19 listopada 2005

Wujek

Nastepnego dnia Basia zadzwoniła do Adama z wiadmoscia ze zle sie czuje i ze nie przyjdzie.

-dobrze Basiu jakos sobie poradzimy z Pawłem. Trzymaj sie- Adam

- co sie stało?- Paweł

- Baska zle sie czuje i wzieła wolne dzisiaj- Adam- nie patrz tak, przeciez cie nie zjem.Masz okazje sie wykazac

- postaram sie- Paweł

Dzwoni komórka Adama

- Zawada, gdzie dobra zaraz jedziemy- Adam- no to do roboty

Na miejscu

- czesc Szczepan, co tam?- Adam

- dzien dobry panie komisarzu- Szczepan-9 letnia dziewczynka wypadła z balkonu na 3 pietrze

- a rodzice gdzie byli w tym czasie- Paweł

- robili imprezke u sasiadów- Szczepan

- a no tak to wszystko wyjasnia- Paweł

- co masz na mysli?- Adam

- znam takie rodziny, wodka wazniejsza od dziecka- Paweł- a jak denerwuje to najlepiej przylac

Adam i SZczepan wymienili zdumione spojrzenia

- sa jacys swiadkowie?- Adam

- mhm ten chłopak – SZczepan

- Paweł idz go przesłuchac-Adam

- aha panie komisarzu moze to nie ma znaczenia ale ja znam wujka tej dziewczynki. Pracuje w drogówce- Szczepan- moze z nim pogadam?

- dobry pomysł SZczepan- Adam- a rodziców juz przesłuchałes?

- tak ale nic nie widzieli bo byli u sasiadów- Szczepan

Na komendzie

- Adam ten chłopak mowi ze widział jakiegos faceta na tym balkonie, jakies szamotanie i chwile pozniej ta mała wypadła- Paweł- i jeszcze cos

- no?- Adam

- pare minut pozniej podjechał radiowóz, z mieszkanie wybiegł facet i wsiadł do radiowozu- Paweł

- moze przyjechali po kolege- Adam

- nie , w tym bloku nie mieszka zaden policjant ani nikt ze strazy miejskiej- Paweł

-hmm.Dobra , posprawdzaj jeszcze rodziców i tego wujka policjanta a ja jade po wyniki sekcji- Adam- dobrze ci idzie

W prosektorium

- czesc, i co?- Adam

- nie uwierzysz- Jacek

- no dawaj!- Adam

- dziewczynka była bita i gwałcona- Jacek

- rany boskie jak mozna cos takiego zrobic

- nasienie dałem juz do analizy. Podejrzewacie juz kogos?- Jacek

- na razie nie ale Dna wszystko wyjasni- Adam- dzieki.

- a co tam u was?- Jacek

- Marka jak wiesz nie ma, Baska sie rozchorowała i jestem sam z Pawłem- Adam

- no to same atrakcje- Jacek- trzymaj sie

-czesc- Adam

Zawada wrócił na komende gdzie czekał juz SZczepan.Przekazał im wiadomosci od patologa

- panie komisarzu ten wujek cos kreci. Niby go tam nie było o wie co sie stało- Szczepan- i jakis takis

- jaki?- Adam

- no dziwny. Zwykle to jest postrach całej drogówki a teraz sie zrobił potulny jak baranek- SZczepan

- Adam wezwałem naszego swiadka na jutro zeby zrobił z rysownikiem portret tego faceta- Paweł

- dobra- Adam-Dna tez beda jutro wiec uciekaj do domu.Czesc.

Adam postanowił wpasc do Basi. DZwoni do drzwi. Otwiera mu zapłakana Basia

- co sie stało??- Adam

Basia nic nie powiedziała tylko rozpłakała sie jeszcze mocniej i przytuliła sie do Adama.Zawada zaprowadził Basie na kanape i usiadł obok niej.

- Basiu o co chodzi? Cos z Leszkiem tak?- Adam

Basia opowiedziała o nieudanej randce. Zawada przytulił mocno Basie i pozwolił jej długo płakac.

- dlaczego wszyscy faceci to swinie?- Basia

- wszyscy? Ja tez?- Adam

- no prawie, sa małe wyjatki- Basia

- Basiu uspokoj sie. Nie warto płakac z powodu takiego faceta co oszukuje na kazdym kroku- Adam- mhmm?

-mhm-Basia-masz racje

- mam nadzieje ze jutro bedziesz w pracy?- Adam

- tak.dzieki ze wpadłes. Do jutra.

Nastepnego dnia Basia przyszła pierwsza i zapoznała sie ze sprawa. Tymczasem Paweł przesłuchiwał rodziców dziewczynki a Adam poszedł do laboratorium po wyniki Dna. Koło godziny 11:00 przyszedł swiadek zeby zrobic portret mezczyzny ktorego widział wychodzacego z bramy. Szczepan przyszedł z wujkiem dziewczynki.

- to on! – powiedział Marcin( swiadek)

- jestes pewny?- Adam

- tak!! To on był na tym balkonie i on wsiadał do radiowozu- Marcin-poznaje po włosach

- no tak. Rodzice powiedzieli ze zostawili Marzenke pod opieka wujka- Paweł

- a to skur…- Basia

- musimy pobrac od niego próbki do badan DNA- Paweł

- ja sie nim zajme- Basia

Weszła do pokoju przesłuchan i nawet nie musiała o nic pytac bo policjant przyznał sie do wszystkiego. Zaskoczona trojka przekazała dowody Wisniewskiej.

- nie sadziłam ze nie uciesze sie z rozwiazania sprawy. Biedna ta mała- Dorota

- no i mowiłam ze wszyscy faceci to swinie?- Basia

- ale sa wyjatki?- Adam

- tak, tu widze trzy wyjatki-Basia

- miło mi ze mnie zaliczasz do tych wyjatów Basiu- Grodzki

- pana musze a Pawła nie znam- Basia

Adam parsknał smiechem i wyszli z komendy.



KONIEC.

Skomentujecie??

2 komentarze:

  1. ~Kryminalana90
    około 7 lata temu
    No to powiem tak: Pomysł ogólnie świetny. Ale nie uważasz, ze za wczesnie ujawiłaś zabójce? Aaa i czemu tak krótkie to jest?! Pozdro Dla Ciebie

    OdpowiedzUsuń
  2. ~zuzia1230@vp.pl
    około 7 lata temu
    hej, blog bardzo m isie podoba!! Tez uwielbiam Kryminalnych. Dzis o 21:35:D:D:DBuziaksy papawejdz tesh na mojego blogasia http://zula-tancerka.blog.onet.pli zostaw kome

    OdpowiedzUsuń

Komisarze dziękują za pomoc w rozwiązaniu sprawy :-))