29 lutego 2008

2/62

Komenda
-Chłopaki mamy pewność. To Partyk Tuzinek. Matka go zidentyfikowała.- Szczepan
- Ciekawe jak?- Marek- Przecież chłopak miał tak rozbitą twarz,że nie wiadomo było gdzie ma oczy a gdzie nos. Jedna krwawa bryja!
-Chłopak miał tatuaż smoka na lewej kostce tak jak syn Tuzinkowej.Miał też charakterystyczny pieprzyk na plecach.- Szczepan- Poza tym wzięto też od matki materiał do badań DNA.
-Dzięki za wiadomość, ale to niestety mało.Co z tego,że znamy ofiarę?-Adam- Musimy znaleść zabójcę.
-A co z tym jego kolegą? Byliście?- Szczepan
-Tak byliśmy u niego w domu. Zastalismy tam tylko matkę.Syn podobno z nimi nie mieszka od tygodnia.- Basia- Jego pokój był pusty
- Wyjechał?-Szczepan
Basia wzruszyła ramionami
-Możliwe,że tak, ale możliwe,że się ukrywa-Adam- Matka dała nam lewy adres chłopaka.Taki adres wogóle nie istnieje.Znaczy się pod tym adresem jest hipermarket.
-To jesteśmy daleko w polu.-Marek usiadł przy biurku i włączył komputer
-Kiedy zdejmą Ci ten kołnierz?- zagadnął Szczepan
-Za kilka dni. Inaczej sam się z niego uwolnię, okropnie mi przeszkadza-Marek drapiąc się pod kołnierzem
-A co Mareczku, masz trudności w całowaniu?-Basia uśmiechnęła się wystawiając zęby.
Komisarz Brodecki rzucił jej ostre spojrzenie po czym znów wgapiał się w monitor.
-Mam- krzyknął nagle- Krzysztof Prusak, lat 15. Kilka lat temu został zgarnięty na imprezie.Zakłócanie spokoju sąsiadom. W domu znaleziono wtedy narkotyki, ale Prusakowi nic nie udowodniono.
-Masz coś jeszcze? Może jakiś adres?-Adam-Musimy dopaść tego mordercę.
-Konopnickiej 7. To adres tego domu, w którym trzy lata temu zgarnięto chłopaka.
-Do kogo należy dom?
- Do Alfonsa-Marek- Właścicielem jest nijaki Arek Alfons. Chłopak miał wtedy 22 lata. Student prawa.
-Prawo i narkotyki świetne połączenie-podsumowała Basia.
-Chodźcie jedziemy tam. – Adam podjął decyzję

Konopnickiej 4 Mieszkanie Alfonsów

Drzwi policjantom otworzyła młoda kobieta.
-Jesteśmy z policji.Czy tu mieszka pan Arek Alfons?
-Tak. Proszę wejść i chwilę zaczekać. Zawołam męża.
-Jestem. O co chodzi?-mężczyzna za chwilę zbiegł ze schodów.
-Państwo są z policji.- wyjaśniła kobieta, zanim komisarze zdołali cokolwiek powiedzieć
-To zapraszam do salonu, choć nadal nie wiem po co tu państwo przyszli
- Szukamy Krzysztofa Prusaka. Zna go pan?- zapytała Basia
-Kiedyś może i znałem, ale teraz nie mam z nim kontaktu.
Policjanci weszli do dużego salonu i usiedli na kanapie przy ścianie.Alfons usiadł na przeciwko nich za stołem.
-Co to znaczy może? To znał go pan czy nie ?-Adam
-A czy to przesłuchanie?Proszę powiedzieć mi wpierw o co chodzi? Dlaczego szukacie Krzyśka?
-Może zrobić herbaty albo kawy?- zapytała kobieta
- Nie, dziękujemy. Może Pani siądze i nam pomoże.-Adam
Kobieta usiadła koło męża
- Krzysiek to brat kolegi męża, ale to dawne dzieje.- zaczęła mówić
Mąż spojrzał się najpierw na nią a potem na policjantów.
-Monika ma racje, to dawne dzieje.
-Jak dawne?Z tego co wiem, kiedyś Krzysztof Prusak bywał tu na imprezach.
-To jakaś stara sprawa. Poza tym ja nie byłem wto zamieszany.- Alfons wyraźnie się zdenerwował
-Narkotyki to też dawne dzieje?- kontynuował Brodecki
-Co się pan tak uczepił?Jak chcecie to szukajcie, a nic nie znajdziecie.
-Spokojnie, nie będziemy nic szukać, chcemy tylko wiedzieć gdzie teraz możemy spotkać Krzysztofa Prusaka- do rozmowy włączyła się Basia by trochę rozluźnić atmosferę i uspokoić Alfonsa
- Z tego co wiem on mieszka jeszcze z rodzicami na Bora Komorowskiego.
-Niestety byliśmy tam.Podobno chłopak się wyprowadził.
-To zapytajcie się jego rodziców a nie mnie.-Arek Alfons wzruszył ramionami. Wyraźnie nie chciał kontynuować tej rozmowy
-Może jest u brata.- do rozmowy włączyła się zona Alfonsa
-Nie sądzę. Oni przecież się nienawidzą- Arek wyraźnie chciał skończyć ten wątek rozmowy
-Proszę nam powiedziec gdzie mieszka brat i jak się nazywa, sprawdzimy to.-Basia
- Nie, to nie ma sensu-powiedział mąż nim żona zdązyła otworzyć usta.
-Prosze pozwolić nam to ocenić. Niech pan powie jak się nazywa pański kolega
-To Jurek.Jurek Prusak, tylko,że on od kilku lat nie utrzymuje już kontaktów z rodziną, a zwłaszcza z bratem
-On mieszka na Konwaliowiej. Jest policjantem. Pracuje w Komendzie Głównej- odezwała się Monika Alfons
Arek zmierzył ją ostrym spojrzeniem i poszedł do kuchni po szklankę wody
Basia wykorzystała tę chwilę i uśmiechnęła się do kobiety. Nachyliła się trochę w jej kierunku i zapytała szeptem
-Czy mąż zwykle jest taki szorstki?
-Nie.- kobieta odwzajemniła uśmiech- On poprostu nie lubi policji.Ma złe wspomnienia.
-Czy coś jeszcze pańśtwo sobie życzą?- spytał mężczyzna, wracając ze szklanką wody
-Nie dziękujemy za pomoc- powiedział Adam i wstał dając znak reszcie zespołu,że czas wychodzić

