Mineło kilka dni. Basia z Pawłem spedzali duzo czasu ze soba. Własciwie to sie nie rozstawali, nawet w nocy.
- Adam zrobisz mi kawy??- Basia-usypiam
- a co ty w nocy robiłas?- Adam
- chciałbyc wiedziec- Paweł- kiedy Marek wraca?
- noo powiniem juz byc- Adam- a ty kiedy wyniki odbierasz?
- za tydzien- Paweł- cholerne czekanie
- no nie, zostawiłam komórke w samochodzie- Basia
- chodz bo ja tez musze na chwile wyskoczyc na dwór- Paweł
- oo czesc Marek- Adam
- czesc pracy- Marek
- czesc leniu- Basia- Adam zaraz wracamy!
- mhm- mruknał Zawada
Po chwili Marek z Adamem obserwowali Basie i Pawła z okna
- co oni tam robia?- Marek
- szukaja komórki, przeciez słyszałes- Adam
- to mi wyglada na wszystko tylko nie na szukanie telefonu- Marek- ktory zreszta lezy na biurku.
Panowie parskneli smiechem a po chwili dwoja zakochanych wróciła do biura.
- no i co gołabki? Znalezliscie ten telefon?- Adam
- nie sępie, nie znalazłam- Basia
- no bo masz na biurku- Marek
- to ja spadam do swoich obowiazkow bo mnie Zbyszek powiesi zaniedługo- Paweł
- Marek czy ty uwazasz ze ja za tego sępa powinienem sie obrazic?- Adam
- hmm chyba tak- Marek
- widze ze wam wesoło!- Grodzki
- ornitologie poznajemy- Basia
- słyszałem- Grodzki
- cos sie stało Rysiu?- Adam
- na razie nic. Napiłbym sie kawy- Grodzki
- zrobie- Adam- auuuuł!!
- co sie stało??- Marek
- Baska dlaczego przestawiłas biurko??- krzyknał Adam rozcierajac biodro
- zebys sie pytał- Basia- a ty uwazaj jak chodzisz!!
- cholera jasna Baska bo przyniose tą moją laske i cie spiore na kwasne jabłko- Adam
- juz sie boje!!- Basia
Marek i Grodzki parskneli smiechem i w tym momencie zadzwonił telefon Adama
- masz szczescie! Zawada, co? gdzie, no dobra juz tam jedziemy!- Adam- no dzieciaki w droge!
Na miejscu
- czesc co mamy?- Adam
- mężczyzna około 80 lat. Zmarł z powodu ran kłutych, wczesniej ktos go ogłuszył- Leszek
- wiemy kto to?- Basia
- emerytowany policjant, nazywał sie Olgierd Stefanczyk- Szczepan
- jak?- Adam
- Stefanczyk- Szczepan
- Adam co jest?- Marek
- moj ojciec kiedys z nim pracował- Adam- chyba sie do tej pory spotykali. Cos zgineło?
- nie, wszystko jest na miejscu- Szczepan- zabezpieczamy wszystko
- dobra Szczepan- Adam- Basia , Marek przełuchajcie sasiadów
- a ty?- Basia
- ja tu jeszcze sie porozgladam a potem pojade do ojca z nim pogadac. Szczepan on miał jakas rodzine?- komisarz
- mmm nie- Szczepan- to znaczy kurka tak. Żona zmarła kilka lat temu, dzieci nie mieli. Brat mieszka w Stanach.
- dobra, sprawdzaliscie tu juz wszystko?- Adam
- jeszcze nie, został nam jeszcze jeden pokoj- Szczepan
- Adam mozesz przyjsc tutaj?- zawołaj jeden z techników
- no co jest?- Adam
- za tym obrazem była skrytka, teraz jest pusta. Nie ma sladów otwierania na siłe- Michał
- czyli denat musiał sam to otworzyc – Adam
- no tak by to wygladało- Michał
Wrócili Marek i Basia.
