15 września 2006

3/35

Witam was!

NIe macie pojecia jak sie ciesze ze poprzednia notka sie wam spodobała. Mialam wiele obaw ale jak widac nieuzasadnionych. Postaram sie zeby i ta była dobra a nawet lepsza.



Dobry humor prysł jak bańka mydlana. Iza siedziała zamyślona w fotelu, Adam rozmawiał z Beatą, Kasia uspokajała Basię a Marek rozmawiał przez telefon

- chodz, odwioze Cie do domu- powiedział Zawada do Basi- i spróbujcie porozmawiać

- nie chce z nim rozmawiać- Basia

- musisz – powiedziała do Basi stanowczo Iza patrząc na Adama- jeżeli go kochasz to porozmawiajcie szczerze

- Adam, dzwonił przed chwilą Szczepan, mamy nowego trupa- Marek

- to wy jedzcie na komende a ja odwioze dziewczyny- Kasia- ciociu, rozgość sie, to nie potrwa długo.

Adam i Marek wsiedli do samochodu.

- jeszcze teraz nam trup potrzebny-burknął Adam- masz adres?

- mam, Wiktoriańska 61- Marek

Na miejscu

- cześć chłopaki- Marek- co tym razem?

- wersja taka jak rano- Szczepan- starsza babcia, uczynny młodzieniec i rabunek

- coś sie tego uczynnego młodzieńca uczepił co?- Marek

- lekarz też był z przychodni?- Adam

- a był- Szczepan- nazywa sie Szymon Braciak, zostawił wizytówkę, narzędzia zbrodni brak

- dobra, sprawdz tego lekarza, na jutro mają byc wszystkie wyniki- Adam

- tak jest!- Szczepan



Basia weszła do mieszkania i zapaliła swiatło w przedpokoju. Kodżak ocierał sie jej o nogi wiec wzieła go na rece. W kuchni palilo sie światło a przy stole siedział Paweł wiec Basia poszła do pokoju i właczyła telewizor.

- możemy porozmawiać?- zapytał Paweł wchodząc do pokoju

- przeciez nie mam prawa Cie osądzać- odparowała Basia

- nie o to mi chodziło- zniecierpliwił sie Nowacki

- nie? A no tak bo ty jesteś najmądrzejszy na świecie i wszystko wiesz najlepiej- szydziła Basia

- Baska do cholery jasnej mozesz sie zamknąc i posłuchać mnie?- wybuchnął Paweł

- nie mogę! – Basia- a o slubie zapomnij…

- przeciez sama chciałas!! Ciagle powtarzałas ze chcesz i ze moja choroba nie ma znaczenia! Wiec nie miej do mnie pretensji ze spełniam twoje prośby!!

- a więc teraz to moja wina?? Paweł ! Jesteś dorosłym 28 letnim facetem a zachowujesz sie jak 5 letni dzieciak!!

- to nie jest Twoja wina!!

- a czyja? Twojego brata ??

- zostaw Darka w spokoju! Nic o nim nie wiesz!!

Obydwoje nagle zamilkli i stali patrząc na siebie z wyrzutem. Wszystkie pretensje zawisły pomiedzy nimi jak jakaś chmura. Paweł oparł sie o scianę a Basia usiadła z powrotem na wersalce.

- Darek byl 5lat młodszy ode mnie, po raz pierwszy zachorował w wieku 11 lat a jak wiesz zmarł 2,5 roku temu- zaczał Paweł stłumionym głosem nie patrząc na Basię- chorował z przerwami prawie 10 lat. Nigdy sie nie skarżył, nie bał sie, walczył do końca. Wiesz jak zdawał mature? O 6 rano miał chemię a potem poszedł na egzamin. Studiował prawo

- dlaczego nigdy o Nim nie opowiadałeś?- Basia

- bo chciałem go zapamietać jako zdrowego- Paweł- Basiu, wiem ze teraz mi nie wierzysz i ze moze juz jest za późno ale jeżeli jest jeszcze jakaś szansa to ją wykorzystam i pokonam to cholestwo! Obiecuję ci to!

