4 listopada 2006

3/41

Zimna i paskudna zima za oknem- brrrrrr!! A przecież niedawno było jeszcze ciepło- byle do wiosny!!

Chciałam jeszcze nawiązać do 14-letniej Ani z Gdańska . Dzieci bywają okrutne. Sama w podstawówce doświadczyłam podobnej sytuacji. Nie aż tak brutalnej ale jednak wiem co Ona czuła. Byłam i jestem lekką outsiderką. Ponieważ większość osób z mojej klasy mieszkało na jednym osiedlu i mieli troche inny styl życia odsuwali mnie od siebie. Na dodatek moja mama uczyła w tej samej szkole( na szczęscie mnie nie uczyła- uuuuuffff).

To sie zdarzyło chyba w 7 klasie czyli dzisiejszym gimnazjum i nie na lekcji tylko na dużej przerwie. Zaczął jeden a pozostali widząc w tym dobra zabawę szybko dołączyli. Wyglądało to całkiem niewinnie bo było to pociąganie za włosy ( trochę mnie rozczochrali) ale po kilku minutach przestało być śmieszne. Początkowo broniłam sie ale w koncu poczułam sie bezsilna , usiadłam pod scianą i rozpłakałam sie. Chłopcy( juz 5 lub 6) nadal sie świetnie bawili aż w końcu ktoś zareagował.

Dlatego proszę was jeżeli widzicie ze komuś sie dzieje krzywda nie patrzcie obojętnie bo następnym razem to Wy mozecie byc na miejscu ofiary.





Następnego dnia na komendzie była cała ekipa.

- no to wczoraj ustaliliście z Olką?- zapytała Basia Brodeckiego

- niewiele- Marek- przyjechała żona i stwierdziła brak noża i jednego zabytkowego kolta.

- a własnie, dlaczego mnie nie zawiadomiliscie??- ADam

- bo szanowny kolega nie odbierał telefonu- Basia

- jak sie udała pogawędka z przyszłym mężem?- Marek

- chyba mu trochę humor poprawiła- Basia- Adasiuu, mam prośbe

- słucham Cie Basieńko- Adam

- Ty z ojcem i z Izą przyjedziecie 28 grudnia tak?- Storosz widząc twierdzące kiwniecie głową kontynuowała- czy mógłbyś odebrać Pawłe z lotniska dzień wcześniej i przyjechalibyście wszyscy razem do Przemysla?

- mógłbym- Adam- Iza jedzie na świeta do Krakowa.

- aha, czy ja bym mogła wziąc jakieś 3 tygodnie urlopu? Bo nie wyrobię z przygotowaniami! Musze kupić zaproszenia i sto tysiecy innych spraw załatwić- Basia

- Basiu nie panikuj! – Adam- bierz nawet miesiąc urlopu i spokojnie załatwiaj sprawy a ja dowiozę ci przyszłego męża.

- a wy kiedy przyjedziecie?- Basia

- my dopiero 29 grudnia. Jedziemy do Wrocławia. Rodzice Kasi tam mieszkają- Marek

- no ładnie, sprawa w lesie a wy gadacie o przyjemnosciach- Grodzki

- Rysiu rozmawiamy o ważnych sprawach- Adam

- panie inspektorze przyjedzie pan na wesele??- zapytała Basia robiąc słodką minkę- z żoną oczywiscie! Pokój bedziecie mieli ładny i bedzie tata Adama!

- przyjadę pod warunkiem ze szybko rozwiążecie tą sprawe- Grodzki

- to sie nazywa szantaż szefie- Marek

- do roboty!- huknął inspektor i wrócił do swojego gabinetu.

- dobra to na czym staneliśmy?- Adam- aha, na brakującej broni. Co macie jeszcze?

- słuchajcie rewelacje mam!- wpadła Oliwia

- no mów- Marek

- ciosy nożem zostały zadane gdy denat leżał- Ola- na głowie ma dużego guza! Pewnie sie przewrócił i wtedy ktoś go poranił!

- no nieźle- Basia- ta dzieczynka , jak ona ma na imie? A mam, Natalia, znalazła go pierwsza

- no przecież była na angielskim kiedy to sie stało- Ola

- jesteś tego pewna?- Adam

- no nie, nie wmówicie mi ze nastolatka…- urwała nagle Borowik- w jej pokoju widziałam pamietnik.

- ok. Ola pojedziesz do tej szkoły gdzie Natalia miała angielski, Basia z Markiem pojadą przesłuchać zonę denata i zabiorą pamietnik- Adam

- a Ty?- Basia

- a ja odbiore Ize ze szpitala- Adam

- jak zwykle sie wymigał- mrukneła Basia

- od czegoś was w końcu mam , nie?- Adam- za 1,5 godziny spotykamy sie tutaj.

Tego samego dnia 2 godziny później Oliwia weszła z ponurą miną

- nie było jej na zajęciach tego dnia- Ola

- ojciec ją molestował od wielu lat- równie ponuro powiedziała Basia- matka o niczym nie wiedziała. Natalia wszystko opisała w pamietniku

- łącznie z tym z jak zabiła ojca- dodał Adam- przyznała sie

- cholera- Ola

- w tej pracy wszystko jest możliwe- powiedziała Basia- sama na początku pracy nie mogłam w to uwierzyć

- a teraz?- Ola

- teraz? Nadal dużo mnie zaskakuje- Basia

- mnie też- Marek- to co Basieńko? Opuszczasz nas?

- mhmm- Basia- zobaczymy sie za 3 tygodnie. Ola przyjedziesz?

