23 stycznia 2006

4/2

Zawada i Żałoda pędzili przez miasto mijajac samochody i kolejne ulice. W koncu dojechali do domu porwanej notariuszki. Po drodze dowiedzili sie ze osoby wypłacajace gotówke z bankomatu juz zostały zatrzymane.

- szefie to co robimy?- Szczepan

- a jestes pewny ze w piwnicy jest trup?- Adam

- no Filip powiedział ze na bank. Był w tej piwnicy i przed chwila dzwonił ze nic sie nie zmienilo- Szczepan

- a ten facet?- Adam

- jest domu- Żałoda

- dobra to wchodzimy i zbieramy go- Adam

- Dzien dobry Komenda Stołeczna – Szczepan

- a dzien dobry. Panowie dalej mojej sasiadki szukacie? Nie znalazła sie?- meżczyzna

- a wie pan co? Mamy szczescie. Znalazła sie- odpowiedział Zawada z ironicznym usmiechem

- ale jak to?- sasiad

- a tak to. Jest pan aresztowany za zabojstwo!- Szczepan

Wrócili na komende gdzie własnie dojechali pozostali podejrzani.

W tym samym czasie Paweł i Basia zaparkowali pod blokiem. W czasie drogi nie padło ani jedno słowo. Basia spojrzała pytajaco na Pawła.

- zaraz wszystko zrozumiesz. Basiu cokolwiek by sie działo zachowaj spokoj- Paweł

- dobrze- odpowiedziała cicho Basia

Wbiegli po schodach na pietro. Paweł chwile stał pod drzwiami tak jakby sie przygotowywał i po chwili otworzył drzwi i wszedl. Basia za nim. Jej oczom ukazał nastepujacy widok: Monika stała na srodku pokoju, szukała czegos w apteczce a z kuchni dolatywały przeklenstwa i odgłosy tłuczenia szkła.

- czesc Monika. NIc lepiej?- Paweł

- jest coraz gorzej- Monika- nie moge znalezc relanium

- w łazience na półce- Paweł- ide do niej

- uwazaj na latajace talerze!- Monika

- o co chodzi? Moge jakos pomóc?- Basia

- wiesz nie bardzo. w tej sytuacji moze tylko Paweł cos poradzic- Monika

- a kto…- Basia

- jego mama ma zaawansowanego Alzheimera- Monika- i jest coraz gorzej

W kuchni zapadła cisza. Basia zajrzała do srodka

- juz dobrze mamo, to ja Paweł, nie ma tu zadnych myszy. NIkt ci krzywdy nie zrobi- uspokajał Paweł matke. Kobieta powoli sie uspokajała. Paweł podał jej leki i zaprowadził do łóżka.

- to jeszcze chwile potrwa. Jestem pielegniarką. Monika- przedstawiła sie dziewczyna

- Baska- odpowiedziała zszokowana Basia

- nie jest mu łatwo- Monika- opowiadał mi duzo o tobie. Ide posprzatac do kuchni

- pomoge ci- Basia

Kiedy po godzinie Paweł wszedł do kuchni obydwie dziewczyny plotkowały w najlepsze, kuchnia była wysprzatana a na stole stała kawa i herbata.

- zostac na noc?- Monika

- nie, poradze sobie- Paweł

- jakby co to dzwon. To czesc- Monika- czesc Baska!

- czesc- Basia- cholera musze zadzwonic do Adama ze zostane tu dłuzej

- nie musisz- Paweł

- ale chce- Basia- no czesc Adam i jak wam poszło? CO? Ja nie moge , ale ludzie maja pomysły. No tak juz wiem. MHm własnie to chciałam ci powiedziec. Czesc.

- no i co? Złapali ich?- Paweł

- tak. Trzech kumpli wpadło na pomysł zeby zarobic kase bez pracy. Porwali bogata babke i czyscili jej konto. Planowali to od dawna- Basia

- zbrodnia doskonała sie nie udała- Paweł- zajrze do niej i zaraz wracam.