W samochodzie w drodze na komendę
-Nie sądzicie,że ten Alfons ma coś za uszami?-Basia
-Ja wsadził bym go do paki już za samo nazwisko- zażartował Marek i zaczął się śmiać
-Marek, pytałam poważnie
-Mówiąc poważnie, to jedno jest pewne facet nie lubi policji.-Marek
Adam przez całą drogę się nie odzywał.Gdy byli na komendzie zaraz zadzwonił do Komendy Głównej i poprosił o połączenie z Jerzym Prusakiem.Niestety połaczenie nie zostało zrealizowane
- Aspirant Jerzy Prusak jest chory – poinformowało nadkomisarza
-Marek zawołaj Szczepana- polecił Adam
Marek za kilka minut wrócił razem z aspirantem

-Szczepan, potrzebujemy twojej pomocy.- oznajmił Zawada
-O co kurka chodzi?
-O sprawę tego zabójstwa nad która pracujemy.
- No kurka znam sprawę, ale co mam zrobić
-Pogadaj z Oliwką i spytaj o aspiranta Jerzego Prusaka
-Czekaj Adam mówisz Jerzy?
- Tak, a co? Znasz go?
-No ja nie.Ale kurka Oliwka go zna.
- Nic w tym dziwnego, jak z nim pracuje.Słuchaj Szczepan, ten facet jest na zwolnieniu, a ja chciałbym znim koniecznie pogadać i to jak najszybciej- Adam
- Ma się rozumieć Adam.Ciekawy jestem tylko jaki związek z naszą sprawą ma ten kolega Oliwki.
-Podejrzewamy,że u jego brata nocował ostatnio Patryk.Możliwe,że brat tego Prusaka był ostatnią osobą, która widziała Patryka żywego.- Marek
-Dobra chłopaki, Zaraz zadzwonię do Oliwki i załatwię wam namiary na tego Jerzego.
-Zaproś ją do nas na komendę- zaproponowała Basia.
-Kogo?- spytała Zuzia, która właśnie weszła.
- Oliwkę-Basia.
Szczepan odbył z Oliwią krótką rozmowę i po chwili zwrócił się do Adama
-Oliwia zaraz wpadnie do nas na komendę.Gdy powiedziałem jej, że chodzi o Jurka stwierdziła,że jest bardzo zainteresowana tą sprawą.

ciąg dalszy nastąpi !!!

6 komentarzy:

  1. napisane przez ~alice_b
    około 4 lata temu
    Oliwka powraca i nie ma kto z niej pożartować. hehe Mareczek ma trudności w całowaniu Kasieńki – fajne ! Ciekawie sie sprawa rozwija ! Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. napisane przez ~Czarna
    około 4 lata temu
    Ekstra notki. Zapraszam do mnie nowa notka. czarna-kryminalna.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. napisane przez ~Asik:)
    około 4 lata temu
    Heh…. Trudności w całowaniu. Gratuluje Ci biedroneczko, skutecznie mnie rozmieszyłaś… Ciekawe co tak zainteresowało Oliwkę? Czekam na cedeka.

    OdpowiedzUsuń
  4. napisane przez ~knasiorek
    około 4 lata temu
    Kołnierz=trudności w całowaniu ;D bardzo fajnie! Sprawa też bardzo bardzo ciekawa. Co będzie z Prusakiem? Wielki come back Oliwki, pomoże im?? Super! Zapraszam też serdecznie do mnie na opowiadanko. Pozdróffka.

    OdpowiedzUsuń
  5. napisane przez ~Gryzzli
    około 4 lata temu
    Fajna notka! Zapraszam na mój drugi blog http://www.milosc-i-kryminalne-sprawy-gryzzli.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. napisane przez ~Stokrotka07
    około 4 lata temu
    Fajnie, że Oliwka wróciła:) Będzie wesoło:)

    OdpowiedzUsuń

Komisarze dziękują za pomoc w rozwiązaniu sprawy :-))