- no i co?- Adam
- nikt nic nie słyszał ani nie widział- Basia
- czyli nic nowego- Marek
- ja jade do ojca a wy sie zajmijcie sprawa- Adam- chyba nie musze mówic co trzeba zrobic?
- nie musisz- Marek- Basia jedziemy na komende. Czesc!!
Basia i Marek wrócili na komende.
- Basia moze przestaw z powrotem biurko jak Adam znowu wyrżnie o kant to bedzie zle- Marek
- mhm- Basia
Podkomisarze zrobili małe przemeblowanie w biurze, Marek zrobił kawe i zabrali sie za raporty. Basia sprawdzała denata.
Tymczasem Adam pojechał do ojca
- Adam? Cos sie stało?- Zawada
- czesc Tato- Adam- no niestety tak. Olgierd Stefanczyk nie zyje. Został zamordowany w swoim domu.
- cholera a mowiłem mu zeby sie stamtad wyprowadził bo to niebezpieczna dzielnica- Zawada senior- co ustaliliscie?
- na razie niewiele, ale dorwiemy drania- Adam- wy pracowaliscie kiedys razem?
- tak, nad kilkoma sprawami- ojciec- gdybym mogł pomóc to bardzo chetnie do was wpadne.
- dzieki Tato, jak bedziemy cos wiedziec albo potrzebowali informacji to dam znac- Adam- musze juz leciec. Czesc.
- juz? Myslałem ze zostaniesz na kawe- Zawada
- wieczorem wpadniemy z Iza do ciebie- Adam
- aa zapraszam. To czesc- Stanisław
- a byłbym zapomniał. Wiedziałes ze on w domu ma skrytke?- Adam
- no wiem, ze miał, a co?- Stanisław
- była otwarta i pusta. Co mógł w niej trzymac?- Adam
- chyba jakies prywatne notatki.Zawsze robił notatki w dwoch egzemplarzach. Najpierw na brudno a potem przepisywał do drugiego zeszytu. Oryginał trzymal w tej skrytce razem ze zdjeciami- Zawada
- no i własnie to wszystko znikneło- Adam
- ciekawe. Moze sprawdzcie jakie sprawy prowadził i kto ostanio mu groził albo czy ktos nie został zwolniony?- Stanisław
- dobra, dzieki za pomoc- Adam- to do wieczora.
Zawada wrocił na komende.
- a tu co znowu? Nudziło sie wam?- Adam
- no i patrz, znowu zle. Zrobilismy ci duzo miejsca do chodzenia i zebys sie nie obijał o meble- Marek
- ale mozemy to przestawic z powrotem- Basia
- dajcie spokoj. Basiu zrob mi kawy,prosze- Adam
- juz sie robi- Basia
- dzieki. Słuchajcie rozmawiałem ojcem. Zasugerował zeby zobaczyc jakimi sprawami sie zajmował Stefanczyk i połaczyc to jakos z aktualnym stanem osób zwolnionych z wiezienia- Adam
- no to czeka nas wycieczka do archiwum. Jak ja to lubie- Basia
- nie marudz, ja tez sie do tego dołaczam- Adam
- dobra to ja ide złozyc zamowienie na wszystkie jego akta- Marek- jutro powinny juz byc.
- mamy juz jakies raporty?- Adam
- tylko zeznania sasiadów którzy utrzymuja ze nic nie wiedza. Cholerna dzielnica- Basia
- juz przyzwyczaili sie do ciagłych kradziezy itd i nie reaguja- Szczepan- szefie tu jest daktyloskopia. Nie znalezli zadnych odcisków , tylko od denata.
-dzieki Szczepan- Adam
Dzwoni komórka Marka
- tak? No czesc, tak,jasne , a jak Krzys? To super, Kasiu słuchaj nie moge teraz rozmawiac. Spotkamy sie wieczorem dobrze? No to pa- Marek
- nastepny zakochany- Adam
- pilnuj swojego nosa- Marek
- przeciez nic nie mowie- Adam- co planujecie?
