14 września 2006

Kłopoty kryminalnych cz.35

Marek zaparkował samochód blisko muzeum gdzie pracowała Kasia

- dlaczego wszystko co dobre tak szybko sie konczy?- Kasia- znów trzeba wrócic do szarej rzeczywistosci

- przynajmniej masz spokojną pracę- Marek- pamietasz ze dzis przychodzi ekipa?

- pamietam- Kasia- jedno mnie niepokoi

- co takiego?- Marek

- dlaczego Paweł tak nagle przyjechał- Kasia- znam wszystkie procesy leczenia Cioci i dziwi mnie taka nagła zmiana

- bedziesz miała okazje pogadac z Pawłem – Marek- a zresztą mozesz do niej zadzwonić nie?

- próbowałam ale sygnał jest ciągle zajęty albo nikt nie podnosi słuchawki- Kasia- dzieki za podwiezienie. Pa !

- hej hej! Opłata sie należy za kurs – Marek

- o ty draniu! Ile?- Kasia rozesmiała sie

- jeden solidny całus- Marek

Kasia „zapłaciła ” za kurs i pobiegła do pracy a Marek pojechał na komendę gdzie zastał juz Adama.

- cześć- Marek- znowu tylko we dwóch?

- znowu- odpowiedział Zawada- Zuzia jest chora, Oliwia wzieła pare dni wolnego, Szczepan sie gdzieś zapodział a Basce dałem wolne wczoraj

- czyli jak za dawnych czasów pracujemy we dwóch- skwitował Marek- mamy jakąs sprawe?

- na razie nie- Adam- jak robisz kawe to dla mnie też. O czekaj, chyba juz po kawie bo telefon dzwoni.Odbierzesz ?

- halo, Brodecki, a gdzie? No dobra zaraz jedziemy. Cześć- Marek- Lipowa 52, mamy trupa. Jedziemy!

- a chciałbys co innego?- Adam wsiadł do samochodu i ruszyli w drogę.

- jakies urozmaicenie by sie przydało- Marek- bedziesz dzis z Izą dzisiaj?

- ja na pewno a Iza nie wiem. Umówiła sie z koleżanką ze bedą oglądać mieszkania- Adam

- myslałem ze wprowadziła się już na dobre i że między wami jest jak dawniej?- Marek

- nigdy już nie będzie tak jak dawniej- Adam- i nie wracajmy do tego. Cześć Leszek, co tam?

- starsza kobieta, na moje oko dostała czymś w głowę. Prawdopobnie zmarła z powodu wewnętrznego krwotoku- Leszek

- a kto ją znalazł?- Marek

- dziewczyna, która codziennie do niej przychodzi zrobić jej zakupy, nazywa sie Sonia Malczyk- Szczepan- a denatka to Walentyna Kasprzyk. lat 84, rencistka

- ok Szczepan- Adam- zgineło coś ?

- tak, dziewczyna zeznała ze zgineły pieniądze, jakaś biżuteria i stary zegar- Szczepan

- to trzeba mieć na oku paserów- Marek- włamanie rabunkowe i przypadkowa smierć

- taak, niedługo to bedą nas wzywać, kurka, do zabitego komara- Szczepan

- jeżeli macie rację to dlaczego nie ma śladów włamania co? Mam na mysli nienaruszone drzwi, nikt nic nie kombinował przy zamku ,okna też są w porządku- Zawada

- może wszedł razem z nią- Marek- wiesz, uczynny młodzieniec pomagał wnieść zakupy albo przeprowadził przez jezdnie?

- ty to masz teorie- Adam

- jeden uczynny młodzieniec juz zatłukł nauczycielkę, pamietasz? Sprawa Bozowskiej- Marek

- no moze być- Adam- chłopaki zabezpieczcie mi tu wszystko co sie da. Szczepan!