Po kilku minutach wrocil.

- długo juz choruje?- Basia

- od 4 lat. 1,5 roku temu po smierci ojca i brata choroba sie nasiliła- Paweł

- jak zmarli?- Basia

- brat rok temu zmarł na białaczke a ojciec miał wypadek samochodowy- Paweł

- to wtedy sie tu przeprowadziłes?- Basia

- tak.Chciałem uciec od wspomnien a poza tym w Warszawie jest wiecej specjalistów- Paweł- chociaz to niewiele daje

- dlaczego?- Basia

- z mama jest coraz gorzej a ja sie obawiam ze podziele los brata- Paweł

- coo??- Basia

- ostatnio robiłem badania i musze je powtórzyc i zrobic dodatkowe- Paweł

- i zrobiłes?- Basia

- tak, czekam na wyniki- Paweł

- bedzie dobrze- powiedziała Basia

Popatrzyli na siebie i zaczeli sie całowac.

Tymczasem Adam zakonczył swoja prace i zadzwonił do Izy

- no czesc, masz czas? No to zaraz bede u ciebie.

Kupił po drodze butelke wina i spedzili romantyczny wieczór w domu.



KONIEC cz.2

Pozdrawiam wszystkich i bardzo ładnie prosze o komenciki!

8 komentarzy:

  1. napisane przez ~kryminalna90@vp.pl
    około 6 lata temu
    ten watek z ta choroba był wczoraj w Na dobre i na złe. Notka jest super. Ciekawi mnie tylko fakt czy Paweł podzieli los brata.

    OdpowiedzUsuń
  2. napisane przez ~vanilla
    około 6 lata temu
    opowiadanko superr a mówiłaś że nie masz veny! Jak będziesz miała jakieś pomysły co do mojego bloga to mi podrzuć!

    OdpowiedzUsuń
  3. napisane przez ~Krimis
    około 6 lata temu
    A mi tam tego Pawła trochę szkoda. Jak już ma być z Baśką to trzeba się przyzwyczaić, choć to będzie trudne.

    OdpowiedzUsuń
  4. napisane przez ~Marcia
    około 6 lata temu
    Nio Alice coraz bardziej mnie intrygujesz moze mi sie spodobal ten Pawel?Kto wie a tymaczasem notka bardzo ciekawa oby tak dalej pozdrawiam Pa:*

    OdpowiedzUsuń
  5. napisane przez ~Biedroneczka
    około 6 lata temu
    Podoba mi sie!!! Super piszesz.Chociaz u Ciebie Basi i Marek nie beda razem, .Super wymyslilas watek z taMAtka chora naAlzhaimera. Ale juz z bratem i z ta bialaczka, no i z ta mozliwa Pawla choroba, to troche za duzo nieszczesc na jednego czlowieka rzucilas.Ale mysle ze Pawel bedzie zdrowy i tak szybko go nie usmiercisz.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. napisane przez ~misiaczek-ola
    około 6 lata temu
    Ojjj … fajne Bradoz fajne. W sumie , trzeba sie będzie przyzwyczaić, ale Twój pomysł co do Basi i Marka jest bardzo fajny. Pozdrawiam i czekam na nastepna notkę

    OdpowiedzUsuń
  7. napisane przez ~kryminalne-historyjki
    około 6 lata temu
    super!!

    OdpowiedzUsuń
  8. napisane przez ~kryminalna-aska
    około 6 lata temu
    chcialam sprostowac bo noitka niie pojawiala sie dlugo dlatego ze komputer sie spierniczyl i nie bylo jak chyba ze na informatyce i tak za to dostalam uwage bo probowalam. niestety martwi mnie jedno. mianowicie nie mam pomyslów jak przyciognąc do siebie ludzi ktorzy wczesniej to czytali

    OdpowiedzUsuń

Komisarze dziękują za pomoc w rozwiązaniu sprawy :-))