- juz raz obiecywałeś. Dobranoc – powiedziała Basia cicho i poszła do sypialni

- jutro o 17-stej mam samolot. Rozmawiałem juz z Beatą- Paweł- prześpię sie na kanapie. Dobranoc.

Następnego dnia na komendzie Adam zastał Basię siedzącą przy biurku.

-cześć- Adam- i jak?

- sprawdziłam tego lekarza, nikt o takim nazwisku w zadnej przychodni nie pracuje- Basia

- Basiu, porozmawialiście?- zapytał Adam

- tak, dzis wylatuje do Stanów- Basia

- nie odtrącaj go teraz- Adam

- tak wiem, tylko trudno mi teraz uwierzyć w jego słowa i obietnice- Basia- dzwonił patolog, ma juz wyniki sekcji. Pojedziesz?

- tak, a Marka jeszcze nie ma?- Adam

- poszedł z Oliwią i Szczepanem na strzelnice- Basia

U Patologa

- mam dość sporo informacji- Patolog

- no to słucham- Adam

- w obydwu przypadkach przed smiercią wstrzyknieto ofiarom dawkę środka nasenngo- Patolog

- pewnie po to żeby spokojnie przeszukać mieszkanie- Adam

- pewnie tak. Gdy sie budziły dopiero wtedy uderzył w głowę jakimś ostrym narzędziem

- dzięki- Adam- cześć

Zawada wrócił na Komende i wszyscy zebrali sie u Grodzkiego na naradzie

- to nie są przypadkowe zabójstwa- Adam- morderca wie co robi, dokładnie planuje atak

- Szczepan przed chwilą przekazał portret pamieciowy tego Lekarza- Marek- jeden z lokatorów widział tego faceta

- no to trzeba zrobic kilka kopii i popytac po okolicy. Moze uprzezdzicie jego następny krok- Grodzki

- no to do roboty- stwierdził Zawada i wyszli z gabinetu inspektora



ciąg dalszy nastąpi !!!

8 komentarzy:

  1. napisane przez ~Vanilka
    około 6 lata temu
    Spodziewałam sie czegoś mocniejszego ale i tak jest superr

    OdpowiedzUsuń
  2. tłuczenie naczyń zostawie na przyszłość- dzieki za podpowiedz. hehehehe !

    OdpowiedzUsuń
  3. napisane przez ~Stokrotka07
    około 6 lata temu
    Basia powinna chyba trochę łagodniej potraktowac Pawła, mam nadzieję że się pogodzą:) A co do sprawy, zapowiada sie bardzo ciekawie. Notka super Alice i czekam na cd:) Buziolki:*

    OdpowiedzUsuń
  4. napisane przez ~Komisarz Ania
    około 6 lata temu
    O mało nie zgupiałam czytając tą dziadoską notke. Myślałam, że Ty masz zdecydowanie bardziej rozbudowany zmysł literacki. Trudno znowu się zawiodłam. W sumie to jest normalny dla mnie stan. Zobaczymy czy powrót Pawła do Stanów coś da. Myle, że jednak nie. A sprawa kryminalna ogólnie denna. Ciekawe co ma być w natępnej częsci.

    OdpowiedzUsuń
  5. napisane przez ~knasiorek
    około 6 lata temu
    Nie dziwie się reakcji Basi, ale czy nie powinna wspierać teraz Pawła w dalszym leczeniu? Robisz jak uważasz. I tak sądze że piszesz świetnie:D pozdróffka

    OdpowiedzUsuń
  6. napisane przez ~Biedroneczka
    około 6 lata temu
    HEj! Mi się zawsze Twoje noki podobają.Jedne bardziej, drugietrochę mniej, ale zawsze się podobaą, bo bardzo lubię Twojego bloga.Ta notka jest ok!Oby się PWłowi udało wyzdrowieć!!! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. napisane przez ~fanka kryminalnych
    około 6 lata temu
    Notka fajna ale mogłaby być lepsza i dłuższa… ale nie jest źle- było ok czekam na cdn. pozdro

    OdpowiedzUsuń

Komisarze dziękują za pomoc w rozwiązaniu sprawy :-))