30 czerwca 2006

Kłopoty kryminalnych cz. 24

- co to miało znaczyc?- Grodzki- jak on to sobie wyobraża? Zostawia Ize, zwalnia sie! Mozecie mi to jakos logicznie wytłumaczyc?

- szefie ale my tez nic z tego nie rozumiemy- Paweł- jak wczoraj odjechał to nie ma z nim kontaktu. Nie odbiera komórki, chyba wrócił do swojego mieszkania

-Nie tego się nie da logicznie wytłumaczyć- Marek-nie może nas tak po prostu opuścić

- juz nas opuscił- Basia

- ja nie przyjmuje tego do wiadomosci!- Grodzki- znajdzcie go i pogadajcie z nim do cholery!!

Grodzki który do tej pory chodził tam i z powrotem po tych słowach wyszedł.

- jak Iza?- Marek

- a jak myslisz? – Basia- załamała sie. Chyba uwierzyła w te bzdury które Adam jej powiedział. Przeciez on ją kocha!



W tym samym czasie Iza stała pod drzwiami mieszkania Zawady.

- Adam otwórz! Wiem ze tam jesteś! – Iza- Adam! Prosze Cie!!

Po dłuzszej chwili Zawada otorzył drzwi i Iza weszła do srodka

- no i czego chcesz? – Adam

- wyjasnienia!- Iza

- co ty chcesz wyjasniac? Koniec i tyle!- Adam- to nigdy nie miało sensu

- ale dlaczego? – Iza- nie wierze w to co mowisz!

- mowiłem ci juz! Nigdy Cie nie kochałem! Dotarło??- Adam- wynos sie!

- ale Adam ja… zrozum- Iza- musisz mnie wysłuchać

- ile razy mam ci powtarzać ze to koniec? – Adam

- NIENAWIDZE CIE!!- wykrzyczała Iza i wybiegła z mieszkania .Zawada oparł sie o drzwi i zamknał oczy. Chciał za nią pobiec i powiedziec ze to nieprawda jednak nie ruszył sie z miejsca. Usłyszał tylko odjezdzający samochód wiec podszedł do okna.

- musiałem to zrobic- pomyslał

Iza jechała przed siebie. Wyjechała poza Warszawe i postanowiła pojechac do Krakowa do matki.



Komenda

- słuchajcie dopóki Adam nie wróci ktos musi zająć jego miejsce- Grodzki- ustalcie to miedzy sobą

- moze niech szef zdecyduje- Paweł

- no dobrze, waham sie pomiedzy Basią i Markiem. Chociaz Marek ma wiekszy staż pracy to wydaje mi sie ze Basia sobie lepiej poradzi- Grodzki- Basiu mianuje Cie szefem tego wydziału

- coo?- Basia-dlaczego ja? Marek ty powinienes..

- powiedziałem juz dlaczego i bez dyskusji- Grodzki

- Basia gratulacje- Marek- ciesze sie bardzo

- słuchajcie musimy pogadac z Adamem- Paweł- tego nie mozna tak zostawić

- masz racje- Marek- pojade do niego

Brodecki zapukał do drzwi jednak panowała cisza.

- gdzie on do cholery jest?- Marek

Adam siedział w barze i starał sie zapomniec o wszystkim. Nie wiedział co ma robic dalej i jedynym wyjsciem jakie znalazł było picie. http://img445.imageshack.us/my.php?image=adamwbarze3ps.jpg

http://img421.imageshack.us/my.php?image=adassamotny0zv.jpg



- Iza? Co sie stało?- mama

- mamo! – Iza na widok matki rozpłakała sie na dobre i długo nie mogła sie uspokoic. Przez łzy opowiadała o ostatnich wydarzeniach.

- co ja mam teraz zrobic? – Iza- ja go kocham!

- musisz o nim zapomniec- mama- tak bedzie dla Ciebie lepiej.

- nie potrafie- Iza- nie moge i nie chce!

- czas leczy rany- mama- z czasem zapomnisz

- mamo ja jestem w ciąży!!- krzykneła Iza – to jest jego dziecko!



ciag dalszy nastapi!!! Znowu szok??

6/23

-Basiu, Basieńko obudz sie- Paweł delikatnie poklepywał Storosz po policzkach. Basia po chwili doszła do siebie i z niedowierzaniem spoglądała w strone Marka, który rozmawiał z Adamem.

- panowie zaraz bedzie huragan ” Basia”- powiedział Paweł

- jak sie czujesz?- Adam

- to wszystko wasza sprawka tak?- Basia- nie mogliscie mi powiedziec? Adam myslałam ze… jezuu ciesze sie ze nic Ci nie jest!! Storosz rozpłakała sie i przytuliła do Zawady.

- to byl pomysł Pawła- Marek- mocno ryzykowaliśmy ale wiemy gdzie jest Fabian i Iza

- dzieki temu ze zrobiło sie zamieszanie to Adam zaraz pojechał za nimi- Paweł- dlatego Marek Cie odciągał od Adama a potem w szpitalu nie mozna było go zobaczyc

- bo go tam nie było tak?- Basia- jestescie wstretni! Adam jak mogłes sie na to zgodzić? Zamorduje Cie!!

- dobrze, spokojnie- Adam- Basiu masz misje specjalną. Musisz wszystkim jakos delikatnie powiedziec ze jestem cały. Tylko tak zeby nie dali poznac po sobie ze wiedzą i sprowadz Zuzie i Szczepana tutaj. Niecałą godzine drogi stąd jest Iza.

- czekaj jeszcze jedno- Basia- Nowacki trafił czy nie?

- trafił nawet dwa razy ale miałem kamizelkę- Adam- taką specjalną

- czy wyscie oszaleli? A gdyby mierzył w głowe?- Basia

- Basia teraz to juz nie ma zadnego znaczenia- Adam- jedz juz. Na 21:00 umawiamy sie tutaj. Najlepiej bedzie jak poczekamy az sie sciemni. Ja przez ten czas przygotuje plan.

- to my sie tez zbieramy- Marek- cholera Baska nie doceniałem Cie.

- byłes zbyt spokojny- Basia- wydawało mi sie to troche dziwne. No i Paweł wyskoczył z tym swoim laptopem ze gdzies zgubił a był przeciez w samochodzie.

- no to sie chłopaki nie spisali- Adam

Basia pojechała do domu Adama. Zadzwoniła i po chwili drzwi sie otwarły i weszła.

- panie Stanisławie ja musze cos panu powiedziec- zaczeła Basia niepewnie

- nie wiecie gdzie jest Iza, tak?- Stanisław

- wiemy i szykujemy sie na wieczór, ale to nie o to chodzi- Basia- Adam… on zyje

- coo?- Stanisław

- no tak- Basia- nic mu nie jest, to był tylko taki głupi pomysł ale chyba poskutkował. Tylko niech pan nikomu nic nie mowi i zachowuje sie tak jak do tej pory

- dziekuje Ci- Stanisław

- musze juz isc- Basia- mamy mało czasu

Basia wróciła na komende i weszła do gabinetu Grodzkiego

- gdzie wy cie podziewacie? Prasa mi tu nie daje spokoju a was nie ma!!- Grodzki

- panie inspektorze bo ja mam misje specjalną- Basia- pojechałam za chłopakami i znalazłam Adama! Nic mu nie jest! To było wymyslone po to zeby znaleźć Ize-powiedziała prawie jednym tchem Basia

- uszy wam oberwe jak sie to skonczy a teraz do roboty!- Grodzki

- tak jest!- Basia

Storosz wtajemniczyła równiez Zuzie i Szczepana, którzy natychmiast chcieli jechac. Koło godziny 21:10 wszyscy spotkali sie na miejscu.

- dobra teraz działamy z zaskoczenia- Adam- Basia, Zuzia i Szczepan zostajecie na zewnątrz. Nie mozecie dopuscic zeby zwiał. Paweł i Marek wchodzą do srodka. Marek ty szukasz Izy, Paweł ubezpieczacz Marka a ja sie zajme Fabianem

- tylko tym razem bez zadnych numerów błagam was- Basia

- bedzie tylko jeden numer- Paweł- zdziwiona mina Fabiana. Idziemy.

Basia, Zuzia i Szczepan okrążyli dom . Kazde z nich stało w innym punkcie nie tracac kontaktu ze sobą. Adam poszedł na tył domu gdzie było wejscie na taras. http://img118.imageshack.us/my.php?image=adamzbroni3bs.jpg

Marek z Pawłem weszli do srodka.

- słuchaj trzeba go jakos wyciągnąc bo jak sie zorientuje to moze byc zle- Paweł

- to co proponujesz?- Marek

- wejdz cicho do srodka a ja zrobie hałas tutaj. Wyjdzie zobaczyc co sie dzieje- Paweł

- dobry pomysł- odezwał sie w słuchawce Adam- tylko hałas zrobie ja a wy sie zajmijcie Izą

- dobra, ja wchodze, ty zostajesz tutaj i gdyby wyszedł to wiesz…- Marek

- wiem- Paweł- no rusz sie wreszcie bo Wielkanocy doczekamy

Marek tak cicho jak sie dało otworzył drzwi i wszedł do srodka. Paweł wsunał sie troche do srodka i czekał. Po chwili usłyszeli przerazliwe miauczenie kota a zaraz za nim Fabian wybiegł. Tylko nie tam gdzie stał Paweł tylko wprost na Adama.

Marek dotarł do małego pokoju na pietrze gdzie na wersalce skulona siedziała Iza.

- Iza, nareszcie- Marek- chodz szybko

- zostaw mnie- Iza- to nie ma sensu

- Iza, co nie ma sensu? Słuchaj Adamowi nic nie jest, czeka na Ciebie! No chodz!

Dziennikarka z niedowierzaniem spojrzała na Brodeckiego i po chwili schodzili po schodach na zewnatrz. Marek usłyszał ciche psykanie wiec obejrzał sie. To Basia dawala sygnał zeby wyszli inna drogą

- cholera gdzie ten Paweł?- mruknął Marek

Paweł w ciemnosciach stał pod scianą. Fabianowi przeszło juz pierwsze zaskoczenie i rzucił sie do ucieczki. Jednak Zawada powalił go na ziemie a Paweł wycelował w niego broń.

- co myslisz ze jak mnie zamkniesz to bedziesz miał spokój?- Fabian- nie ma wiezienia z którego bym nie uciekł

- zamknij sie!- warknał Zawada

- dopadne Cie- Fabian- a jak nie ja to Górski! Nie bedziesz miał spokoju! Dopadniemy Ciebie albo twoją rodzinke! Fajne zycie Cie czeka!

Fabian nagle poderwał sie, zrzucając Adama jednak Paweł natychmiast zareagował strzałem i Fabian po chwili lezał martwy. Zawada cieżko sie podniosł i usiadł na kamiennych schodkach. Na odgłos wystrzału wszyscy zebrali sie na tyłach budynku. Dojechał równiez Grodzki i Stanisław Zawada

- Adaś!!- krzykneła Iza ja myslałam ze… Adaś, no powiedz coś!

Zawada odsunał ja delikatnie i podszedł do Grodzkiego. Bez słowa wreczył mu http://img118.imageshack.us/my.php?image=odznakaibron4le.jpg legitymacje oraz bron i wrócił do Izy. Jego oczy były puste, twarz nie wyrazała niczego. http://img46.imageshack.us/my.php?image=kryminalnis04e13pldsrip4p2p211.jpg

Stanał obok Izy i nie patrząc na nią powiedział

- nie kocham Cie, twoja siostra miała racje. To nie ma sensu- Adam- koniec ze wszystkim

- ale Adas co ty mówisz?- Iza

- to co słyszysz! To koniec! Nigdy Cie nie kochałem!- powiedział Zawada po czym wsiadł do samochodu i odjechał. Wszyscy patrzyli na siebie w osłupieniu http://img505.imageshack.us/my.php?image=70kq.jpg http://img118.imageshack.us/my.php?image=00011vw5te.jpg

, Zuzia płakała http://img118.imageshack.us/my.php?image=57rb0py.jpg

Grodzki nadal trzymał w rekach broń i odznake.



KONIEC cz.23 To nie koniec bloga!! Pozdrawiam!!

29 czerwca 2006

5/23

Basia usiadła na szpitalnym korytarzu

- nie, nie wierze, to nie moze byc prawda! Paweł jak mogłes do tego dopuscic??- krzyczała Storosz- powiedz ze to nieprawda! Powiedz ze Adam zyje!!!

Basia spazmatycznie płakała. Łzy moczyły jej twarz. Stanisław Zawada siedział odretwiały na krześle, Grodzki chodził po korytarzu ze spuszczoną głową. Szczepan ukrył twarz w dłoniach a Zuzia siedziala na podłodze i płakała cicho. Marek siedział ze spuszczoną głowa a Paweł próbował uspokoic Basie.

- bardzo mi przykro- Alicja- niestety nie udało sie nam go uratowac mimo długiej reanimacji.

Wszyscy opornie w koncu opuscili Szpital i pojechali na komende. Siedzieli w półmroku. Basia z trzaskiem zakneła drzwi pomieszczenia Adama. Marek wzdrygnał sie na krzesle słysząc trzask zamykanych drzwi.

– słuchajcie musimy znależć Ize- powiedział cicho Paweł

- masz jakis plan?- Marek

- na razie jeszcze nie- Paweł- jutro cos wymysle. O kurde zgubiłem gdzies laptopa

- nie moge! Adam nie zyje a ty płaczesz za durnym komputerem?- Basia- nie wierze ze mozna byc tak nieczułym! Adam nie zyje przez Ciebie!

- Basia uspokój sie!- Marek- jest juz późno, jutro bedziemy myslec jak odnaleźć Ize. Dobrze ze Nowacki nie zyje!

Gdzies o 4 nad ranem Basie wyrwał ze snu głos Pawła. Z kims rozmawiał przez telefon.

- kto to dzwoni o tej porze?- Basia

- co? – Paweł- nic, pomyłka, spij.



Iza i Fabian dojechali na miejsce.

- wysiadaj!- Fabian- co? Kochany ci juz nie pomoze!

Iza z trudem wysiadła z samochodu. Nadal w uszach słyszała radiowy komunikat o smierci Adama. Fabian prawie wyciągnął ją z auta i zaprowadził do niewielkiego mieszkania. Iza połozyła sie na łózku i dopiero teraz dotarła do niej straszna prawda. Juz nigdy nie zobaczy Adama, nigdy nie usłyszy jego głosu i juz nigdy nie poczuje jego ciepła.

