18 sierpnia 2006

2/32

Godzina 11.00 po wyjściu z domu Komarskich
Szczepan z Zuzią poszli zaraz do domu Leszka Morawca.Potem mieli też jechać na Mokotowską do Marcina Kaszany.Adam podwiózł Baśkę na komendę i poprosił by w komputerze poszukała informacji na temat Andrzeja Komarskiego i jego kancelarii, a sam pojechał do szpitala do Izy.Iza wczoraj do niego dzwoniła,że przyspieszyli jej termin USG, który został wyznaczony właśnie na dzisiaj

U Izy w szpitalu

- Cześć! Zdązyłem?- spytał wbiegając do sali

-Tak.Za 5 minut ma po mnie przyjśc pielęgniarka i pojedziemy na USG.Cieszę się…- nie dokończyła bo właśnie weszła pielęgniarka, która zawiozła ja na USG.Adam spytał lekarza czy może być przy badaniu.

-Oczywiście.W takich chwilach mąż powinien być przy żonie- powiedział lekarz zaglądając w kartę.

-eee my, my jeszcze nie jesteśmy małżeńśtwem.-zaczął się nerwowo tłumaczyć Adam

-Spokojnie rozumiem- lekarz zaczynając badanie

-Wszystko z dzieckiem w porządku.Może pan też zobaczyć na monitorze.Przesunął monitor tak by Adam też widział obraz.
Przez chwilę zapanowała cisza.Lekarz jeżdził sondą po brzuchu Izy w tą i spowrotem.
-Panie doktorze, czy wszystko w porządku?- spytała lekko zaniepokojona tą ciszą Iza.
-Najzupełniej w porządku.Dziecko rozwija się dobrze.O proszę zobaczyć jak się ładnie odwróciła-lekarz
-Jak to ona?-chórem Adam i Iza
-No tak to prawdopodobnie dziewczynka,Proszę popatrzyć. teraz odwróciła się do nas tyłem

-Chyba nie chce nas patrzeć!- zażartowała Iza

- Przepraszam-Adam chwycił się za kieszeń, bo poczuł wibrującą komórkę
Lekarz niezadowolony upomniał go zaraz o zakazie używania komórek w szpitalu ze względu na wrażliwość różnych lekarskich aparatów diagnostycznych.Adam wybiegł na chwilę za drzwi gabinetu.Po chwili skończył i z niezadowoloną miną powiedział do Izy:
-Przepraszam, ale muszę już lecieć na komendę.Obowiązki wzywają!

W drodze na komendę nadkomisarz Zawada zajrzał jeszcze do laboratorium sprawdzić czy sa już wszystkie analizy z miejsca zbrodni, ale niestety kompletnych wyników jeszcze nie było.Udał się więc na komendę.Po wizycie u Izy był bardzo szczęśliwy.

-Będziemy mieli dziewczynkę!!!- krzyknął wchodząc do kanciapy.Baśka natychmiast podbiegła do niego:
-Cieszę się! Moje gratulacje! Czyli z dzieckiem wszystko ok?
-Bardziej niż ok.Dziecko czuje się bardzo dobrze, z Izą też już lepiej.Za kilka dni zabieram ją do domu.
-Adam przepraszam, że musiłam Cię tu wezwać w takiej chwili, ale Wiśniewska już się denerwowała,że Cię nie ma, a po zatym mamy chyba przełom w sledztwie.
-Czyli co macie?
-Szczepan z Zuzią odwalili kawał dobrej roboty.Od Morawca, tego kolegi Komara dowiedzieli się, że wnoc przed zabójstwem Komara odwiedziła była żona.Facet podobno całe lata nie miał znią kontaktu, a ona tak nagle przyjechała.Sąsiedzi mówili,że Romanowska z byłym mężem bardzo głośno się kłócili.
-Super robota!Na co jeszcze czekacie trzeba sprowadzić tą Romanowską do nas.Zajmę się przesłuchaniem
-Niestety Wiśniewska cię wyprzedziła, to ona osobiście zajmie się jej przesłuchaniem.Szczepan już po nią pojechał do hotelu.

W tym momencie zadzwoniła komórka Basi.Storosz zerknęła na wyświetlasz i odebrała.
-Cześć kochanie! Jak się czujesz?
-Cześć Basieńko! Czuję się lepiej, ale strasznie tęsknię

Adam w tym momęcie wyszedł z pokoju, bo zobaczył,że Szczepan prowadzi podejrzaną do pokoju przesłuchań.Basia z Pawłem kontynowali rozmowę.

