Basia wróciła do domu późnym wieczorem i zastała pakującego sie Pawła.
- co ty robisz?- Basia
- pakuje sie- Paweł
- widze ale dlaczego?- Basia
- wyjeżdzam- Paweł
- gdzie? Paweł co to ma znaczyć?- Basia- Paweł !!!
- musze wyjechac- Paweł- Basiu tak bedzie lepiej dla Ciebie
- coo?- Basia- co ty chcesz zrobić? Mozesz mi to wytłumaczyć?
- Basiu… ja musze wyjechać- Paweł- kocham Cie ale tak bedzie lepiej
- co bedzie lepiej?- Basia
- jak odejde teraz- Paweł- nie chce zebys cierpiała potem
- co?- Basia- o czym Ty mówisz? Masz kogoś? W dodatku piłeś !
- nie mam i wiesz ze liczysz sie tylko Ty i nikt wiecej ale musze- Paweł- wybacz mi!
Paweł delikatnie pocałował w usta Basie, zabrał bagaże i spojrzał jeszcze raz. Basia stała jak skamieniała patrząc na Pawła i wpatrując sie w jego smutne oczy. Nowacki wybiegł z mieszkania tak szybko jak pozwalały mu na to bagaże.
W mieszkaniu Kasi i Marka panowało lekkie zamieszanie spowodowane wieczornym kładzeniem dzieci spac.
- Kasia chyba twoja komórka dzwoni- Marek
- halo? No hej Basieńko. Co zrobił? Juz do Ciebie jade- Kasia- uspokój sie i nie płacz.Zaraz bede!
- cos sie stało?- Marek
- Paweł zostawił Basie- Kasia- lece!
- zadzwoń później- Marek
Kasia zadzwoniła do mieszkania Basi i po chwili obejmowała zapłakaną koleżanke, słuchając opowiesci.
Następnego dnia na komendzie byli juz Marek i Adam gdy wszedł Grodzki
- co to jest?- zapytał inspektor pokazując kartke papieru Adamowi
- podanie o zwolnienie z pracy Pawła- przeczytał Zawada i spojrzał pytająco
- nieźle- Marek- zwolnił sie z pracy, Baske zostawił..
- co zrobił?- Adam
- to co słyszysz- Marek- Kasia wczoraj do niej pojechała i została do rana
- a Basia wzieła dzień wolnego- Grodzki- co ze sprawą??
- co?- Adam- sprawa juz własciwie rozwiązana. Na aparacie był odcisk palca prezesa Kowalika z redakcji. Wiśniewska go przesłuchuje ale przyznał sie do zabójstwa
- sam sie zgłosił- Marek- Andrzejewicz wykrył ze wykorzystując redakcje prał brudne pieniądze mafii.
- Andrzejewicz to wykrył i zrobił pare fotek. Szantazował go- Adam- wywiązała sie bójka i tyle. Andrzejewicz po uderzeniu stracił przytomność
- a smierc nastąpiła godzine później- Marek- z powodu krwotoku wewnetrznego.
- dobra robota panowie- Grodzki
- Marek zajmij sie papierami- Adam- ja musze zabrac ojca na badania do szpitala i juz jestem spóźniony
- cos poważnego?- Marek
- nie, tylko kontrola i chyba zmiana leków- Adam- cześć!
Szpital
- przepraszam gdzie tu są przychodnie?- Adam
- muszą panowie przejść przez Onkologie – pielegniarka
- dziekuje- Adam
Wedrując korytarzem dotarli do przychodni, jednak mijając Onkologie Adam miał wrażenie ze widział kogos znajomego.
- Tato daj znac jak bedzie po wizycie- Adam- bede przed szpitalem
Zawada ruszył w drogę powrotną . Mijając jedną z sal zobaczył Pawła.
- cześć. Co Ty tu robisz?- Adam
- pytanie za 100 punktów: co mozna robic w szpitalu na oddziale Onkologii?- Paweł
- dużo różnych rzeczy mozna robić – Adam- co sie dzieje? Czemu Baske tak potraktowałeś i co z pracą?
- mam złośliwego raka węzłów chłonnych- powiedział Paweł a Adam prawie wstrzymał oddech.
- nie mam zbyt wielkich szans bo to juz troche zaawansowane stadium choroby i nie chce zeby Basia widziała co to ze mną zrobi- Paweł
- czyli skreślasz sie juz tak?- Adam- tak po prostu? Masz juz jakies wyniki?
- tak- Paweł- jest źle
- powiem tylko jedno:wez sie w garść i nie popełniaj tego samego błędu co ja- Adam- Basia nie wie co sie dzieje. Musisz jej to powiedzieć
- nie moge- Paweł- nie umiem!
- to co?Poddajesz sie na wstępie?- Adam- tak sie nie robi
- przyganiał kocioł garnkowi- Paweł
- własnie dlatego ze sam to przerabiałem Tobie nie radze! – Adam- porozmawiaj z Basią!
- mozesz to za mnie zrobić?- Paweł- prosze!
- dobra- Adam
Zawada wyszedł z budynku wsiadł do samochodu. W pospiechu zadzwonił do ojca informując go o sytuacji i pojechał do Basi.
Drzwi otwarła mu Kasia.
- cześć Kasiu- Adam- gdzie jest Basia?
- na kanapie- Kasia
Zawada wszedł do pokoju i widząc zapłakaną Basie szybko ją przytulił.
- dlaczego on mi to zrobił?- Basia
- Basiu ja wiem dlaczego- Adam- rozmawiałem z Nim przed chwilą.