- kino- Marek
- a ja z Pawłem bedziemy ogladac film na DVD w domu- Basia- z jego mamą jest coraz gorzej i nie chcemy jej zostawiac samej
- słusznie. A Paweł nie myslał nad jakims domem opieki dla osob z Alzheimerem?- Adam
- mysli- Basia- a ty gdzie z Iza sie wybieracie?
- idziemy do ojca na kawe- Adam- dobra zbieramy sie do domu. Jutro czeka nas mnostwo pracy
- a ktos bedzie dobrym kolega i mnie odwiezie do domu?- Basia
- a ukochany nie moze?- Marek
- Paweł juz dawno skonczyl i jest w domu- Basia
- ja bede dobrym kolega i cie odwioze- Adam
- dziekuje ci dobry człowieku- Basia
- nie ma za co- Adam- naprzód marsz!!
- tak jest!!- Basia
Cała trojka parskeneła smiechem i wyszla na parking, nadal sie smiejac i zartujac.
cdn
napisane przez ~kryminalna90@vp.pl
OdpowiedzUsuńokoło 6 lata temu
jestem normalnie w szoku….. dawno takiej zabawnej notki nie czytałam… jestem bardzo pozytywnie zaskoczona…. jużż zrzera mnie ciekawosc co w następnej
napisane przez ~Astra14
OdpowiedzUsuńokoło 6 lata temu
Kryminalni ornitolodzy?…..mhhh czemu nie ;D nocia spoxik. Pozdrawiam
napisane przez ~Marcia
OdpowiedzUsuńokoło 6 lata temu
Niom Alice bardzo fajnie zreszta jak zawsze pOzdraiwam pa:*
napisane przez ~Biedroneczka
OdpowiedzUsuńokoło 6 lata temu
Oj Alice, Alice nie zgadzam sie z Twoim stwierdzeniem,ze notka Ci nie wyszla. Usmiałam sie przy niej prawie do lez, a jak pewnie slyszalas smiech to zdrowie!!! Mi sie ta nocia wyjatkowo podobala.Pozdrawiam
napisane przez ~Basiula =]
OdpowiedzUsuńokoło 6 lata temu
Super notka. Sory że tak późno komentuje, ale wczoraj mi się nic nie chciało. Pozdrówka
napisane przez ~kryminalna-aska
OdpowiedzUsuńokoło 6 lata temu
chwileczke bo ja juz nie nadążam czy ty chcesz zeby baska sie zwiozala z tym pawlem ?! moze byc ciekawie tylko zastanawia mnie czemu marek nie jest zazdrosny :/u mnie jest nowa notka. dluuuuuuuuuuga wiec serdecznie zapraszam.:)www.kryminalna-aska.mylog.pl
napisane przez ~Karola
OdpowiedzUsuńokoło 6 lata temu
Oj przesadzasz wyszła ci wyszła )) Pozdrawiam czekam na ciag dalszy ) u mnie tez nowa nocia http://www.kryminalni-karoli.blog.onet.
napisane przez ~Marcia
OdpowiedzUsuńokoło 6 lata temu
Bardzo fajne!!!!!!!
napisane przez ~kryminalna90@vp.pl
OdpowiedzUsuńokoło 6 lata temu
jejku jekju! super opowiadanie, tylko szkoda ze takie krótkie dzis postaram siie dodac noawa notke tez sie bedzie dzało straszne rzeczy! dziekuje za podziekowania, przeciez ja tytlko wymysliłam tytuł a Ty cała reszte! podrawiam papapa:*
napisane przez ~kryminalna90@vp.pl
OdpowiedzUsuńokoło 6 lata temu
już nie moge! te opowiadania sa coraz bardziej zab.ójcze! nocia genialna najbardziej mi sie podobało o tych meblach i te ostanie fragmenty! ciekawe co bedzie dalej
napisane przez ~olka
OdpowiedzUsuńokoło 6 lata temu
napisz cos z zycia marka i basi. prosze niech beda razem
napisane przez ~Biedroneczka
OdpowiedzUsuńokoło 6 lata temu
Super!!! Naprawde jestem pod wrazeniem. PozdrawiamPS Alice ile ty masz lat?