Fabian zostawił ją w pokoju.Nie zauwazyl ruchu za oknem. Jakas postać krązyła dookoła.



Na komendzie byli juz wszyscy. Basia ponuro spogladała na zamkniety gabinet Zawady.

- wymysliliscie juz coś?- Grodzki

- nadal aktywny jest GPS- Paweł- tylko nie umiem go namierzyc dokładnie

- podałem rysopis Izy i Fabiana do wszystkich patroli w Warszawie i poza Warszawą. Numery samochodu tez. Musimy czekac na jakies zgłoszenia- Marek

Zadzwoniła komórka Brodeckiego

- tak? I co? Aha, rozumiem, gdzie? mhm, tak, nie jeszcze nie. Cześć- Marek

- kto to byl?- Basia

- kolega- Marek- widział podobny samochód na przedmiesciach Warszawy ale rejestracja sie nie zgadza

- mogł zmienic- mruknał Szczepan

- no mogł- Marek- Szczepan sprawdzisz to z Zuzią

- Pawel namierzyłes juz cos?- Basia

- jeszcze nie- Paweł- daj mi troche czasu

- ile do cholery! Nie rozumiesz ze tu chodzi o zycie Izy?- wybuchneła Basia

- Basia ma racje- Grodzki- pospieszcie sie

- Marek chodz musimy cos sprawdzic- Paweł- niedługo wrócimy

- jade z wami – Basia

Zadzwoniła komórka Pawła. Podkomisarz rozmawiał chwilę tajemniczo i półsłowkami jak Marek wczesniej. Storosz zaczeła cos podejrzewac ale nic nie mowiła. Dziwiło ją zachowanie Marka. Był taki spokojny.

- Basia ty zostajesz- Marek- ktos musi byc na miejscu. Chodz Paweł,zbieramy sie.

Gdy policjanci wsiedli do samochodu Basia wyszla za nimi. Jechala kilka metrów za nimi.

Obydwaj wysiedli w jakims dziwnym opuszczonym miejscu i weszli do rozlatujacego sie budynku. Basia bezszelestnie szła za nimi. Po chwili usłyszała głosy. Coś nie dawało jej spokoju wiec szła dalej. W koncu dotarła do pomieszczenia gdzie byli Marek i Paweł. Spojrzała do srodka i zamarła.W pomieszczeniu było trzech mężczyzn. Stała tak dłuższa chwile niezauwazona i wpatrywała sie z niedowierzaniem. Zauwazyli ją.

- Adam?- wyszeptała Storosz po czym osuneła sie zemdlona na ziemie.



ciag dalszy nastąpi!! Ale was zrobiłam co? hehehe!!!

4/23

Pod fabryke podjechała Basia wiec Adam i Marek wsiedli i wszyscy wrócili na Komende.

- spokojnie, Paweł ich sledzi wiec namierzymy ich i wyciagniemy Ize- Marek

- Adam rozchmurz sie chociaz troche- Basia- wiem ze Ci ciężko ale jesteśmy z tobą

- wiem i dzieki – Adam- powinienem był przewidziec ze to podstęp

- nie mozna przewidziec wszystkiego- Wiśniewska- nie poddawajcie sie tak łatwo

- nie zamierzamy- Basia

1,5 godziny później wrócił Paweł.

- no i co?- Marek

- udało mi sie przyczepic im nadajnik ale nie wiem czy działa- Paweł- zgubiłem ich po kilku kilometrach.

- szlag by to trafił- Basia- spróbuj uaktywnic tego GPS-a

- zobacze co sie da zrobic- Paweł- ale na składzie był jeden wadliwy, Szczepan zostawił kasete

- nie gadaj tyle – Marek

- Basiu mozesz skoczyc do domu po ten moj mały komputer?- Paweł

- no dobra- Basia- bede za godzine

Gdy Storosz odjechała spod komendy Paweł zwrócił sie do reszty

- słuchajcie mam pomysł, troche ryzykowny ale to chyba nasza jedyna szansa,zeby dotrzec do nich- Paweł

- no mów o co chodzi?- Adam

Paweł wział do reki kasete z filmem ” Ekstradycja” i usmiechnał sie chytrze. Kiedy Basia wróciła wyczuła jakies dziwne napiecie miedzy kolegami.

- no i co? Działa ten nadajnik?- Basia

- działa- Marek

- ja ide sie troche przejść- Adam- jak go namierzysz to dzwoń.

- pojde z tobą- Basia

- Basiu daj mu spokój- Marek- powiniem troche pobyc sam

- no dobra- Basia

- słuchajcie chyba ich mamy- Paweł- są w okolicach Zajazdu Gościnnego. Tam jest taki stary opuszczony budynek i stamtąd dochodzi sygnał!

- dam znac Adamowi- Marek

- bierzemy AT?- Basia

- nie, załatwimy to sami- Paweł

- Adam bedzie za 15 minut- Marek- chodzcie przygotujemy sie. Basia ty jedziesz z Pawlem i Zuzią a my ze Szczepanem. O jest juz Adam.

- to co? Jedziemy?- Adam

- jedziemy- Paweł

Basia nie zauwazyła porozumiewawczych spojrzeń panów. Wyruszli w drogę. 2 godziny później zatrzymali sie kilka metrów od budynku.

- to na pewno tutaj?- Basia

- tak- Paweł- no to działamy tak jak ustalilismy

- tylko dlaczego ja musze zostac w samochodzie?- Zuzia

- ktos musi ich obserwwoac i w razie czego pojechac za nimi- Marek- wchodzimy

W zupełnej ciszy starali sie dotrzec do celu. Rozdzielili sie. Paweł , Basia i Szczepan weszli od tyłu a Marek i Adam weszli frontowymi drzwiami.

- zbieramy sie blondyneczko- Nowacki- Fabian bierz ja i znikajcie . Ja sie zajme tym kundlem tym razem na serio

- pusc mnie!!- krzykneła Iza- Adaam !! Dziennikarka zaczeła krzyczec wieć Fabian przystawił jej pistlolet do skroni

- zamknij sie!- Fabian- idziemy tylko spokojnie i bez numerów. Jarek wykoncz go!

Zawada usłyszał krzyk Izy i bezradnie spojrzał na Marka.

- spokojnie- Marek- wszystko wedlug planu.

Basia i Paweł dotarli do pokoju gdzie była Iza. W chwili gdy Fabian wychodził razem z nią byli przygotowani do strzału widząc sytuacje odpuscili. Szli jednak ze nimi.Tymczasem Fabian i Iza zblizali sie do Marka i Adama Szczepan szedł tuz za Nowackim,któy wyszedł oknem.

- Adam!!- krzykeneła Iza

- Iza spokojnie- Adam- nic Ci sie nie stanie!

-idziemy!!- Fabian

wyszli przed budynek i wsiedli do samochodu gdy nagle znikąd pojawił sie Jarek. Padło kilka strzałów bo równoczesnie Nowacki strzelił do Zawady a Szcezpan, Marek i Paweł do Jarka. Basia krzykneła i chciała podbiec do leżącego Adama jednak Marek odciagnał ją

- Baska wsiadaj do samochodu i jedz za nimi!- Marek- no rusz sie!! Szczepan ty też! Paweł dzwon po pogotowie!

Pół godziny pozniej Storosz, Ostrowska i Żałoda wrócili na miejsce. CZekał a na nich Paweł.

- co z Adamem?- Basia

- zle- Paweł- jedziemy do szpitala

- a iza?- Zuzia

- znajdziemy ich, nie odjechali daleko- Paweł

Kilka godzin później w szpitalu wszyscy krązyli po korytarzu. Adam był juz po opreracji jednak jego stan był bardzo cięzki. Nie mogli go w ogole zobaczyc.

- prosze isc do domu- Lekarz- to nic nie da

- tak- Marek- Paweł zostaniesz na strazy a my sie zajmiemy resztą. Panie Zawada, Szefie chodzcie. Wszyscy bedziecie potrzebni. Basia chodz.

Odjechali sprzed szpitala nie widzac Fabiana ,który wszedł do szpitala. Zblizali sie juz do komendy gdu Basia odebrała telefon od Pawła

- Maarek!! Zawracaj! Fabian był w szpitalu!! Odłaczyl Adama i reanimują go! Szybko!!

Brodecki błyskawicznie zawrócił i popedził do szpitala. Jednak gdy wpadli na korytarz wszyscy wiedzieli co sie stało.

W samochodzie którym jechali Fabian i Iza grało radio.

” Przerywamy audycje zeby nadac komunikat z ostatniej chwili. Jak sie dowiedzielismy po koolejnym zamachu w szpitalu cieżko ranny nadkomisarz Adam Zawada zmarł kilka minut temu”

Iza słyszac ten komunikat nie mogła wydobyc z siebie głosu. Łzy płyneły jej po twarzy. To nie mogła byc prawda



ciag dalszy nastapi no chyna ze mnie zamordujecie to nie bedzie!!

28 czerwca 2006

3/23

Zawada osłupiały wpatrywał sie przez chwile w telefon ale po sekundzie złosc wzieła góre i z całej siły kopnął w drzwi. Basia przestraszona podskoczyła na fotelu

- Adam spokojnie- Marek- moze to tylko prowokacja!

- Marek co ty pieprzysz!!- Adam- nie wróciła do Ani, nie ma jej w redakcji i to ona sie odezwała w słuchawce!

- Adam znajdziemy ją- Basia- gdzie idziesz?

Zawada nie słuchał juz nikogo tylko wyszedł. Marek i Paweł spojrzeli na siebie. Ruszyli za nim i po chwili na korytarzu rozległy sie krzyki

- zostaw mnie!- Adam

- Adam cholera no co chcesz zrobic sam??- Marek- nawet nie wiesz gdzie ją trzymają

- znajde ją- Adam

- pomozemy ci- Paweł- zrozum sam nic nie zdziałasz!

- co tu sie dzieje?- Grodzki

- Fabian i Nowacki porwali Ize- Basia- Adam prosze Cie uspokój sie!

- Adam odsuwam Cie od tego! Znajdziemy ją- Grodzki

- nie ma mowy- Adam- nie przeszkodzicie mi w tym!

- Zuzia dostała meldunek ze znalezli samochod Izy- Paweł- w bagażniku są wszystkie jej rzyczy

- musieli ją sledzić- Marek

cholera jasna!- Basia- no tak! Juz wszystko jasne!

- co?- Adam

- jak sie pokłóciliscie o ten artykuł to my sie spotkałysmy i widziałam jak pojechał za nia zielony fiat- Basia- myslałam ze mam zboczenie zawodowe

- pamietasz rejestracje?- Marek

- tak- Basia- zaraz sprawdze. Chodzcie, zrobie herbate i pomyslimy co robic

- Adam bedą dzwonic jeszcze raz?- Paweł

- tak- Adam

Paweł zmontował szybko urządzenie do namierzania rozmów, Basia robiła napoje a Marek sprawdzał własciciela samochodu,który sledził Ize.

http://img48.imageshack.us/my.php?image=smutek8nt.jpg Zawada usiadł przy biurku Basi i starał sie nie myslec o najgorszym.

Wszedł Szczepan

- mozna w czym kurka pomóc?- Szczepan

- na razie sami nic nie wiemy- Paweł- co tam masz za kasete?

- ” Ekstradycja”- Szczepan

Dzwoni komórka Adama. Paweł daje znak ze moze odebrać

- Zawada

- masz swietny gust jezeli chodzi o kobiety- odezwał sie Fabian- lubie blondynki z charakterem!

- posłuchaj skur*** jezeli ją tkniesz to znajde Cie choćby na końcu swiata i wtedy sie policzymy- Adam

- spokojnie piesku- Fabian- jezeli chcesz ją jeszcze kiedyś zobaczyc to spełnisz moje warunki

- czego chcesz?- Adam

- no tak juz lepiej- Fabian- oddasz nam dokumenty które masz na Górskiego, Nowackiego i na mnie. Masz byc sam za godzine w starej fabryce. Spóźnisz sie minute albo zrobisz jakis numer to Ona zginie a szkoda by było. Masz godzine!

Zawada bez słowa wział dokumenty i wyszedł.

- Jedzcie za nim i miejcie go na oku ale tak zeby nikt sie nie zorientował- Basia

Paweł i Marek ruszyli chwile po Adamie.



-wypusc mnie stąd- Iza

- spokojnie slicznotko- Fabian- juz niedługo to sie wszystko skonczy. A teraz bądz grzeczną dziewczynką i zjedz

- wypchaj sie tym- Iza- myslisz ze Adam sie nie zorientuje gdzie jestem?

- no kochana, spokojnie- Fabian- a twój ukochany nie jest taki sprytny jak mu sie wydaje. Zrobi grzecznie wszystko co mu każę. No to zostawiam panią bo mam spotkanie.



Zawada wszedł do pustej fabryki.

- nie ruszaj sie- uslyszał z góry. Spojrzał tam skąd dochodził głos i zobaczył Nowackiego, który mierzył do niego z broni.

- witam szanownych panów- Fabian- Jarka juz poznałes. Masz te dokumenty?

- gdzie Ona jest?- Adam

- uu nieładnie odpowiadac pytaniem na pytanie- Fabian- jest cała i zdrowa.Dokumenty!

- najpierw dziewczyna- Adam

- tutaj ja wydaje rozkazy!- Fabian- dokumenty

Jarek zblizyl sie do Zawady. Wział dokumety , przekazał je Fabianowi i stanał za Adamem.

- no to zegnam- Fabian- przykro mi ale wyjezdzam razem z twoja blondynką. Jarek ogłuszył Adama uderzeniem w głowe i wyszli. Nie zauwazyli jadącego za nimi samochodu.

Zawada powoli sie podniosł http://img213.imageshack.us/my.php?image=boli2sb.jpg kiedy podszedł do Niego Marek

- w porzadku?- Marek

- nie- Adam

- spokojnie, Paweł za nimi pojechał- Marek- chodz wracamy na komende



ciag dalszy nastapi!!!

2/23

Zawada i Brodecki weszli do Tereski i zamowili po piwie.

