bliżały sie Walentynki. Basia z Pawłem coraz lepiej sie ze soba rozumieli i coraz czesciej spotykali sie. Pewnego dnia Paweł zajrzał do pomieszczenia kryminalncych.
- czesc wam!- Paweł
- oo czesc Paweł ale Basi nie ma- Adam
- ja tym razem nie do Basi tylko do was. Chciałem sie poradzic gdzie zaprosic Basie na Walentynki- Paweł
- no to powazna sprawa- Marek- Adam jak nazywała sie ta restaracja do której zaprosiłes Ize a ja miałem tam zabrac Patrycje?
- chyba Imperium, proponuje potem jeszcze spacer i reszte musisz wymyslec sam- Adam- aha ta resteracja jest dosc droga wiec uwazaj
- dzieki- Paweł- a wy jakie macie plany?
- no ja i Adam jestesmy wolni- Marek- chyba ze nasz komisarz cos wymysli
- mysle mysle- Adam- ale na odległosc trudno cos wykombinowac. Czesc Basia
- oo czesc chłopaki? Co to za spisek?- Basia
- spisek? Jaki spisek?- Marek
- no bo trzech facetów z tejemniczymi minami to juz jest spisek- Basia
- ja tylko wpadłem zapytac jak komputery działaja bo była awaria w nocy- Paweł- ale juz lece do siebie.Czesc.
- Basia ty pewnie znasz adres do Izy bo widziałem list u ciebie. Mozesz mi podac?- Adam
- moge ale nie wiem czy zasłuzyles- Basia
- a jak ładnie poprosze?- Adam
- zastanowie sie i jutro ci odpowiem- Basia- mamy cos do roboty?
- na razie cisza i spokój- Marek- ale papiery sie nam wszedzie walaja
- no własnie moze byscie tak posprzatali co?- Adam
- my? ty lepiej popatrz na swoje biurko- Basia
- trafiłas kulą w płot Basiu- Adam- ja wiem ze to jest twoj bałagan ale uporzadkuj to
- zamorduje cie kiedys!- Basia
- spróbuj- Marek- z nim nie tak łatwo
- no jak nie zadzwoni po ciebie to sprawa bedzie prosta- Basia
- Rysiu czy ty słyszysz te mordercze zamiary – Adam
- chcesz ochrone?- Grodzki
- jakos sobie poradze- Adam
Smiech przerwał dzwonek telefonu Adama.
- Zawada. gdzie, zaraz bedziemy. Cholera w domu akcyjnym zamordowano pracownika ochrony i skradziono pare rzeczy- Adam
- no to jedziemy!- Basia
Adam , Basia i Marek pojechali do domu aukcyjnego.
- no czesc Leszek co tam?- Adam
- ochroniarz, zmarł na skutek ran kłutych, jedna w serce- Leszek
- kto go znalazł?- Marek
- zmiennik- Szczepan- denat to Andrzej Michałowski, lat 38, wdowiec, mieszkał niedaleko
- a ten drugi?- Basia
- Szymon Krajewski pracuje tu od miesiaca- Szczepan
- dzieki Szczepan- Adam- moze pan powiedziec co ukradli?- Adam
- nie wiem, nie orientuje sie w tym wszystkim- ochroniarz
- a kto moze nam udzielic informacji?- Basia
- kustosz powinien juz jechac- ochroniarz
- dobra. Marek jak kustosz przyjedzie to pogadaj z nim a ja z Basią jedziemy do domu denata- Adam
- o juz jest- ochroniarz
Do budynku weszła brunetka w wieku 27 lat. Brodecki stanał jak wryty i zapatrzył sie.
- Marek pogadaj z nia a my jedziemy- Adam.
Basia szturchneła Adama, który spojrzał na Marka i usmiechnał sie.
- podkomisarz Brodecki!! Prosze do samochodu a Basia ty sie zajmij panią. MAREK!!!- Adam
- ee co? Juz ide- Marek
W drodze do mieszkania ofiary.
- fajna dziewczyna co?- Adam
- tak? Nie zauwazyłem- Marek
- a to na Szczepana sie zagapiłes?- Adam- Marek przeciez omało ci szczeka nie opadła
- az tak to było widac?- Marek- nie no, dziewczyna fajna ale ja musze myslec o Krzysiu
- Krzysiek tez potrzebuje matki. A Patrycja to przeszłosc i nie była ciebie warta- Adam- pomysl tez o sobie
Przeszukali mieszkanie zabitego ochroniarza i wrócili na komende gdzie czekała juz Basia.
- czesc chłopaki. Macie cos?- Basia
- nic nie mamy, oprócz rachównków do zapłacenia nic nie znalezlismy- Marek
- a ty czego sie dowiedziałas?- Adam
- Kasia ma nam dostarczyc liste rzeczy ktora zgineła. Aha ma córeczke w wieku Krzysia i nie ma męża- Basia
- o rany dajcie spokój dobrze?- Marek
- a czy my cos mowimy?- Adam- Basia co z tym adresem do Izy?
