Witam!!
Na początek chciałam baaaardzo podziekować Vanilce za przerobienie tapetki- jest śliczna!!!
28 grudzień Przemyśl
Koło południa gdy już wszyscy rozlokowali sie w swoich pokojach Kasia z Anią i Krzysiem wyszli na dwór lepić bałwana. Iza z Basią spacerowały po ogrodzie gdy dołączył do nich Paweł i Agata.
- cześc dziewczyny- Paweł- nie jest wam zimno?
- na razie nie- Iza- a Ciebie co przywiało do nas?
- jeszcze sie pytasz?- Agata- szkoda ze nie widziałaś jak Basia robiła kawę
- to co?- Iza
- to wyglądał jak pies z bajki ” Zakochany kundel” . Jeszcze mu powinny takie czerwone serca z oczu wylatywać – Agata
- i moze jeszcze serce bić tak jak tym zakochanym zwierzakom w bajkach co? – roześmiała się Iza i cała czwórka wybuchneła smiechem
- o jezuu wyobraziłam sobie Pawła jak mu te serca z oczu idą- z trudem powiedziała Basia nie mogąc przestać sie smiać
- ja też- Iza
- to kundelek idzie pobawić sie z dziećmi- dodał Paweł i skierował sie do rodziny Brodeckich mijając po drodze Adama- hej dziewczyny! Idzie ” Zakochany kundel 2″- zawołał jeszcze Nowacki
- Agata , chodź pomozesz mi w czymś- powiedziala Basia i pociągneła siostrę do domu
- o co chodzi z tym zakochanym kundlem?- zapytał Adam- nie jest Ci zimno?
- aa nieważne. I nie jest mi zimno- uśmiechneła sie Iza i spojrzała wyczekująco na Adama.
- chodź, przejdziemy sie kawałek- Adam
Paweł pomagał dzieciom w lepieniu bałwana gdy nagle dostał śnieżką od Kasi.
- ożesz ty… wiedźmo!- Paweł błyskawicznie zrobił nową kulke i przystąpił do ataku. Dołączył również Marek oraz Basia z Agatą i zrobiła sie regularna bitwa śniezna. Po chwili Marek z Pawłem leżeli na śniegu pokonani zaśmiewając sie z siebie nawzajem.
- zwycięstwooo! Dziewczyny górąą !!- wołała Basia
- eee to sie nie liczy! Was jest wiecej!- Marek
- Marek nie martw sie! Odkujemy sie! To była runda pierwsza!- zawołał Paweł
- Mamusiu, zobac! Tata i wujek są bałwany- smiał sie Krzyś
- no przecież mówiłem ze jestem bałwan- roześmiał sie Paweł
- ale za to mój osobisty bałwan- pocałowała go Basia
- wstawajcie bo sie przeziębicie- Kasia- Krzysiu, Aniu, idziemy do domu. No juz, szybko!!
Adam i Iza obserwowali zabawę z daleka.
- nieźle sie dobrali- roześmiał sie Zawada- jak mineły święta?
- trochę smutno bo bez Ciebie- Iza
- bardzo mi Ciebie brakowało- Adam- Iza, chce zebyśmy stworzyli normalną rodzinę. Nie potrafie wyobrazić sobie życia bez Ciebie.
- ja też- Iza- próbowałam przestać Cie kochać ale nie udalo mi sie. Gdy usłyszałam wiadomość w radiu o Twojej śmierci… poczułam, że nie bede umiała żyć bez Ciebie.
- ja też sie tak czułem gdy sie dowiedziałem ze jesteś w ich rękach- Adam
- kto to w ogóle wymyslił z tą udawaną śmiercią ?- Iza
- Paweł- odparł Adam- wiedzieli tylko On i Marek. Pomysł chyba mu przyszedł dlatego ze Szczepan miał ze sobą kasetę z filmem ” Ekstradycja”. No ale Basia odkryła wszystko
- ach pamietam! Tam też było coś takiego- Iza- tylko potem było już coraz gorzej między nami
- no własnie. – Adam- wtedy straciłem rozum i jedynym rozwiązaniem była ucieczka.
