14 listopada 2006

4/42- Ślub Basi i Pawła

Kiedy Marek koło godziny 8:15 rano wszedł do kuchni w pensjonacie zastał tam już Pawła.

- ale ranny ptaszek z Ciebie- zakpił Marek- nad czym tak dumasz?

- myśle czy wszystko jest załatwione- Paweł

- i ze jakby nie sprawdzać listy gości ciagle brakuje 3 najważniejszych osób ?- domyślił sie Brodecki- rodzice i brat?

- tak- Paweł- teraz to do mnie dotarło a poza tym to żołądek mnie łupie

- trema??- zakpił Brodecki- cześć Adam

- czołem- ziewnął Zawada i sięgnął bo butelkę wody mineralnej- nie naśmiewaj sie z Pawła bo sam nie byłeś lepszy.

- ide sie ogolić bo jak dziewczyny sie zabarykadują to nie zdązymy na 14-stą- Marek

- masz rację- Adam

W domu państwa Storosz koło godziny 11:00 panował już ruch. Basia siedziała w pokoju i czekała na spóźniającą sie fryzjerkę.

- maamoo! No gdzie ona jest?- zawołała rozpaczliwie

- słonko, zaraz przyjdzie. Miała klientkę w zakładzie- p. Storosz – o już jest! Agata! Wychodż natychmiat z łazienki!

- mamoo! Oczko mi poszło w rajstopach- zawyła Agata- gdzie są zapasowe?

- w moim pokoju w szufladzie!- wrzasneła Basia- Michał! Zamorduję Cie! Wychodż z łazienki!

W pensjonacie wcale nie było spokojniej.

- ja nigdzie nie idę!- oznajmiła Iza wchodząc do kuchni gdzie była Kasia , Adam i Beata

- czemu? Źle sie czujesz?- zaniepokoił sie Adam

- niee, sukienka mi nie pasuje. Dwa dni temu była jeszcze dobra- Iza

- o Boożee, kobieto, chodź!!- załamała ręce Kasia i obydwie poszły do pokoju- ubieraj ją!

- no przecież mowię ze za ciasna- zaprotestowała Iza ale ubrała sukienkę

- a guziczek odpiełaś pod paskiem? Nie! I już dobra- Brodecka- zapomniałaś o tym?

- mhm- Iza- atmosfera ogólnej paniki mi sie udzieliła. Przed chwilą dzwoniłam do Basi!

- no to wszystko jasne- Kasia

- no nie, ja sie powieszę!- ryknął Paweł

- następny? Kasia- a tobie co nie pasuje?

- spodnie!- jęknął Nowacki- jak kupowałem to mi były jeszcze za duże! Marynarka też pewnie bedzie za ciasna

- a nie mówiłam zebys wziął te większe?- Beata- mowiłam!

- no przecież nie mogłem przytyć ponad 6 kilo! Jakim cudem?- Paweł

- normalnym- powiedziała Beata i poszła do swojego pokoju i po chwili wróciła z drugim kompletem ubrania- przewidziałam to! Przebieraj sie szybko! Wziełam w ostatniej chwili!

- ratujesz mi dzisiaj życie! – Paweł ucałował Beatę w czoło i popędził sie przebrać

- żeby tylko dzisiaj- Beata- schudł prawie 18 kilo w czasie choroby a teraz dośc szybko wraca do normalnej wagi.

- duzo mu jeszcze zostało?- Adam

- w sumie to już 14kg przytył- Beata- po powrocie robimy dokładne badania ale podejrzewam ze juz jest zdrowy

- Adaam! Maasz obrączki??- zawołał Paweł

- nie, wpadły mi do ubikacji- odpowiedział Adam- ŻARTOWAŁEM!! – szybko dodał widząc panikę w oczach Nowackiego

- kto ma jeszcze jakiś problem to niech sie teraz zglosi- stanowczo powiedziała Kasia

- mamuusiuu, mi sie chce siusiuu- Ania

- ja sie nią zajmę- Marek- jedżcie już do koscioła. Paaweł! Limuzyna podjechałaa!

- mam zawał! Nigdzie nie idę- oznajmił stanowczo Pan Młody

Po kilku minutach panika i wszelkie problemy techniczne zostały opanowane i Pan Młody wraz ze świadkami wsiedli do samochodu udając sie po Pannę Młodą.

- Basieek! Jadąąąą !- zawołała Agata

Gdy wszyscy zebrali sie duzym salonie z piętra zszedł pan Storosz prowadząc Pannę Młodą ukrytą za welonem. Paweł stał oniemały. Również Adam z podziwem spoglądał na przepiękną Basię.

- już moze sz oddychać- wymruczał do Pawła wpatrującego sie w narzeczoną jak w obrazek.

Rodzice Basi i rodzice chrzestni Pawła pobłogosławili parę po czym wyruszyli w drogę do Koscioła gdzie już czekali wszyscy goście. Młoda Para wysiadła z samochodu i powoli weszli do kościola. Tuż za nimi szli swiadkowie: Adam i Iza.