- jak znajde to ci napisze- Basia
- to znajdz!- powiedział Adam- a teraz do domu bo na razie nic nie mamy! Do jutra!
Następnego dnia na komendzie
- prosze, tu masz adres Izy- Basia
- dzieki Basiu- Adam
- co wymysliłes?- Basia
- na odległosc ciezko ale wpadlem na pewien pomysł- Adam- dzieki za adres
- widze ze w koncu zmadrzałes- Basia- jak myslisz czy Markowi spodobała sie Kasia?
- no na 100%- Adam- oby mu sie udało tym razem
- dobra, tu mamy liste przedmiotow które zostały skradzione z domu aukcyjnego, wyniki sekcji, daktyloskopia, od techników, balistyka, zeznania swiadków i sasiadów- Basia
- wiecej tego nie było?- Adam
- jest jeszcze wiecej- Marek- trzeba pogadac z agencja ubezpieczeniową i z tymi od alarmów, popytac ile to było warte i pogadac z ludzmi w lombardach i z paserami.
- no to wy macie co robic a ja sobie ide – Adam
- ooo nieee!! Ja cie nigdzie nie puszcze!!- Basia- tu siadac i zaczac pracowac panie komisarzu leniuchu!
- leniu?? Podkomisarz Storosz prosze mnie nie obrazac i za kare zrobic kawe!- Adam
- no prosze a jednak len!- Basia- sam sobie nie umiesz zrobic?
- imiem ale ty robisz lepszą- Adam
- bedziecie tak gadac cały dzien czy zabierzemy sie do roboty?- Marek
- no ty mozesz pojechac do domu aukcyjnego i zapytac sie pani Kasi o wartosc tych skradzionych przedmiotów a potem pogadac z paserami i w lombarach- Adam
- i przy okazji poderwac pania kustosz- Basia
- wy oszaleliscie!- Marek- jade!!
- Szczepan!!- Adam
-noo?- Żałoda
- pojedziesz do agencji ubezpieczeniowej i dowiesz sie wszystkiego o tym domu aukcyjnym
- sie robi panie komisarzu- Szczepan
- Basia a my bierzemy sie za to- Adam- chyba ze chcesz pojechac do tych od alarmów
- pojade- Basia- miłego czytania
Kilka godzin pozniej na komendzie zrobiło sie głosno bo wszyscy chcieli powiedziec cos równoczesnie.
- panie komisarzu nie uwierzy pan kurka czego dowiedziałem sie w tej agencji ubezpieczeniowej!!- Szczepan
- no ja tez mam pare informacji o włascicielu i o skradzionych przedmiotach!!- Marek
- dobra moze po kolei! – Adam- Basia czego ty sie dowiedziałas o tych alarmach?
- alarmy które sa zamontowane w domu są najnowoczesniejsze i najnowsze. Nie mozna ich wyłaczyc przecinajac kabelek bo maja jakies dodatkowe zabezpieczenia- Basia
- czyli ktos kto zna kody moze je wyłaczyc?- Marek
- dokładnie- Basia- tylko ochrona i pracownicy domu znali kody
- własciwciel domu aukcyjnego tydzien wczesniej podwyzszył stawke ubezpieczenia od właman i kradziezy- Szczepan-sprawdzilem z Markiem jego bilingi i jutro bedzie wydruk
- dobra robota dzieciaki- Adam- Marek a pytałes jaka wartosc miały skradzione przedmioty?
- no mozesz sobie za to kupic luksusowa wille i 5 samochodów i jeszcze zyc w luksusie do konca zycia- Marek
- hmm trzeba by to kiedys wykorzystac- Basia
- Baska!! Ty lepiej wykorzystaj wiedze i mysl nad sledztwem- Adam
- dobra dobra, czego ty sie dowiedziałes?- Basia
- ochroniarz zginał z własnej broni, nie było sladów walki, na broni nie było odcisków palców- Adam- ciekawe nie?
- czyli musiał znac zabójce- Marek
- no, w dodatku strzał padł z bliskiej odległosci- Adam- mysle ze własciciel maczał w tym palce
- myslisz ze zaplanował to i sam ukradł wszystko?- Basia
- podejrzewam ze tak- odezwała sie nagle Kasia- szef ostatnio był jakis dziwny
- co znaczy dziwny?- Adam
- no wydzwaniał co chwile, był nerwowy, gdy jakis miesiac temu zaczelismy zwozic te wszystkie przedmioty na aukcje bardzo sie ucieszył a potem to różnie- Kasia- raz był wsciekły, za chwile wesoły a zaraz potem gdzies dzwonił.
