30 czerwca 2011

Kłopoty kryminalnych cz.84

Basia z Izą biegły przez halę lotniska rozglądając się wokoło.
- tam ! – krzyknęła Iza – Kaśka !!
- zdążyłyśmy ! – zawołała Nowacka
- dziewczyny nie musiałyście ! – uśmiechnęła się wzruszona Brodecka
- ale chciałyśmy – Iza- smutno Nam będzie bez Ciebie
- mnie bez Was też – posmutniała Kasia – nienawidzę pożegnań - Mamo zajmiesz się dziewcznkami przez chwilę ?
- oczywiście – uśmiechnęła się Matka
- kobieto jak ochłoniesz i odpoczniesz to wracaj do nas szybko – odezwała się Iza
- dziewczny ja na razie sama nie wiem co mam ze sobą zrobić – Kasia
- niee, ja oszaleję ! Jakbym słyszała Pawła rok temu ! – obruszyła się Nowacka- ja wiem że życie wywróciło Ci się do góry nogami ale musisz się pozbierać ! Udowodnij Markowi że nie ma racji , że dasz sobie radę bez niego i że jest idiotą skoro pozwolił Ci odejść !
- mam taki zamiar Basieńko – westchnęła Brodecka – tylko to nie jest takie proste. Będzie mi Was brakowało !
- Nam też . Najnowsza sensacja jest taka że pojawiła się Joasia – wypaliła Iza
- oj prosze Cię noo, zaraz tam sensacja – zaprotestowała Basia
- żartujesz ? Jednak żyje ? Jak Paweł to przeżył ? – Kasia
- szok . Zaniemówił z wrażenia – Basia – dałam im trochę czasu na powitanie
-a to nowość ! Dziewczyny muszę już iść ! – zawołała Kasia słuchając komunikatów dla pasażerów – dajcie znać jak się sytuacja rozwinie ! Aha i przypomnij Pawłowi o badaniach ! Odezwę się na Skypie ! Czeeeść !!
-przypomnę !Paa !! – Basia pomachała przyjaciółce odprowadzając ją wzrokiem
- chodź na taras widokowy – Iza pociągnęła Basię za rękaw
Dziewczyny dłuższą chwilę stały obserwując podróżnych wsiadających do samolotu , kołowanie aż w końcu odlot maszyny.
-idziemy na kawę ? – zagadnęła Iza
- nie, nie mam ochoty – odparła Nowacka – Marek to idiota !!
- Baśka nie poznaję Cię . Zawsze go broniłaś , stawałaś za Nim murem a teraz co ? – Iza spojrzała zdziwiona na przyjaciółkę
- solidarność jajników – parsknęła Basia – odbiorę Łukasza z przedszkola i idziemy na lody.

Szpital
- Marku zjedź jeszcze troszkę. Musisz nabrać sił – tłumaczyła Matka
- ale nie jestem już głodny – odpowiedział Brodecki kładąc się z ulgą na szpitalnym łóżku
- jesteś z Siebie zadowolony ? – do sali niespodziewanie weszła Mama Kasi
- o co chodzi ? – zapytał Marek
- chodzi o Kasię . O to że zniszczyłeś jej życie !Dziewczyna siedziała przy Tobie dniami i nocami a Ty ją potraktowałeś jak dziwkę ! – wybuchnęła Grabowska
- okłamała mnie ! Nienawidzę kłamstwa – spokojnie odpowiedział Marek
- bzdura ! Po prostu wstydziła się swojej przeszłości . Nam też nie powiedziała wszystkiego ! Myślisz że było jej łatwo ? – podniosła głos Grabowska
- Elu uspokój się ! – próbowała załagodzić sytuację Brodecka
- nie ! Nie uspokoję się dopóki temu dupkowi nie wygarnę wszystkiego ! – kontynuowała Elżbieta- Kasia nie miała w życiu łatwo , dużo w tym naszej winy ale umiemy się przyznać do błędów. Tak samo Kasia ! Udało się jej uciec od przeszłości , potrafiła zadbać o dziecko i jednocześnie uczyć się i ciężko pracować !Na szczęście jej koszmar się skończył w tym pensjonacie !
- tam gdzie postrzelili Marka ? – zapytała Brodecka
- tak . Kasia dziś wyleciała do Stanów , wróci na rozprawę rozwodową. Nie wywiniesz się od płacenia alimentów na Monikę a ja nie pozwolę Ci jej więcej skrzywdzić . Rozumiesz ? – pogroziła Grabowska i wyszła
Brodeckiemu przed oczami przesuwały się obrazy z dni kiedy dowiedział się o porwaniu żony. Dopiero wspomnienie pensjonatu gdzie omal nie stracił życia przypomniały mu się ostatnie godziny przed postrzeleniem.
- Marku , dobrze się czujesz ? – zaniepokoiła się Matka widząc że syn zbladł
- Kasia wyjechała ? – zapytał cicho Brodecki – ja … zapomniałem o tym . Co ja narobiłem !??
- och synku – westchnęła Matka załamując ręce – teraz już nic nie zmienisz.
- ma Pani rację – odezwał się Adam wchodząc na salę – teraz powinieneś się skupić na powrocie do zdrowia. A z Kasią jeszcze porozmawiasz.
- cześć Adam- Marek trochę poweselał na widok przyjaciela
- no Stary , napędziłeś nam stracha – Zawada przysiadł na szpitalnym stołku
- przepraszam. Chyba nie miało mnie tam być – Brodecki spuścił głowę – moja wina
- nie powinienem Ci pozwolić z Nami jechać – Adam – zresztą jakie to ma teraz znaczenie? Wyzdrowiejesz i wrócisz na Komendę. A jak będzie okazja to wytłumaczysz wszystko Kasi.
- dlaczego Ty zawsze musisz mieć rację ? – ciężko westchnął Marek
- bo jestem starszy ? – roześmiał się Adam- jak się czujesz ?
- tak sobie – odparł Marek – macie wolne ?
- tak jakby. Nowaccy wybierają zaległy urlop i jadą z Łukaszem do rodziny do Wisły a My wybieramy się na Mazury – wyjaśnił Adam
- myślisz że szef pozwoli mi wrócić ? – wątpił Marek
- oczywiście że pozwalam – spoważniał Adam a widząc zdziwione spojrzenie kolegi przypomniał – Grodzki odchodzi na emeryturę i przekazuje wydział mnie
- aaa ! No tak. Zapomniało mi się – klepnął się w czoło Marek- kieszeń Ci dzwoni.
- Zawada- odebrał Adam telefon- dobra , będę za 30 minut . Cześć.
- robota wzywa ? – Brodecki zagryzł wargi
- taa, ale zamierzam przekazać to komuś innemu. Mamy urlop w końcu , nie? – Adam pożegnał się i opuścił szpital.
Na miejscu zbrodni
- cześć, co mamy ? – zadał standardowe pytanie nadkomisarz rozglądając się za współpracownikami
- denat to Marcin Kulik, lat 48. Biznesmen – zaczął Szczepan
- biznesmen ? – Zawada spojrzał na aspiranta znad zwłok
- noo, kurka , już nie -Żałoda przeglądał portfel zamordowanego
- Szczepan , zbierz tyle informacji ile się da i jutro przekaż sprawę komisarzowi Czerwińskiemu- zdecydował Adam i podszedł do Basi rozmawiającej z kobietą
- tak jest ! – odpowiedział aspirant
- czego się dowiedziałaś ? – zapytał Adam
- na razie niewiele – Basia – to sąsiadka Kulika. Codziennie rano koło 7:00 wychodziła biegać po parku , Kulik zwykle o tej godzinie już wracał z porannego joggingu.
- Ona go znalazła ? – Adam
- mhmm
- jak zginął ? – Adam dostrzegł Pawła siedzącego na trawniku

