26 września 2006

3/26

Adam był na komendzie jako pierwszy już o 7 rano.Kilka minut po nim do kanciapy weszła Basia.
-Co robimy?- zapytała
Adam nic nie odpowiedział tylko usiadł przy swoim biurku i włączył nagranie rozmowy z porywaczem Grodzkiego.Przesłuchiwał to nagranie kilka razy w absolutnym milczeniu.Do gabinetu weszła Wiśniewska i ponowiła pytanie Basi z przed godziny.Nadkomisarz wzruszył ramionami
– Nie wiem! Nie mam pojęcia.Narazie nic nie mamy, nie wiemy kim są porywacze i nie wiemy gdzie go przetrzymyją.
– No i nie znamy motywu ich działania.Czemu akurat porwali Rysia?Co chcą przez to zyskać?-Dorota patrząc w okno
Zapanowała cisza, wszyscy milczeli.Ciszę przerwał Szczepan który wbiegając do kanciapy potknął się o próg i wylądował na ziemi z głową pod nogami Wiśniewskiej.Aspirant Żałoda szybko wstał i zarumienił się patrząc na panią prokurator
-Przepraszam kurka, ale glębę zaliczyłem.- powiedział Szczepan uśmiechając się by rozluźnić trochę atmosferę.
-Uważaj ty na siebie, bo kiedyś sobie głowę rozbijesz!-Adam- Masz coś ciekawego dla nas czy tylko nas rozbawić przyszedłeś?
-No właśnie mam panie nadkomisarzu.
– Co masz?O ile mi wiadomo, to ty z Zuzią i Oliwią pracujecie nad inną sprawą.- Wiśniewska
-Tak pani prokurator, ale jest coś a właściwie ktoś kto łączy te obie sprawy-Szczepan podając Wiśniewskiej kartkę papieru
Wiśniewska popatrzyła na portret pamięciowy naszkicowany na kartce i wytrzeszczyła oczy ze zdziwienia.
-Przecież to Grodzki!!! – Dorota pokazała portret Adamowi
-Tego właśnie człowieka widzieli nasi świadkowie pod dyskoteką. Inspektor podobno stanął w obronie tej dziewczyny.Być może widział moment w którym ktoś zadał jej smiertelny cios.
– Zastanawia mnie jedno.Skoro Grodzki widział zabójców tej dziewczyny to dlaczego oni go nie zabili.Dlaczego go porwali zamiast zabić od razu?-Wiśniewska
-Chcą wyciągnąć od nas pieniądzie, a potem i tak i tak go zabiją -Szczepan
Nadkomisarz zmierzył aspiranta ostrym spojrzeniem
-Wiesz kim są zabójcy tej dziewczyny? Są jacyś podejrzani?
-Mamy czwórkę podejrzanych.Wiadomo,że wszyscy to młodzi mężczyźni i,że szarpali się z dziewczyną pod dyskoteką.Wszystko zaczęło się już w klubie, ale ochroniarz wywalił ich na zewnątrz by nie robili zadymy.
– Kim oni są? Czy byli już notowani? Znaleźliście coś w naszej bazie?- Wiśniewska zaczęła zasypywać Żałodę pytaniami.
-no taak zznaczy- Szczepan zaczął się jąkać-Jeden był już notowany, za rozboje i kradzieże to Zenon Bartkowiak.Pozostała trójka to- Szczepan wyjął z kieszeni kartkę i zaczął czytać- Sebastian Pechowiec oraz dwóch braci Wapniaków- Maurycy i Nikodem.
– A gdzie możemy ich znaleść?-zapytał Zawada
-Tego jeszcze nie wiemy.W każdym razie nie ma ich w domach, to już zostało ustalone.
– No to weźcie się do pracy i to ustalcie!!! Popytajcie ich rodziny, sprawdzcie przyjaciół i znajomych.Szczepan bierz ze sobą Oliwkę i Zuzię i w teren.Siedząc na komendzie napewno nic się nie dowiecie
-Ale Adam Oliwi i Zuzi na ma. Ona…
– A gdzie one są? Marka też tu nie widzę!!!- zdenerwowany nadkomisarz
-Olka ma dziś egzamin.Zuzia pojechała ja odwieżć i jej pokibicować.
– To już dzis?-Wiśniewska zdziwiona- nie wiedziałam, że to tak szybko
W tym momencie zadzwonił telefon.Adam Zawada popatrzył na wszystkich zebranych i dał znak Dorocie by włączyła urządzenie lokalizacyjno-nagrywające.Wszyscy myśleli,że to dzwonią porywacze znowymi żądaniami.Adam zdecydowanym ruchem podniósł słuchawkę, a drugą ręką włączył na głośnomówiący.
-Słucham Zawada
-OOOni, oni go zzaabiją.Ja ja prosiłem by tego nie robili- głos dziecka przerywany płaczem
-Kogo zabiją?Kto?
-No tego inspektora.Przyjedźcie natychmiast na Sobieskiego, bo oni…- połączenie zostało urwane.
Halo, Halo!- Zawada-Kurwa co to ma znaczyć!
-Nie wiem, ale musimy jechać na Sobieskiego.Najważniejsze byśmy zdążyli na czas.-Basia ubierając kurtkę
Szczepan chodź z nami a ty -Adam zwrócił się do Wiśniewskiej- poiformuj mnie gdyby ten dzieciak jeszcze raz się odezwał.
-Czekaj Adam, tym razem udało mi się namierzyć tego dzieciaka.
– technik- Jedzcie na Sobieskiego tam jest nowo budowane osiedle domków jednorodzinnych i z tamtąd właśnie dzwonił ten chłopak.

