Cześc wszystkim !
Żyję i zabieram sie za blogi !
Chciałam wam powiedzieć , że niektóre wątki związane z Pawłem i jego aktualnymi perypetiami będą później uzupełnione na Sile przyjaźni . Po prostu na Kłopotach będą ominięte a w odpowiednim czasie wyjdzie , dodatkowo opisane z osobistymi przeżyciami danej chwili. Tak chyba bedzie dobrze?
Marek z Adamem wrócili na komendę i zastali tam już Pawła
- co tu robisz ? – zdziwił sie Adam
- pracuję – mruknął w odpowiedzi Nowacki klepiąc ze złością w klawiaturę
- zamiast znęcać sie nad klawiaturą , jedź do domu i pogadaj szczerze z Basią – poradził Brodecki – a tak w ogole to o co chodzi ?
- nie Twój interes ! – Paweł
- chłopaki spokojnie ! – odezwał sie Zawada – Paweł masz wybór . Albo zostajesz w pracy i powiesz nam o co chodzi albo wracasz do domu !
- Marzena powiedziała Basi, ze jest w ciąży. Podobno ze mną . Spotkaliśmy sie tylko raz, i cholera , do niczego nie doszło ! Nie wiem o co jej chodzi ! – wybuchnął Paweł – Basia mi nie wierzy !
- no to stary masz problem – westchnął Adam
- jakbym nie wiedział – zakpił Paweł
- na pewno do niczego nie doszło ? – zaciekawił sie Marek- cofam pytanie ! – zawołał Brodecki widząc wciekłe spojrzenie kolegi .
- jedź do tej Marzeny i pogadaj z nią. Potem wracaj do domu i jutro chcę was widzieć na komendzie pogodzonych. Jasne ? – doradził Zawada – a my sobie poradzimy. O Zuzia masz coś ?
- niewiele. Sąsiedzi nic nie słyszeli ani nic nie widzieli. Czyli standard- opadła na fotel Ostrowska.
- a co wyciągnęłaś od tej koleżanki ? – zapytał Marek
-Beata Marzec. Pracuje w tym samym klubie jako barmanka. Mówiła , że Anita rozstała sie z narzeczonym. Nazywa sie Filip Markowicz. Podobno bywał agresywny i bardzo zazdrosny. Chciał zeby zrezygnowała z pracy – powiedziała Zuzia
- myślisz, że to On? Pokłócili sie i ją zabił ? – zapytał Marek
- nie, to by było za proste – stwierdził Zawada a Marek cięzko westchnął słysząc te słowa- Zuzia, czy z mieszkania zniknęły jakieś cenne przedmioty ?
- jeszcze nie wiem. Beata miała sie rozejrzeć i zadzwonić – Zuzia
- moze odwiedzimy Filipa ? – zapytał Brodecki
- dobry pomysł – Adam
Basia nie umiała sobie znaleść miejsca i kręciła sie po całym mieszkaniu. Z zamyslenia wyrwal ją dzwonek do drzwi.
- cześć . Słuchaj, głupia sprawa , zabrakło mi kawy a nie mogę sie wyrwać z domu- weszła Małgosia
- mam tylko rozpuszczalną – Basia odwróciła głowę , żeby sąsiadka nie zobaczyła łez- wejdz
- dzieki. Jak Radek wróci to go wyślę na zakupy. Baśka , co sie stało ? – Małgosia
- nic – powiedziała Basia siadajac na kanapie a łzy same popłynęły z oczu
- własnie widzę , że nic – Gosia natychmiast zajęła sie sie Basią – masz chusteczki i wyrzuć to z siebie
- Paweł mnie zdradza – rozpłakała sie na dobre Basia – bedzie miał dziecko z jakąś …
- dziewczyno ! On świata poza Tobą nie widzi – Małgosia – znam go bardzo dobrze i jestem pewna ze to największa bzdura jaką ta dziewcznyna mogła wymysleć.
