Basia i MArek siedza na komendzie.
- No o gdzie ten Adam sie podziewa?- Marek
- pewnie na rehabilitacji sklerotyku- Basia – dzis pewnie jeszcze dodatkowo na tych zabiegach w szpitalu
- a fakt dzis sroda,znowu bedzie zmierzły po tym zabiegu- Marek
- ostatnio miał dobry humor- Basia- o przyjechał ze Szczepanem i chyba mamy sprawe bo rozmawia przez telefon.
- moze rozmawia z ojcem?- watpi Marek – jego mina wskazuje ze raczej mamy robote-Basia i jakby na potwierdzenie dzwoni jej komorka.
- dzieciaki mamy sprawe.Jedziemy-powiedział Adam przez telefon.
- Marek co sie dzieje?- zapytał Adam w drodze
- Patrycja chce zebym odszedl z policji-Marek
- co?- Basia i Adam
- pamietasza sklep jej brata? Proponuje mi spółke- Marek
- a co ty na to?- Adam
- nic z tego- Marek
Na miejscu
- uuu ale ktos tu zrobił ognisko.
-Czesc co jest ?- zapytał Zawada
- Wybuchła butla gazowa ale nie sama z siebie tylko ktos podłaczył do niej mała bombke i wszystko sie sfajczyło razem z facetem.Nieciekawy widok- powiedział Tomek(jeden z techników) Marek rozejrzał sie wokół z obrzydzeniem,Basia pobladła na widok zwłok,nawet Adamowi było nieprzyjemnie co starał sie ukryc.
-wiemy kim był denat?-zapytał Zawada
- niestety dokumenty rówiez spłoneły ale postaramy sie go jakos zidentyfikowac.
-Marek popytaj sasiadów, Basiu idz do samochodu a ja sie tu jeszcze troche rozejrze-powiedział Adam.
2 godziny pozniej na komendzie.
- Adam nie chce mi sie wierzyc zeby do tej pory nie mogli zidentyfikowac człowieka-Wisniewska
- no to uwierz! Z człowieka prawie nic nie zostało! Przed chwila dzwoniłem o dowiedziałem sie ze szukaja.!-Adam
- no to cos kiepsko im idzie!!- Wisniewska- stoimy w miejscu a ja mam dosc juz telefonów!!
- To wyłacz komórke!- zniecierpliwił sie Adam-zrozum ze identyfikacja jest bardzo utrudniona a dopóki nie mamy nazwiska to nie mozemy zaczac niczego!!
Wisniewska w koncu sie poddała i wyszła.Basia z Markiem przysłuchiwali sie rozmowie i próbowali byc powazni.
- a wam co tak wesoło?- zapytał komisarz
- nic,tylko dawno sie nie kłóciliscie- Basia
- Baska!!!!-zirytował sie Adam – zamiast sie smiac lepiej powiedz czego dowiedziałas sie od sasiadów
- Facet wprowadził sie pare tygodni temu, zadko go widywano i nikt go nie zna- Basia
- pytałas jaka firma robiła przeprowadzke?- Adam
- tak ale tam ciagle ktos sie wprowadza lub wyprowadza wiec ludzie przestali zwracac na to uwage- Basia
- ja chyba moge cos miec. Jakies 2 tygodnie temu facet urzadzil impreze. Sasiadka po prawej twierdziła ze bardzo głosna i zawiadomiła policje. Dzwoniłem juz do kumpla i ma to sprawdzic- Marek
- no to moze cos ruszy w koncu- Adam- o cholera. Juz prawie 18:00 Damian łeb mi urwie. Cicho!!Marek rusz sie i podrzuc mnie!!Baska do domu!
- a moge isc na randke?- BAsia
- mozesz-Adam- baw sie dobrze
- Adam zapomniałes!!-Grodzki
- o czym?- Adam
- nie o czym tylko czego!- Grodzki- ja mam nosic twoje rzeczy za toba? Lezy od wczoraj u mnie w gabinecie.Inspektor podaje Adamowi jego laske. Basia i Marek parskneli smiechem
- Cicho powiedzialem!! Marek rusz sie w koncu!- Adam
- no juz juz.
Adam i Marek przychodza do Damiana.
- a ty tam po co?-Adam
- obstawa- Marek
- no juz myslałem ze znowu pan nie przyjdzie- Damian
- nieee, troche nam zeszło na komendzie- Marek- Adam juz sie szykuje
- Marek jak ten twoj kumpel sprawdzi to jutro moze ruszymy ze sprawa- Adam
- powiedział ze na jutro rano bedzie juz cos wiedział- Marek- czesc. Iza przyjedzie po ciebie?
- tak. Do jutra. No to do dzieła!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komisarze dziękują za pomoc w rozwiązaniu sprawy :-))