- no to opowiadaj co sie stało?- Marek

- nie ma o czym opowiadac- Adam- lepiej powiedz co sie u Ciebie działo

- wszystko i nic- Marek- juz wiem czemu Kasia chciała sie przeprowadzić do Gdańska. Tego faceta poznała wczesniej i chciała byc blisko.

- Marek moze to wcale tak nie było- Adam- a ta twoja kolezanka?

- to tylko kolezanka- Marek- stary, ja to juz raz przerabiałem z Patrycją a teraz jeszcze Kasia zrobiła to samo. Ja nie wiem , chyba mam jakiegos pecha.

- a praca?- Adam

- ten twoj kolega to jakis dupek straszny. Ciągle sie kłóciliśmy- Marek- wydawało mu sie ze jest pępkiem swiata i ze tylko on miał racje.Nie wytrzymałem tam. Twoja kolej na zwierzenia

- najpierw to była moja wina bo oskarzyłem Ize o to ze wykorzystała informacje do artykułu z akt ,które przyniosłem do domu- Adam- okazało sie ze Iza nie miała z tym nic wspolnego

- i pocieszyłes sie w ramionach jej siostry?- Marek

- nie wkurzaj mnie! Ona to sprowokowała. Wiedziała ze Izy nie ma, przyszła, chciała wina i wylała mi je na koszule- Adam- musiała słyszec jak Iza wchodzi bo zaczeła mnie całowac

- i ty stary wyjadacz dałes sie podpuscic?- Marek

- na to wygląda- Adam- chcesz jeszcze piwo?

- tak- Marek- a co z tym Nowackim? To brat Pawełka?

- mielismy go ale zwiał nam z komendy. Wziął Agnieszke Kamińską jako zakładniczke i ją zastrzelił- Adam- Fabian zostal zwolniony z powodów zdrowotnych a Kownackiego wyciagneli z wiezienia i zlikwidowali

- ciekawe rzeczy sie dzieją- Marek

- chłopaki widze ze zalewacie smutki- Tereska- Adam jakis facet zostawił dla Ciebie wiadomość

- jaki facet? Jak wyglądał?- Adam

- moze wrostu Marka, brunet, szczupły- Tereska

Zawada otworzył koperte i wyciagnał pojedynczą kartke

” Każdy ma swoj słaby punkt a twój jest na dodatek piękną blondynką. Mowiłem ze jeszcze sie spotkamy.

Jarek Nowacki”

-Marek dzwoń do rekacji i zapytaj o Ize- Adam

- przed chwilą pojechała z koleżanką do domu-powiedział Marek po chwili- moze do niej zadzwonie?

- dobra- Adam- powiedz jej zeby uwazała na siebie

- ok- Marek- cześć Iza. Co ? Tak juz wiem. W Warszawie. Nie. Słuchaj no długo by opowiadac. Iza , mam wiadomosc od Adama. Prosi zebys uwazała na siebie bo mamy informacje o pewnych gosciach. Co? Starzy znajomi ,ktorzy wiedzą za duzo. Nie moge wiecej ci powiedzieć. Dobrze przekazę mu ale wysłuchasz go? A rozumiem. No to cześć.

- co masz mi przekazać?- Adam

- że po reszte rzeczy przyjedzie dzisiaj- Marek- wolałaby zeby Cie wtedy nie było w domu



” Powiedz, ile chwil zostało nam …

Powiedz, za ile dni będę znowu sam …

Jak w najgorszym śnie …

Gdzie koszmarów deszcz

niezapomnij mnie __ mimo wszystkich łez

ref: Oddaje Ci wolność __ nie wiem co będzie …….”

- cholera ze tez wszystko musiało sie spieprzyc własnie teraz- Adam- co ja gadam? Dlaczego to sie w ogole spieprzyło?

- nie wiem stary, tak bywa- Marek

„Powiedz, ile dni zostało nam …

Powiedz, za ile chwil będe znowu sam

Jak w najgorszym śnie …

Gdzie koszmarów deszcz

Niezapomnij mnie __ mimo wszystkich łez „

- tak bywa- Adam- jakos nie moge uwierzyc ze to moze byc koniec

- no to walcz o nią- Marek

Adam wrócił do domu gdzie Iza pakowała swoje rzeczy. Zawada zatrzymał sie w drzwiach.

- Iza nie rób tego, prosze- Adam- to jest jedno wielkie nieporozumienie

- nie mam ochoty tego słuchac- Iza

http://img262.imageshack.us/my.php?image=iza10000200016ya6ia.jpg

- Iza posłuchaj- Adam- Ona wiedziała ze Ciebie nie ma i wykorzystała to. Juz wczesniej dawała jakies znaki ze cos kombinuje. Zlekcewazyłem to! Wylała mi to cholerne wino na koszule!!

- tak? A mnie mowiła ze mnie nie kochasz i wiesz co? Miała racje! Gdybys mnie kochał to nie dałbys sie sprowokowac!- Iza

- Iza do diabła co mam powiedziec zebys mi uwierzyła! – Adam- nie chce stracic kobiety,którą kocham. Juz raz to przezyłem!

http://img262.imageshack.us/my.php?image=niewiem6gl.jpg

- widze ze nadal kochasz tylko Krystyne- Iza

- nie, kocham tylko Ciebie! Co siostra ci naopowiadała?- Adam – ze Cie nie kocham tak? Ze nigdy mi nie zastąpisz Krysi? To głupoty! Nie odchodz, prosze!

Iza popatrzała na Adama. Usiadła na wersalce i zamysliła sie.

- Adam, wierze Ci ale musze miec czas zeby to przemysleć- Iza- daj mi troche czasu. Uwazaj na siebie. Kocham Cie. Musze juz isć. Cześć.

http://img284.imageshack.us/my.php?image=uwazajnasiebie3mf.jpg

Dziennikarka szybko wyszła z domu i wsiadła do samochodu. Z trudem opanowała łzy. Spojrzała w okno za którym stał Adam.



Następny dzień zaczął sie spokojnie. Cała czwórka siedziała na komendzie i każdy zajmowal sie swoimi sprawami.

- panie komisarzu znaczy sie panie nadkomisarzu jakas pani do Pana. Mowi ze pracuje z Izą- Szczepan

- dzien dobry panie Adamie- Ania- dobrze ze wyjasniliscie sobie wszystko. Przyniosłam rzeczy od Izy bo zostawiła u mnie wszystko. Wzieła wolne?

- nie, nie ma jej w redakcji? Myslałem ze mieszka u pani- Adam

- nie wróciła wczoraj wiec pomyslałam ze sie pogodziliscie- Ania- ma wyłaczony telefon

- moze pojechała do mamy?- Basia

- moze- Adam- dam znac jak sie odezwie i dziekuje.

Godzine pózniej dzwoni komórka Adama

- Zawada słucham. Iza gdzie ty jesteś? Halo?? Coo?

- co sie stało?- Paweł

- mają Ize- Adam- Fabian ma Ize!



ciag daszy nastąpi!!!!! Ale szok ! Przy rozmowie Izy i Adama sama sie prawie poryczałam. Fotki chyba sie wam spodobają bo starałam sie dopasowac do sytuacji a tekst piosenki tez pasuje.

Pozdrawiam!!

Kłopoty kryminalnych cz. 23 czyli 50-te opowiadanie!!!

Kochani moi !

Dotarłam do małego jubileuszu bo oto zaczynam 50 opowiadanie! Z tej okazji nastąpila zmiana tapety. Ostatnie notki byly raczej krótkie i miały mało częśći ale 50 opowiadanie to musi byc cos eksta i moge was zapewnic od razu ze bedzie SUPER EKSTRA ! Przynajmien tak mnie sie wydaje a ocenicie WY!



Zawada wszedł na komende. Cały czas próbował porozmawiac z Izą jednak odrzucała połączenie .

- coo? Iza dalej nie chce z tobą rozmawiac?- Paweł

- od tygodnia nie mam zadnych wiadomosci od niej- Adam

- dziwisz sie jej?- Basia- zrobiłabym to samo na jej miejscu

- Basia pilnuj swoich spraw a nie wtykaj nosa do moich!- Adam- nic sie nie wydarzyło i to jest jedno wielkie nieporozumienie!

- ahaa nieporozumienie tak?- Basia

- jakie nieporozumienie?- Marek

- a ty co tu robisz?- Adam

- ja tez sie ciesze ze was widze- Marek- jestem

- no to widzimy- Paweł- co sie dzieje?

- najpierw moze mi powiecie co sie tutaj dzieje?- Marek

- nic sie nie dzieje- Adam

- no własnie widze- Marek – co jest?

- Iza sie wyprowadziła bo przyłapała Adama z jej siostrą- Basia- a ty co nabroiłes?

- no niezle. Nie mozna was zostawić na chwile bo od razu broicie- Marek- dla odmiany to ja zerwałem z Kasia bo ma kogos innego i mam dosc komendy w Gdańsku i tego nadetego bufona!

- chwila moment- Basia- jak to ma kogos innego? Dzwoniła pare dni temu i mowiła ze sie pokłóciliscie o jakąs dziewczyne

- kolezanka z pracy-Marek- zresztą jedyna normalna osoba na komendzie

- no to pieknie- Paweł

- witam – Grodzki- przed chwilą dostałem wiadomosc ze Fabian przekroczył granice. Niemiecka policja podejrzewa ze Górski , Fabian i Nowacki równiez tutaj są. Uważajcie na siebie. Marku wracasz do nas?

- niezła ekipa- Basia- ciekawe czego chcą?

- jeszcze nie wiem. Znajdzie sie miejsce?- Marek

- etat jest wolny – Grodzki

- jade do redakcji. Jakby cos to sie zajmiecie sprawą- Adam

Zawada zatrzymał sie przed redakcją. Zobaczył Ize jak wysiada z kolezanką z samochodu i wchodzi do redakcji

- Iza poczekaj!- Adam- Iza!

- Adam daj mi spokój!- Iza- nie mamy o czym rozmawiac!

- Iza to nie tak- Adam

- a jak?- Iza- myslałam ze jestes inny ale widocznie sie pomyliłam! Nie mam czasu!

- Iza zrozum ze to było inaczej niz myslisz!- Adam

- słyszałam to juz pare razy- Iza- jak długo to trwa? Co? Ile czasu mnie oszukujesz?

- Iza o czym ty do cholery mowisz?- Adam- to był przypadek!

- nie kłam, prosze Cie – Iza- cześć.

Dziennikarka weszła do budynku zamykając Zawadzie drzwi przed nosem. Adam wsiadł do samochodu i odjechał.

- Iza co sie dzieje? Od tygodnia jestes smutna i przygnebiona- Anka- dalej chodzi o ten artykuł?

- Adam…on mnie zdradził- Iza- w dodatku z moją siostrą. Przyłapałam ich przez przypadek.

- nie wierze w to- Anka- to sie da jakos sensownie wytłumaczyc!

- no to uwierz- Iza- przepraszam!

Iza nagle wybiegła do łazienki i zwymiotowała.

- w porzadku?- Ania

- tak, to z nerwów- Iza- nic mi nie jest.



Komenda

Adam wrócił i zamyslił sie.

- chcesz kawy?- Basia- Adam!!

- co?- Adam

- pytam czy chcesz kawy- Basia- Agnieszka tu była i pytała o Ciebie

- nie chce kawy a jakby jeszcze raz pytała to mnie nie ma- Adam- Marek idziesz sie napic?

- jasne- Marek

27 czerwca 2006

2/22

Basia siedziała na kolanach Pawła i ambitnie pracowali nad pocałunkami gdy wszedł Adam.

- nie przeszkadzam?- Adam

- cześć. No troche przeszkadzasz- Paweł

- czesc- Basia- Iza do mnie dzwoniła.

- tak? No i co?- Adam

- mam ci przekazac ze pojechała na plan serialu ” Kryminalni” robic reportaż na pare dni a potem bedzie u koleżanki- Basia

- dzieki za informacje- Adam

- a ten artykuł to napisał reporter, który pracuje dla nich tylko na zlecenie. Te akta przyszły anonimowo na adres redakcji- Paweł- reporter nazywa sie Janusz Lipczak

Zawada stanał jak wryty i patrzył sie na kolegów. Po chwili westchnął ciężko i usiadł za biurkiem.

- idiota- mruknał

- słuszna samokrytyka- Basia- reportera juz zwolnili a Ty masz przeprosic Ize!

- tak jest pani komisarz- Adam- mamy jakąs robote?

- mhm- Paweł- szósty przypadek zamordowania taksówkarza i kradzieży

- macie juz coś ?- Adam

- tak. Mamy akta tamtych spraw- Basia- i albo mamy do czynienia z osobą która nasladuje albo morderca wyszedł z wiezienia. Czekamy na potwierdzenie.

- i jako taksówkarza,który ma duzą kase podstawiliśmy Roberta- Paweł

Paweł jeszcze nie zdążył dokonczyc zdania gdy zadzwonił telefon Basi. Dzwonił Szczepan ze morderca znów uderzył własnie na ich człowieka. Wybiegli z komendy i wkrótce znależli sie na ulicy Polnej

- co z Robertem?- Adam

- siedzi w taksówce- Zuzia- z tyłu jest ten psychol

- jak sie zorientowal?- Paweł

- Robert zauwazył w lusterku jak wyciąga linke i dał sygnał- Zuzia- czekamy co zrobi

Paweł odebrał telefon i chwile porozmawiał

- własnie dostałem wiadomość ze tzw. ” Taksówkarz” został zwolniony miesiąc temu z wiezienia- Paweł- nie ma wątpilwosci ze to On

- no to zdejmujemy go- Adam

Kilka godzin później Adam wysłał smsa do Izy

A: Przepraszam. Kiedy wrócisz do domu?

I: A kiedy mam wrócic?

A: Zaraz?

I: Hmm, kusząca propozycja. Przeprosiny przyjęte. Jade.



W Warszawie późnym wieczorem Zawada w koncu dotarł do domu .Wszedł do mieszkania i rozebrał kurtke. Ktos zadzwonił do drzwi. Myslał ze to Iza wiec otworzył natychmiast. To była Agnieszka- siostra Izy.

- Izy nie ma- Adam- przyjedzie później

- poczekam- Agnieszka

- napiszejsz sie czegos? – Adam- chodz do pokoju

- wina poprosze- Agnieszka- mam pic sama?

Zawada westchnał i nalał równiez sobie.



