4 lipca 2006

4/25

- nigdzie nie idziecie!- stanowczo powiedział Grodzki

- ale…- zaczeła Basia

- żadnego ” ale”- Grodzki- po pierwsze nie macie zadnego planu a poza tym jest jeszcze za wcześnie

- jak za wcześnie?- Adam

- faktycznie, teraz go tam nie ma- Paweł- bedzie o 3 w nocy!

- jeden co mysli rozsądnie- Grodzki

- dlatego ze nazywa sie Paweł Nowacki- stwierdził Marek

- a co zrobimy o 3 w nocy?- Basia

- ja nic nie sugeruje ale akt zgonu jest wystawiony- Wiśniewska- wiem ze to brutalnie zabrzmiało ale zróbcie z tego urzytek

- i jeszcze jedno- Grodzki- Adasiu, co ty postanowiłeś? Wiesz w jakiej sprawie

- jeszcze nie wiem- Adam

- no to sie zastanów- Grodzki

Punktualnie o 3 w nocy zeszli na pustą stacje metra. Po drodze odbyła sie jeszcze mała sprzeczka bo Adam nadal chciał isc tam sam jednak przyjeciele uparli sie ze go nie zostawią samego.

- dobra, to co robimy szefowo Storosz?- Adam

- nie wiem, wymysl cos- mowi obrazona Basia- wchodzimy i rozdzielamy sie.

Po chwili weszli i kazde z nich poszło w inną strone. Byli w kontakcie ze sobą. Basia szła jednym z peronów i weszła w zaułek. Nagle poczuła twardą dłoń na twarzy i przystawiony pistolet do głowy.

- spokojnie bo zaraz ci ten łeb rozwale- Pawełek- widze ze w koncu dotarło do was moje zaproszenie. Idziemy!

Zawada niczego nieswiadomy snuł sie po głównym peronie. Nagle usłyszał w słuchawce głos Pawła

- Adam, Pawełek ma Basie. Widziałem!

- Paweł spokojnie, gdzie?- Adam

- jak sie wchodzi na drugi peron- Paweł

Szybkim krokiem podszedł do Adama Marek.

- słyszałem- Marek- co robimy?

- ja pojde sladem Basi a wy zostaniecie tutaj -Adam- zajmijcie go czyms jak sie pojawi.

W chwili gdy Adam zniknął uslyszeli glos Pawełka!

- witam was ! Gdzie Zawada! I co to za palant ?- wskazuje na Pawła bronią. Blada Basia patrzy na nich z przerażeniem.

- kope lat- Marek- jakim cudem zes sie wylizał co?

- zamknij sie kundlu! Pytam gdzie jest ten skur***- wrzeczczy Pawełek- mow bo ją zatłuke!

- spokojnie, pusc ją – Marek- trudno sie było domylec o co ci chodzi bo masz stare informacje o nas. Troche sie pozmieniało od naszego ostatniego spotkania.

- gdzie jest Zawada?? No mów bo jej zrobie krzywde.- Pawełek- i w ogóle co ty pieprrzysz?

- no to moze zaczniemy od początku co?- Paweł- ja jestem podkomisarz Paweł Nowacki, pozostali awansowali o stopień wyzej a Adam juz z nami nie pracuje.

- dobre żarty!- Pawełek- Zawada !!!! Wiem ze tu jesteś ! Komisarzu wyłaź !!

Basia kątem oka dostrzegła Adama stojącego tuz za Pawelkiem i w chwili gdy ten sie obracał ugryzła go w rekę i z całej siły uderzyła łokciem w brzuch. Pawełek zaskoczony pochylił sie z bólu, Basia wyrwała mu sie a Adam strzelił mu w noge. Pawełek zawył z bolu jednak wsciekły strzelił na oslep.

- Basia uwazaj!!- krzyknał Marek a Paweł pobiegł w jej kirunku. Zawada i Pawełek gdzieś znikneli.

