30 grudnia 2007

3/57

- Adam ! Ty chyba zwariowałeś ! Myślisz , ze zostawię Alę z Tobą ??- zawołała Iza za Adamem

- a jaki sąd przyzna opiekę matce, która nie ma własnego mieszkania i w dodatku sprawę w sądzie ? – spokojnie zapytał Zawada

- uspokójcie sie ! – odezwał sie nagle Jan – nikt sie nigdzie nie będzie wyprowadzał ! Pokoi w tym domu jest dużo. Nie będziecie sobie wchodzić w drogę. Zachowujecie sie jak małe dzieci !

Iza prychnęła ze złością i po chwili przeniosła swoje rzeczy do małego pokoju na piętrze a Adam przeniósł się na dół.

Kasia wyszła z pokoju. Marek na jej widok wstrzymał oddech.

- pięknie wyglądasz – pocałował ją w usta Marek- chodż bo sie spóźnimy.

- co Ty wymysliłeś ? – Kasia

- zobaczysz niedługo – usmiechnął sie Brodecki

Kilkanascie minut późnie weszli do przytulnej restauracji o nazwie ” Milano”

- dzień dobry, mieliśmy rezerwację – powiedział Marek do kelnera

- Marek tu jest ślicznie – szepnęła Kasia siedząc już przy stoliku- piękne te kwiaty !

- cieszę, że Ci sie podoba – Marek

- co to za okazja ? Zapomniałam o czymś ? – Kasia

- jutro mija rok od naszych zaręczyn – uroczyscie powiedział Marek

- kocham Cie – wzruszyła sie Kasia

Basia wyszła z łazienki po kąpieli , gdy do domu wrócił Paweł z ogromnym bukietem kwiatów

- przepraszam , zachowałem sie jak idiota – powiedział z przepraszającym uśmiechem

Basia zanurzyła twarz w płatkach kwiatów wyczuwając ich zapach. Nalała wody do wazonu i postawiła je na stole.

- myślisz, że przepraszam i kwiaty wszystko załatwią ? – zapytała smutno

- a załatwią ?

- zobacz co sie ostatnio z nami dzieje. Ciągle sie kłócimy – Basia usiadła na kanapie- nie chce tak żyć !

- to co mam zrobić ? – zapytał Paweł bezradnie – Basiu, kocham Cie i nie chce żebyś była smutna.

- nie wiem- szepnęła Basia i poszła do sypialni a Paweł tej nocy spał na kanapie.

Następnego dnia na komendzie

- no to co udało sie Wam ustalić ? – zapytał Dumicz

- denatka to Martyna Kowalska, lat 19. w tym roku zdawała maturę, chciała iśc na studia ekonomiczne- Zuzia- koledzy z klasy mówili ze była prymuską w klasie ale bardzo ją lubili. Udzielała korepetycji.

- wiadomo co sie z nią działo po wyjściu ze szkoły? – Dumicz

- pan prokurator nie wie , że maturzyści już zakończyli rok szkolny ? Jest czerwiec – odezwał sie Paweł

- pan komisarz Nowacki chyba nie wie , że maturzyści tego dnia mieli jakieś zebranie-odparł Dumicz- więc co robiła po wyjściu ze szkoły ?

- poszła do knajpy z paroma osobami z klasy – Szczepan-posiedzieli, wypili po piwie i rozeszli sie kurka

- Michał , jeden z kolegów , odprowadził ją do domu. Pożyczał książkę- Zuzia- ostatni raz widział ją koło 14:30. Koło 16-stej wróciła matka i dziewczyna już nie żyła.

- na tym osiedlu są kamery – odezwał sie nagle Paweł – chociaż mogą to być tylko atrapy

- i dopiero teraz o tym mówisz ? – Marek

- słuchajcie mam coś ! – Adam- na ubraniu dziewcznyny jest ślina napastnika

- no w końcu coś mamy – Dumicz

- mamy DNA ale nie wiadomo czy to ktoś notowany – ostudziła go Basia czytając inny raport – słuchajcie. Technicy pozbierali wzory butów wszystkich mieszkanców. Na miejscu zbrodni znaleźli odcisk buta który nie pasuje do żadnych śladów. A na klamce zostały ślady po skórzanej rękawiczce.

- musimy sprawdzic okolicę. Wczoraj padało więc powinny zostać wyraźne slady na ziemi- Adam- Zuzia i Szczepan, spróbujcie ustalić czy to DNA pasuje do kogoś z naszej bazy a my sie zbieramy !

Na miejscu

- Paweł , sprawdz te kamery- Adam- a my sie rozejrzymy!

- ok – Paweł powędrował do dozorcy a Zawada, Marek i Basia rozeszli sie w różne strony.

- Adam ! Marek ! Chodzcie tu szybko ! – wołała Basia stojąc pod blokiem niedawnej ofiary.

- no co tam Basieńko znalazłaś ? – Adam

- jak moglismy wczoraj tego nie zauważyć? – zapytała Storosz pokazując wyraźny odcisk buta w rozmiekłej ziemi.

- jasna cholera- zaklął Adam- Marek, dzwoń szybko po techników.

- słuchajcie, kamery działają ale jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności między 14 a 16 ktoś je wyłączył – zawołał Nowacki – morderca robi sobie z nas jaja !

- to musi być ktoś z tego osiedla – stwierdził Brodecki – gdzie sie wyłącza te kamery ?

- w piwnicy jest pokoik, gdzie są monitory i centrum sterowania- Paweł – zawiadomiłem już ekipę, zeby posprawdzali to miejsce.

- dobra robota- Adam- my też sie tam rozejrzymy! W nocy !

- poczekajcie, odbiorę telefon – Basia – no hej Młoda. Gdzie jesteś ? Super ! No cześć.

