4/34

chwila zadumy

11.09.2001- przypomnijcie sobie co robiliscie tamtego dnia… – tego nie da sie tak łatwo zapomniec .



Witam

Jak zauwazyliscie jest nowy szablon. Z okazji przyszlej 1 rocznicy bloga bedzie jeszcze kilka zmian- ale to bedą niespodzianki. Wkrótce pojawi sie nowa tapeta bo na www.kryminalni.pl jest masa nowych zdjęc.



- co ty robisz?? – powtórzyła pytanie Basia

- jestem- padła odpowiedz – chodz do środka!

- zaczekaj- Basia- Paweł, na pewno wszystko wporządku? Przeciez nie byłes az tak chudy nigdy

- na pewno, po prostu usychałem z tęsknoty za pewną blomdynką – Paweł

- aha, i dlatego zrobiłes sie na blondyna?- Basia ( fotografia w tapecie )

- bingo!!- Paweł- no chodz juz bo zmarzniesz!

Po chwili dotarli do Adama i Marka.

- niech zgadne, miałes po drodze i wpadłes co?- Adam

- no jasne ze tak- Paweł- byłem juz u ciotki w Wisle i u Twojej mamy w Przemyślu. Mam cały bagażnik jedzenia.

- a na poważnie?- Marek

- a na serio to musiałem przyjechac bo dostałem wiadomosc ze dostałem odszkodowanie za ten wypadek samochodowy- Paweł – a ze akurat jest przerwa i bede miał zmieniane leki to jestem.

- na długo?- Basia

- na 2-3 dni- Paweł

- Aadaasiuu- zaczeła Basia- ty wiesz ze ja Cie lubie…

- zmiataj do domu- odpowiedziała Adam smiejąc sie

- słuchajcie to jak jestemy w komplecie to jutro zapraszam do nas do domu- Marek- mamy zdjecia z Wenecji i film z wesela

- ja na to jak na lato- Paweł- ja też mam cos dla Was a tego żarcia z bagażnika to wystarczy dla pułku wojska

- Adam poradzicie sobie?- Basia

- no jasne- Marek- Szczepan z Olka są w szpitalui wiec na razie nic nie zdziałamy

- jaka Ola??- zdziwił sie Nowacki

- opowiem Ci w domu- Basia- to czesc chłopaki!

- Baska jutro tez masz wolne!- zawołał Adam- Marek zajrzymy do tego szpitala?

- zajrzymy- Marek- Paweł cos kiepsko wygląda

- co masz na mysli?- Adam

- noo, ze moze On…- Marek

- no to przeciez by ta ciocia Kasi cos powiedziała nie?- Adam



Na szpitalnym korytarzu siedzieli Oliwia i Szczepan.

- jak dorwe tego goscia to mu ,kurka. normalnie…- Żałoda

- Szczepan, uspokój sie- Ola

- widziałas co On jej zrobił??- dererwował sie Szczepan- jak go dorwe to mu wyrwe te…

- Szczepan przestań!- Ola- zaraz przyjedzie rysownik i zrobimy portret. Bedziemy juz cos mieć i dorwiemy go!

- no cześć- rysownik- mozna działać?

- mozna – Ola

Weszli do sali i po chwili dziewczyna mimo łez i szoku, szczegół po szczególe opisywała napastnika.W trakcie pracy do sali wszedł salowy a dziewczyna nagle zaniemowiła.

- tto on- wyjąkała a facet rzucił sie do ucieczki

- za nim !!- wrzasnął Szczepan i po chwili razem z Olą wypadli na korytarz niestery juz pusty

- ty w prawo ja w lewo- Ola- Adam!! Facet w przebraniu salowego! Mamy portert!

Zawada wysłuskał z tego skrótu dokładne infomacje i po chwili rozpoczeły sie poszukiwania.

- Marek! Obstaw wyjscia!- krzyknał Adam- wezwij ochrone szpitala!!

- dobra!!- Marek

Oliwia powoli przemieszczała sie korytarzem zaglądając w kazde miejsce. Nagle mężczyzna wyjął jej broń z kabury i przeraźliwie sie smiejąc wycelował w nią. Ola skamieniała i z przerazeniem wpatrywała sie w mężczyzne.



ciąg dalszy nastąpi !!!!