- gdzie oni są?- Marek

- Basia nic ci nie jest?- Paweł

- nic- Basia- Pawełek jest ranny wiec łatwo go znajdziemy – wskazała slady krwi ,które ciagneły sie wzdłuz peronu

- a Adam gdzie?- Marek

- jest po drugiej stronie peronu – Paweł- czeka na nas.

- idzcie tą stroną a ja tą- usłyszeli głos Zawady w słuchawkach- uwazajcie na niego

Ruszyli. Gotowi do strzału przeszukiwali kazdy kat i zakamarek. Nagle Basia zauwazyła Pawełka i poszła w jego strone. Widział go równiez Adam.

- Zawaadaa! – Pawełek- wiem ze tu jestes ! Zasrany komisarz! A jak twoja dziennikareczka co?

- znowu stare informacje- krzyknał Marek

Pawełek słyszac to wyciagnął automatyczną broń i wystrzelił serie.

- nerwowy facet- stwierdził Paweł- chyba naprawde zmienie imie i nazwisko.Marek patrz !!

Adam i Basia równoczesnie krązyli za Pawełkiem, ktory w koncu ich zauwazył.

- UWAGA !!- wrzasnął Adam widząc ze Pawełek chce strzelic do Basi. Zbiegł ze schodów i szybko wystrzelił trafiając Pawełka w brzuch. W tej samej chwili Marek i Paweł zrobili to samo. Nowacki padł na ziemie, mocno krwawiąc, jednak po chwili próbował wstac wiec Zawada strzelił kolejny raz. Postrzał okazał sie smiertelny.

- Basiaa nic ci nie jest??- krzyknał Adam

- nie- Basia- nie zyje?

- tak- potwierdził Marek sprawdzając tetno

- na pewno??- Basia

- na pewno- Marek

- a gdzie jest Adam?- Paweł

- nie wiem- Marek

Zawada stał przy samochodzie opierając sie o maske samochodu.

- to co? Ekipa znowu w komplecie?- Marek

- tak- Adam- w komplecie.

- super- Basia- niewygodne to twoje krzesło



KONIEC cz.25

8 komentarzy:

  1. napisane przez ~ines
    około 6 lata temu
    Świetne!!!!!!!!!!!!!!!!W ogóle to SUPER piszesz.

    OdpowiedzUsuń
  2. napisane przez ~Stokrotka07
    około 6 lata temu
    Alice ty nasz geniuszu:D Nie wiem co mam pisac już:P Poprostu suuuper!!! Czekam na cedeka:) Buziolki:

    OdpowiedzUsuń
  3. napisane przez ~Biedroneczka
    około 6 lata temu
    Super notka!! Fajnie,że Adam wkońcu zrozumiał gdzie jes potrzebny wrócił.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. napisane przez ~Paulina
    około 6 lata temu
    No więc o Pawełku już więcej nie usłyszymy heheheeh skończyła się jego opowieść. Ale nie zdziwiłabym się gdyby jeszcze pewnego dnia ……… hehehe

    OdpowiedzUsuń
  5. napisane przez ~dropsik
    około 6 lata temu
    notka prześwietna i już Pawełek nikomu nie zrobi krzywdy naprawdę super czekam na kolejne opowiadanko pozdrawiam gorąco(i tak upał:P):*

    OdpowiedzUsuń
  6. napisane przez ~Krimis
    około 6 lata temu
    Nareszcie Adam wrócił gdzie jego miejsce a Pawełek już raczej nikomu nie zagrozi:) Super. Czekam na cd.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Który Pawełek bo się pogubiłam ??

      Usuń
  7. napisane przez stokrotka.76@vp.pl
    około 6 lata temu
    Notka jak zwykle super. Czekam na następną. U mnie też new nocia zapraszam. Ashley

    OdpowiedzUsuń

Komisarze dziękują za pomoc w rozwiązaniu sprawy :-))