W czasie kiedy Adam gościł Agnieszke, Basia i Paweł siedzieli na wersalce i starali sie oglądac film.

- łaskoczesz mnie- Basia

- tak? gdzie?- Paweł

- wszedzie- Basia

- czekaj musze sprawdzic – Paweł- tutaj też?

- aa! TEZ !!- Basia- buzi chce!

- rozkaz pani komisarz- Paweł



Iza weszła cicho do mieszkania i usłyszała jakies głosy w pokoju. Zajrzała do salonu i zamarła w drzwiach. Adam bez koszuli stał tyłem do drzwi i całował Agnieszkę. Nie zauwazyli jej wejscia.

- nie, nie wierze- Iza- jak mogłes mi to zrobić !!

- mowiłam ze pożałujesz- Agnieszka

- Iza zaczekaj!- Adam

Dziennikarka wybiegła z płaczem. Zawada odepchnał Agnieszke i wybiegł za nią. Niestety Iza juz odjechała. Wrócił do srodka. Agnieszka z triumfalną miną wyszła.



KONIEC cz.22 I co wy na to? Pozdrawiam!

Melka mam nadzieje ze sie podoba co?

26 czerwca 2006

Kłopoty kryminalnych cz.22

Iza weszła do domu. Adama nie było wiec weszła do ich pokoju. Nie zwróciła uwagi ze ojciec ją uważnie obserwuje. Zaczeła sie pakowac.

- no i co zamierzasz?- Zawada senior

- wyjeżdzam na 2 dni, mamy prace w terenie- Iza

- to nie wygląda na bagaż dwudniowy- ojciec

- no bo dopoki Adam ze mną nie porozmawia bede u koleżanki- Iza- przykro mi Tato ze tak sie dzieje

- mnie równiez. Adam jest uparty ale kocha Cie- Stanisław

Iza usmiechneła sie smutno i pakowała sie dalej.

Mieszkanie Basi i Pawła.

- Baska telefon!!

- no przeciez słysze- Basia- halo? Cześc Kasiu, co tam u was słychac? No co ty? Przesadza jak to Marek. Co? Kasia nie przejmuj sie bo nie ma czym. No trzymaj sie, papa.

- co tam słychac w Gdańsku?- Paweł

- duzo różnych rzeczy- Basia- Marek ma przyjechac za pare dni. Chodz juz bo sie znowu spóźnimy

- juz ide- Paweł

Dojechali na komende ale Adama jeszcze nie było.

-dobrze ze juz jesteście. Adama jeszcze nie ma – Grodzki- macie sprawe

- a Adam bedzie?- Paweł

- bedzie ale troche później. Ma jakąs sprawe do załatwienia- Grodzki

- co to za sprawa?- Basia

- zamordowano taksówkarza- Grodzki- ekipa juz zaczeła. Postój taksówek przy dworcu głównym PKP

- juz jedziemy- Basia

Na miejcu

- czesc – Basia- i co tam?

- uduszenie cienkim drutem- Leszek- Adama nie ma?

- ma cos do załatwienia- Paweł- bedzie pózniej. Są jacys świadkowie?

- tak, pasażer, kurka, wsiadł ,rozumiesz, do taksówki a facet trup- Szczepan

- taksówka widmo- Paweł

- wyglada na napad rabunkowy bo kasa znikneła- Zuzia- sprawdziłam to i okazuje sie to nie jest pierwszy przypadek. Takich spraw było juz 5, tylko nie trafiały do nas tylko na inne komendy

- Zuzia przejechałabys sie do tych komend i poprosiła o udostępnienie tych akt?- Basia- Paweł i Szczepan Ci pomogą co?

- tak jest szefowo – Szczepan

-Super. Ale nikt nie widział mordercy ani kiedy to sie stało?- Basia

- tak około 3 w nocy podjechał na postój taksówek, wysiadł pazażer i tyle- Mirek

- czas zgonu moge okreslic na godzine 2-3 w nocy- Leszek

- a denat? Wiemy coś o nim?- Basia

- to Waldemar Kasprzak, pracuje jako taksówkarz od 15 lat. Nie ma żony- Zuzia- rodzine juz zawiadomiłam. To ja jade. Czesc!



Adam wyszedł z Komendy Głównej i skierował sie do auta gdy nagle usłyszał ze ktos go woła.

- Adam! Co ty na starość ogłuchłes?

- Andrzej cześć- Adam- co ty tu robisz?

- mam niewielki interes – Andrzej- co słychac?

- daj spokój lepiej nie pytaj- Adam

- za późno. Chodz idziemy w jakies ustronne miejsce to pogadamy. Stary jak to mozliwe ze Aneta nie żyje?

- podejrzewam ze to Górski ją wykonczył- Adam

- całkiem możliwe. Aneta była naprawde blisko- Andrzej- to co? Idziemy?

- dzis nie moge ale jutro wezme wolne- Adam- będziesz jeszcze w Polsce?

-będę - Andrzej- to umawiamy sie na jutro. Zadzwonię. Cześć !



ciag dalszy nastapi!!

BUZIAKI DLA WSZYSTKICH!!! Jak wam sie podoba? Notka taka sobie.

22 czerwca 2006

3/21

- nie mogli uciec daleko- Adam- musimy sie rozdzielić

- zadzwonie po Szczepana i Zuzie- Basia- telefon ci dzwoni

- Zawada, Iza ja naprawde nie mam czasu z tobą rozmawiac! Nie!-Adam rozłaczył sie. Dojechali Zuzia i Żałoda.

- robimy tak- Adam- musimy przeszukac wszystkie zakamarki, popytac ludzi czy ich nie widzieli. Do roboty!

Zuzia i Basia zaczeły obchodzic najbliższe podwórko.

- Basia czemu Adam jest taki wsciekły?- Zuzia

- pokłócił sie z Izą- Basia- nie wiem czy moge ci o tym mowic

- nie musisz- Zuzia- patrz tam leży odznaka, chyba Agnieszki

- musiała zgubic- Basia- albo zostawia nam ślady

- szybko- Zuzia- zawołam chłopaków

- dobra, zwołaj ich a ja ide dalej- Basia

Storosz ruszyła dalej, mineła jedną ulice i weszła w następną . Dotarła na małe podwórko miedzy blokami. Przy pojemnikach na smieci cos przykuło jej wzrok. Podeszła bliżej i uklękła. Z oczu popłyneły łzy. Nie zauwazyła reszty, którzy podeszli do niej. Każdy spoglądał ze smutkiem na martwą Agnieszkę.

- nie zdążyliśmy- Paweł- co za skur*****

- musimy go dorwać- Zuzia

- kurka, jakas kartka- Szczepan „Zawada,niedługo znów sie spotkamy”



W tym czasie Iza była w redakcji.

- Iza, uspokój sie- Ania- płacz nic nie da. No zobacz jak ty wyglądasz

- nie zalezy mi- Iza- ja nawet nie wiem o co mu chodzi a Adam nie chce ze mną rozmawiac!

- jestem pewna ze to sie wszystko wyjasni- Ania- przeciez On cie kocha

- gdyby mnie kochał to by tak nie postąpił- Iza – jade na Komende.

- Iza, moze lepiej zadzwon do Basi albo do Pawła co?- Ania- wybadaj sytuacje

- moze masz racje- Iza



Na komendzie panowała cieżka i ponura atmosfera. Wszyscy byli przybici smiercią Agnieszki.

- nie mozecie sie obwiniac- Grodzki- teraz musicie sie zebrac i złapać tego skur***

- łatwo powiedziec gorzej wykonac- Paweł0- facet zapadł sie pod ziemie

- dorwiemy go- Adam- idzcie juz do domu

- a ty?- Basia

- ja jeszcze zostane, moze uda mi sie cos wymyslec- Adam

- Adam zrobisz jak uważasz ale porozmawiaj z Izą- Basia

- o czym?- Adam- wszystko jasne

- moze dla Ciebie- Basia- cześć!

Ledwo Basia wyszła przed komende zadzwonił telefon,

- cześć Iza, nie, dalej tak samo. Gdzie jesteś, to moze sie spotkamy co? Dobra, no to pa!

- plotki?- Paweł

- raczej wołanie o pomoc- Basia- podrzucisz mnie do do Centrum?

- jasne- Paweł

Iza i Basia spotkały sie w małej restauracji.

- mamy totalne urwanie głowy- Basia- Nowacki nam zwiał i zabił Agnieszke Kamińską.Dlatego Adam nie mogł rozmawiać

- Basiu nie tłumacz go- Iza- obydwie wiemy jaki Adam potrafi byc uparty

- napisałas ten artykuł?- Basia

- jaki artykuł??- Iza- ja nawet nie wiem o co chodzi!

Basia podała jej gazete.

- i Adam mysli ze to ja?- Iza- niby skąd miałabyc wziąc te informacje?

- wziął dokumenty do domu- Basia- to kto to napisał?

- nie wiem. Nie grzebie Adamowi w dokumentach i powinien o tym wiedziec- Iza- mowiłas ze Nowacki wam uciekł?

- no niestety. Zwiał nam z Komendy- Basia- Iza uszy do góry. Adamowi przejdzie! Lece juz. Cześć. A własnie , gdzie nocujesz?

- u Anki- Iza- i chyba na razie tam zostane. Cześć.

Dziennikarka wsiadła do samochodu i odjechała jako pierwsza. Tuz za nią pojechał zielony fiat uno. Basia spojrzała na samochody i lekko sie zaniepokoiła.Natychmiast jednak pomyslała ze to tylko jej wyobraźnia i weszła do sklepu.



Koniec cz.21 .

No to chyba was znowu zaskoczyłam co? heheheh !!

BUZIAKIIIIIII !!!!!!

21 czerwca 2006

Kłopoty kryminalnych cz.21

Witam wszystkich! Dzis w drodze wyjatku i z dobrego humoru dodaje drugą notke! Mam jeszcze dwie z zapasie! W koncu dotarłam do watków na które sama długo czekałam i mam przypływ weny !

Miłego czytania!!



Następnego dnia na komedzie panowała ponura atmosfera. Nawet Paweł zawsze skory do żartów i dowcipów omijał Adama z daleka.

- rozmawiałes z Izą o tym?- Basia

- nie- Adam

- no to moze wyjasnijcie to sobie? co?- Basia

- Basia do cholery co tu wyjasniac? – Adam- wykorzystała do artykułu tajne informacje ze śledztwa! Wszystko jasne!

- ale tak sie nie robi! Nawrzeszczałes na nią i nawet Cie nie obchodzi gdzie spędziła ostatnią noc!!- Basia

- a co juz sie poskarżyła?- Adam

- wiesz co? Jestes wredny! Myslałam ze sie zmieniłes ale nadal jestes tym samym wrednym typem jak na poczatku gdy cos nie idzie po twojej mysli!!- Basia

- przykro mi bardzo ze Cie rozczarowałem- Adam

- ej przestancie sie kłócic !!- Paweł- chyba mamy sprawe no nie?

- no to sie nią zajmijcie- Adam- cześć!

- Adam nooo…- Basia

- Baska zostaw go- Paweł- złosc mu przejdzie to sie pogodzą

- zebys miał racje- Basia

- czesc- Agnieszka- Adama nie ma?

- nie ma a co jest?- Paweł

- namierzyslismy Nowackiego- Agnieszka

- o cholera to postaram sie go złapac!- Basia

http://img296.imageshack.us/img296/9792/kryminalnis04e13pldsrip4p2p130.jpg

Kilkanascie minut pózniej wszyscy zebrali sie u Grodzkiego na narade.

- to co własciwie mamy?- Grodzki

- namierzylismy Nowackiego w starej fabryce pod Warszawą- Agnieszka

- ja chyba naprawde zmienie nazwisko- Paweł

- Pawełku nie czas na żarty- Grodzki- jaki macie plan?

- proponuje z brygadą antyterorystyczną otoczyc tą fabrykę, nie wiemy czy jest sam- Adam

- dobra, to podzielcie sie na grupy i do dzieła- Grodzki- tylko uwazajcie na siebie bo to niebezpieczny skurwiel

- jezeli z charakteru podobny do brata to juz mam dość- Basia

Zadzwoniła komórka Adama jednak Zawada odrzucił połączenie. Basia pokreciła głową bo widziała ze to Iza dzwoni.

- Agnieszka dowodzisz grupą nr. 1 , Basia, Zuzia tworzycie grupe nr.2 a ja Paweł i Szczepan dowodzimy trójką- wydawał polecenia Zawada- mamy tylko jedną szanse zeby go złapac.

Zabrali sprzęt, broń i wyruszyli w drogę. Po drodze Adam odebrał telefon od Izy

- Iza nie moge teraz rozmawiac, jestem w pracy- powiedział Zawada i zakonczył rozmowe.

Dojechali w okolice fabryki i sie rozdzielili na trzy grupy, okrązyli teren. Nagle z góry padły strzały i dwóch antyterrotystów padło na ziemie martwych.

- cholera kryć sie!- Paweł- ten kretyn do nas strzela!

- Paweł ja ide do srodka, czekasz tutaj i informujesz mnie o sytuacji- Adam- osłaniaj mnie i pilnuj zeby nie zwiał. Odwołaj antyterrorystów

- dobra, uważaj na siebie- Paweł- Basia , Agnieszka uważajcie. On jest na trzecim poziomie i chyba ma karabin snajperski

- dzieki za wiadomość- Agnieszka- widze go i ide tam

- Aga poczekaj, Adam tam juz poszedł- Paweł

- moze bedzie potrzebował wsparcia- Basia- ide tam za nim!

Tymczasem Adam powoli wspinał sie na trzeci poziom gdy dobiegła go Basia i równoczesnie Nowacki posłał kilka strzałów w ich strone. W ostatniej chwili Basia i Adam schowali sie za scianą. Porozumieli sie wzrokiem i każde poszło w inną strone. Po drodze Basia spotkała Agnieszke i razem poszły drugimi schodami.

- Paweł bedziesz potrzebny- Adam- wejdz od strony gdzie jest winda

- dobra, juz ide- Paweł- macie go?

- prawie- Agnieszka

Gdy Paweł dotarł na trzeci poziom zauważył Agnieszke i Basie przyczajone od strony schodow, Adam był najbliżej przy rozwalonej scianie, Paweł zatrzymał sie przy windach.
Powoli zbliżali sie do Jarka Nowackiego.