- kto Cie nawówił do powrotu?- Iza
- Nowacki- odpowiedział Adam
- znowu Paweł? – Iza
- nie, nie nasz Paweł tylko ten który chciał sie mscić- Adam
- czekaj, przecież On nie żyje – Iza
- teraz już nie zyje. Wtedy gdy Marek go postrzelił jakimś cudem przeżył i ukrył sie w Niemczech. Wrócił i zaczął prowokować zabijając policjantów – wyjasnił Zawada całą historię
- ach te Pawełki- westchneła Iza przytulając sie do Adama- chodź do domu bo zimno już sie robi
- mmm brakowało mi Ciebie , nawet nie wiesz jak bardzo- Adam
- oj wiem coś na ten temat- Iza- Adaś, obiecajmy sobie calkowitą szczerość.
- obiecuję- powiedział Adam całując Izę- tego też mi brakowało!
- OOOBIIAAD !!! – wrzasneła Agata przez okno
Później zebrali sie w dużym salonie, gdzie stała świąteczna choinka.
- słuchajcie, wiem ze święta już była ale ja mam zaległości wobec was- zaczął uroczyście Paweł
- nie podlizuj sie- zakpił Marek
- cicho bo nic nie dostaniesz- Paweł – chyba jestem jasnowidz albo coś i …
- albo coś- wtrąciła Kasia ze śmiechem
- i mialem takie przeczucie ze ta dwójka( wskazał na siedzących obok siebie Adama i Izę) w końcu dojdzie do ładu – mówił Paweł- no więc mam dla was wspólny prezent
- Paweł, nie musiałeś- Iza- ale to śliczne
- tylko chyba nie dla nas – stwierdził Adam oglądając grającą karuzelę nad łóżeczko
- dla Was też jest- Basia zajrzała do wielkiej torby i wyciągała buteleczki z perfumami i inne drobiazgi dla dzieci
- a to dla Ciebie- Paweł osobiście wręczył Kasi duże pudełko czekoladek ” Merci”- dzieki za wszystko.
Koło godziny 19-stej przyjechał Radek Michalski ( kolega Pawła ) robiąc potworne zamieszanie.
- chłopie, nie uwierzysz! Złapali mnie 2 razy! Wyobrażasz sobie? Mandat musze zapłacic- Radek
- jak Cie znam to jechałeś 200/h- Paweł- rozbieraj sie i wchodź. Przedstawie Cię
- sam sie przedstawie! Heeeej! Słyszeliście najnowszy dowcip o Policji? – wpadł do salonu chłopak a za nim z podejrzanym uśmiechem stał Paweł
- nie, dawaj- Adam
-Policjant w księgarni: – Proszę o coś głęboko intelektualnego, pobudzającego do myślenia. – Może Kafkę? – Dziękuję, już piłem.
- fajny ale znam lepszy- odpowiedział Adam- Policjanci wybierają się na akcję w teren. Dowódca karze im przynieść tylko niezbędne rzeczy osobiste. W dzień zbiórki jeden z nich targa futrynę. – Mówiłem, tylko rzeczy osobiste! – A czym ja będę piwo otwierał?!
- niezły! Paweł gdzieś ty ich znalazł co?- Radek
- Radziu, poznaj to nadkomisarz Adam Zawada , komisarz Marek Brodecki i moja narzeczona komisarz Basia Storosz z Komendy Stołecznej – powstrzymując smiech Paweł przedstawil kolegów , którzy widząc minę Radka parskneli śmiechem
- wiedziałem ze mnie w coś wrobisz- Radek- nie mów ze ty też jesteś gliną?
- jest- potwierdził Adam – w dodatku całkiem niezłym
Basi zadzwonił telefon wiec wyszła na chwilę a gdy wróciła była załamana
- co sie stało?- Kasia
- wesela nie bedzie- stwierdziła ponuro Storosz
- cooo??- zapytał zdziwiony Paweł- Basia…
- faceci którzy mieli grać na weselu zatruli sie rybą i wylądowali w szpitalu- dokończyła Basia- i gdzie ja teraz znajdę kogoś na ich miejsce?
