5 lutego 2008

3/60

Następnego dnia na komendzie

- Paweł , faks znowu wysiadł – poinformował Grodzki wchodząc do biura

- znoowuu? – Nowacki – nie chce nic mówic ale trzeba kupić nowy

- to nic nie mów tylko chodź do gabinetu spojrzeć na to – Grodzki – Baśka, o której to sie przychodzi do pracy , co ?

- ale ja już tu byłam wcześniej, tylko musiałam wyjść – odpowiedziała Storosz- Marek , miałeś rację !

- ja zawsze mam rację – powiedział dumnie Brodecki – w jakiej sprawie tym razem ?

- że ” Listonosz” znał Górskiego – Basia

- a to akurat nie Marek powiedział tylko Pawel – wtrącił Zawada zza monitora

- Górski, ” Listonosz” oraz Fabian siedzieli w jednej celi – powiedziała Basia- razem z Kowalem

-nie mów – zdziwił sie Brodecki

- Kowal i Listonosz nienawidzili sie – Basia

- Baśka, skąd ty to wszystko wiesz ?- Adam

Storosz uśmiechnęła sie triumfująco i usiadła za biurkiem.

- Duraj to przyrodni brat Fabiana i najlepszy przyjaciel Górskiego- kontynuowała Basia- nie mógł znieść , że Górski wziął do spółki Fabiana i Kowala a jemu tego nie zaproponował.

- czyli Kowal też był w naszej spółce ? – zapytał wchodzący Paweł

- tak, ale tylko przez pare miesięcy – Basia – zrezygnował bo za mało kasy dostawał. Duraj już w tym czasie siedział.

- aha i teraz czepia sie Adama bo Górski nie żyje i biedaczek nie zarobi ? – Marek

- słuchajcie, własnie dostałem informacje , że Duraj, Wisnia i Klonowski zabarykadowali sie w Plejadzie – wpadł Dumicz

- Wisnia i Klonowski? Myślałem ze siedzą – Adam

- są na warunkowym od paru miesięcy – Jacek

- Paweł, to Twoja ostatnia akcja z nami – Marek

- no i ? – Nowacki

- no nie wiem, trzeba to potem jakoś uczcic – Brodecki

- odpada. Mam nockę a w sobotę rano wyruszam – Paweł

- chcesz po nocnym dyżurze jechać? Zwariowałeś ? – Basia

-zostaw tą troskę dla Artura – burknął Nowacki

- dzieciaki, zbieramy sie – odezwał sie Zawada

- Baska, skąd to wszystko wytrzasnęłaś co ? – Brodecki

- zadzwoniłam do Białołęki – uśmiechnęła sie Storosz

- mądra dziewczynka – pochwalił Zawada

Mimo korków szybko dojechali na miejsce

- cześć, jak sytuacja ? – przywitali sie z ochroniarzami

- kiepsko, nasz człowiek jest ranny- poinformował szef ochrony

- wiecie gdzie są ? – zapytał Paweł

- w okolicach magazynów. Tam widziałem ich godzinę temu- odpowiedział jeden z ochroniarzy

- no to wchodzimy – zdecydował Adam po krótkiej naradzie – każdy wie co ma robić ?

Rodzielili sie na dwie grupy. Marek z Pawłem weszli do sklepu, gdzie uderzyła ich cisza. Basia i Adam weszli tylnym wejsciem tuż przy magazynach. Nagle drzwi przed nimi otworzyly sie , więc blyskawicznie ukryli sie za kartonami i obserwowali jak Klonowski zapala papierosa. Zawada tylko na to czekał.

- Klonowski, nie wiesz , że palenie jest szkodliwe ? – odezwał sie zza kartonu a Basia przekradła sie do mężczyzny i skuła go

- ani słowa – pogroziła mu – gdzie reszta ?

W tym samym czasie Marek i Paweł dotarli do drzwi magazynów, które okazały sie zamknięte,

- a niech to szlag – wymruczał Brodecki – co teraz ?

- ech Ty – westchnąl Nowacki i w ogromym skrzydle otworzył wąskie przejście – zapraszam.

Ostrożnie sprawdzając każde pomieszczenie dotarli do pokoju monitoringu.

- są koło chłodni – powiedział Marek i zadzwonił do Adama, przekazując wiadomość.

- uważaj! – wrzasnął nagle Paweł i błyskawicznie schował sie za scianę. Brodecki również w ostatniej chwili uniknął postrzału chowając sie za szafą. Panowie szybko pozbierali sie i wyszli z pomieszczenia za Durajem. Po drodze spotkali Basię i Adama a Wiśnia i Duraj zniknęli.

- gdzie do cholery Oni są ? – Marek rozglądał sie wokół . Basia poszła korytarzem zostawiając kolegów.

- rzuć broń panienko – usłyszała złowrogi głos Wiśni – grzecznie i bez żadnych numerów!

Basia powoli kucnęła ale nie odłożyła broni, tylko niespodziewanie strzeli mężczyźnie w nogę. Na odgłos strzału natychmiast zjawili sie Adam i Marek , trafiając na moment gdy Storosz skuwała wijącego sie z bólu Wiśnię.