- noo?- Żałoda

- przesłuchaliście sąsiadów?- Adam

- mmm tak ale nikt nic nie słyszał, żadnych krzyków ani nic z tych rzeczy- Szczepan- lekarz tu był

- lekarz?- Marek

- tak, z rejonowej przychodni- Szczepan- denatka sie ostatnio chwaliła ze nowy lekarz jest i mozna zamówic wizytę domową

- a jak sie nazywa ten lekarz?- Marek

- no własnie, kurka, nie wiedziała- Szczepan

- no dobra, Marek co powiesz na kawe u Tereski?- Adam

- stary, czytasz w moich myślach- Marek



U Tereski zastali Basie i Pawła.

- cześć pracusie- Basia

- cześć lenie- Marek- odpoczynek?

- mhm- Paweł- od rana jeżdże po Warszawie po urzędach. Cholerne odszkodowanie

- myślałem ze razem jeździcie- Adam

- nie, Basia jest zajęta nowym pupilkiem- Paweł usmiechnął sie

- jakim pupilkiem?- Marek

- mamy kota- Basia

- kota w głowie czy prawdziwego?- Marek

- kota w głowie to ty masz!- Basia kopnęła Marka w kostkę, Brodecki jęknął z bólu. Adam śmiał sie przy barze zamawiając kawę dla wszystkich

- oj dzieciaki, wam to zawsze głupoty w głowie- Adam

- a ty niby taki poważny co?- Basia- Marek to o której sie dzis spotykamy u was?

- myśle ze koło 17-stej bedzie dobrze- Marek

- super- Paweł- to co kotku? Idziemy do domciu?

- jasne pieseczku- Basia- do zobaczenia!



ciąg dalszy nastąpi !!!

Prosze was komentujcie !! Pozdrawiam!

8 komentarzy:

  1. napisane przez ~Stokrotka07
    około 6 lata temu
    Kotek i pieseczek:D Mi się jednak wydaje, że Paweł ma coś na sumieniu… Super notka Alice i czekam na cd:) Buziolki:*

    OdpowiedzUsuń
  2. i dobrze Ci się wydaje ...

    OdpowiedzUsuń
  3. napisane przez ~Blanka
    około 6 lata temu
    Notka jak zwykle extra, fajnie wyysliłaś ze zwierzatkami paweł pieseczek baska kociaczek

    OdpowiedzUsuń
  4. napisane przez ~Biedroneczka
    około 6 lata temu
    Brawo Alice! Notka fajna bo jest tu to co lubię czyli życie prywatne przeplatane ze sprawą kryminalną, a do tego jeszcze dawka dobrego humoru.MArek przyechał z urlopu i widzę,że od zaraz solidnie wziął się za robotę, a z tego Pawła to niezły kombinator.Wstrętny oszust jeden tak wszystkich oszukiwać.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. napisane przez ~dropsik
    około 6 lata temu
    hejka :] Notka superowa Czekam na cedeka Nagłówek super pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
  6. napisane przez ~Komisarz Ania
    około 6 lata temu
    No romantyczny Marek jakoś mi to do niego nie pasuje. Ale był spoko moment, z tą „zapłatą” za podwiezienie Kasi do pracy. Sprawa kryminalna zapowiada się bardzo interesująco. A co do Izy i Adama, że kiedyś między nimi będzie tak jak dawnie, to w 100% muszę się zgodzić, że nie. Mam też taką nadzieję. Czekam na ciag dalszy ! Ps: Ciekawe co by było gdybyś wprowadziła nową bohaterke jak kogoś dla Adama?! Wiem. że to pytanie retoryczne. Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  7. napisane przez ~fanka kryminalnych
    około 6 lata temu
    Siemka! Nocia bombowa- szkoda tylko że nie dłuższa…. Czekam na kolejną- pozdro :* :*

    OdpowiedzUsuń
  8. napisane przez ~knasiorek
    około 6 lata temu
    Hehe! Komediowa końcówka! Bardzo mi się podobało. Kotku, pieseczku, nie długo całe zoo Super!

    OdpowiedzUsuń

Komisarze dziękują za pomoc w rozwiązaniu sprawy :-))