- kochana ten ktoś wlasnie stoi przed tobą- wypiął dumnie pierś Radek- nie wiem czy twój szanowny narzeczony wspominał ale kiedyś razem graliśmy na weselach! Mamy opanowane!
- ale…- Basia
- nie ma żadnego ale! Kiedyś Paweł ratowal moje wesele wiec czas sie odwdzięczyć- Radek- na jutro zapowiadam wieczory kawalersko- panieńskie. Mogą być wspólne!
- stary, jesteś wielki!- roześmiał sie Paweł
ciąg dalszy nastąpi !!! Uffff kolejny dzień zabawy za nami! Skomentujecie ładnie ??? Pozdrawiam!!
Na początek chciałam baaaardzo podziekować Vanilce za przerobienie tapetki- jest śliczna!!!
28 grudzień Przemyśl
Koło południa gdy już wszyscy rozlokowali sie w swoich pokojach Kasia z Anią i Krzysiem wyszli na dwór lepić bałwana. Iza z Basią spacerowały po ogrodzie gdy dołączył do nich Paweł i Agata.
- cześc dziewczyny- Paweł- nie jest wam zimno?
- na razie nie- Iza- a Ciebie co przywiało do nas?
- jeszcze sie pytasz?- Agata- szkoda ze nie widziałaś jak Basia robiła kawę
- to co?- Iza
- to wyglądał jak pies z bajki ” Zakochany kundel” . Jeszcze mu powinny takie czerwone serca z oczu wylatywać – Agata
- i moze jeszcze serce bić tak jak tym zakochanym zwierzakom w bajkach co? – roześmiała się Iza i cała czwórka wybuchneła smiechem
- o jezuu wyobraziłam sobie Pawła jak mu te serca z oczu idą- z trudem powiedziała Basia nie mogąc przestać sie smiać
- ja też- Iza
- to kundelek idzie pobawić sie z dziećmi- dodał Paweł i skierował sie do rodziny Brodeckich mijając po drodze Adama- hej dziewczyny! Idzie ” Zakochany kundel 2″- zawołał jeszcze Nowacki
- Agata , chodź pomozesz mi w czymś- powiedziala Basia i pociągneła siostrę do domu
- o co chodzi z tym zakochanym kundlem?- zapytał Adam- nie jest Ci zimno?
- aa nieważne. I nie jest mi zimno- uśmiechneła sie Iza i spojrzała wyczekująco na Adama.
- chodź, przejdziemy sie kawałek- Adam
Paweł pomagał dzieciom w lepieniu bałwana gdy nagle dostał śnieżką od Kasi.
- ożesz ty… wiedźmo!- Paweł błyskawicznie zrobił nową kulke i przystąpił do ataku. Dołączył również Marek oraz Basia z Agatą i zrobiła sie regularna bitwa śniezna. Po chwili Marek z Pawłem leżeli na śniegu pokonani zaśmiewając sie z siebie nawzajem.
- zwycięstwooo! Dziewczyny górąą !!- wołała Basia
- eee to sie nie liczy! Was jest wiecej!- Marek
- Marek nie martw sie! Odkujemy sie! To była runda pierwsza!- zawołał Paweł
- Mamusiu, zobac! Tata i wujek są bałwany- smiał sie Krzyś
- no przecież mówiłem ze jestem bałwan- roześmiał sie Paweł
- ale za to mój osobisty bałwan- pocałowała go Basia
- wstawajcie bo sie przeziębicie- Kasia- Krzysiu, Aniu, idziemy do domu. No juz, szybko!!
Adam i Iza obserwowali zabawę z daleka.
- nieźle sie dobrali- roześmiał sie Zawada- jak mineły święta?
- trochę smutno bo bez Ciebie- Iza
- bardzo mi Ciebie brakowało- Adam- Iza, chce zebyśmy stworzyli normalną rodzinę. Nie potrafie wyobrazić sobie życia bez Ciebie.
- ja też- Iza- próbowałam przestać Cie kochać ale nie udalo mi sie. Gdy usłyszałam wiadomość w radiu o Twojej śmierci… poczułam, że nie bede umiała żyć bez Ciebie.
