9 października 2006

5/38

Na miejscu zbrodni była już Basia z Oliwią gdy podjechał Adam.

- no nareszcie- Basia

- wypadek na Mokotowskiej i nie można przejechać- Adam- macie już coś?

- mhm, rana zadana nożem w brzuch- Leszek- zmarł jakieś 3 godziny temu

-a nóż ?- Zawada

- Szczepan znalazł w krzakach- odpowiedziała Oliwia i podała Zawadzie woreczek z zabezpieczonym dowodem

- ok, zawieź to do laboratorium- Adam- kto go znalazł?

- bezdomny- Szczepan- ale nie nadaje sie do używalności bo jak to zobaczył to się spił

- nie dziwię sie- Basia

- no dobra zbieramy sie- zakomenderował Adam i wraz z Basią pojechał na Komendę gdzie był już Marek.

- to co teraz?- Basia

- może by sie na Niego zaczaić na parkingu?- zaproponował Brodecki

- na ducha chcesz sie zaczaić? Przecież nawet nie wiemy kto napada na tych kierowców- Basia

- obydwoje macie rację- Adam- ale ja coś czuję ze ten kto zabił Romańskiego, napada też na kierowców.

- a mamy nóż którego użył- dopowiedziała Basia

- i najświeższe odciski palców z noża i z kabiny ciężarówki- dodał Marek

- trzeba pogonić ludzi, wieczorem zaczynamy akcję- Adam- rozstawimy sie na wszelkich możliwych parkingach.

Nadszedł wieczór i tak na ulicy Konwaliowej w czarnej toyocie siedział Adam i Oliwia, na ulicy Krótkiej w srebrnej toyocie nudził sie Marek a nieopodal w fordzie jeszcze jeden policjant. Na Bratków parking obserwowali Zuzia i Szczepan a Pomorską Basia z Michałem.Wszyscy porozumiewali sie ze sobą za pomocą radiostacji lub telefonów.

- Basia co u was?- w samochodzie zabrzmiał głos Zawady

- spokój- Basia- parking jest całkowicie pusty, a u was?

- kilku delikwentów sie plącze ale to podróżni- Adam- Basia , dołącz do Marka

- ale u mnie też spokój- odezwał sie niespodziewanie Brodecki

- dobra dobra, przyda Ci sie wsparcie- uciął dyskusje Adam- Zuzia, melduj, jak u was

- cicho wszędzie, ciemno wszędzie, co to będzie?- Zuzia

- akcja będzie- Adam- słuchajcie, jakiś facet sie plącze między pojazdami

- jesteśmy najbliżej Ciebie- Basia- jedziemy!

Zawada rozłączył sie i razem z Olą wysiedli z auta. Z bronią w ręku ruszyli za postacią.

- POLICJA! Nie ruszaj sie!- krzyknął Zawada i powalił mężczyne na ziemie

- co jest? Ja tu pracuję!!

- co? – Zawada- dlaczego w takim razie tak dziwnie pan sie porusza po okolicy?

- sprawdzam koła! Zdarzało sie ze łobuzy przecinały opony to sprawdzam!

Zawada przeprosił parkingowego i wrócił do samochodu w chwili gdy podjechała Basia.

- Adam, odezwij sie- usłyszeli głos Marka- chyba mamy faceta, wybił juz szybe w jednym wozie i szuka kolejnego

- zostań i czekaj na nas, zaraz jedziemy do Ciebie- rozkazał Adam i po chwili ruszyli na ulicę Krótką.

Tymczasem Marek wysiadł z samochodu i podążył za tajemniczym facetem. W końcu dostrzegł go w świetle latarni

- nie ruszaj sie i żuć ten łom! Policja!- Marek- stój powiedzialem!

Facet nie zamierzał jednak czekać i rzucił sie do ucieczki . Marek szybko go zgubił w labiryncie pojazdów. Z daleka usłyszał samochody Adama i Basi oraz ich głosy.

- cholera, mówiłem zeby zaczekał- wkurzył sie Zawada- Oliwia, Basia idziecie od lewej, Zuzia, Szczepan,zacznijcie od tyłu

Grupka policjantów rozdzieliła i ruszyła w wyznaczone miejsca. Ciemnośc utrudniała im poruszanie. Marek znów zauważył mężczyznę, który wsiadał własnie do ogromnej ciężarówki i po chwili rozległy sie strzały. Zawada skierował sie w stronę hałasu.