-ale coś ich kiedyś łączyło – nie dawała za wygraną Basia – w ogóle dlaczego mam Ci wierzyć? Wszyscy coś ukrywacie !
- nam też nie jest łatwo – westchnęła Małgosia – ale to sie zdarzyło dawno temu a Paweł na pewno Cie nie zdradził
- dzięki ale nie potrzebuję adwokata – odezwał sie Paweł – spotkałem sie z Marzeną , wtedy gdy Ty byłas z Arturem w teatrze. Poszliśmy na kolację i trochę powspominaliśmy. Nie przespałem sie z Nią ! Chciała mnie zaciągnąć do łóżka ale wyszedłem zanim cokolwiek sie zaczęło! Teraz sie odgywa za to . Goska, kawa jest w szafce nad zlewem
- ok – Gosia szybko wyciągnęła słoik z kawą i wyszła. Nowaccy zostali sami w mieszkaniu. Basia już nie płakała, Paweł usiadł naprzeciwko niej w fotelu.
- wiem,że mi nie wierzysz – Paweł – ale ja Cie nigdy nie oszukałem. Własnie wracam od Marzeny ale nie bylo jej w domu. Chciałem wszystko wyjaśnić.
- przytul mnie – szepnęła Basia
Adam z Markiem weszli do małego biura , gdzie pracował Filip
- dzień dobry, jesteśmy z Policji . Nadkomisarz Zawada a to komisarz Brodecki . Możemy chwilkę porozmawiać ? – zaczął Adam
- tak, proszę. Coś sie stało ? – Filip
- niestety tak. Anita została zamordowana – powiedział wprost Adam a Marek uważnie obserwował reakcję mężczyzny
- coo? Kiedy ? Gdzie ? Mówiłem jej ,zeby skończyła z tą robotą w tym idiotycznym klubie bo to sie źle skończy !
- gdzie pan był wczoraj w nocy między 3 a 5 w nocy ? – zapytał Brodecki
- w samolocie. Wracałem z Frankfurtu z przetargu – Filip – sekretarka moze udostępnić wszystko czego panowie bedą potrzebować.
- widzę , że nie przejął sie pan śmiercią narzeczonej – stwierdził Adam
- byłej narzeczonej -poprawił Filip – nie zabiłem jej !
Adam z Markiem wymienili spojrzenia i wyszli .
- miły gość – zakpił Brodecki – idziemy do Lucynki na obiad ?
- dobry pomysł . A jego dokładnie sprawdzimy – Adam
ciąg dalszy nastąpi !!
napisane przez ~Krysia
OdpowiedzUsuńokoło 5 lata temu
Bardzo fajna notka:)
napisane przez ~biedroneczka
OdpowiedzUsuńokoło 5 lata temu
Hej! Notka fajna.Czekam na dalszy ciąg.Pozdrawiam
napisane przez ~Asik:)
OdpowiedzUsuńokoło 5 lata temu
No i stało się dokładnie tak jak sobie tego życzył niezawodny komisarz Zawada. Ciekawe o co chodzi z tą tajemnicą Małgosi i Pawła. Ale to już historia „Siły przyjaźni”. Coś czuję, że ten cały Filip świetnie udaje. Może się myle, może nie. Czekam na ciąg dalszy!
napisane przez ~Stokrotka07
OdpowiedzUsuńokoło 5 lata temu
Super, ciekawe tylko co za tajemnice mają Gosia z Pawłem? Czekam na cd:)
napisane przez Megg
OdpowiedzUsuńokoło 5 lata temu
robi się coraz ciekawiej. Michalscy też coś ukrywają.
napisane przez ~Patka
OdpowiedzUsuńokoło 5 lata temu
No no.Opowiadanko super!
napisane przez ~dropsik
OdpowiedzUsuńokoło 5 lata temu
przepraszam, że dopiero teraz komentuje :*:* notka świetna cieszę się, że Nowaccy się pogodzili