- zauwazyła pani cos jeszcze dziwnego?- Marek
- 2 tygodnie temu zaczełam wyceniac dzieła i przekałam mu kosztorys. Po dwoch dniach stwierdził ze nic nie dostał wiec dałam mu jeszcze jeden wykaz. Tydzien temu był ktos z agencji ubezpieczeniowej . Stawka od lat była taka sama a tu nagle podwyzsza ja o prawie 100%- Kasia
- cos jeszcze?- Basia
- nie, chyba nie- Kasia
- prosze przypomniec sobie wszystko- Adam
- od kilku dni po galerii krecił sie jakis dziwny typ. Szef twierdził ze to z ekipy sprzatajacej ale oni zaczynali po zamknieciu galerii a ten typek chodził w dzien- Kasia
- moze nam go pani opisac albo moze go pani rozpozna?- Marek
- spróbuje- Kasia
- dobra, Basia, Marek jedzcie pogadac z panem Sławomirem Kaczmarczykiem i przycisnijcie go- Adam
- Adam a moze pojechałbys ze mna co? A Marek niech zostanie?- Basia
- wiesz Basiu to dobry pomysł- Adam- po drodze jeszcze musze cos załatwic.
Basia z Adamem wyszli z komendy a w gabinecie kryminalnych zostali Marek z Kasią.
- nie wydaje ci sie ze oni próbuja nas wyswatac?- Kasia
- no chyba tak- Marek
- Basia mi mowiła ze masz synka Krzysia- Kasia- ja tez sama wychowuje córeczke Anie- Kasia
- a mąż?- Marek
- nie mam męza a jej ojciec zostawił mnie jak byłam w ciazy- Kasia
- no matka Krzysia uciekła do Stanów, po roku wróciła, namieszała mi w zyciu i znow poszła w sina dal- Marek- no ale mamy robote. Poznajesz kogos z nich?
- juz patrze- Kasia
Tymczasem Adam i Basia weszli do budynku domu aukcyjnego i usłyszeli głośna rozmowe dwoch meżczyzn.
- mowiłes ze nie bedzie zadnych trupów- Sławek
- tak wyszło. Napatoczył sie- drugi facet- a ty mowiłes ze szybko da sie to upłynnic a kasy jak nie było tak nie ma!!
- musimy poczekac az sie sprawa wyciszy- Sławek
- ja nie moge czekac! Dajesz kase cwaniaczku albo podzielisz los ochroniarza!!- facet
- STAC POLICJA!- krzyknał Adam- chyba mielismy szczescie. Ładnie to sobie pan wymyslił. Gdyby nie smierc ochroniarza zgarnałby pan niezła kase!
Kiedy po przesłuchaniu szefa i mordercy zakonczyli sprawe, Marek odwiózł Kasie do domu.
- Adam a jak twoj pomysł walentynkowy?- Basia
- jest juz w drodze- Adam
- a co wysłałes?- Basia
- nie interesuj sie. Zreszta i tak sie pewnie dowiesz- Adam
- Adam a myslisz ze Marek i Kasia…?- Basia
- pozyjemy zobaczymy. OO widze,że twoja walentynka sie zbliza. Czesc Paweł- Adam
- czesc. Basiu zawioze cie do domu a potem czeka nas mnostwo atrakcji- Paweł
- Bawcie sie dobrze!- Adam
Tymczasem Marek odwiózł Kasie do domu.
- słuchaj a moze zjemy dzis kolacje u mnie?- Kasia- przyprowadz Krzysia, bedzie sie bawił z Ania a my pogadamy?
- to dobry pomysł. Bede za 2 godziny- Marek
Marek i Kasia spedzili wspaniały wieczór w towarzystwie dzieci, Basia z Pawłem zjedli kolacje w bardzo drogiej restaracji „Imperium” a Adam…… no cóz, nasz komisarz spedził ten wieczór samotnie w domu gapiac sie w ekran telewizora i myslac o pewnej blondynce ktora jest w Paryzu.
KONIEC.
napisane przez mysia12312
OdpowiedzUsuńokoło 6 lata temu
No wiesz spoko ta opowiastka..Może wpadnijesz do mnie http://www.justyna5.blog.onet.pl lubiem KRYMINALNYCH!
apisane przez ~*-*-*-*
OdpowiedzUsuńokoło 6 lata temu
Super!
napisane przez ~Karola ;)
OdpowiedzUsuńokoło 6 lata temu
Siemanko fajna notka miło się czyta ) http://www.kryminalni-karoli.blog.onet.pl
napisane przez ~Karola ;)
OdpowiedzUsuńokoło 6 lata temu
Siemanko fajna notka miło się czyta ) http://www.kryminalni-karoli.blog.onet.pl
apisane przez ~Basiula =]
OdpowiedzUsuńokoło 6 lata temu
No i kolejna sprawa rozwiązana… Super to wyszło.