- gdzie jest?- Basia
- w szpitalu- Adam
- miał wypadek?- Kasia
- nie- Adam – jest chory
- co mu jest?- Basia
- ma raka – powiedział Adam czując jak Basią wstrząsają dreszcze- Basiu On cie bardzo potrzebuje tylko nie chce zebyc cierpiała jezeli leczenie nie da efektów.
- zawieziesz mnie do niego?- Basia
- no jasne tylko zobacz jak ty wyglądasz? Chcesz pacjentów wystraszyć?- Adam
Kasia zamyślona siedziała obok na fotelu.
- ja przyjade do was później- Kasia- musze z kims pogadać
Kiedy godzine później Kasia weszła na oddział Zawada siedział na korytarzu. Kasia weszła do sali zastając rozmawiających Basie i Pawła.
- czesc Paweł! Sluchaj jest szansa ze wyzdrowiejesz- Kasia- moja ciocia jest onkologiem. Ma prywatną klinike w Nowym Jorku i specjalizuje sie w leczeniu nowotworów układu chłonnego i krwi. Jezeli w ciągu kilku dni dostanie cała dokumentacje twojej choroby to masz zagwarantowane miejsce! Ciocia wyleczyła kilka beznadziejnych przypadków !
- słyszałes?- Basia
- stawiam tylko jeden warunek- Kasia
- jaki?- Paweł
- na naszym weselu macie sie swietnie bawic a ty masz cos zaspiewać !- Kasia
- to sie da zrobic !- Paweł- dzieki z całego serca
- no to za 3 dni sie bawimy!- Adam
- Adam mam nadzieje ze pamietasz ze jesteś swiadkiem Marka?- Kasia
- pamietam- Adam- Basia nie płacz znowu!
- to ze szczęścia tym razem!- Basia objeła Zawade i szepneła mu do ucha- porozmawiam z Izą
KONIEC cz.27
Kolejna notka to bedzie notka weselna Biedroneczki a ja mam wolne! Żartuje! Bede pracowac nad nowymi opowiadaniami. Pozdrawiam!!
napisane przez ~Vanilla sky
OdpowiedzUsuńokoło 6 lata temu
Boże!!!!!! teraz ja musze wszystko kasowac całe 3 str w wordzie dlaczego? bo Alice ukradła mi pomysł, nawet nie powiedziałaś o jakie wezły chłonne chodzi. a tak pozatym to chyba nie ma takiego słowa jak kładzenie.
Vaniluś litosci!!!Ja ci nie ukradłam pomysłu! Biedroneczka wie o tym najlepiej bo mowiłam jej o tym duzo wczesniej!! Zdarza sie ze pomysły sie dublują i trzeba z tym zyc !Buziaki !!
Usuńnapisane przez ~Biedroneczka
OdpowiedzUsuńokoło 6 lata temu
Cześć! Alice poprostu mnie zatkało, nie wiem co napisać.Notka ekstra!!! Poprostu super gigant.Nie kłamałaś jak mówiłaś,że bardzo długa Ci wyjdzie. Oby z Pawłem wszystko dobrze się skończyło.Po takim wspaniałym wstępie jak ta Twoja notka nie wiem czy stanę na wysokości zadania.Mam już przygotowane następne notki.Właśnie kończę pisać notkę weselną.Pierwszą notkę opublikuję już jutro, a tym czasem pozdrawiam wszystkich serdecznie i zapraszam do komentowania notki autorstwa alice_b
napisane przez ~Stokrotka07
OdpowiedzUsuńokoło 6 lata temu
Alice ty geniuszu:) Notka jak zwykle wyszła Ci świetna, ja mam nadzieję że z Pawłem będzie wszystko ok, jejku straszne ta choroba:( Ja już się nie moge doczekac ślubu Marka i Kasi:) Extra i czekam na new notkę:) Buziolki:*
napisane przez ~dropsik
OdpowiedzUsuńokoło 6 lata temu
notka super! biedny Paweł:( mam nadzieje, że wszystko będzie okey:) czekam na ślub Kasi i Marka, pozdrawiam:*
napisane przez ~Kryminalna90
OdpowiedzUsuńokoło 6 lata temu
Anka do ******! Czy ja Cię zapraszałam na mojego bloga? Nie! Czy karze Ci na niego wchodzic? Nie! Ale Biedroneczka ma racje! Każdy ma prawo miec swoje własne zdanie! A i badz łaskawa na mojego bloga więcej nie wchodzić! Pomysły sa moją sprawa i Tobie nic do tego! Ale jesli chcesz rozmawiac to zpraszam. Numer koma znasz!
napisane przez ~ines
OdpowiedzUsuńokoło 6 lata temu
świetne!!!
napisane przez ~Ewelina(sara)
OdpowiedzUsuńokoło 6 lata temu
Super nocia:)bardzo mi sie podoba:)szkoda mi Pawła:(ale jakos to bedzie:)pozdrawiam i czekam na ciag dalszy:)
napisane przez ~knasiorek
OdpowiedzUsuńokoło 6 lata temu
No notka rewelacja! Dzięki pomocy Kasi Paweł ma szanse wyzdrowieć. Już się nie moge doczekać weselnej notki. Pozdróffka
napisane przez ~Krimis
OdpowiedzUsuńokoło 6 lata temu
Hej. Notka super. Szkoda mi Pawła:( ale mam nadzieje, że wszystko będzie dobrze. Czekam z niecierpliwością na waselną notkę Biedroneczki. Pozdrowienia