- odłóż broń i pod sciane!- Adam- jesteś otoczony!

- Zawada, co?- Jarek- brat mi opowiadał o tobie

- zamknij sie!- Basia- pod sciane!

- co na mnie macie? NIC !!- Jarek

- zawsze cos sie znajdzie- Agnieszka- nie mart sie. Kamińska zaczynała go skuwac gdy Nowacki nagle wyrwał sie i uderzył pięscią w twarz Agnieszke. Jednak Adam natychmiast uderzył go pistoletem w tył głowy. Nowacki zachwiał sie i runał na kolana. Paweł szybko go skuł i wyszli z budynku.

- w porządku?- zapytał Adam Kamińską

- tak- Agnieszka

Na komendzie

- no no gratuluje!- Wisniewska- niezła akcja. Co na niego mamy?

- około mnóstwo- Paweł- mordestwa w Polsce i poza granicami kraju. Wszystko mamy z tych dokumentów oraz troche naszych wniosków

- zaczelismy wpisywac wszystko w program zeby było łatwiej- Agnieszka

- no to swietnie- Wisniewska- tylko ze on sie do niczego nie przyznaje

- nie musi-Adam- mamy jego broń i kilka mocnych dowodów. Są tez wyciagi z konta i bilingi rozmów z klientami

- no dobrze mysle ze to wystarczy- Dorota

Zaczeły sie przesłuchania Nowackiego. Po kolei kazdy wyciągał jakąs mała informacje.

- ja juz mam dosc- Basia- on sie z nami bawi

- dobra koniec zabawy- Adam- Agnieszka wejdziesz tam i zapytasz wprost co robił w tej starej fabryce i dlaczego do nas strzelał

- dobra- Aga

- tylko poczekaj jeszcze chwile- Adam- wejdziesz po mnie

Zawada wszedł do sali przesłuchań.

- no witam ponownie- Nowacki- znowu zaczynamy to samo?

- cos ci bardzo wesoło- Adam- ale juz niedługo przestanie. Wiesz o tym ze zabijając swoje ofiary zostawiałeś swój podpis?

- kazdy ma jakąs słabostke- Nowacki- np kobiete albo sposób strzelania

- a co robiłes w tej starej fabryce – Adam

- szefie , kurka moze szef na chwile wyjść?- Szczepan

- juz ide- Adam wyszedł a na jego miejsce weszła Agieszka

- no to co robiłes w tej fabryce i dlaczego strzelałes do policji skoro jestes niewinny?- Agnieszka

Kamiństa stała zbyt blisko Nowackiego, który natychmiast wykorzystał tę okazję. Niespodziewanie i bardzo szybko podniósł sie z krzesła, wyciągnął broń Agnieszki i przystawił jej do głowy biorąc ją jako zakładniczke.

- do wyjscia szybko- Nowacki

Za lustrem weneckim zrobiło sie zamieszanie.

- Basia miej go na oku, Paweł , Zuzia idziemy od podwórka- Adam

Agnieszka i Jarek tymczasem wychodzili drugimi drzwiami a krok za nimi posuwała sie Basia.

- zostaw ją!- Basia

- nie podchodz bo jej łeb rozwale- Nowacki

Tym sposobem dotarli na parking i wsiedli do samochodu. Niestety Adam ani Paweł nie zdecydowali sie strzelić z obawy ze mogą zranić Kamińską.

- jedziemy za nimi!- Adam

Rozpoczął sie poscig . Niestety po kilkunastu kilometrach stracili z oczu radiowóz którym jechali Agnieszka i Nowacki.

- podajcie do wszystkich patroli numery skradzionego radiowozu- Adam

- to co teraz?- Basia

- czekamy na informacje- Adam. Dzwoni jego telefon- Zawada, Iza nie mam czasu. Cześć!

- własnie odebrałem informacje o tym radiowozie- Grodzki- stoi na ulicy Mokotowskiej, jest pusty.

Wszyscy bez słowa wybiegli z komendy , wsiedli do samochodu i pojechali na wskazane miejsce.

- Adam, mamy krew- Paweł

- kur**- Adam- mam złe przeczucia.

- kluczyki są w stacyjce- Basia- zajrzymy do bagażnika

Bagażnik był pusty tak samo jak reszta samochodu. Spojrzeli na siebie ,myśląc o tym ze ich koleżance grozi śmiertelne niebezpieczeństwo.



ciąg dalszy nastapi !!!!!

Buzialieeee dla wszystkich!!


4/20

Późnym wieczorem ekipa opuszczała Komende gdy zadzwoniła Iza

- no czesc kochanie- Adam- co? No dobra to pracuj. Pa pa.

- no to do jutra- Basia

- czesc- Adam – Basia jutro postaramy sie to jakos wszystko uporządkowac. Paweł zrobisz do tego jakis program?

- jasne nie ma sprawy- Paweł- cześć!

- pracujcie pracujcie to moze niedługo znowu dostaniecie awans- Wiśniewska

- fajnie by było- Basia



Następnego dnia od rana Paweł wprowadzał dane do komputera w specjalnie stworzonym programie.

-ok, to wpisz jeszcze to i zobaczymy co z tego wyjdzie- Adam

- analize toru lotu pocisków tez wprowadzic?- Paweł

- spróbuj- Agnieszka- ale to pózniej. Świetny ten program

- dzieki- Paweł

- słuchajcie ja mam nadzieje ze te informacje o wczorajszym zabójstwie nie przedostaną sie do prasy zanim ich nie złapiemy?- Agnieszka

- dopilnujemy tego zeby sie nie przedostało- Adam

- no to sie wam nie udało, bo juz to jest w gazecie- Grodzki

- niemozliwe- Basia wzieła do reki gazete, przejrzała artykuł i jakos zrobiła sie niewyraźna.

- Baska co jest?- Adam

Zawada przebiegł wzrokiem artykuł i po chwili rzucił gazetę na stół

- cholera jasna – Adam

- kto to napisał?- Agnieszka

- Iza- powiedziała cicho Basia- jego narzeczona

- spokojnie, to sie da wyjasnic- Paweł

- co wyjasnic? -Adam- wiesz co napisała? Podała informacje z dokumentów które wziałem do domu!

- o kurde, no to leżymy- Paweł

- Adam uspokój sie i nie dzwon do niej teraz!- Basia- Adam słyszysz?

- no gdzie idziesz?- Paweł- Adam!!

- przeciez sie pokłócą- Basia

Zawada dotarł do redakcji narzeczonej i skierował sie szybkim krokiem do biurka Izy. Dziennikarka zobaczyła kamienną twarz i stalowe oczy ukochanego i znieruchomiała za biurkiem.

- jestes z siebie zadowolona?- Adam- myslałem ze moge Ci ufac a tymczasem wykradasz tajne informacje !

- Adam co ty…Iza

- no co- Adam- spieprzyłas nam całe sledztwo! Ile razy ci mowiłem że…

- Adam moze nie tutaj co? Chodz porozmawiamy spokojnie- Iza

- nie mamy o czym rozmawiac pani redaktor! – Adam

- Adam!!! Zaczekaj! Adam !!!- Iza- cholera jasna !!!

Iza wybiegła z pokoju do łazienki. Płakała głosno, długo nie mogła sie opanowac. Próbowała sie dodzwonic do Adama jednak nie odbierał od niej połączeń.

- Iza zostaw go, przejdzie mu- Ania

- nie znasz Adama- Iza- jak ja mu sie teraz pokaze na oczy w domu?

- nie pokazesz mu sie w domu bo przenocujesz u mnie- Ania- a jutro sie wszystko wyjasni. Chodz.

- obys miała racje- Iza



KONIEC cz.20.

No to sie porobiło! Czy związek Adama i Izy przetrwa kryzys dowiecie sie w kolejnej cześci Kłopotów.

3/20

- Adam co tak późno- Iza- miałes wrócic wcześniej

- no miałem ale zaczelismy czytac akta od Anety a potem jeszcze rozmawialiśmy z Agnieszką Kamińską- Adam

- a kto to jest?- Iza

- komisarz w wydziale terrorystyki- Adam- bedziemy pracowac razem nad tymi sprawami

- Nowackiego i Górskiego?- Iza

- mhm- Adam- musze jeszcze posprawdzać pare rzeczy

- nie mów ze bedziesz jeszcze pracował w domu?- Iza

- musze kochanie- Adam- a coś sie stało?

- nie- Iza- ide spać. Dobranoc.



Następnego dnia na komendzie rysownik sporządza ze swiadkami portrety morderców . Basia i Paweł juz byli gdy dotarł spóźniony Adam.

- pan spóźnialski!- Basia

- musiałem wrócic w połowie drogi bo zapomniałem zabrac tych akt- Adam

- taa, teraz to sie akta nazywa- Paweł- dostalismy zgłoszenie ze nasi podejrzani krecą sie po ulicy Szerokiej

- wysłalismy Zuzie i Szczepana- Basia

W tym samym czasie w redakcji Iza przeglądała kalendarz

- co tam tak pilnie liczysz?- Anka

- co? A nie, tylko przeglądam- Iza

- przeglądasz bez powodu?- Anka

- Anka a co ci chodzi?- Iza- musze załatwic pare spraw wiec przeglądam

- mhm własnie widze ze wizyta u ginekologa na pierwszym miejscu- Anka

- do artykułu potrzebne mi informacje od ginekologa- Iza

- dzwoniła wczoraj twoja siostra ale juz wyszłas- Anka

- do mnie nie dzwoniła. Nie mowiła o co chodzi?- Iza

- nie- Ania



Na komendzie

- panie komisarzu tzn panie nadkomisarzu- Szczepan- kurka zawsze sie myle

- kurka ja tez- Adam- no co jest?

- sledzisliśmy naszych podejrzanych i chyba to Oni- Szczepan

- chodzą w trójke, zagladaja do tych wszystkich małych sklepików i straszą włascicieli- Zuzia

- nikt nie chciał potem z nami gadać- Szczepan- zastraszyli ich, kurka

- dobra, zgarnijcie ich przy następnej okazji- Adam- mamy swiadków i dowody na to ze to Oni

- sie robi szefie!- Szczepan

Dzwoni komórka Adama

- Zawada słucham, co? gdzie, no dobra za chwile bedziemy- Adam- w knajpie mamy zwłoki

- ktos sie zapił na smierc czy udławił jedzeniem?- Paweł

- bardzo smieszne- Adam- jedziemy !

Dojechali pod mała kawiarnie ” Malaga”

- cześć co tam ?- Adam

- 3 strzały w klatke piersiową – Leszek- zmarł na miejscu jakies 30 mint temu

Adam , Basia i Paweł weszli do srodka. Zobaczyli zmarłego mężczyzne i widoczne 3 otwory po kulach tworzące trójkąt.

- Paweł wez kilku ludzi i przeszukajcie okolice. Moze sie gdzies ukrywa- Adam- Basia porozgladaj sie dykretnie

- Górski, myslisz ze jeszcze gdzieś tu jest?- Basia

- nie wiem- Adam- moze

- cześć Adaś- Iza- co ciekawego macie?

- mamy ale nie teraz o tym- Adam- komunikat dostaniecie do redakcji

- a myslałam ze po znajomosci cos wiecej powiesz?- Iza

- po znajomosci to mozesz dostac całusa- Adam- zmykaj

- no to paa!- Iza



ciąg dalszy nastapi!! Jak na moj gust to robi sie coraz ciekawie! A na wasz gust?

BUUUUUUZIIIIIIIII !!!

20 czerwca 2006

2/20

Na komendzie

- no i jak Basia, masz cos?- Adam

- dupa- Basia

- czyja?- Paweł

- twoja- Basia

- ehm ehm- Adam- praca wzywa. Ja nie chce nic mowic ale jak tak dalej pojdzie to was porozdzielam

- no to nic nie mow- Basia

- ja mam. Dzień przed morderstwem u denata byli jacyc faceci- Paweł- to jakas drobna mafia i jak oni to nazywają. ochraniają włascicieli sklepików

- a własciciele płacą im cięzka forse zeby sie ich pozbyc- Adam- masz jakies rysopisy?

- jutro przyjdzie rysownik i zrobi portrety – Paweł- sprzęt mu dzis nawalił

- no dobra, to koniec na dzis- Adam- do jutra

- Marek dzwonił?- Basia

- nie. to juz miesiac jak wyjechali- Adam- szybko ten czas leci

- czasem az za szybko- Basia- Adam skoro mamy troche czasu to moze poczytamy te akta od Anety co?

- swietny pomysł- Adam- co my tu mamy: charakterystyka Górskiego i Nowackiego. Porównanie i dowody. Trzy egzemplarze dla wszystkich

- cholera chyba zmienie nazwisko- stwierdził Paweł czym wywołał wybuch gromkiego smiechu u reszty.

- Rafał Górski , ulubioną bronią jest karabin snajperski z optycznym celownikiem- Adam- jego znakiem rozpoznawczym są 3 strzały w klatke piersiową, które robia znak trójkąta

- dowcipny facet- Basia- Jarek Nowacki za to strzela raz ale skutecznie. Prosto w serce . Albo z bliska z pistoletu małego kalibru ale wtedy jest kilka strzałów

- Górski ma żadką grupe krwi. Pare lat temu zostawił na miejscu zbrodni zakrwawioną husteczke- Paweł- widocznie zapomniał zabrac

- tak, tylko ze nikt Gorskiego nie widział na oczy- Basia- nie ma zadnych fotografii, nawet ktos taki nie istnieje

- widocznie to tylko pseudonim artystyczny- Paweł- moze to hasło a naprawde nazywa sie zupełnie inaczej

- moze- Adam- Cos mi sie kojarzy. Basia gdzie jest raport sekcji zwłok Kownackiego? A mam!

- no i co wynalazłes ?- Paweł

- Kownacki nie zginał w wyniku pobicia. Rana w okolicach serca. Pocisku nie ma – Adam

- Nowacki zabił Kownackiego?- Basia

- na to wygląda- Adam- widocznie Fabian zaczał działac albo obawiali sie ze sypnie wiec go zlikwidowali

- ja naprawde zmienie nazwisko- Paweł- imie też

- dzien dobry. Przepraszam szukam komisarza Adama Zawady

- to ja. O co chodzi?- Adam

- komisarz Agnieszka Kamińska. Wiem ze dostaliscie dokumenty dotyczące zawodowych morderców a my sie tymi osobami interesujemy kilka lat- Agnieszka- proponuję współprace z nami

- na jakiej zasadzie?- Adam

- wymiany informacji- Agnieszka- jak bedziemy razem pracowac i wynieniac informacje to jest duze prawdopodobieństwo rozwiazania tej sprawy

- no dobrze. Moze spotkamy sie wszyscy jutro tutaj?- Adam

- super- Agnieszka- do jutra



no wiec ciag dalszy nastąpi!

