21 września 2009

3/75

Gdy tylko zaparkowali na parkingu Komendy Basia szybko wysiadła z Fiata i pobiegła do łazienki.

- a jej co jest ? – zdziwił się Adam ale nagle spojrzał na Pawła- może to jest to co myślę ?

- masz na myśli , że Basia jest w ciąży ? – odpowiedział Nowacki -raczej bym obstawiał wczorajszą kolację w meksykańskiej knajpie i niedorobione dania i trochę za dużo winka w domu. Mnie też wzywa toaleta !Z drogi !!

- a może jednak ? – zawołał jeszcze Adam i skierował się do biura.

Gdy Nowaccy weszli do kanciapy Adam właśnie wlewał wody do kubków z kawą i każdemu postawił na biurku.

- dzięki- Basia usiadła przy swoim biurku

- dobrze się czujesz ? Coś niewyraźnie wyglądasz – zaniepokoił się Zawada

- rutinoskorbin się skończył – zażartowała Basia – jakaś grypa żołądkowa mnie męczy

- dobrze, że nie ptasia – skomentował Paweł – a mówiłem , żebyś została w domu.

- ptasi ale móżdzek to masz Ty – odgryzła się Nowacka

- och, dziękuję za komplement – Paweł

- skończyliście te uprzejmości na dziś czy jeszcze macie coś do powiedzenia ? – zniecierpliwił się Adam- a tak w ogóle to co jest ?

- no bo Paweł to dureń – oświadczyła Basia

- cicho ! – Adam uprzedził Pawła widząc , że szykuje jakąś odpowiedz – o co Wam poszło ?

- wczoraj dzwonił do jego Ojca i odebrała jakaś kobieta. Okazało się , że mieszkają razem – wytłumaczyła pani komisarz- mają dość poważne zamiary a ten tutaj nie chce przyjać tego do wiadomości !

- mhmm, rozumiem mniej więcej . Synuś po prostu obraził się na Tatusia i nie chce żeby Tatuś był szczęliwy – zrozumiał Adam

- ty też ? – zapytał z niedowierzaniem Paweł

- tak, bo go rozumiem i Ty też powinieneś – Adam uderzył w czuły punkt- Piotrek po prostu chce normalnie żyć .

- no .. ale !- Paweł

- a poza tym to oficjalnie Twój Tata nie żyje więc się tego pana nie czepiaj ! Wracamy do sprawy – zakończył temat Zawada i spojrzał na zegarek – a właściwie to nie mamy co tu robić bo jeszcze nic nie mamy więc możemy iść do domu. Zajrze do Izy. Cześć !

- odwiedzę Kasie – powiedziała Basia – a Ty ?

- umówiłem się z Radkiem – odpowiedział Paweł ubierając kurtkę- paa !

- znowu będziecie śpiewać pod balkonem ? – rzuciła Basia

- a chcesz ? – zapytał Paweł i wyszedł

Adam zaparkował samochód niedaleko redakcji i już chciał wysiąść gdy zauważył Izę i Szymona wychodzących z redakcji. Obydwoje wyglądali na rozluźnionych , Szymon coś opowiadał co chwilę dotykając ramienia Izy. Dziennikarka słuchała uważnie opowieści kolegi raz za razem wybuchając śmiechem. Podeszli do samochodu , Szymon otworzył drzwi auta i Iza wsiadła do środka.

Adam odruchowo pojechał za nimi i z samochodo obserwował jak wchodzą do niewielkiej restaruacji.



- nie wierzę Ci ! Masz bujną wyobraźnię – śmiała się Iza .

- ale to prawda ! – wykrzyknął Szymon – możesz to sprawdzić !

- masz to jak w banku ! – Iza otwarła kartę dań – ale jestem głodna ! O , Adam dzwoni. Haloo ?

- no cześć – powiedział Adam do słuchawki obserwując żonę z samochodu- gdzie jesteś ?

- przygotowuję się do wywiadu- wymyśliła na poczekaniu Iza – a co się stało ?

- nic nic, tylko mam akurat wolne i pomyślałem , że gdzieś wyskoczymy na kolację albo do kina ? – zaproponował Zawada z lekką nadzieją

- kochany jesteś ale … niestety musimy to przełozyć na inny termin. Trochę mi zejdzie z tym wywiadem – tłumaczyła dziennikarka

- aha, rozumiem i nie przeszkadzam. Cześć – Zawada wyłączył komórkę i po namysle zadzwonił do Basi

-” tak , słucham

- cześć Basiu, jesteś jeszcze na komendzie ?

- właśnie miałam wychodzić – Basia

- posłuchaj, Zuzia mówiła , że jeden z napastników może być ranny i…

- Adam, daruj sobie te „michałki” , już ponformowałam kogo trzeba – przerwała Nowacka

- zuch dziewczynka . Do jutra ! „- uśmiechnął się Zawada i kątem oka dostrzegł , że Iza i Szymon opuślili lokal. Nadkomisarz postanowił raz jeszcze pojechać na miejsce zbrodni ale w drodze zmienił zdanie i wrócił na Komendę. W ciszy mógł rozmyslać nad niedawną sytuacją



ciąg dalszy nastąpi. No cóż, kłamstwo ma krókie nogi ! Pozdrawiam