28 sierpnia 2006

2/33

Witam!
Czas na następną notkę.Powoli wykluwa mi się sprawa, szczerze mówiąc piszę na żywca, więc zobaczymy co z tego wyjdzie.Trochę tęsknię już za Alice i jej opowiadaniami i myślę,że wy też.Mam nadzieję,że Alice zjawi się pod koniec tygodnia.Więc trochę cierpliwości i się doczekamy.A teraz zapraszam na notkę.

Gdy Adam z Basią wrócili na komendę w swojej kanciapie przy komputerze Basi zastali Zuzię.
-Cześć! Szczepan pojechał do prosektorium razem z Szawłowską.Możliwe,że to matka tego rozjechanego rowerzysty, wczoraj zgłaszała zaginięcie syna.- Ostrowska wyprzedzając pytania kolegów.
Adam chciał by Zuzia powiedziała im coś więcej o sprawie, ale nie zdążył o nic zapytać.Do pokoju wszedł Grodzki.Adam gdy tylko ujrzał inspektora przeprosił go za wcześniejsze swoje zachowanie.
-Nie musisz.Po tym co tym co się stało,każdego by poniosło.Wiem,że winisz się za tamtą akcję z Wąsikiem, ale zupełnie niepotrzebnie.
Adam nic nie odpowiedział tylko patrzył na Grodzkiego, więc ten zapytał
-Może chciałbyś kilka dniu wolnego?Po tej akcji z Wąsikiem w pełni Ci się należy kilka dni byś doszedł do siebie.
-Nie Rysiu nie chcę żadnego urlopu, a poza tym, kto tu będzie pracował jak dasz mi wolne?
- Masz rację Adam. – Rysiu dodając po chwili- Właściwie to ja w innej sprawie przyszedłem.Szczepan dzwonił ze szpitala.Szawłowska źle się poczuła po tym jak zidentyfikowała,że nasz denat to faktycznie jej zaginiony syn.Żałoda prosił byście pojechali w trójkę do niego, bo ma jakieś ważne informacje dla was.

Na szpitalnym korytarzu
– Cześć! Co z Szawłowską?- Adam
– Już dobrze, ale zostanie tu do jutra na obserwacji.Ma słabe serce.Szawłowska dała mi dwa adresy; jeden dziewczyny naszego denata, a drugi jego kolegi.Podobno tuż przed swoim zniknięciem Grzesiek(denat) pokłócił się ze swoją dziewczyną.Zerwali ze sobą.
-Ok, to ja proponuje,że ty z Zuzią pojedziecie odwiedzić tego kolegę, a ja z Basią złożymy wizytę dziewczynie- zaproponował Adam
Zrobiono zgodnie z propozycją nadkomisarza.

