Basia, Marek i Adam wybiegli z komendy. Zawada ruszył z piskiem opon do domu Sadowskich. Gdy podjeżdzali pod dom Zawada pokazał Basi i Markowi mezczyzne ktory obserwował domek.
Adam zatrzymał sie pare metrów dalej.
- jaki plan?- Marek
- mysle ze wyjdziemy wszyscy i sie rozdzielimy. Marek ty postaraj sie go zajsc od tyłu a ja z Basia z boków- komisarz
- tak jest szefie!!- Baska
- a tobie co?- Adam
- a bo ciesze sie ze znowu jestesmy w komplecie- Basia
- no ja tez ale to jeszcze nie koniec- Adam- do roboty!!
Wysiedli z auta i rozdzielili sie. Marek poszeedł na tył domku. Basia z Adamem ruszyła w kierunku mezczyzny. Zalski zauwazył Zawade i zaczął uciekać. Basia ruszyła w pogon, Zawada wrócił do samochodu, Marek widzac co sie dzieje równiez zaczął gonic faceta.Zalski juz dobiegał do konca uliczki gdy nagle z boku zajechał mu droge samochód. Zawada wysiadł i wyciagnął broń.
- stój policja!-ZAwada skuł Zalskiego
Basia i Marek równiez dobiegali.
- Adam ja cie kiedys zamorduje- wysapała Basia-obiecuje ci to!!
- no to mi ułatwisz sledztwo!- Marek
Wrócili na komende. Przesłuchaniem zajeła sie Wisniewska.
- czy ja sie w koncu dowiem co to była za sprawa z tym Zalskim ?- Tomczyk
- dowie sie pan- Grodzki- moze opowiem w skrócie, chyba ze ty chcesz Adam?
- nie, opowiadaj- Adam
- 7 lat temu Zalski wraz z żoną prowadzili firme zajmującą sie reklamą. Zalski podpisał kontrakt z którego nie umial sie wywiązać. A własciwie to chciał sie wycofac gdy dowiedział sie ze osoba z która podpisał umowe pracuje z mafią. Za rozwiązanie umowy musiał zapłacic gruba forse wiec zaczął robic jakies przekrety. Brał tez forse z kasy firmy. Jeden z pracowników dowiedział sie o tym i zdarzył mu sie wypadek i do dzis jest kaleką. Sadowska wtedy nam bardzo pomogła- wyjasnił Grodzki
- a co z firmą- Tomczyk
- Sadowska wtedy spłaciła wszystkie długi i chyba przejeła firme.- Grodzki- przeprowadziła równiez rozwód
- słuchajcie Zalski nie przyznaje sie do winy- Wisniewska- ma alibi, twierdzi ze był u kumpla i siwetował wyjscie z wiezienia. Basia i Marek pojechali to sprawdzic
- trzeba równiez sprawdzic czy na skórze sa slady prochu- Grodzki
-Szczepan juz go zaprowadził do laboratorium- Wisniewska
-panie komisarzu a co to było z ta propozycja pracy?- Tomczyk
- syn Grażyny z pierwszego małżeństwa był podejrzany o morderstwo,Grazyna chciała uchronic syna przed wiezieniem i odwiedziła mnie. Złozyła propozycje ze jezeli nie ujawnie udziału syna to moge liczyc na prace w firmie.Jednak nie przyjałem propozycji a syn trafił za kratki-Adam
-aha.Sledztwo sie komplikuje. Mam nadzieje ze doprowadzicie je do konca- Tomczyk
- my tez mamy nadzieje- Grodzki
Wrocili Basia z Markiem
- Zalski mowi prawde. Ten jego kumpel to prezes banku, widziało ich kilka osób. Mamy liste osób – Marek
-po drodze juz dzwoniłam do nich i potwierdzaja obecnosc Zalskiego- Basia
- na skorze nie ma sladu prochu- Szczepan
- to kto ja w koncu zabił ?- Tomczyk
- nie wiem, moze jednak ja?- zazartował Adam
-gdyby nie dowody zebrane przez panskich współpracowników to moze bym nadal tak twierdził- Tomczyk- natomiast moja ekipa dostanie solidna bure!!
Zadzwoniła komorka Adama
-czesc Iza, co? to przyjedz szybko na komende!- Adam- słuchajcie Iza znalazła jakies materiały o Sadowskim
20 minut pózniej Iza weszła do pokoju wydziału kryminalnego.
- co tam znalazłas?- Basia
- państwo Sadowscy jak chyba wiecie maja firme – Iza
- tak,założona przez pierwszego męża Grażyny- Adam
- no wiec ta firma od kilku lat wpłaca pieniadze na konto fundacji charytatywnej. Niedawno okazało sie ze te pieniadze to zyski z nielegalnie podpisywanych umow zagranicznych. Fundacja miała z tego powodu powazne problemy.To jeszcze nie wszystko. Dwa tygodnie temu firma Sadowskich ogłosiła bankrutctwo ale jeszcze w tym tygodniu Sadowski załozył nową firme i tym razem to on jest włascicielem firmy- Iza
- a poprzedniej pewnie Grazyna?- Marek
- tak! Udało mi sie porozmawiac z byłym pracownikiem i dowiedziałam sie ze w przypadku smierci Grazyny lub jej syna firma ma byc zlikwidowana a pracownicy zatrudnieni w innych – Iza
- cholera jedziemy do niego!- Zawada
Weszli do domku. Basia i Marek weszli na pietro a Zawada wszedł do gabinetu. Sadowski siedział przy biurku…martwy. Na biurku lezał list.
Wrócili na komende w ponurych nastrojach.
- popełnił samobóstwo bo nie wytrzymałby w wiezieniu. W liscie przyznaje sie do zabicia zony- Zawada
- a ta wiadomosc na poczcie od Grażyny?- Basia
- do tego równiez ja zmuszał. Chciał zrzucic wine najpierw na mnie a gdy dowiedział sie ze mu sie to nie udało postanowił wykorzystac obecnosc byłego męża- Zawada
- ale jak mu sie udało to zrobic? Przeciez był londynie?- Tomczyk
- ma prywatny samolot i licencje pilota- Marek
- musiał najpierw ogłosic upadłosc firmy Grazyny bo nic by nie zyskał po jej smierci. Przypuszczam ze za duzo chciał naraz!- Wisniewska
- a wiedział ze jezeli Adam zajmie sie sprawa to odkryje zabojce wiec postanowił wrobic Adama a potem Zalskiego- Basia
- to nie do wiary jakie ludzie maja pomysły i do czego sie posuna- Tomczyk
- eeech ludzie zdolni sa do wszystkiego a my potem mamy robote- Adam
-panie komisarzu przepraszam pana za podejrzenia i do widzenia- Tomczyk
-No to zapraszam wszystkich na piwo!- Adam
KONIEC
Bardzo ładnie prosze o komentarze!!
~megi1221
OdpowiedzUsuń26.11.2005 o 15:51
czekam na nocię…..pozdrawiam
~aSieńka~
OdpowiedzUsuń28.11.2005 o 14:20
Super:) no i Adam głównym podejrzanym :D Super opowiadania:) będęwpadaćjeśli od czasu do czasu dasz mi znak o nowej notce:) http://www.marek-basia-adam.mblog.pl