- ja też sie tak czułem gdy sie dowiedziałem ze jesteś w ich rękach- Adam
- kto to w ogóle wymyslił z tą udawaną śmiercią ?- Iza
- Paweł- odparł Adam- wiedzieli tylko On i Marek. Pomysł chyba mu przyszedł dlatego ze Szczepan miał ze sobą kasetę z filmem ” Ekstradycja”. No ale Basia odkryła wszystko
- ach pamietam! Tam też było coś takiego- Iza- tylko potem było już coraz gorzej między nami
- no własnie. – Adam- wtedy straciłem rozum i jedynym rozwiązaniem była ucieczka.
- kto Cie nawówił do powrotu?- Iza
- Nowacki- odpowiedział Adam
- znowu Paweł? – Iza
- nie, nie nasz Paweł tylko ten który chciał sie mscić- Adam
- czekaj, przecież On nie żyje – Iza
- teraz już nie zyje. Wtedy gdy Marek go postrzelił jakimś cudem przeżył i ukrył sie w Niemczech. Wrócił i zaczął prowokować zabijając policjantów – wyjasnił Zawada całą historię
- ach te Pawełki- westchneła Iza przytulając sie do Adama- chodź do domu bo zimno już sie robi
- mmm brakowało mi Ciebie , nawet nie wiesz jak bardzo- Adam
- oj wiem coś na ten temat- Iza- Adaś, obiecajmy sobie calkowitą szczerość.
- obiecuję- powiedział Adam całując Izę- tego też mi brakowało!
- OOOBIIAAD !!! – wrzasneła Agata przez okno
Później zebrali sie w dużym salonie, gdzie stała świąteczna choinka.
- słuchajcie, wiem ze święta już była ale ja mam zaległości wobec was- zaczął uroczyście Paweł
- nie podlizuj sie- zakpił Marek
- cicho bo nic nie dostaniesz- Paweł – chyba jestem jasnowidz albo coś i …
- albo coś- wtrąciła Kasia ze śmiechem
- i mialem takie przeczucie ze ta dwójka( wskazał na siedzących obok siebie Adama i Izę) w końcu dojdzie do ładu – mówił Paweł- no więc mam dla was wspólny prezent
- Paweł, nie musiałeś- Iza- ale to śliczne
- tylko chyba nie dla nas – stwierdził Adam oglądając grającą karuzelę nad łóżeczko
- dla Was też jest- Basia zajrzała do wielkiej torby i wyciągała buteleczki z perfumami i inne drobiazgi dla dzieci
- a to dla Ciebie- Paweł osobiście wręczył Kasi duże pudełko czekoladek ” Merci”- dzieki za wszystko.
Koło godziny 19-stej przyjechał Radek Michalski ( kolega Pawła ) robiąc potworne zamieszanie.
- chłopie, nie uwierzysz! Złapali mnie 2 razy! Wyobrażasz sobie? Mandat musze zapłacic- Radek
- jak Cie znam to jechałeś 200/h- Paweł- rozbieraj sie i wchodź. Przedstawie Cię
- sam sie przedstawie! Heeeej! Słyszeliście najnowszy dowcip o Policji? – wpadł do salonu chłopak a za nim z podejrzanym uśmiechem stał Paweł
- nie, dawaj- Adam
-Policjant w księgarni: – Proszę o coś głęboko intelektualnego, pobudzającego do myślenia. – Może Kafkę? – Dziękuję, już piłem.
- fajny ale znam lepszy- odpowiedział Adam- Policjanci wybierają się na akcję w teren. Dowódca karze im przynieść tylko niezbędne rzeczy osobiste. W dzień zbiórki jeden z nich targa futrynę. – Mówiłem, tylko rzeczy osobiste! – A czym ja będę piwo otwierał?!
- niezły! Paweł gdzieś ty ich znalazł co?- Radek
- Radziu, poznaj to nadkomisarz Adam Zawada , komisarz Marek Brodecki i moja narzeczona komisarz Basia Storosz z Komendy Stołecznej – powstrzymując smiech Paweł przedstawil kolegów , którzy widząc minę Radka parskneli śmiechem
- wiedziałem ze mnie w coś wrobisz- Radek- nie mów ze ty też jesteś gliną?