Skomentujecie?????????? BUZIIIII dla wszystkich!

16 czerwca 2006

Kłopoty kryminalnych cz.20

Poprzednia część Kłopotów była krótka ale treściwa i własciwie to troche zapowiada dalsze wydarzenia. Aha i zmieniłam zdanie w dwóch sprawach

1. Zuzia bedzie sobie zyła nadal ale usmierce kogos innego.

2. Paweł bedzie sie zmagał z chorobą

No a teraz do roboty bo pewnie czekacie na nową notkę.



Basia z Pawłem smacznie spali gdy zadzwonił telefon.

- Paweł odbierz- mrukneła zaspana Basia

- nic nie słysze- Paweł

- no odbierz masz blizej- Basia- ale ty jesteś

- moze przestanie dzwonic- Paweł

- nie przestanie bo to inspektor- Basia- tak szefie? Nie, telefon jest w porządku, ok, zaraz sie zbieramy. Adam juz wie? No dobra.

- mogłas nie odbierać- Paweł

- leń- Basia- za kare robisz sniadanie a ja ide do łazienki

Paweł rzucił małą poduszką w Basię

- ej!- Basia

- to za lenia- Paweł

No i zamiast szykowania sniadania zrobiła sie regularna wojna poduszkowa.

Tymczasem Iza i Adam juz dawno rozpoczeli dzien, ponieważ dziennikarka była umowiona na wywiad i teraz przewracała mieszkanie w poszukiwaniu torebki i butów.

- no to załóz te brązowe- Adam

- zwariowałeś?- Iza- nie pasują mi do tych spodni. No gdzie ja je posiałam?

-no to zmien spodnie- Adam

Iza posłała mu piorunujące spojrzenie i po kilku minutach znalazła buty i torebke. Adam z ojcem spojrzeli na siebie i wybuchneli smiechem.

- to ja tez juz lece bo mamy robote- Adam- cześc. A lekarstwa wziąłeś?

- wziąłem, jutro ide na kontrole- Stanisław- cześć.

Kiedy Basia z Pawłem dojechali juz na miejsce Adam i reszta ekipy juz była.

- a was co zatrzymało?- Adam

- wojna poduszkowa- Paweł- co mamy?

- własciciel lombardu został zamordowany- Adam- pieniądzy i sprzętu tez nie ma

- złapał złodziei na gorącym uczynku?- Basia

- całkiem mozliwe- Adam- mnóstwo śladów. Dzieciaki przesłuchajcie ludzi z okolicznych sklepików a ja wracam na komende i sprawdze co na mamy na naszego denata

- a własnie kto to jest?- Paweł

- no dzien dobry podkomisarzu Nowacki. Obudził sie juz pan?- Adam- nasz denat to Grzegorz Nawrot, lat 39 , rozwodnik. Basia a ty sie nie smiej tylko do roboty.

- dzien dobry TVN- odpowiedział Paweł- Basia ty bierzesz te po lewej a ja ide do tego duzego sklepu.

- dzien dobry, komisarz Storosz z Komendy Stołecznej. Czy znał pan moze Grzegorza Nawrota?

- czyli to jednak jego zabili?

- wie pan kto to mógł zrobić?- Basia

- ja tam nic nie wiem

- jak pan nic nie wie skoro przed chwila dał pan do zrozumienia ze wie pan kim są mordercy- Basia

- no to chyba panienka zle zrozumiała

- no to moze pan zrozumie jak dostanie pan wezwanie na Komende- Basia- Dowidzenia



ciag dalszy nastąpi !!

Buziaki dla wszystkich!!

15 czerwca 2006

"Kryminalni nad morzem i uwięziony Marek "

Eksplozje na środku morza, statek w płomieniach…

Takie atrakcje szykuje dla mieszkańców Wybrzeża ekipa „Kryminalnych”. Filmowcy spędzą nad morzem cały czerwiec i nakręcą dwa odcinku serialu.

Gwiazdy „Kryminalnych”- Marka Włodarczyka, Macieja Zakościelnego i Magdalenę Schejbal – będzie można spotkać m.in. na molo w Orłowie, w latarni na Rozewiu i w Gdańsku. Najciekawiej zapowiadają się sceny kręcone w starej torpedowni w Babich Dołach. Obiekt jest oddalony 300 metrów od brzegu, więc kamery i cały sprzęt trzeba codziennie transportować morzem. Do niedawna wokół ruin torpedowni ćwiczyli wojskowi płetwonurkowie. Teraz na pontonach pojawią się filmowcy… A wśród nich pirotechnicy: gdy serialowi policjanci wbiegną do torpedowni, dojdzie do gigantycznej eksplozji! Oczywiście, nikt zabytku burzyć nie planuje. Zamiast dynamitu, zadziała filmowa magia…

A co, jeśli „Kryminalni” trafią pechowo na sztorm? – Mamy lokalizację rezerwową, na plaży – uspokaja II kierownik produkcji Michał Walczak. – Na razie praca idzie nam bardzo sprawnie. Głównie dzięki pomocy Urzędu Morskiego, Urzędu Miasta Gdyni i innych życzliwych osób. To dzięki nim możemy realizować zdjęcia w tak ciekawych i malowniczych miejscach – dodaje M. Walczak. Jedna z kluczowych scen powstanie we Władysławowie. Oddział policji otoczy bandytów w porcie, na jednym ze statków wybuchnie pożar, a Marek… zostanie uwięziony w płomieniach! Serialowy pożar będzie dla filmowców nie lada wyzwaniem. Do zdjęć wynajęto kuter, na którym mieści się… pływające muzeum. O tym, by statek zamienić w spalony wrak nie ma więc mowy. Ekipa będzie musiała „wyprodukować” dym i płomienie, które nie zostawią w muzeum najmniejszego śladu… Czy Marek wydostanie się z pułapki? O tym widzowie w całej Polsce przekonają się dopiero na jesieni – w kolejnej serii „Kryminalnych”. Choć mieszkańcom Wybrzeża może uda się coś podejrzeć już teraz…



To news w ze strony www.ifilm.pl a notka nie wiem kiedy.

2/19

Tego samego dnia na komendzie

- wyobraź sobie ze na tego faceta co wyciagnął Kownackiego nikt nie zwrócił uwagi- Paweł- mam wprawdzie jego rysopis ale to moze byc każdy

- pokaż- Adam- hmm faktycznie, brode zgoli albo odklei i całkiem inaczej bedzie wyglądał

- te papiery tez mam- Paweł

- wiesz co? Mam na dzis dość- Adam- ide do domu i tobie tez radzę

- słusznie- Paweł-ja jeszcze pogrzebie w tej sprawie morderstwa sióstr

- jak chcesz. Czesc- Adam

Paweł zaczał przeglądać raporty i inne papiery a Adam pojechał do domu.

- cześć kotku- Iza- byłam dzis u Basi

- czesc. Co u niej?- Adam

- w porządku- Iza- zmęczony?

- mhm- Adam- Kownacki spieprzył z wiezienia

- co?- Iza

- ostatnio dziwne rzeczy sie dzieją. Kownackiego wyprowadził jakis facet,który podawał sie za strażnika i miał papiery z moim podpisem- Adam

- Adaś czy cos ci grozi?- Iza

- zawsze- Adam- ale w tym przypadku nie sądze.

- Adam, dlaczego ty i twoja żona nie mieliscie dzieci?- Iza

Zawada spojrzał na narzeczoną zaskoczony pytaniem.

- a tak sie jakos złozyło- Adam

- a chciałbyś?- Iza

- Iza czy ty….- Adam

- nie, tak tylko pytam- Iza

- tak tylko? – Adam- czasem zazdroscze Markowi że ma Krzysia i chyba bym chciał takiego małego człowieka w domu.

- no to trzeba nad tym popracowac- Iza

Trzy tygodnie pozniej.

Basia powróciła do pracy tydzien wczesniej i ekipa pracowała pełną parą.

- Adam telefon dzwoni- Basia

- Zawada , co? gdzie, zaraz jedziemy- Adam- jedziemy

-a co tym razem?- Paweł

- w rowie znaleziono zwłoki- Adam

Na miejscu

- kto go znalazł?- Basia

- kierowca zatrzymał sie zeby zmienic koło i zauwazył zwłoki- Leszek- lezy tu juz dobry tydzien. Duzo obrażeń, musiał niezle oberwać

- jakies dokumenty?- Paweł

- nic, czysciutki jak łza- Leszek

- Adam co jest?- Basia

- sprawa sie wyjasniła- Adam- to Kownacki

- ten Kownacki?- Paweł

- a znasz jakiegos innego?- Basia- zdecydowanie ten! Ciekawe kto go tak załatwił

- tez chciałbym to wiedziec- Adam- wracamy na komende

Komenda

- Adasiu jakas przesyłka do Ciebie ze Stanów- Grodzki

- bomba?- Paweł

- wez sie puknij- Basia

- dla Ciebie wszystko- Paweł

- nie, pewnie dokumenty od Anety. Jej mąż obiecał przesłac to do nas- Adam

- Adasiu nie wiem jak ty ich wytrzymujesz- Grodzki

- po prostu ich nie słucham- Adam- auuł! A to za co? ( informuję ze Basia stukneła Adama teczką w głowę)

- za to ze nas nie słuchasz- Basia

- pani komisarz Storosz prosze zrobic mi kawy – Adam- za te dokumenty wezmiemy sie jutro a dzis konczymy robote i spadajcie do domów.



KONIEC cz.19

Jakoś wyjątkowo zagmatwana i króka 19 cz.opowiadania ale mam nadzieję ze sie wam podoba.

Zrobiłam pomieszanie zycia prywatnego z zawodowym. Wiem ze jakos to dziwnie wszytko wyglada ale tak mi sie wymysliło.

Raport z walki zdrowotnej. Wczoraj gorączka przekroczyła 39 i powoli spadała do 37 zeby dzis zejsc juz do normalnej temperatury. Chyba jakas trzydniówka mnie dopadła bo opróc gorączki nic wiecej mi nie dolega. Wczoraj wylezałam sie w łózku w asyscie moich kochanych kotków. No nic to na razie wszystko.

W kolejnej części Kłopotów nie zabraknie atrakcji i bedzie juz wszystko jak trzeba. Pozdrawiam!!!

12 czerwca 2006

Kłopoty kryminalnych cz.19

Od postrzelenia Basi mineły 3 dni.

- czesc Basiu- Iza- jak sie czujesz?

- czesc, masz cos dla mnie?- Basia- jestem głodna jak wilk

- soczek, pomarańcze- Iza – i od Adama duzego buziaka

- a budyń smietankowy?- Basia

- czekaj pogrzebie w mojej duzej torbie- Iza zaczeła sie przekomarzac z Basią- coś tu mam i to chyba jest budyń. Smacznego.

- dzieki!!- Basia- rany jak to swędzi. Pamietam jak sie smiałam z Adama a teraz mam

- dzwonił Marek, kazał Cie pozdrwowić- Iza

- dzieki- Basia- Adam przyszedł z tobą?

- nie, mają nową sprawe- Iza- byłam w przychodni wiec zajrzałam

- no własnie cos ostatnio blado wygladasz- Basia- co jest?

- aa nic- Iza wyraznie posmutniała

- Iza nooo- Basia

- myslałam ze jestem w ciąży- wypaliła dziennikarka- ale to fałszywy alarm. Grypa żołądkowa

- następnym razem sie uda- Basia

- nie wiem czy dziecko to dobry pomysł. Nawet nie wiem czy Adam by chciał dziecko. Nigdy o tym nie rozmawialiśmy- Iza

- no to moze czas zacząć?- Basia

Na komendzie

- czesc Adam ,sorry za spóznienie ale byłem u Baski- Paweł- jest cos nowego?

- czesść, daj spokój. Jak sie Basia czuje?- Adam

- pojutrze ją wypiszą a czuje sie coraz lepiej- Paweł

- witam państwa- Grodzki- mam nieciekawe informacje

- nic nowego- Adam- co jest?

- Kownacki znikł z wiezienia i co najciekawsze na twoje, Adasiu, polecenie- Grodzki

- coo? To żart?- Adam- jak na moje polecenie?

- przyjechała karetka więzienna, strażnik dostał papiery podpisane przez Ciebie. Pisało ze mają go przewieżć do nas na przesłuchanie- Grodzki

- jakos go tu nie widze- Paweł

- no bo gdzies po drodze zniknał- Grodzki

- mają rysopis tego strażnika?- Adam

- nie zwrócili na niego uwagi, niczym sie nie wyrózniał, papiery były w porzadku- Grodzki

- jak w porzadku? Niczego nie podpisywałem!- Adam- kiedy to sie stało?

- 2 dni temu- Grodzki

- pojedziemy do tego wiezienia?- Paweł- moze czegos sie dowiemy?

- wez Szczepana i jedz tam- Adam- ja sie zajme sprawą. Zuzia do cholery gdzie jest raport z daktyloskopii?

- leży przed nosem i macha chorągiewką ” Tutaj jestem”- Paweł- wez sie uspokój. Zwiał 2 dni temu i jest cisza

- moze masz racje- Adam- ale ostatnio jakies dziwne rzeczy sie dzieją

- zdarza sie- Paweł- Szczepan !!! Wez sie pakuj do samochodu! Idziemy sie dac zamknąć!

- skad on bierze te teksty?- Wiśniewska- macie juz coś?

- w której sprawie bo mamy 5 naraz- Adam- a ludzi coraz mniej

- oj nie narzekaj. Basia niedługo wróci- Dorota- jak nie było Pawła to byliscie w trójkę i swietne dawaliscie sobie rade

- i teraz tez jestesmy w trójke- Adam

- jest jeszcze Zuzia i Szczepan- Dorota- cześć!



ciag dalszy nastapi..

jaką sprawą zajmują sie aktulnie Adam i Paweł dowiecie sie w kolejnej cześći opowiadania.

