam

- właściwie to nam to pasuje . Chcemy pobyć z Łukaszem – Paweł – ale na kilka dni do Wisły wpadniecie ? Ciocia mnie udusi jak się nie zjawicie chociaż na tydzień

- oj , nie możemy na to pozwolić – Iza

- sprawdziłem w kadrach i obydwoje macie zaległe urlopy do wykorzystania – Adam – więc po zakończeniu tej sprawy pakujcie manatki i nie chcę Was widzieć do końca wakacji . Jasne ?

- pogięło Cię ? 1,5 miesiąca urlopu ? Sam chcesz rozwiązywać wszystkie sprawy ? -oburzył się Paweł

- są jeszcze Zuzia, Ola i Szczepan . Zresztą my też chcemy wyjechać na dłużej – odpowiedział Adam

- no chyba że tak – Paweł

- a we wrześniu Grodzki ostatecznie odchodzi na emeryturę – dodał jeszcze Adam

- myślisz że do tego czasu Marek … – Basia spojrzała niepewnie na przyjaciół

- na pewno – stanowczo powiedziała Iza

ciąg dalszy nastąpi !! Kochani przepraszam że notka tak bardzo krótka ale idzie mi okropnie opornie. Obiecuję że następna notka będzie dłuższa i zaskakująca !