U Rebeki Bzyczek- byłej dziewczyny zamordowanego
Dziewczyna najpierw nie chciała rozmawiać o byłym chłopaku i powiedziała tylko,że nie ma nic do powiedzenia na jego temat.Dopiero gdy Adam powiedział jej,że Szawłowski nie żyje Bzyczek zaprosiła ich do środka i rozpłakała się.Basia podeszła do płaczącej dziewczyny i próbowała ją trochę uspokoić.Po chwili Rebeka otarła łzy i zaczęła opowiadać o swojej ostatniej kłótni z Grześkiem
-Oczywiście poszło nam jak zawsze o to samo.Chodziło o to,że on nałogowo oglądał mecze i łaził do zakładów bukmacherskiech obstawiać wyniki .Nienawidziłam go za to, bo robił to w większości za moje pieniądzie, a jeszcze nigdy nic nie wygrał.
– i dlatego z nim zerwałaś?- zapytała Basia chcąc nakierować odpowiednio rozmowę.
-Tak.Przedwczoraj wieczorem znowu było to samo.Siedział jak zahipnotyzowany i oglądał ten głupi mecz.Ja chciałam iść do kina albo na spacer, ale on wrzeszczał bym dała mu święty spokój bo musi to obejrzeć.Wtedy ja zobaczyłam,że znikły moje pieniądze z portfela.Wściekła podeszłam do niego i zażądałam wyjaśnień. Najpierw nie chciał nic powiedzieć, ale jak wyłączyłam ten głupi telewizor przyznał się.Wziął moje pieniądze i obstawił wynik tego meczu który oglądał.
Dziewczyna zamilkła na chwilę, więc Basia zapytała
-Co było dalej?
– Byłam wściekła bo to była połowa mojej pensji odłożona na studia podyplomowe. Powiedziałam mu,że albo ja albo te jego głupie mecze.Kazałam mu obiecać,że już więcej nie będzie nic obstawiał, a on poprostu wziął kurtkę i wyszedł.-po tych słowach dziewczyna znowu się rozpłakała
-A pamiętasz jaki mecz oglądał wczoraj Grzesiek?- spytała Adam
-Legia-Lechia- wyszeptała przez łzy
Adam zwrócił się do koleżanki
-Basiu zadzwoń do Szczepana, bo to zapalony kibic, niech nam powie jaki był wynik tego meczu. Basia odeszła trochę dalej by zadzwonić
-3:2- powiedziała po chwili wracając do Adama
-Co 3;2? Kto wygrał? zapytała dziewczyna patrząc czerwonymi od płaczu oczyma na Basię
-Legia
Rebeka słysząc to lekko się uśmiechnęła
– To znaczy,że wygraliśmy! Właśnie taki wynik obstawił Grzesiek.
-Dobra, więc teraz musimy jechać i sprawdzić czy chłopak odebrał nagrodę- Basia do Adama
Policjanci podziękowali Rebece za rozmowę i pojechali do zakładu w którym Grzesiek obstawiał ostatnie wyniki.
Basia weszła do środka i po krótkiej rozmowie ze starszym panem przyjmującym zakłady wróciła do Adama
-Dziwna sprawa.Facet ma napisane,że Szawłowski odebrał nagrodę, ale gdy pokazałam mu zdjęcie chłopaka ten go nie poznał.Upierał się,że Grzesiek Szawłowki to zupełnie kto inny.
-Spokojnie Baśka.Facet nie musi pamiętać z wyglądu wszystkich wygrywających.
-Adam, ale Grzesiek wygrał 500 zł !!! Facet mówił,że to była dość duża wygrana.Mówił,że po nagrodę przyszło dwóch chłopaków i,że jeden z nich legitymował się dowodem na nazwisko Szawłowski Grzegorz, jednak to wcale nie był Grzesiek.Grzesiek to chudy brunet z włosami do ramion, a tamten podobno był umięśniony gruby i ścięty na jeża.

Adam z Basią wrócili na komendę ciekawi co załatwili Szczepan z Zuzią.Niestety aspirantom nie udało się zastać w domu kolegi Grześka.Za to Szczepan rozmawiał z jego sąsiadką, która twierdziła,że facet dziwnie się zachowywał wczorajszej nocy.Podobno wrócił do domu koło 24 i nim wszedł do klatki wyrzucił do śmietnika starą reklamówkę.
-Ciekawe co w niej było?- zastanawiała się głośno Zuzia
Szczepana nagle olśniło
-Może to były ubrania Szawłowskiego.Przecież ten Grzesiek jak go znaleźli był całkiem nagi.W samych bokserkach

– Dziwne, jest prawie połowa listopada, a facet jeździ na rowerze z samych bokserkach!?-Adam- Przeszukaliście ten śmietnik?
-Już był pusty, bo tuż przed nami śmieciarka wywiozła całą jego zawartość na wysypisko.
-To czeka nas jutro brudna robota.-Adam-Będzie trzeba zabawić się w śmieciarzy.
-O nie!!! – jęknęła Baśka
-Szczepan wszystko zaczyna się nam układać!!!!- krzyknęła nagle Zuzia.
Adam z Baśką popatrzyli zdziwieni na kolegów nic ze słów koleżanki nierozumiejąc
– Co tak na mnie kurka patrzycie?- Szczepan- Ja nic nie wiem!
-Przy zwłokach w trawie znaleziono komórę Grześka Sprawdziłam ostatniego smsa.Było to coś w tym stylu : Jeśli się z nami nie podzielisz będziesz goły i niewesoły!- wyjaśniła Zuzia
-Teraz rozumiem. Chodziło pewnie o podzielenie się kasą.