Pozdrawiam!!!

11 czerwca 2006

3/18

Karetka na sygnele zatrzymała sie przed szpitalem. Tuz za nią na sygnale i z piskiem opon zatrzymał sie Adam. Paweł w biegu wysiadł z samochodu i popędził za noszami na których lezała Basia. Ranną policjantke przewieziono na blok operacyjny. Paweł zatrzymał sie przed drzwiami i bezradnie patrzył. Doszedł Adam i nerwowo zaczał spacerowac po korytarzu.

- to moja wina- Paweł

- co?- Adam

- mowie ze to moja wina- Paweł – jezeli Basia…

- Basia z tego wyjdzie- powiedział stanowczo Adam- i to nie jest twoja wina

- mogłem z nią iść- Paweł

- cholera Paweł ja tez mogłem isc z Baską- Adam- obwinianie sie nic nie da , zrozum to!

Na korytarzu pojawił sie Grodzki oraz Iza, która przytuliła sie do Adama.

- dorwę ją !- Paweł

- Paweł co ty wyprawiesz??- Adam

Jednak podkomisarz nie słyszał pytania bo wybiegł ze szpitala i odjechał. Iza siedziała na krześle.Była blada.

- co z Basią?- Grodzki

- niedobrze- Adam- ide z Pawłem . Jak cos to dzwoncie

- Adaś uwazaj na siebie- wyszeptała Iza i mocno sie przytuliła

Zawada i Paweł ruszyli na komende.

- Adam co z Basią?- Zuzia

- operacja trwa- Adam- bedzie dobrze.

Zawada usmiechnął sie blado i cięzko usiadł za biurkiem Basi. Nie zauwazył wejscia Pawła szelest papieru zwrócił jego uwagę.

- masz juz coś?- Adam

- tak, była u siebie w domu- Paweł- Podałem patrolom jej rysopis i do prasy ze jest poszukiwana

- ok- Adam

- mam ją!- Paweł- jest w klubie ” Las”

- jedziemy- Adam

POjechali do klubu i Paweł wszedł do srodka. Adam czekał przy tylnym wyjsciu. Monika jednak skorzystała z okna w damskiej toalecie i po chwili Zawada dostrzegł uciekającą dziewczyne. Po chwili dobiegł Paweł i zaczął sie poscig. Monika dotarła do zaułka skad nie było juz wyjscia. Wyciagneła broń i wystrzeliła pare razy.

- Policja! Odłóz bron i pod sciane- Adam

- kocham Cie ! Nie rozumiesz? Zrobiłam to dla nas!- krzyczała Monika- Ona mi Ciebie odebrała!

- Monika uspokój sie i odłóż broń!- Paweł

- jak mogłes mi to zrobic?? Ja Cie tak kocham! – krzyczała dalej

- Monika posłuchaj! To koniec! Nie kocham Cię juz!- podjłal gre Paweł. Adam pochwycił pomysł i zaczał powoli zbliżac sie do dziewczyny.

- jak to mnie nie kochasz? A te wszystkie dni i wspólne chwile??- Monika

- to juz przeszłość- Paweł- nie pasowaliśmy do siebie

Monika zaczeła nerwowo chodzić po ulicy . Wykorzystał do Adam i szybkim ruchem odebrał jej broń a Paweł skuł. Dziewczyna nie stawiała oporu, płakała.

Gdy odwieźli ją na komende zadzwonił telefon Adama.

- tak słucham, i co? No to super, dzieki- Adam- Basia juz jest po operacji.

- i co?- Paweł

- wszystko bedzie dobrze, postrzał nie był groźny- Adam- jedziemy do niej.

Godzinę pózniej dotarli do szpitala. Basia jeszcze sie nie obudziła. Na korytarzu zebrała sie cała ekipa : Zuzia, Szczepan, Iza, Grodzki i Stanisław Zawada.

- ide porozmawiac z lekarzem- Paweł

Adam wszedł na sale i usiadł przy Basi. Kilka minut pozniej Storosz obudziła sie i chciała sie usmiechnać do Adama.

- cześć dziewczynko- Adam- napędziłas nam stracha. Paweł zaraz przyjdzie.

Basia chciała cos powiedziec ale Adam przerwał

- ciiii, spij, wiem jak sie czujesz wiec spij- Adam

Wszedł Paweł wiec Zawada wyszedł. Przytulił mozno Ize, pomachali Basi na pożegnanie i wyszli.



KONIEC cz. 18

9 czerwca 2006

2/18

Mineło spokojnie kilka dni i zbliżał sie czas wyjazdu Kasi i Marka do Gdańska. Paweł próbował wyjasnic sytuacje z Moniką jednak dziewczyna wyjechała na jakis czas. Marek na komendzie zrobił małe przyjątko pozegnalne.

- witam droga młodzieży- Grodzki – i troche starszych równiez witam

- witamy naszego kochanego szefa- Paweł

Basia, Adam i Marek z trudem powstrzymali wybuch smiechu.

- dzień bez wazeliny byłby stracony co?- Grodzki- Basia i Paweł. Sprawa dotyczy was

- cos sie stało?- Adam

- Adam ty masz na imie Basia czy Paweł?- Grodzki- sprawa jest poważna. Pewna panna a nazywa sie Monika Kopeć wniosła oskarzenie o gwałt i pobicie

- coo?- Paweł

- i niby to Paweł?- Basia

- gwałt owszem ale pobicie zwala na Ciebie Basiu- Grodzki- macie cos z tym wspólnego?

- tylko tyle że ją znamy- Paweł- szefie chyba szef w to nie wierzy?

- niby kiedy Paweł ją zgwałcił a ja pobiłam?- Basia

- przedwczoraj- Grodzki

- równoczesnie?- Marek- a to ciekawe

- nie, Basia pobiła ją rano a Paweł zgwałcił wieczorem- przeczytał Adam- tylko nie wiem kiedy mieliscie na to czas bo byliscie od rana do północy na komendzie

- dobra, nieważne- Grodzki- nie ma zadnych podstaw ani dowodów na wasze czyny. Wyjasnicie to we własnym zakresie z tą panną. Zegnam towarzystwo.

- zegnamy kochanego szefa- Marek- a własnie! SZefie!!!!!!

- a jemu co sie stało?- Adam

- przypomniało mu sie ze jutro wyjeżdza- Basia

- cholera chyba mamy robote- Zawada odebrał telefon i po kilku minutach wyruszyli na miejce zbrodni.

- czesc, co mamy?- Adam

- spalony samochód i zwłoki w bagazniku- Robert

- brak dokumentów- Szczepan- sprawdzamy do kogo należał samochód

- mozna ustalic kiedy nastapił zgon?- Paweł

- bedzie trudno- Leszek

- a kto to znalazł i jak sie to stało?- Basia

- tamci spacerowicze znalezli go w rowie- Marcin- a samochód została normalnie podpalony. Prawdopodobnie benzyna

- dobra- Adam- Marek wez przesłuchaj tych ludzi, a wy jedziecie wyjasnic sprawe do Moniki

- dzwoniłem do niej ale nie odbiera. Sąsiadka mówiła ze wyjechała wczoraj- Paweł

- moze damy namiary na nią patrolom? Niech ją sciągna do nas- Basia

- dobry pomysł- Adam- uwazjcie na nią

- miałes rację ze moze byc niebezpieczna- Paweł- Basia zaczekaj!

- czekajcie, wracamy razem – Adam

Na komendzie Paweł podał rysopis i dane Moniki patrolom a Basia ustalała własciciela spalonego samochodu. Marek i Adam próbowali odtworzyc portret denata i znaleść go w bazie.

W tym samym czasie w domu Iza i Agnieszka.

- nie mogłas znaleźć sobie młodszego faceta?- Agnieszka

- o co ci chodzi?- Iza

- przeciez on miał żone- Aga

- jego żona nie zyje- Iza- przestań sie czepiać

- pewnie porównuje Cię z nia w kazdej chwili- Aga- przerabiałam to juz

- Adam taki nie jest- Iza- Aga jezeli znowu wykrecisz mi jakis numer to nie recze za siebie

- a czy ja cos mówie?- Aga- owszem facet jest przystojny ale nie dla Ciebie

- a kto jest dla mnie? Moze ktos taki jak twój były mąż?- Iza- dla Ciebie tylko kasa sie liczy a nie miłosc

- nie pozwole sie obrażać. Zobaczysz pożałujesz ze z nim jesteś.- Aga- zacznie cie porównywac ze zmarłą zoną o ile juz tego nie robi

- przestań!- Iza

- widziałam jak wczoraj na mnie patrzył!- Agnieszka- on poleci na każdą młodsza od siebie dziewczynę

- wynoś sie! – krzykneła Iza
Ekipa zbierała sie powoli do domów

- Marek to o której wyjazd?- Adam

- dzisiaj koło 22:00- Marek- zmienilismy plany z powodu dzieci. Lepiej zeby przespały podróż

- przyjedziemy sie pozegnac- Basia- bedzie tu pusto bez Ciebie

- a ja nie wiem jak wytrzymam z dwójką zakochanych na jednej komendzie- Adam

- marudzicie- Marek- no to na razie!

Basia z Pawłem postanowili jeszcze wpasc do Moniki.

- nie ma jej nadal- Basia

- patrole mają jej namiary- Paweł- znajdzie się

Adam wszedł do pokoju i zastał zapłakaną Izę.

- co sie stało?- Adam

- nic- Iza

- no przeciez widzę- Adam

- nic sie nie stało!- krzykneła Iza i poszła do łazienki

- tato rozumiesz cos z tego?- Adam

- pokłóciła sie z siostrą ale nie wiem o co- Stanisław- jak wszedłem do domu to Agnieszka wychodziła a raczej wybiegała z domu

- byłes na strzelnicy?- Adam

- nie, w ogrodzie- Stanisław- mam dla Kasi i Marka mały prezent, przekazesz im?

- myslałem ze pojedziesz z nami- Adam

Pod domem Marka i Kasi był mały tłumek. Kasia próbowała usadowic dzieci w samochodzie a Marek nosił ostatnie bagaże. Mama Marka co chwile o cos pytała i biegała miedzy samochodem a domem.

Zajechała Basia z Pawłem a pare minut pozniej Iza i Adam.

- skonczyłem – Marek- chyba

- dziaciaki juz prawie usypiają- Kasia- to co? Jedziemy?

- no to szerokiej drogi- Adam- tu jest prezent od mojego ojca

- niech sie wam tam wiedzie – Iza

- Iza pilnuj Adama zeby nie robił głupot- Marek

- stary czy ja robie jakies głupoty?- Adam

- sorry- Marek- trzymaj sie!

- ty też- Adam- jedz ostrożnie i nie przynies mi tam wstydu.

- postaram sie- Marek- no to czesc! Zobaczymy sie na naszym ślubie

- to jednak zostajecie tam na stałe?- Paweł

- to sie okaże- Kasia- Marek chodz juz jedziemy bo nie lubie pozegnań. Paaaaa !!!

Zrobiło sie wielkie zamieszanie bo każdy chciał cos jeszcze powiedzieć, posciskac sie ale w koncu Marek wyruszył w drogę.Pozostali długo jeszcze stali i patrzyli w znikające auto.

Następnego dnia na komedzie.

- Adam ustaliłam własciciela spalonego samochodu- Basia- od roku nie zyje a samochód został skradziony ze składowiska złomu

- no to dupa blada- Paweł

- a czemu nie opalona?- Adam

-chłopaki prosze was, noo – Basia- a wy macie cos o denacie?

- nic- Adam- nawet sie nie da zidentyfikowac

- cos ci to przypomina?- Basia

- Kownacki siedzi- Adam

- no ale reszta sie gdzies pałęta- Basia

- Basienko kochana, wez nie kracz jak ta wrona bo bardziej przypominasz sikorke – Paweł

- chryste Paweł czy ty przypadkiem nie minałes sie z powołaniem?- Adam- moze lepiej zacznij wiersze pisac co?

Wparował Szczepan przerywając tą wspaniałą rozmowe

- Baskaaa !! Kurka zlokalizowali nasi chłopcy tą waszą Monikę- Szczepan

- gdzie?- Paweł

- na ul. Szerokiej 5- Szczepan- tam jej jakas kumpela mieszka

- no to jedziemy- Adam

Zatrzymali sie sie pod domem.

- to ona?- Adam

- nie wiem- Paweł- zmieniła chyba kolor włosów

- ona- Basia- ide do niej

- Basia uwazaj- Adam

Storosz podeszła spokojnie do dziewczyny,która nagle zaczeła uciekac. Basia ruszyła za nią i po chwili znikneła za rogiem. Adam i Paweł ruszyli przyspieszonym krokiem gdy nagle usłyszeli strzał. Puscili sie biegiem i po chwili zobaczyli leżącą na ziemi Basie. Storosz była nieprzytomna, na brzuchu powiekszała sie plama krwi.



ciag dalszy nastapi ….. Pozdrawiam!!!

8 czerwca 2006

"Kryminalni" jadą do Trójmiasta

Poniewaz nie chce mi sie pisac notki wiec uracze was artykułem z Gazety Wyborczej. Info dzieki Oldze !

Nad morze zawita ekipa serialu „Kryminalni”, głównym plenerem będzie Gdynia. Widzowie mogą zobaczyć aktorów przy pracy na plaży w Babich Dołach

Akcja dotychczasowych odcinków emitowanego w TVN serialu „Kryminalni” z udziałem m.in. Macieja Zakościelnego, Marka Włodarczyka, Magdaleny Schejbal i Ryszarda Filipskiego rozgrywała się głównie w Warszawie. Już wkrótce przeniesie się do Trójmiasta, bo w związku ze śledztwem dotyczącym zaginięcia rodziców komisarza Marka (Zakościelny), bohaterowie rozpoczynają współpracę z policjantami z Wybrzeża.

- Większość plenerów nakręcimy w Gdyni. Zaplanowaliśmy zdjęcia w starej torpedowni w Babich Dołach, na Kamiennej Górze, na molo w Orłowie, bulwarze i w marinie – zapowiada Michał Walczak, drugi kierownik produkcji.

- Zajrzymy na tereny portowe: na nabrzeże Polskie i do terminalu ro-ro. Zależy nam na pokazaniu piękna nadbałtyckich krajobrazów i tajemniczych miejsc nadających filmowi morski charakter.

