28 listopada 2005

Główny podejrzany cz. 3

Basia, Marek i Adam wybiegli z komendy. Zawada ruszył z piskiem opon do domu Sadowskich. Gdy podjeżdzali pod dom Zawada pokazał Basi i Markowi mezczyzne ktory obserwował domek.

Adam zatrzymał sie pare metrów dalej.

- jaki plan?- Marek

- mysle ze wyjdziemy wszyscy i sie rozdzielimy. Marek ty postaraj sie go zajsc od tyłu a ja z Basia z boków- komisarz

- tak jest szefie!!- Baska

- a tobie co?- Adam

- a bo ciesze sie ze znowu jestesmy w komplecie- Basia

- no ja tez ale to jeszcze nie koniec- Adam- do roboty!!

Wysiedli z auta i rozdzielili sie. Marek poszeedł na tył domku. Basia z Adamem ruszyła w kierunku mezczyzny. Zalski zauwazył Zawade i zaczął uciekać. Basia ruszyła w pogon, Zawada wrócił do samochodu, Marek widzac co sie dzieje równiez zaczął gonic faceta.Zalski juz dobiegał do konca uliczki gdy nagle z boku zajechał mu droge samochód. Zawada wysiadł i wyciagnął broń.

- stój policja!-ZAwada skuł Zalskiego

Basia i Marek równiez dobiegali.

- Adam ja cie kiedys zamorduje- wysapała Basia-obiecuje ci to!!

- no to mi ułatwisz sledztwo!- Marek

Wrócili na komende. Przesłuchaniem zajeła sie Wisniewska.

- czy ja sie w koncu dowiem co to była za sprawa z tym Zalskim ?- Tomczyk

- dowie sie pan- Grodzki- moze opowiem w skrócie, chyba ze ty chcesz Adam?

- nie, opowiadaj- Adam

- 7 lat temu Zalski wraz z żoną prowadzili firme zajmującą sie reklamą. Zalski podpisał kontrakt z którego nie umial sie wywiązać. A własciwie to chciał sie wycofac gdy dowiedział sie ze osoba z która podpisał umowe pracuje z mafią. Za rozwiązanie umowy musiał zapłacic gruba forse wiec zaczął robic jakies przekrety. Brał tez forse z kasy firmy. Jeden z pracowników dowiedział sie o tym i zdarzył mu sie wypadek i do dzis jest kaleką. Sadowska wtedy nam bardzo pomogła- wyjasnił Grodzki

- a co z firmą- Tomczyk

- Sadowska wtedy spłaciła wszystkie długi i chyba przejeła firme.- Grodzki- przeprowadziła równiez rozwód

- słuchajcie Zalski nie przyznaje sie do winy- Wisniewska- ma alibi, twierdzi ze był u kumpla i siwetował wyjscie z wiezienia. Basia i Marek pojechali to sprawdzic

- trzeba równiez sprawdzic czy na skórze sa slady prochu- Grodzki

-Szczepan juz go zaprowadził do laboratorium- Wisniewska

-panie komisarzu a co to było z ta propozycja pracy?- Tomczyk

- syn Grażyny z pierwszego małżeństwa był podejrzany o morderstwo,Grazyna chciała uchronic syna przed wiezieniem i odwiedziła mnie. Złozyła propozycje ze jezeli nie ujawnie udziału syna to moge liczyc na prace w firmie.Jednak nie przyjałem propozycji a syn trafił za kratki-Adam

-aha.Sledztwo sie komplikuje. Mam nadzieje ze doprowadzicie je do konca- Tomczyk

- my tez mamy nadzieje- Grodzki

Wrocili Basia z Markiem

- Zalski mowi prawde. Ten jego kumpel to prezes banku, widziało ich kilka osób. Mamy liste osób – Marek

-po drodze juz dzwoniłam do nich i potwierdzaja obecnosc Zalskiego- Basia

- na skorze nie ma sladu prochu- Szczepan

- to kto ja w koncu zabił ?- Tomczyk

- nie wiem, moze jednak ja?- zazartował Adam

-gdyby nie dowody zebrane przez panskich współpracowników to moze bym nadal tak twierdził- Tomczyk- natomiast moja ekipa dostanie solidna bure!!

Zadzwoniła komorka Adama

-czesc Iza, co? to przyjedz szybko na komende!- Adam- słuchajcie Iza znalazła jakies materiały o Sadowskim

20 minut pózniej Iza weszła do pokoju wydziału kryminalnego.

- co tam znalazłas?- Basia

- państwo Sadowscy jak chyba wiecie maja firme – Iza

- tak,założona przez pierwszego męża Grażyny- Adam

- no wiec ta firma od kilku lat wpłaca pieniadze na konto fundacji charytatywnej. Niedawno okazało sie ze te pieniadze to zyski z nielegalnie podpisywanych umow zagranicznych. Fundacja miała z tego powodu powazne problemy.To jeszcze nie wszystko. Dwa tygodnie temu firma Sadowskich ogłosiła bankrutctwo ale jeszcze w tym tygodniu Sadowski załozył nową firme i tym razem to on jest włascicielem firmy- Iza

- a poprzedniej pewnie Grazyna?- Marek

- tak! Udało mi sie porozmawiac z byłym pracownikiem i dowiedziałam sie ze w przypadku smierci Grazyny lub jej syna firma ma byc zlikwidowana a pracownicy zatrudnieni w innych – Iza

- cholera jedziemy do niego!- Zawada

Weszli do domku. Basia i Marek weszli na pietro a Zawada wszedł do gabinetu. Sadowski siedział przy biurku…martwy. Na biurku lezał list.

Wrócili na komende w ponurych nastrojach.

- popełnił samobóstwo bo nie wytrzymałby w wiezieniu. W liscie przyznaje sie do zabicia zony- Zawada

- a ta wiadomosc na poczcie od Grażyny?- Basia

- do tego równiez ja zmuszał. Chciał zrzucic wine najpierw na mnie a gdy dowiedział sie ze mu sie to nie udało postanowił wykorzystac obecnosc byłego męża- Zawada

- ale jak mu sie udało to zrobic? Przeciez był londynie?- Tomczyk

- ma prywatny samolot i licencje pilota- Marek

- musiał najpierw ogłosic upadłosc firmy Grazyny bo nic by nie zyskał po jej smierci. Przypuszczam ze za duzo chciał naraz!- Wisniewska

- a wiedział ze jezeli Adam zajmie sie sprawa to odkryje zabojce wiec postanowił wrobic Adama a potem Zalskiego- Basia

- to nie do wiary jakie ludzie maja pomysły i do czego sie posuna- Tomczyk

- eeech ludzie zdolni sa do wszystkiego a my potem mamy robote- Adam

-panie komisarzu przepraszam pana za podejrzenia i do widzenia- Tomczyk

-No to zapraszam wszystkich na piwo!- Adam





KONIEC

Bardzo ładnie prosze o komentarze!!

2 komentarze:

  1. ~megi1221
    26.11.2005 o 15:51
    czekam na nocię…..pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. ~aSieńka~
    28.11.2005 o 14:20
    Super:) no i Adam głównym podejrzanym :D Super opowiadania:) będęwpadaćjeśli od czasu do czasu dasz mi znak o nowej notce:) http://www.marek-basia-adam.mblog.pl

    OdpowiedzUsuń

Komisarze dziękują za pomoc w rozwiązaniu sprawy :-))