- Powiedz co u Ciebie Paweł? Co mówią lekarze?
-Czuję się lepiej więc chyba jest poprawa.Miałem badania i ciocia Kasi powiedziała, że nie ma już nowych ognisk choroby, więc leki zostały dobrze dobrane.Teraz czekamy,aż choroba zacznie się cofać
– A jak reagujesz na te leki? Dalej tak mocno wymiotujesz.
-Już jest dużo lepiej.Organizm się chyba przyzwyczaił, bo już nie miewam takich torsji jak przedtem. Powiedz co u was na komendzie.Tu strasznie nudno i już za wami tęsknię
-Prowadzimy sprawę.Zabili Komarskiego i mamy pełne ręce roboty.Wiśniewska się wścieka,że to tak wolno idzie.Właśnie Adam wrócił od IZy ze szpitala po USG.Będą mieli dziewczynkę.Iza i dziecko czują się dobrze
-Super! – Paweł- pogratuluj im ode mnie.
- Niestety Paweł muszę kończyć, Basia- bo przesłuchanie chyba sie już skończyło.Wiśniewska strasznie się drze, idę zobaczyć o co chodzi.Pa kochanie!

Basia wyszła na korytarz i pobiegła pod pokój przesłuchań, przed którym awanturowała się Pani prokurator.
-Nic nie macie! Ona się nie przyznaje do zabójstwa.Pobiła „byłego” męża, ale go nie zabiła. Mamy potwierdzenie od dzielnicowego,że o 3.20 wyprowadzili ją z domu policjanci, którzy przyjechali wezwani przez sąsiadów.Około 3.30 Romanowska pojechała taksówkę do hotelu.A zgon moi drodzy nastąpił koło godziny 7 rano.Mam właśnie raport od patologa!
-No to coś już wiemy! Komarskiego nie zabili ani jego koledzy, ani była żona.-Adam chciał tym stwierdzeniem uspokoić trochę Dorotę, ale wywołało to efekt przeciwny.

-Gówno wiemy Adam! Ja się was nie pytam, kto go nie zabił tylko kto go zabił rozumiesz!!! Codziennie dostaję jakieś głupie telefony z prasy z pytaniami Kto zabił Komara.Gazety wypisują już o nieudolnej i skrumpowanej warszawskiej policji, która, albo jest taka leniwa,że jeszcze nic nie wie o sprawie, albo specjalnie zaciera ślady, bo jest w tą sprawę wplątana.Możesz mi Adam powiedzieć kiedy ten koszmar się wreszcie skończy!
-Nie wiem Dorota, ale zapewniam Cię,że my też chcemy zakończyć tą sprawę jak najszybciej.
-Dobrymi chęciami to jest piekło wybrukowane!!! Lepiej Adam nie pokazuj mi się na oczy, bez mocnych dowodów na skończenie tej sprawy.Jutro macie mieć zabójcę Komara i koniec!-wściekła Wiśniewska kierując się do swojego gabinetu.

Ciąg dalszy nastąpi!

Hej!
Mam nadzieję,że się spodobało.Mogę Was zapewnić,że wsprawie Komara jeszcze dużo się wydarzy.Będzie gorąco!
Pozdrawiam serdecznie.

5 komentarzy:

  1. napisane przez ~Komisarz Ania
    około 6 lata temu
    Ohoho to się dzieje. Śledztwo jest bardzo wciągfające…. Już sie nie moge doczeakać Ciągu dalszego! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. napisane przez madziaj3472@buziaczek.pl
    około 6 lata temu
    Fajna notka, udała Ci sie bardzo w końcu sie doczekalam wątku pawła czekam na cedeka :* Blanka

    OdpowiedzUsuń
  3. napisane przez ~knasiorek
    około 6 lata temu
    Oj Wisienka, Wisienka…:) Chyba wstała tego dnia lewą nogą Noteczka super! Ciekawe kto zabił Komara. Już czekam na ciąg dalszy. Pozdróffka

    OdpowiedzUsuń
  4. napisane przez ~kodżak
    około 6 lata temu
    Super notka!c ,-) Ale ta Wiśnia jest nerwowa…

    OdpowiedzUsuń
  5. napisane przez alice_b
    około 6 lata temu
    To znowu ja!! Chyba sie zwolnie całkowicie i bloga bedziesz ty prowadzic na stałe bo ja przy Tobie marnie wypadam.Wiśniewska cos nerwowa sie zrobiła. Super opisałas rozmowe Pawła z Basią. A maleństwo wiercipięta nawet na rodziców nie chce patrzeć- hehehe!!U mnie jest po prostu cudnie. Mam pokoj z balkonem i przepiękmy widok z okna. W piątek o 22:00 padłam do łóżka- wczesne wstanie i górskie powietrze zrobiło swoje. Pozdrrawiam!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń

Komisarze dziękują za pomoc w rozwiązaniu sprawy :-))