Trójmiejskie odcinki reżyserować będzie Piotr Wereśniak – scenarzysta „Kilera” oraz „Pana Tadeusza”, reżyser m.in. „Stacji” i „Zakochanych”. Ekipa (wśród nich wszyscy odtwórcy głównych ról oraz Daniel Olbrychski – nowa postać w serii) przyjedzie do Gdyni w niedzielę. W poniedziałek mają kręcić „samochodowe” sceny na obwodnicy. Filmowcy będą nagrywać także ujęcia w Pucku, Rozewiu (latarnia morska) i Gdańsku.

Na Wybrzeżu zostaną do 30 czerwca. Miłośnicy serialu, którzy chcieliby przyjrzeć się pracy realizatorów, powinni 16-19 czerwca wybrać się na plażę w Babich Dołach.

„Kryminalni” to najpopularniejszy polski serial sensacyjny, w tym roku został uhonorowany nagrodą widzów „Telekamery”. Poszczególne odcinki realizują różni reżyserzy. Scenariusz „Kryminalnych” nawiązuje do kanonu kina policyjnego, ale epatowanie przemocą zastępuje łamigłówka: zbrodnia, intryga, śledztwo, fałszywe tropy, poszlaki i wreszcie odkrycie kulis przestępstwa.



Biedroneczko to chyba cos dla Ciebie.

Opowiadania dzis nie bedzie bo brak mi koncepcji! i ogólnie mam problem i mam nadzieje ze mi pomozecie

1. Rozwalic chwilowo związek Kasi i Marka?

2. Czy u Pawła ma zostac wykryty nowotwór i czy ma on wygrac czy przegrac tą walkę?



Pozdrawiam!!

Share on facebook

7 czerwca 2006

Kłopoty kryminalnych cz.18

- witam urlopowiczów- Grodzki- całe szczeście ze juz jestescie bo zastępstwo juz poszlo wczoraj i zostawili całe mnóstwo papierów

- i niezły bałagan- Basia

- widzę ze sie stęskniłes za nami – Adam- o cholera ! Co tu jakies tornado przeszło?

- prawie- Grodzki- Marek dzwonili z komendy w Gdańsku. Potwierdzili Twoje przeniesienie. Twoim szefem bedzie komisarz Marek Kowalczyk

- Kowalczyk? Był w innej grupie – Adam- zadzwonie i pogadam z nim

- znasz go?- Marek

- znam- Adam- facet jest troche wyczulony na swoim punkcie ale mozna z nim wytrzymac

- Adam patrz. Połowa raportów nie wypełniona, powkładane byle jak i gdzie sie dało- Basia- komputer zawieszony i nie reaguje na nic. Co oni tu robili?

- komputerem ja sie zajme- Paweł

- a my sie bierzemy za papierzyska- Marek- sledztwa wszystkie zakonczyli?

- było jedna sprawa i męczyli sie z nią do wczoraj- Grodzki- bez komentarzy na ten temat

- Rysiu masz moze oficjalny kontakt z Berlińska policją- Adam

- mam a co?- Grodzki

- to zapytaj sie dlaczego nie powiadomili nas o zniknieciu Fabiana- Adam

- a skad to wiesz?- Grodzki

- od Anety- Adam- przysłali cos nowego z Bydgoszczy?

- tylko to co juz ogladałes- Grodzki- no to przyjemnej pracy. Marek jak bedziesz wychodził to wpadnij , dam ci wszystkie papiery

- dobrze szefie- Marek

Powoli doprowadzali miejsce pracy do normalnego wygladu i koło godziny 16-stej Komenda była pusta.

Basia i Marek postanowili wybrac sie do kina.

- wiesz co? Skocze kupic wczesniej bilety- Basia

- ok- Paweł

Basia wyszła z domu ale kilka minut poźniej zadzownił dzwonek do drzwi

- Baska ty kiedys własnej głowy zapomnisz – powiedział Pawel otwierając drzwi- o czesc Monika. Co ty tu robisz?

- gdzie byłes tak długo?- Monika- ładnie to tak?

- co ty tu robisz?- Paweł

- stęskniłam się za moim chłopakiem- Monika

- Monika ja kocham Basie- Paweł

- a nasze wspólnie spędzone chwile?- Monika

- jakie chwile? Dziewczyno co ty bredzisz?- Paweł- między nami nic nigdy nie było i nie bedzie!! Rozumiesz?

- Pawełku kochanie- Monika- nie denerwuj sie tak. Przeciez sie kochamy prawda?

Monika namietnie pocałowa Pawła i na tą scene weszła Basia. Dziewczyna staneła jak wryta w drzwiach mieszkania.Paweł oswobodził sie z rąk Moniki i wyprowadził na zewnatrz.

- Basiu…

- widziałam ze to Ona całowała Ciebie- Basia- tylko nie wiem do czego Ona zmierza

- do niczego- Paweł- porozmawiam z nią. Czego zapomniałas?

- niczego, widziałam jak wchodzi do mieszkania- Basia- idziemy do tego kina?

- a moze zostaniemy w domu?- Paweł

- twój pomysl jest lepszy- Basia- zostajemy.

W domu Izy i Adama.

- Adaś za godzine przyjedzie moja siostra- Iza- bedzie mogła zanocowac?

- no jasne- Adam- podejrzewam ze przegadacie całą noc?

- dobrze podejrzewasz- Iza

Około 1 w nocy Adam wszedł do kuchni napic sie wody i zastał tam Agnieszkę

- o czesć- Adam- myslałem ze gadacie z Izą

- zgłodniałam- Agnieszka- a ty czemu nie spisz?

- przegladałem akta spraw- Adam

- ciepło tu jakos- stwierdziła Agnieszka rozwiązując szlafrok spod którego ukazała sie cienka koszulka nocna- gdzie jest herbata?

- w szafce koło lodówki- Adam

- nie ma- Agnieszka

- czekaj znajde- Adam

Zawada podszedł do szafki, otworzył ją a Agnieszka podeszła blizej prawie dotykając policjanta. Adam spojrzał na kobietę rozbawionym wzrokiem, podał herbate i wyszedł z kuchni.

- dobranoc- powiedział Adam



ciag dalszy nastapi… Co wy na to?

Jutro notki moze nie byc bo kompek bedzie odłaczony a poza tym mam zaplanowane duzo spraw do załatwienia. Ale mam nadzieję ze nie zawiode sie na was i komentarze napiszecie.

BUUUUUZZIIII !!!!

6 czerwca 2006

4/17

- morderca mówisz?- Adam- a jak sie nazywa? Moze bede mógł pomóc?

- nazywa sie Rafał Górski, wszystkie informacje o nim mam w swoim biurze w Stanach- Aneta- od kilku tygodni jest w Polsce

- moze przyjechał na wakacje?- Andrzej

- raczej szuka celu – Aneta- w Belgii działa sam ,w Berlinie współpracuje z Fabianem , w Polsce z Kownackim a w Paryżu z Jarkiem Nowackim

- Kownacki i Fabian siedzą – Adam

- wiesz ze dorwałes Kownackiego ale Fabian jakies 3 tygodnie temu został zwolniony z wiezienia. Problemy z sercem , wypuscili go na przepustke zeby zrobił badania i Fabian zapadł sie pod ziemie – Aneta

- cholera by to wzieła- Adam- dlaczego nikt nas o tym nie zawiadomił ?

- Adam spokojnie. Fabian jest sam, wszyscy od niego uciekli- Aneta- nie prowadzi zadnych interesów i nic sie nie dzieje.

- a Górski?- Andrzej ?

- Górski wyjechał wczesniej niz Fabian zwiał- Aneta- Adam wszystko jest pod kontrolą

- mam nadzieję. Słuchaj przeslij mi wszystko o tym Górskim- Adam- a Jarek Nowacki to brat Pawełka?

- dokładnie- Aneta- Pawełek nie żyje

- wiemy- powiedział Marek przysłuchujący sie całej rozmowie

- noo, siedzi koło was sprawca tego zdarzenia- Paweł- aha ja równiez jestem Paweł Nowacki

- ciekawie- Aneta

- Pawełek musiał mocno komus nadepnąc na odcisk skoro go załatwiłes- Andrzej

- deptac nie deptał ale próbował zabic Adama- Marek- co mu sie prawie udało

- no co ty?- Aneta- Kiedy??

- w maju zeszłego roku- Adam- kilka miesiecy rehabilitacji kolana ale jest ok!

- Adaś mozesz na chwile przyjsc do domu? – Iza

- ju idę- Adam- to moja narzeczona Iza Liszewska

- swietna dziewczyna – Andrzej- policjantka?

- dziennikarka- Adam- juz idziecie?

- ja dzis wyjeżdzam- Andrzej – musze sie spakowac.Cześć !

- a ja mam kilka spraw do załatwienia i pojutrze tez wracam do domu- Aneta

- ok. To pamietaj o tych dokumentach- Adam- fajnie było was widziec

- wzajemnie- Aneta- no to do zobaczenia ! Kiedy ślub?

- w Sylwestra – Iza

- no to zycze wam juz wszystkiego najlepszego – Aneta- mój mąż przesle wam te dokumenty

- mąż?- Adam

- pracujemy razem i tak sie poznaliśmy – Aneta-to paa !



Urlop zbliżał sie do końca gdy dotarła do nich wiadomosc o smierci Anety. Została zamordowana w pokoju hotelowym w Bydgoszczy

- Adam jak chcesz to pojedz tam- Iza- przeciez widzę ze Cię nosi

- przeciez mamy urlop nie?- Adam

- mozemy przeciez wyjechac 2 dni wczesniej, zatrzymamy sie w Bydgoszczy i dowiesz sie wszystkiego- Iza

- jestes kochana- Adam- ide pogadac z resztą

W rezultacie wyjechali wieczorem i dotarli do hotelu. Adam , Marek i Paweł udali sie na komende.

- dzień dobry nadkomisarz Zawada z Komendy Stołecznej- Adam- dowiedziałem sie o smierci mojej znajomej Anety Zając

- dzien dobry, komisarz Michał Orkiewicz, dzwonilismy juz do jej męża – Michał- prosze tu jest wszystko co udało sie nam zebrac do tej pory.

- jak zgineła?- Paweł

- strzał w klatke piersiową z jej własnej broni- Michał- z bardzo bliska

- czyli musiała tego kogos znac- Marek

- sa ślady walki wiec raczej broniła sie- Adam- nie ma zadnych odcisków palców ?

- wszystko zostało dokładnie wyczyszczone- Michał

- cos zgineło z pokoju albo z bagazu?- Adam

- nie, bagaz został w samochodzie- Michał- a z pokoju z nic nie zgineło. Wiemy ze pracowała jako detektyw w Stanach. Nie wie pan jaką sprawe ostatnio prowadzila?

- nie wiem czy moge to ujawnic wiec prosze porozmawiac o tym z jej mężem- Adam-dziekuje. Gdyby panowie cos jeszcze mieli to proszę o kontakt. Dowidzenia.

- myslisz ze Górski ją zamordował?- Marek

- moze- Adam

- moze ją sledził- Paweł

- jezeli Ona wiedziała ze Górski jest w Polsce to i On wiedział ze przyjechała- Adam

- musiała byc naprawde blisko- Paweł- Marek kiedy wy sie przenosicie do Gdańska?

- za tydzien mamy juz byc na miejscu bo co?- Marek

- to mam prośbę- Paweł- podrzucicie mojemu kumplowi w Toruniu mała paczke?

- nie ma sprawy- Marek

Następnego dnia wrócili do Warszawy.

Adam wniósł walizki do domu

- wiesz co? Jednak w domu najlepiej- Iza



KONIEC cz.17 urlopowej !

No to wam namieszałam bo spodziewaliscie sie pewnie czegos zupełnie innego. HEHE !!

Miłego czytania i komentowania ! Pozdrawiam !!

Wrażenie z ostatniego odcinka ...

Dzis notki raczej nie bedzie z tego prostego powodu ze dopadł mnie WIELKI LEŃ !! Ale za to postanowiłam napisac swoje wrazenia w odcinka „Apteka” czyli ostatniego odcinka Kryminalnych przed wakacjami.

Co mi sie podobało ?

- Adam nie rezygnuje z odnalezienia Jarka Nowackiego. Jedno mi sie nie zgadza- pokazywał zdjęcie Pawełka a gadali o Jarku. Myslałam ze to bracia blizniacy ale wróciłam do odcinka „Zemsta” i

” Pawełek to jego młodszy brat ” – słowa ” Kupca”

wiec cos mi tu nie gra. Ale byc moze Artur Dziurman znów pojawi sie w s serialu Kryminalni ale jako Jarek. Mam nadzieję ze Adamowi nie puszczą nerwy( chociaz byłoby ciekawie) i ze nic złego sie nie stanie.

- Marek i Patrycja – cos mi sie wydaje ze Patrycja zrozumiała swoje błedy , Marek równiez i beda próbowali ponownie stworzyc rodzinę.

Wybuch szaleczej złosci Marka i próby powstrzymania go przez Adama. SUPER !

Po raz kolejny mielismy przykład ze nienawisc bandytów do policjantów przynosi efekty. Cichy zorganizował sobie wyjscie i porwanie Krzysia czyli odgrywa sie na Marku, Pawełek zwiał z wiezienia zeby zabic Adama.

Wiedziałam ze odcinek zapowiada sie na ostro ale nie spodziewałam sie ze az tak. Najpierw akcja i postrzelenie Agnieszki , potem porwanie Krzysia, akcje z AT i na koniec ……. prawie sie poryczałam.

No ale znów trzeba poczekac do wrzesnia. Mam nadzieję ze wytrzymamy.

Aha zbliza sie mała rocznica. 12 lipca 2005 roku na forum Kryminalnych zaczeły pojawiac sie krótkie scenki mojego autorstwa a 30 lipca pojawiło sie moje pierwsze opowiadanie ” Zemsta w metrze” . Byc moze własnie tego dnia pojawi sie to opowiadanie w nowej wersji dostosowane do aktualnych wydarzen. Zajrzałam do mojego planu opowiadń i załamałam sie bo poszlam znów inną drogą. Musze znowu wszystko poukładac.

No to na razie wszystko. Byc moze wieczorem wygonie lenia i napiszę notke ale nic pewnego. Pozdrawiam wszystkich !!!!!!!