- jest- potwierdził Adam – w dodatku całkiem niezłym
Basi zadzwonił telefon wiec wyszła na chwilę a gdy wróciła była załamana
- co sie stało?- Kasia
- wesela nie bedzie- stwierdziła ponuro Storosz
- cooo??- zapytał zdziwiony Paweł- Basia…
- faceci którzy mieli grać na weselu zatruli sie rybą i wylądowali w szpitalu- dokończyła Basia- i gdzie ja teraz znajdę kogoś na ich miejsce?
- kochana ten ktoś wlasnie stoi przed tobą- wypiął dumnie pierś Radek- nie wiem czy twój szanowny narzeczony wspominał ale kiedyś razem graliśmy na weselach! Mamy opanowane!
- ale…- Basia
- nie ma żadnego ale! Kiedyś Paweł ratowal moje wesele wiec czas sie odwdzięczyć- Radek- na jutro zapowiadam wieczory kawalersko- panieńskie. Mogą być wspólne!
- stary, jesteś wielki!- roześmiał sie Paweł
ciąg dalszy nastąpi !!! Uffff kolejny dzień zabawy za nami! Skomentujecie ładnie ??? Pozdrawiam!!
napisane przez ~Kermitcia
OdpowiedzUsuńokoło 6 lata temu
Bardzo fanie piszesz! We wszystkich opowiadaniach o kryminalnych basia i marek są razem (nie mówie że to mi się nie podoba bo bardzo bym tego chciała żeby i w serialu tak było Ale twoje opowiadanko to miła odmiana. A tak do rozdziału to fajna akcja z tymi kawałami:P Ten Radek to jakiś spoko koleś! No i jak wypadnie ten cały ślub! Już nie moge się doczekać co będzie dajej! Pisz pisz! Pozdróffka:*
napisane przez ~magda
OdpowiedzUsuńokoło 6 lata temu
Śliczna nocia. za tapete nie dziekuj bo mi sie rano nudzilo i zobilam Nie moge sie doczekac kiedy napiszesz znowu mam nadzieje ze nie będziesz z tyle zwlekać jak z dzisiejszą, a co się dzieje z biedroneczką?
napisane przez ~biedroneczka
OdpowiedzUsuńokoło 6 lata temu
Super notka!!!NAjbardziej podobał się mi fragmen z odwołaniami do „zakochanego kundla” Dobrze,że Adam z Izą sobie wszystko wyjaśnili i wkoncu stwierdzili,że nie mogą bez siebie żyć.Ciekawe czy długo to potrwa.Żarty Radka na temat policjantów tez były super.PozdrawiamPS Również dziękuję Vanilce, bo widzę,że odwaliła kawał dobrej roboty!!!
napisane przez ~Komisarz Ania
OdpowiedzUsuńokoło 6 lata temu
Znając ich szczęście (Adama Izy) to ich szczęście nie będzie rwało długo. Mam nadzieję, że jestem w błędzie.Wszytkie tajemnice wyszły na jaw. Szlkoda, że tak póżno. Bardzo śmieszny ten fragment z „Zakochanym kundlem”:) Czekam na ciąg dalszy !
napisane przez ~kasienka
OdpowiedzUsuńokoło 6 lata temu
Świetnie Bardzo przyjemnie się czytało. Aż mi się świąt zachciało
napisane przez ~Stokrotka07
OdpowiedzUsuńokoło 6 lata temu
No tak zacznę od tego, że tapetka jest śliczna:) A co do notki, też bardzo mi sie podoba:) Fajnie, że Adam i Iza są szczęśliwi, i ten fragment z zakochanym kundlem był extra:D Czekam na cd. Pozdrawiam:*
napisane przez ~knasiorek
OdpowiedzUsuńokoło 6 lata temu
Nie no, super notka. Bardzo wesoła i to mi sie podoba. I nareszcie Adam z Izą są znów razem, a ja bardzo się z tego cieszę. Pozdróffka serdeczne i czekam już na kolejna notkę.
popłakałam się ze śmiechu !
OdpowiedzUsuńnapisane przez ~kasienka
OdpowiedzUsuńokoło 6 lata temu
Jeśli chcesz wpadnij do mnie na nową notkę