- dostał 2 kulki w głowę – Basia również spojrzała w stronę męża- pogadasz z Nim ?
- tak. Spisz raport i sprawę przekazujemy Czerwińskiemu – Zawada
- Adam, jutro trochę się spóźnię. Mam wizytę u lekarza – Basia lekko się zaczerwieniła- mogę już iść do domu ?
- nie ma problemu . Mam nadzieję że wiadomości będą dobre – uśmiechnął się Zawada i ruszył w stronę Pawła- co jest ?
Nowacki wzruszył ramionami i dalej patrzył przed siebie pustym wzrokiem. Adam westchnął i przykucnął obok komisarza.

- dlaczego pojawiła się akurat teraz ? Po co ?- odezwał się po dłuższej chwili Paweł
- nie wiem – szczerze odpowiedział Adam
- co ja mam teraz zrobić ?
- porozmawiać ? – odpowiedział pytaniem na pytanie Adam- kochasz ją ? Asię ?
- nie wiem- Nowacki spuścił głowę- nic już nie wiem.
- no to się dowiedz. Rano chce mieć raport na biurku a potem nie chce Was widzieć do końca wakacji. Sprawę przekaże Czerwińskiemu – Adam.
- ok – westchnął Paweł -to jadę na komendę a potem … pospaceruję trochę
- przekażę Basi – kiwnął głową nadkomisarz i wrócił do reszty.
Kilka godzin później Paweł wrócił do domu zastając w przedpokoju zapakowane walizki
- co … to… Basia ? Co … ?
- spakowałam Ci torbę. Michalscy wyjeżdżają do Wisły jutro po południu.Pomyślałam że zabierzesz się z Nimi a ja z Łukaszem dojedziemy za parę dni – Basia wyjrzała z łazienki
Paweł ciężko usiadł na podłodze i ukrył twarz w dłoniach. Po kilku sekundach spojrzał na żonę
- myślałem że …
- że wyrzucam Cię z domu ? – Basia roześmiała się serdecznie- mój ty Misiu o bardzo małym rozumku.
- coś w tym stylu – uśmiechnął się Nowacki i pocałował żonę w czoło- kocham Cię ale nie pojadę bez Was.
- pojedziesz i bez gadania – stanowczo powiedziała Basia- muszę załatwić parę spraw i przyjadę za kilka dni.
- no dobra – zgodził się po dłuższym namyśle Paweł
- Tatuuuś – usłyszeli z pokoju głos Łukasza
- a Ty dlaczego jeszcze nie śpisz , co ? – Nowacki zajrzał do pokoju syna
- nie przeczytałeś mi bajki
- cóż za straszne niedopatrzenie. Już się poprawiam – Paweł usiadł na brzegu łóżka
- a wiesz że Ciocia Asia też będzie z Nami na wakacjach ? Fajnie co ?
- noo,fajnie . ” Sceny z życia smoków ” mogą być ?
- tak !
- ale tylko jeden rozdział . Późno już – zastrzegła Basia zaglądając do chłopaków
ciąg dalszy nastąpi !!