Basia ukradkiem spojrzała na Pawła, który był bardzo poważny. Nowacki wyczul jej spojrzenie bo leciutko scisnął jej dłoń i zajęli miejsca. Rozpoczęła sie msza aż w końcu nadszedł moment przysięgi małżeńskiej. Stanęli naprzeciwko siebie i powtarzali za ksiedzem

- ja, Paweł, biore sobie Ciebie, Barbaro za żonę i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz, że Cie nie upuszczę aż do śmierci- wyrecytował Paweł

- ja , Barbara, biorę sobie Ciebie, Pawle, za męża i ślubuję Ci miłość , wierność i uczciwość małżeńską oraz, żę Cie nie opuszczę aż do śmierci- Basia

Adam i Iza spojrzeli na siebie i trzymając się za rece obserwowali nakładanie obrączek przez narzeczonych. Mama Basi nie umiała już dłuzęj powstrzymać łez.

- Barbaro , przyjmij tą obrączkę, jako dowód mojej miłości i wierności, w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. – Paweł załozył obraczkę na palec Basi patrząc jej w oczy

- Pawle, przyjmij tę obrączkę, jako dowód mojej miłości i wiernośći, w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego – Basia nałożyła obrączkę mężowi

Marek w ławce spojrzał na żonę i trochę sie przybliżył. Zuzia i Dorota uśmiechały sie, koleżanki Basi słuchały przysięgi małżeńskiej trochę jej zazdroszcząc. W końcu uroczystość zakonczyła sie i Młoda Para wstała i skierowała sie do wyjscia przy akompaniamencie Marsza Weselnego. Paweł wychodząc spojrzał na Basię i po raz pierwszy sie uśmiechnął do Niej. Po chwili zostali zasypani ryżem i monetami. Zaczęły sie życzenia od gości. Adam i Iza odbierali prezenty i kwiaty. Tłum gości ruszył w stronę pensjonatu pod kierownictwem Brodeckich.



ciąg dalszy nastąpi!!! WEsele w kolejnej częsci !! Mam nadzieję ze oddałam nastrój i notka sie wam podoba????

Pozdrawiam!

12 komentarzy:

  1. napisane przez ~Biedroneczka
    około 6 lata temu
    Notka rewelacyjna!!! Aż dech mi zaparło! Świetnie to napisałaś.Jest humor, zdenerwowanie i powaga sytuacji czyli wszystko co powinno być.Pisałam Ci już,że piszesz ekstra dialogi?Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. napisane przez ~Stokrotka07
    około 6 lata temu
    śliczny opis ślubu:) Można sobie wyobrazić całą sytuację. I to całe napięcie, przed całą uroczystością, a jednak wszystko się ślicznie udało:) Brawo Alice kolejna udana notka! Czekam na cd. Pozdrowionka:*:*

    OdpowiedzUsuń
  3. napisane przez ~Aldona
    około 6 lata temu
    Ach, pięknie. Wzruszylam się, chlip Zapraszam do mnie na nową notkę. kryminalni-basia-i-marek.blog.onet.pl Pozdrawiam, buźka :*

    OdpowiedzUsuń
  4. napisane przez ~kasienka
    około 6 lata temu
    Śliczna notka. Wspaniale oddałaś nastrój ślubu. Buziaki:*

    OdpowiedzUsuń
  5. napisane przez ~magda
    około 6 lata temu
    It was fantastic!! fjniusio napawde czekam na wesele

    OdpowiedzUsuń
  6. napisane przez ~Beata
    około 6 lata temu
    Notak bardzo mi się podoba, tak sami jak blog. Ładnie rozwijasz wątki. Zapraszam na mojego bloga, także poświęconemy Kryminalnym >>>http://www.basiek15.blog.onet.pl <<< zajżyj jak będziesz miała czas (nie pożałujesz)

    OdpowiedzUsuń
  7. napisane przez a.sobejko@op.pl
    około 6 lata temu
    Super nocia. Jak starannie opisany zistał ten ślub. Ceromonia bardzo mnie wzruszyła. Świetnie pisze, z reszta nie jednokrotnie to pisałam. Czytając to opowiadanie czułam się tak jak bym tam była. Wspólnie z Twoimi bohaterami to przeżywała. Czekam na ciąg dalszy ! Komisarz Ania

    OdpowiedzUsuń
  8. napisane przez ~madzia
    około 6 lata temu
    WOW!świetna nocia! skąd ty masz taki talent!!! zapraszam do siebie na http://www.moje-krymcie.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. napisane przez ~Ula555
    około 6 lata temu
    Hej:) dzięki za odwiedzinki u mnie:) masz super bloga a notki jeszcze lepsze:) przeczytała kilka ostatnich i jestem pod wrażeniem:) ekstra:) czekam na cd. buźka :*

    OdpowiedzUsuń
  10. napisane przez ~dropsik
    około 6 lata temu
    Extra notka Super ślub czekam na wesele

    OdpowiedzUsuń
  11. napisane przez ~dropsik
    około 6 lata temu
    zapomniałam dodać-śliczny nagłówek po kwiatku poznaje, że chyba z photo shopa? też go miałam świetny

    OdpowiedzUsuń
  12. napisane przez ~k-a
    około 6 lata temu
    O matko … te formułki …. juppi myślałam , że się ślubu nie doczekam ;D

    OdpowiedzUsuń

Komisarze dziękują za pomoc w rozwiązaniu sprawy :-))