Marek w ostatniej chwili ukrył sie pomiędzy szeregiem aut i wpadł na Adama.

- Marek, do jasnej cholery nie mogłeś poczekać?- wysyczał Zawada- skąd On ma broń?

- wyciagnał z z tej cieżarówki- odpowiedział również szeptem Brodecki- tam jest!

- POLICJA ! Rzuć broń !- z drugiej strony krzykneła Basia

- jesteś otoczony!- dodał Szczepan

Napastnik jednak nie dał za wygraną, padł na ziemię i przetoczył sie pod ciężarówkę. Po chwili uciekał w stronę wyjscia z parkingu.

- zablokuję mu wyjscie! – krzyknął Brodecki i ruszył w pogoń za uciekającym

- Basiaa, od lewej!- krzyknęła Zuzia i pobiegła za Markiem. Adam , Basia i Oliwia ruszyli pomiędzy samochodami

Brodecki biegł w ciemnosciach lecz po chwili stracił orentacje w nieznanym terenie. Wszystko wyglądało tak samo. Za sobą usłyszał szelest, odwrócił sie i ujrzał wycelowaną broń. W tej samej sekundzie z boku wystrzelił pistolet i napastnik z jękiem upadł na ziemię. Marek spojrzał na wciekłą twarz Zawady, który wkładał broń do futerału a Brodecki skuł faceta.

- nic Ci nie jest?- Adam

- nie, dzieki- Marek

Zawada pokręcił głową, reszta ekipy równiej już dotarła.

Na komendzie

- Robert Marczewski , 3 miesiące temu został oskarżony przez kolegów o kradzież. Nie lubili go bo nie pomagał innym w trasie- relacjonował Adam w gabinecie inspektora

- a na trasie to ważne- Marek- stracił prace bo kierowcy skarżyli sie ze utrudnia im pracę. Zabierał kursy a potem niedotrzymywał terminów , przez CB radio puszczał takie ploty w swiat ze az głowa boli

- więc postanowił sie zemscić- dokończyła Dorota- wiedział gdzie i jak moze napaść. Długo jeżdził?

- 8 lat- Basia- wystarczająco długo zeby poznać zwyczaje

- gratuluję udanej akcji- Grodzki.



KONIEC cz. 38 jezeli sie wam nie podobało to przepraszam. Buziak!

8 komentarzy:

  1. napisane przez ~Komisarz Ania
    około 6 lata temu
    Nie no Anka. Ostra akcja ! Podobało mi się bardzo. Widzę, że pomysłów co do kłopotów Ci nie brakuje. Kurcze… zje mnie za niedługo ciekawość cpo za plan miała Mama Izy. Czekam na kolejną cześć pozdrawiam dzięki za powiadomienie i całuje !Ps: Jestem pierwsza.

    OdpowiedzUsuń
  2. napisane przez ~Stokrotka07
    około 6 lata temu
    Wow! Ale akcja naprawdę do końca trzymała w napięciu, i przyznam się szczerze że nie spodziewałam się takiego zakończenia. Czekam na na kolejne części. Pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
  3. napisane przez ~Biedroneczka
    około 6 lata temu
    Hej! Mi się podobało.Super opisałaś akcję .Ta ciemnośc wspaniale budowała napięcie.Ach z tego MArka to szybki zawodnik, nie miał czasu czekać na wsparcie.Dobrze,że Adam znalazł się w porę.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. napisane przez ~bajka:)
    około 6 lata temu
    ooo… SUPER NOCIA:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. napisane przez ~melka
    około 6 lata temu
    notka jest dobra, ale bywaly lepsze:”) hih ale szczerosc;) ale ten Mareczek w goracej wodzie kapany..:D

    OdpowiedzUsuń
  6. napisane przez ~Vanilka
    około 6 lata temu
    Fajnie fajnie kurka sorry ze dopiero teraz komentuje ale mam nadzieje że zrozumiesz Pisz kolejna notke…tylko długa ma być..kurka

    OdpowiedzUsuń
  7. napisane przez ~dropsik
    około 6 lata temu
    hey notka świetna czekam na kolejne opowiaanie :*

    OdpowiedzUsuń
  8. napisane przez ~kodżak
    około 6 lata temu
    No co Ty!? Pdobało się i to bardzo!:)) Akcja świetna:D Ślicznie piszesz;P Czekam na c.d.

    OdpowiedzUsuń

Komisarze dziękują za pomoc w rozwiązaniu sprawy :-))