Dochodziła 17nasta więc zmęczeni policjanci udali się do swoich domów.Adam musiał przecież jeszcze dzisiaj zrobić generalne porządki na przyjazd ciężarnej Izy.No i następnego dnia z rana czekała ich śmierdząca robota na wysypisku.

ciąg dalszy nastąpi !!!

Następna notka pewnie dopiero w środę, bo wcześniej się nie wyrobię.Pozdrawiam

9 komentarzy:

  1. napisane przez ~kodżak
    około 6 lata temu
    ha! jestem pierwsza:) Super nota Biedroneczko. Czekam na c.d.

    OdpowiedzUsuń
  2. napisane przez ~Stokrotka07
    około 6 lata temu
    Jestem bardzo ciekawa jak wyglądały te generalne porządki komisarza Zawady:D Notka supeorwa i czekam na kolejną:) Pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
  3. napisane przez ~Komisarz Ania
    około 6 lata temu
    Super Biedroneczko! Nie wiem jak my wytzrymamy bez noty do środy! Jakoś bedzie trzeba… Błedzik jest, ale to się każdemu może zdazyć Notka rewelacyjna bardzo mi sie podoba. Szkoda, że nie moge widzieć tych porządków w domu nadkomisarza podro i czejkam na cedek!

    OdpowiedzUsuń
  4. napisane przez ~fanka kryminalnych
    około 6 lata temu
    przeczytałam właśnie wszyściutkie notki od samego początku i zarówno alice i twoje biedroneczko są EXTRA! ja też jestem ciekawa jak bedzie wyglądała praca na wysypisku…heh nie moge sie już doczekać środy… szczególnie jest mi dziwnie bo przeciez do tej pory jak czytałam te opowiadanka to nie musiałam czekac aż ktos napisze kontynuacje tylko brałam po prostu następna notke rozwijając liste… ale cóż… dobre czasy sie skończyły…chyba umre z niecierpliwości papap pozdro dla wszystkich fanów kryminalnych!

    OdpowiedzUsuń
  5. napisane przez ~fanka kryminalnych
    około 6 lata temu
    to znów ja ale tym razem w innej sprawie mianowicie o alice wiemy już coś bo podała nam cos o sobie w jakiejś notce… a może teraz dowiemy sie czegoś o biedroneczce nie chodzi mi o dokładne inf takie jakie podała alice tylko o to ile masz lat (do biedroneczki) jak masz na imie i co na przykład lubisz robić…prosze napisz coś o sobie plissss Ps.Ja niektóre notki niezwiązane z kryminalnymi omijałam więc jeśli było juz coś pisane o biedroneczce to sorka

    OdpowiedzUsuń
  6. napisane przez knasiorek@buziaczek.pl
    około 6 lata temu
    Nie no Biedroneczko twoje opowiadanka mnie powalają! Bzyczek- myślałam ze pękne ze smiechu gdy to przeczytałam! No i sprawa świetna, powiem że trochę zabawna momentami. Poprostu super! Czekam juz na kolejną i zapraszam serdecznie do mnie na nowe opowiadanko. Pozdróffka :*

    OdpowiedzUsuń
  7. napisane przez stokrotka.76@vp.pl
    około 6 lata temu
    Cudowna notka. Czekam na kolejną. Bużka :* Ashley

    OdpowiedzUsuń
  8. napisane przez ~alice_b
    około 6 lata temu
    taaa juz widze te porządki w wykonaniu obydwu panów Zawada. Ciekawe czy wszystko sie zmiecsci w jednej szafie albo czy cos nie bedzie wystawało z kanapy. W lodówce pewnie echo albo produkty same wychodzą- hehehe!!!Fajne bzyczące nazwisko wymysliłas!! Notka super ci wyszła- zwykle pisane na żywca są najlepsze!! W piątek wracam wieczorkiem i mam juz kilka pomysłów na notki!! Ale urlopik mnie rozleniwił i jakos nie mogłam sie zabrac za spisanie pomysłów. Pogoda sie zepsuła i jest deszczowo.Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. napisane przez ~Biedroneczka
      około 6 lata temu
      cieszę się,że masz pomysły na nowe nocie, bo po skończeniu tej sprawy(sądzę,że nastąpi to szybko )oddaję Ci bloga..Pozdrawiam

      Usuń

Komisarze dziękują za pomoc w rozwiązaniu sprawy :-))