- niee, sorry ale wyjeżdzam razem z paczką znajomych na narty do Karpacza- Ola- wracamy dopiero po Nowym Roku. Ale życzę wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia i mysle ze w koncu poznam Twojego męża.

- dzieki- Basia- Trzymajcie sie!Paa!!

- pa paa!- pożegnali sie wszyscy



W domu Adama nastały ciche dni. Ani Adam , ani Iza nie odzywali sie do siebie od kilku dni. Jednak pewnego dnia Zawada wracając z pracy zobaczył w przedpokoju walizki.

- wyprowadzasz sie?- Adam

- tak- Iza- nic mnie tu nie trzyma. Taksówka zaraz przyjedzie. Pomożesz mi z bagażami?

- nie- Adam

- co?- Iza

- nigdzie sie nie wyprowadzisz! - Adam- chce żebyś tu została! Nie mozesz tak po prostu zniknąć! Nie pozwolę Ci na to!

- o co Ci chodzi?- Iza

- o to ze Cie kocham do cholery! Wiem ze wtedy Cie skrzywdziłem! Nie ma dnia zebym o tym nie myślał!

- to dlaczego mnie okłamałeś? Zmyślasz jakieś bajeczki! Dobrze wiem kto wtedy dzwonił! To nie był żaden głupi żart !

- okłamałem Cie bo sie o Ciebie boję!

- a myslisz ze ja sie o Ciebie nie boję? Każdego dnia ! Gdy wychodzisz z domu lub długo Cie nie ma! Gdy nie odbierasz telefonu, albo w telewizji mówią o jakieś akcji!! Boję sie ale nie mówie Ci tego bo wiem ze kochasz tą pracę!!- wykrzyczała Iza i pobiegła do kuchni. Adam poszedł za nią i obydwoje stali przy oknie.

- przepraszam- Adam- nie potrafię bez Ciebie żyć. Wiem , że mnie już nie kochasz ale zostań tutaj. Moze przynajmniej udawajmy rodzinę dla dobra dziecka.

- jak to sobie wyobrażasz? Ze bedziemy udawać wspaniałą rodzinkę i spotykać sie z innymi osobami? Tak? Genialny pomysł! Adam! Cholera ! Zastanów sie nad tym czego ty chcesz!!- Iza- i nie decyduj za mnie o moich uczuciach!

- co to znaczy?- Adam

- to znaczy idioto ze Cie kocham! I nie wyprowadzam sie tylko jadę do Krakowa! Nie ma żadnego mieszkania!

- Iza…- Adam chciał objąć ukochaną

- nie dzwoń i nie przyjeżdzaj do Krakowa- Iza odsuneła sie od Adama- proszę. Zobaczymy sie u Basi.

- jedziesz sama?- Adam

- nie, Anka ma jakąs sprawę w Krakowie wiec zabieram sie z nia- Iza

- to dobrze- Adam podszedł do Izy i obydwoje spojrzeli sobie w oczy. Delikatnie przytulili sie i po chwili Iza wsiadła do samochodu koleżanki i odjechała. Adam stał na podjeździe i patrzał za oddalającym sie autem.



Koniec cz.41 !! Następna część kłopotów bedzie urlopowo- weselno-sylwestrowa! Czyli po prostu dobra zabawa i duzo smiechu!! Mam nadzieję ze notka sie wam spodobała!!

Pozdrawiam!!

9 komentarzy:

  1. napisane przez ~biedroneczka
    około 6 lata temu
    Notka fajna.Dobrze,że Iza z Adamem już się pogodzili.Czekam na kolejną notkę

    OdpowiedzUsuń
  2. napisane przez stokrotka_07@poczta.onet.pl
    około 6 lata temu
    Nareszcie się pogodzili:) Doczekałam się:D Bardzo fajna nocia i już nie mogę się doczekać kolejnej:) A co do sprawy Ani… do tej pory jak o tym myślę, nie moge zrozumieć postawy klasy i naczycielki…może gdyby zachowali się inaczej, Ania by żyła…. Pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
  3. no w końcu się pogodzili !!

    OdpowiedzUsuń
  4. napisane przez ~dropsik
    około 6 lata temu
    super notka pozdrawiam i trzymaj się :*

    OdpowiedzUsuń
  5. napisane przez kasienka345@op.pl
    około 6 lata temu
    No nareszcoe się pogodzili Zapraszam na nocię

    OdpowiedzUsuń
  6. napisane przez ~knasiorek
    około 6 lata temu
    Super! Już myślałam że nigdy się nie pogodzą, ale jednak to zrobili i bardzo się z tego cieszę. Już czekam na kolejną część. Pozdróffka i zapraszam serdecznie do mnie na nowe opowiadanko:)

    OdpowiedzUsuń
  7. napisane przez ~Komisarz Ania
    około 6 lata temu
    Notka fajna. Nigdy bym się nie spodziewała, że dziecko jest zdolne, aby pozbawić życia własnego Ojca. Moim zdaniem nie miała dziewczynka najmniejszego prawa, żeby dopuszczać się takiego czynuy. Mimo, że jej Ojciec był draniem, mimo to zawsze był Ojciec ! Widzę, że Iza z Adamem się zeszli (w końcu !), ale jednak nie dokońca jest między nimi tak jak powinno. Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  8. napisane przez ~agisia
    około 6 lata temu
    notka jak zwykle genialna.. u mnei news

    OdpowiedzUsuń
  9. napisane przez ~magda
    około 6 lata temu
    Jestem chora więc mam troche wolnego czasu i komentuje Ci zaległe notki nocia jak zwkle extra

    OdpowiedzUsuń

Komisarze dziękują za pomoc w rozwiązaniu sprawy :-))