Zawada wziął kartkę z adresem od technika i wszyscy wybiegli z kanciapy.Przed komendą spotkali Marka.Marek chciał się tłumaczyć Adamowi, ale ten stwierdził,że teraz nie ma na to czasu.Cała czwórka wpakowała się do auta Adama i z piskiem opon ruszyli spod komendy.Adam wyciągnął koguta i pędził jak szalony.Były korki więc Adam w miejscach w których nie mógł się całkiem przejechać jechał chodnikami.
-Obyśmy tylko zdążyli- mruknęła Basia pod nosem.

We wskazanym domu policjanci zastali całkiem zaskoczoną czwórkę przyjaciół pijących piwo przy włączonym telewizorze. Szczepan z Markiem zajęli się nimi.Skuli ich w kajdanki i zadzwonili po radiowióz.W tym czasie Adam z Basią przeszukiwali dom w poszukiwaniu inspektora.Zeszli do piwnicy i tam w jednym z pomieszczeń w półmroku zobaczyli dwie związane osoby. Bliżej wejścia leżał związany i nieprzytomny mały chłopiec
-To pewnie on do nas dzwonił- Basia podbiegając do małego
Adam w tym czasie poszedł dalej w głąb pomieszczenia, gdzie leżał Grodzki.Był nieprzytomny i ciężko pobity.Po twarzy spływała mu krew.
Baśka nie czekając na polecenie Adama zadzwoniła po karetkę.

Koniec cz. 36.

Mam nadzieję,że się Wam podobało. Niedługo na bloga wraca Alice.Myślę,że wena już jej wróciła.

6 komentarzy:

  1. napisane przez ~Komisarz Ania
    około 6 lata temu
    I znów pierrwsza ! Notka super ! Cieszę się, że taka długa. Dobrze, że Rysio jest cały i dzięki Bogu żyje. Mam nadzieję, że Oliwka zdała egzamin. Obyś nie zostawiła nas w cieniu i pisała jeszcze coś. Jak będe się dobrze czuła napisze cedek ! Jak napisze dam znak Ci na poczte. Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  2. no no Grodzkiego czeka mały urlopik ale dobrze ze go tak szybko znaleźli. Ach ten Szczepan- ciamajda ale za to jaki uroczy. Notka bardzo bardzo fajna- ostro podkrecone tempo i to bardzo dobrze. U mnie ostatnio jakoś w zółwim tempie sie kreci. Wena mi jeszcze całkowicie nie wróciła bo przeszkadza jej ogromny leń – hehehe! Buziak!

    OdpowiedzUsuń
  3. napisane przez ~Stokrotka07
    około 6 lata temu
    Jak to dobrze, że nasz inspektor wrócił z powrotem do swojej ekipy, i że nic mu się nie stało:D notka bardzo mi się podobała, i trzymamy kciuki za Olwię, napewno jej się udało:) To zdolna dziewczyna:) Pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
  4. napisane przez ~fanka kryminalnych
    około 6 lata temu
    Biedroneczko! No, no ,no…. Muszę ci powiedzieć , że super ta noteczka!!! Długa, ciekawa- EXTRA! Dobrze, że inspektor cały i zdrowy (no może nie do końca…) A Szczepan był git….heh

    OdpowiedzUsuń
  5. napisane przez ~Vaniluś
    około 6 lata temu
    Biedroneczko notka barzo fajna pseplasam ze dopiero teraz komentuje, NotkA z dluuuga i dobrze mam nadzieje ze napiszesz c.d mam nadzieje że to nie ostatnia twoja notka na blogu prawda??

    OdpowiedzUsuń
  6. napisane przez ~knasiorek
    około 6 lata temu
    Grodzki wreszcie będzie mógł porządnie wypocząć od pracy, Tylko szkoda że taka sytuacja go do tego zmusiła. Idę dalej czytać bo mnie wciągnęło:) Pozdróffka

    OdpowiedzUsuń

Komisarze dziękują za pomoc w rozwiązaniu sprawy :-))