- no to został jeszcze jeden – powiedział Zawada – gdzie Duraj ?

- odwróć sie – Duraj mierzył do nich z broni – idziemy . Zdejmij te obrączki Mała

- nie mów do mnie Mała – oburzyła sie Basia a Duraj uderzył ją w twarz – jeszcze jedno słowo i strace cierpliwość – pogroził Duraj – idziemy !

Z korytarza nagle wyskoczył Paweł i mocnym kopniakiem wytrącił broń z dłoni ” Listonosza” . Duraj natychmiast wyciągnął drugi ale nie zdązył go urzyć bo Zawada strzelił w jego dłoń. Zapadła cisza.

- wszyscy cali ? – zapytał w końcu Zawada a odpowiedziały mu potakujące kiwnięcia głową.

Gdy już wszystkie papiery i raporty zostały wypełnione, przestępcy przesłychani, kryminalni zaczęli zbierać sie do domów a nocny dyżur Pawła na komendzie strasznie się dłuzył. Musiał jednak zaczekać na Zawadę i Grodzkiego. Pierwsza przyszła jednak Basia i wpatrywała sie w puste biurko Pawła.

- możemy porozmawiać ? – zapytała Basia – chce…

- nie mam ochoty wysłuchiwać kolejnych pretensji – uciął Nowacki

- ale, wysłuchaj mnie, proszę – błagalnym tonem odezwała sie Basia- nie dasz mi szansy na wytłumaczenie ?

- a co tu jest do tłumaczenia ? Zresztą Ty też nie dałaś mi szansy nic wytłumaczyć, zresztą nie wiem jak, nie umiem ...nieważne już  – Paweł – cześć Adam, jest już Grodzki ?

- jestem i nie powiem , że nie jestem zadowolony z Twojej decyzji – do biura weszli również Zuzia i Szczepan.

- nie , no ! Dajcie spokój z tymi ponurymi minami i pożegnaniami- Nowacki – trzymajcie sie !

Godzinę później ładował ostatnie pudła do bagażnika samochodu

- pomóc Ci ? – zapytała Małgosia

- cholera, nie zmieści sie – mruknal Nowacki – słuchaj, mogę to wrzucić do Waszej piwnicy ?

- jak musisz to wrzucaj – odezwała sie Gosia- Paweł nie rób tego 

- Gośka, nie zaczynaj, proszę Cie – Paweł – podziękuj Radkowi za samochód.

- Baska Cie kocha a jeżeli tego nie widzisz to jesteś idiota – oburzyła sie Michalska

-widocznie jestem . Dasz ten klucz ? – zirytował sie Paweł – Kojak do domu ! Już Cie tu nie ma ! I nie merdaj tak tym ogonem tylko naprzód marsz i do domu ! Nie tuuu, tylko naprzeciwko! Dzięki Gośka, kiedyś przy okazji to odbiorę.Klucz oddam jak będe wyjeżdzał.

Zamknął bagażnik i zbiegł po schodach do piwnicy z paczką pod pachą. Zamykając już drzwi piwniczki na kłódkę usłyszał jakieś szuranie. Odwrócił się w chwili gdy otrzymał mocne uderzenie w głowę, zamroczony opadł na kolana. Starając sie nie stracić przytomności spojrzał w górę na przeciwnika

- pozdrowienia od Basieńki - usłyszał złowrogie słowa a powietrze przeciął trzask otwieranego spręzynowego noża .



ciąg dalszy nastąpi !!

8 komentarzy:

  1. napisane przez ~Kristina
    około 5 lata temu
    Fajna notka szkoda że nie bedzie Pawła

    OdpowiedzUsuń
  2. napisane przez ~Kristina
    około 5 lata temu
    Fajna notka szkoda że Paweł odchodzi

    OdpowiedzUsuń
  3. napisane przez ~Patka
    około 5 lata temu
    Mam nadzije,ze Paweł wróci.Zakończenie super.Podejrzewam,że to był Artur.Piszcie szybciutko.U mnie nowa notka dopiero w czwartek. kryminalna-patusia.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. napisane przez Megg
    około 5 lata temu
    coś się wydarzy niedobrego ! Czuję to !

    OdpowiedzUsuń
  5. napisane przez ~biedroneczka
    około 5 lata temu
    Super notka. Czekam niecierpliwie na c.d. Co z Pawłem.??? Chyba sie domyslam kto jest napastnikiem. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. napisane przez ~Stokrotka07
    około 5 lata temu
    Wow, ale akcja! Tylko co dalej z Pawłem? Czekam na cd:)

    OdpowiedzUsuń
  7. napisane przez ~Asik:)
    około 5 lata temu
    Co za brawurowa akcja. Nie no. Ale końcówka jest normalnie zabójcza. Podejrzewam, że to Artur…. Ech co za idiota. Z utęsknieniem czekam na cd.

    OdpowiedzUsuń
  8. napisane przez QASIA
    około 3 lata temu
    aż się boję czytać co będzie dalej. Paweł w niebezpieczeństwie !!!

    OdpowiedzUsuń

Komisarze dziękują za pomoc w rozwiązaniu sprawy :-))