8 lipca 2006

2/26

Mineło kilka dni.

- cześć chłopaki- Basia- Paweł złapał jakąs grype i wział pare dni wolnego

- słusznie- Marek- ja jutro z rodzinka wybieram sie do Wesołego miasteczka.

- Adam chcesz kawy?- zapytała Basia

- nie,dzieki- Adam

- witam wszystkich- Grodzki- macie robote na ulicy Piasecznej.

- no to do roboty- Adam

Na miejscu

- czesc – Adam- co mamy?

- dziecko, jakies 6 lat, zostało uduszone- Zuzia- to Tomek Markiewicz. Jego mama dostała duzą dawke srodków uspokajających , ale udało mi sie z nia poromawiac

- chłopczyk był sam na podwórku?- Basia

- pare minut- Zuzia- jego mama weszła do sklepu a on miał loda. Jak wyszła to go nigdzie nie było. Godzine pozniej go znalazła tutaj .

- cholera, chłopak był w wieku naszej Ani- Marek

- zabezpieczcie teren- Adam- a my wracamy na komende.

- Adaaam- Basia- moge skoczyc do Pawła na chwile?

- mozesz – Adam- tylko najpierw podrzucisz nas na Komende. A jak bedziesz wracac to wstąpisz do Patologa

- noo dobra- Basia- wskakujcie.

Basia weszła do mieszkania. Paweł spał.

- spiochu, jak sie czujesz?- Basia

- troche lepiej- Paweł- zrobiłabys mi herbaty?

- no jasne- Basia- jadłes coś?

- troche zupy- Paweł

- czekaj, chyba masz gorączke- Basia- zaraz znajde termometr.

Po kilku minutach

- noo kolegoo! 38,6- Basia- marsz do łóżka z powrotem!

- bez Ciebie to żadna atrakcja – Paweł

- moj biedny chory narzeczony- Basia- ja musze juz wracać. Tu masz tabletki.

- a buzi?- Paweł

- buzi dostaniesz jak bedziesz zdrowy- Basia- paa! OO masz juz Adam dzwoni. A nie, to Iza. Halo?

Basia w drodze do samochodu rozmawiała z dziennikarką, o mało co zapomniała o Patologu i wróciła na komende.

- no nareszcie- Adam- co tak długo?

- papier produkowałam- Basia- Paweł ma gorączke wiec musiałam sie nim zająć i jeszcze Iz…… zapomniałam telefonu i musiałam wrócic

- dobrze ze głowy nie zapomniałaś- Marek

- no ty niedługo to bedziesz chodził z odtwarzaczem i bedziesz słuchał nagrania: ” oddychać, nie oddychać”- zakpiła Basia

- uspokójcie sie- Adam- Basia gdzie masz ten raport?

- w samochodzie?- Basia- zaraz przyniose

Marek parsknął smiechem a Adam nawet nie zareagował. Niecierpliwie odebrał Basi dokumenty i zagłebił sie w lekturze. Marek i Basia wymienili spojrzenia. Nie musieli nic tłumaczyc bo wszystko była jasne. Ich kolega starał sie zapomniec o Izie co nie było dla niego łatwe i praca stała sie dla niego najważniejsza.

- przyczyną smierci było uduszenie- Adam- na szyi są wyraźne slady rąk ale musiał miec rękawiczki

- co te dziecko komus zawiniło?- Marek

- nie wiem- Adam-ale kojarzy mi sie to z pewną sprawą faceta, który zabijał w ten sposób dzieci w wieku 5-8 lat

- ale on chyba siedzi nie?- Marek

- no i to własnie trzeba sprawdzić- Adam- Marek ty sprawdzisz tego goscia a Basia i ja wyszukamy podobne zgłoszenia z ostatnich kilku miesiecy w innych miastach oraz wszystkich zabójców dzieci

- super robota nas czeka- Basia- Paweł by to załatwił w godzine a tak bedziemy siedziec do jutra nad tym

Godzine później

- sprawdziłem tego faceta- Marek- pół roku temu powiesił sie w domu

- jasna cholera- Adam- czyli mamy do czynienia z kimś zupełnie nowym

- ale ten ktos stosuje te same metody- Basia- Adaś masz juz coś?

- na razie nic- Adam- a ty?

- ze 100 facetów – Basia- do wyboru do koloru

Na komendzie praca powoli posuwał sie do przodu.

- Adaaam- jekneła Basia- juz jest 19:30. Moge isc do domu?

- co? a tak, jasne- Adam- ja sie tym zajme. Idzcie

- niedługo dzieciaki mnie nie poznają jak wejde do domu- Marek- cześć.

Gdy Brodecki wyszedł Basia zawachała sie jeszcze na chwile

- no przeciez chciałas isc do domu- Adam

- no tak juz ide ale…- Basia- dzwoniła do mnie dzisiaj Iza i …

- Basiu, to jest rozdział zamkniety- Adam- skonczył sie. NIe ma tematu.

- ja wiem ale nie wierze ze wy sie juz nie kochacie- Basia

Zawada spojrzał na Basie poważnie jakby chciał cos powiedziec ale powiedział zupełnie cos innego

- idz do domu- Adam



ciąg dalszy nastąpi !!

Pomysł Biedroneczki , napisane przeze mnie!



Pozdrawiamy !!

6 komentarzy:

  1. napisane przez ~Paulina
    około 6 lata temu
    Notka świetna ciekawe co Iza powiedziala Basi. Bardzo fajny pomysł generalnie. czekam na ciąg dalszy i zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  2. napisane przez ~JoAsiA
    około 6 lata temu
    No kochane moje notka suuuperowa Biedny adam napewno jest mi źle ale mam nadzieje ze wszystko sie ułoży…bardzo fajnie że połączyłyscie siły suuuper to wam wychodzi… Bardzo mi sie pdoba was Blog Was styl pisania normalnie genialnie…czekam z niecierpliwością na kolejną nocie…:*Jestescie suuuperowe…

    OdpowiedzUsuń
  3. napisane przez ines6@autograf.pl
    około 6 lata temu
    bardzo fajne!!!mam nadzieję, że Iza powiedziała Basi o tym!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. napisane przez ~Kryminalna90
    około 6 lata temu
    Opowiadanko super! Myśle,ze Adam nie przestanie kochać Izy, chociaż kto wie co zaplanowałayscie:-). Ale,ze Adam został sam zupełnie, to tylko ze swojej głupoty! Ale mam cichą nadzieje, że pójdzie po rozum do głowy! W końcu ma zostać ojcem, tylko jeszcze o tym nie wie. Sądze, że własnie to powiedziała Iza Basi przez telefon, a Basia chciała powiedzieć Adamowi,ale ten urwał temat. Pozdrawiam i czekam na ciąg dalszy! Piszcie szybciutko bo umre z ciekawości!

    OdpowiedzUsuń
  5. napisane przez ~Stokrotka07
    około 6 lata temu
    Jejku szkoda mi Adama:(:( Oni się kochają i powinni się pogodzic! Na razie to obydwoje się meczą:P Notka jest superowa:) Czekam na cedeka:) Macie super pomysły:) Buziolki dla was:*:*

    OdpowiedzUsuń
  6. napisane przez ~dropsik
    około 6 lata temu
    super opowiadanko ciekawe kto zabił czekam na kolejne:):*

    OdpowiedzUsuń

Komisarze dziękują za pomoc w rozwiązaniu sprawy :-))