- wracamy – Adam- możecie jechać do domu . Spotykamy sie tutaj o 20:00. Jak sie któreś spóźni to łby pourywam! Jasne ?

Basia z Agatą plotkowały sobie najlepsze przy kawie i muzyce, gdy z zakupów wrócil Paweł. Torbę z zakupami postawił na stole i poszedł do pokoju przywitać sie z Agatą. Nagle stanął jak wryty w drzwiach

- skąd macie tą płytę ? – Paweł

- leżała w szufladzie- Agata- nudziłam sie więc pogrzebałam trochę i znalazłam to !

- cholera jasna ! Trzeba było zapytać czy możesz ! – zawołał Paweł wyłaczając odtwarzacz

- ej o co Ci chodzi ? – Agata – to przecież tylko płyta !

- to nie jest TYLKO PŁYTA ! – wrzasnął nagle Nowacki , wrzucił pudełko z płytą i z hukiem zamknął szufladę- jeżeli jeszcze raz, któraś z Was dotknie moich rzeczy to …

- to co? – zapytała nagle Basia

- to nie ręcze za siebie ! Jasne ? – Nowacki – Agata, jak długo zamierzasz za friko mieszkać w starym mieszkaniu Basi ? O ile wiem to nie płacisz za nie !

- wiesz co? Nie zamierzam Ci sie tłumaczyć !- Agata – to jest sprawa między mną i Baśką !

- Agata będzie tam mieszkała tak długo jak będzie chciała- Basia – spóźnimy sie na akcję!

Kilka minut po 20-stej czwórk policjantów weszła do małego pomieszczenia.

- ale cisza – szepnął Marek

- cii ! – Adam- ktoś tu oprócz nas jest ! Ostrożnie !

Marek z Basią wyciągnęli broń i ruszyli ciemnym korytarzem w jedną stronę a Adam z Pawlem w drugą stronę. Gdzies w górze padł strzał wiec wszyscy pobiegli na piętro.

- jest na zewnątrz ! – zawołał Nowacki

Niestety tajemniczy morderca rozpłynął sie w powietrzu. Basia , Adam, Marek i Paweł bezradnie stali na trawniku

- witam ! – przywitał sie Artur – czyżbyście łapali mordercę ?

- coś w tym stylu – Marek- zwiał nam. Nie widziałeś nikogo? Uciekał w stronę tamtego bloku .

- niestety nie widziałem- Artur- Basiu, możemy chwilę porozmawiać ?

- nie możecie- wtrącił sie Paweł – wracamy do domu !

- pytałem Basi – Artur złapał dziewczynę za rękę i odciągnął od reszty.

- zostaw ją ! – Paweł podszedł bliżej do chłopaka

- odwal sie facet ! – Artur popchnał Pawła , na co ten odpowiedział ciosem w szczękę.

- przestańcie ! – krzyknęła Basia

- panowie, spokój ! – Adam z Markiem rozdzielili mężczyzn- Baska, jedz do domu a Pawła jak ochłonie podrzucimy.

- pożałujesz tego ! Spotkamy sie sądzie ! – odgrażał sie Artur

Jakąs godzinę później Paweł wszedł do mieszkania i zobaczył pakującą sie Basię

- Basia ? Co Ty robisz ? – Paweł

- Basia sie wyprowadza – oznajmiła Agata

- mam dość ! Rozumiesz? – spokojnie mówiła dziewczyna – boję sie Ciebie i Twojej przeszłości. Nie potrafię tak dalej !

- Basiu, przepraszam ! Nie rób tego ! Proszę Cie ! Ja ci wszystko wytłumaczę !

- za późno ! – szepnęła Basia i wyszła za Agatą



ciąg dalszy nastąpi !!!

Tego sie chyba nie spodziewaliście co ??

5 komentarzy:

  1. napisane przez ~biedroneczka
    około 5 lata temu
    HEj! Pewnie,że totalny zaskok na końcu. Notka suuuper!!! Czekam na c.d

    OdpowiedzUsuń
  2. napisane przez ~knasiorek
    około 5 lata temu
    Takiego czegoś się nie spodziewałam, ale nalezało się Pawłowi. Trochę już przesadza. Jest na co czekać, zapowiada się rewelacyjnie. Pozdróffka

    OdpowiedzUsuń
  3. napisane przez ~Patka
    około 5 lata temu
    NO,rzeczywiście tego się nie spodziewałam.Piszcie ciąg dalszy szybko.kryminalna-patusia.blog.onet.p

    OdpowiedzUsuń
  4. napisane przez ~Asik:)
    około 5 lata temu
    No cóż. Myśl przewodnia bloga to w końcu „Kłopoty Kryminalnych”. Zaobserwowałam, że kłopoty w śród Twoic bohaterów w ostatnim czasie chodzą stadami. Ciekawe co teraz będzie ze ślubem kościelnym Adama z Iza?Chyba wisi na włosku. O romantyczny Maruś, jakoś mi to do niego nie pasuje. Morderca sobie spokojnie grasuje. Artur bardzo dyskretnie w ziązku Nowackich mąci. Ciekawe czy Baśka długo będzie w stanie poradzić sobie bez Pawła? Nic tylko z utęsknieniem czekać będę na ciąg dalszy!!!!!! A z okazji Nowego Roku składam Wam nalepsze życzenia. Oraz życze Wam, żeby wena literacka wzrastał. I żeby ten rok był o wiele lepszy od poprzedniego! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. napisane przez stokrotka_07@poczta.onet.pl
    około 5 lata temu
    Wow! Nie no końcówka mnie totalnie zaskoczyła, ale w sumie Paweł ma za swoje.. Czekam na kolejną notkę i życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku:)

    OdpowiedzUsuń

Komisarze dziękują za pomoc w rozwiązaniu sprawy :-))