5 lutego 2008

4/60

Po wyściu Nowackiego na komendzie zapadła cisza. Basia ciągle wpatrywała sie w puste biurko męża. Adam chciał ją jakoś pocieszyć ale nie wiedział jak. Dobrze wiedział co czuje w tej chwili Basia.

- Basiu …- zaczął niepewnie

- niee, zostaw mnie ! – Basia poderwała sie z krzesła i pobiegła do łazienki. Usiadła w kącie i wybuchnęła płaczem. W takim stanie zastała ją Zuzia.

- Baśka, co sie dzieje? – Zuzia przyklęknęła przy koleżance

- nic – wyjąkała Basia przez łzy- głupia !

- dzięki – obraziła sie Ostrowska

- nie Ty ! Jaa ! – znów wybuchnęła płaczem Basia- nie chciałam żeby tak sie stało !

- ciii – Zuzia – weź sie w garść kobieto! Pewnie jeszcze nie wyjechał. Na pewno sie rozmyśli w ostatniej chwili . Na pewno za chwilę zadzwoni albo tu przyjdzie.

Brodeccy wyszli z przedszkola, gdzie przed chwilą odegrał sie mały dramat. Ania za nic na świecie nie chciała dziś zostać w przedszkolu. Krzyś dzielnie zniósł rozstanie i pomaszerował z innymi dziećmi do sali.

- uuff, myślałem , że już nie dam rady – odetchnął Marek

- ja też – Kasia -tak jest od czasu jak wróciła po operacji .Pożegnaj Pawła ode mnie

- on już pewnie jest w drodze – Brodecki spojrzał na zegarek- o kurrr… jestem spóźniony !

- wcale nie bo przesunęłam Ci zegarek o prawie 30 minut do przodu – uśmiechnęła sie Brodecka- słuchaj ! Mam pomysł !

- spryciula – Marek- jaki pomysł ?

- wpadniemy pożegnać Pawła – Kasia- coś czuję , że jeszcze nie wyruszył

Adam rozmawiał przez telefon z Izą, gdy do biura weszła Basia z Zuzią

- no niestety, nie udało sie. Tak, już wyszedł. Izuś, kochanie, nie możemy decydować za innych- Adam- musze kończyć. Noo, paa !

- Adaś, powiedz jej coś – odezwała sie Ostrowska – ile razy można mówić, że mają porozmawiać ?

- oj dużo – uśmiechnął sie Adam- spróbuj zadzwonić

- próbowałam, ale ma wyłączony telefon – powiedziała Basia a po policzkach znów popłynęły łzy





- Basiu, nic już nie zmienisz. Weź sie w garść , musimy w końcu rozwiązać tą cholerną sprawę – Adam

- zawieź mnie do domu – poprosiła Basia

- teraz ? – zdziwił sie Adam

- może jeszcze nie wyjechał – powiedziała z nadzieją Basia

- zawioze, ale pod jednym warunkiem – powiedział Zawada a widząc pytające spojrzenie Basia dodał – noo, sama popatrz w lustro.

Brodeccy zaparkowali przed blokiem Nowackiego równocześnie z Radkiem.

- cześć ! – przywitał sie Michalski – co Was sprowadza ?

- hej- Kasia – chciałam…

- przemówić Pawłowi do rozsądku? Daruj sobie , próbowałem – westchnął Radek – o , jeszcze nie wyjechał. Oo, reszta ekipy podjeżdza

- cześć, co tu robicie ? – Adam wysiadł z auta

- to samo co Wy – Marek- chodzcie!

Basia wbiegła na piętro i energicznie zadzwoniła dzwonkiem. Zniecierpliwiona wyciągneła klucze i otworzyła mieszkanie. W środku było pusto, wiec wyszła na korytarz do reszty. Małgosia słysząc znajome głosy otworzyła drzwi a ze środka jak strzała wyskoczył Kojak i miaucząc żałośnie podbiegł do drzwi piwnicy.

- Kojak, do domu! Zwariować można z tym kotem – załamała ręce Gośka

- nigdy sie tak nie zachowywał – powiedziała Basia- coś jest nie tak!

Zawada pierwszy zauważyła ślady krwi na płytkach i tuż przy drzwiach prowadzących do piwnicy. Otworzył je , zapalił światło i wraz z Markiem zeszli na dół. Baśka wyprzedziła ich i sekundę później wszyscy usłyszeli jej krzyk a Adam i Marek zobaczyli zakrwawionego Pawła i klęczącą Basię . Obydwaj stanęli jak wryci

- Paweł ! Nie rób mi tego ! NIe teraz ! Słyszysz ?? – wołała Basia

- chryste – wyszeptał Marek i nagle zawrócił do góry – Kasiaa ! Dzwoń po karetkę ! Szybko !

- żyje – Kasia delikatnie badała rannego – Marek , zajmij sie Basią, Adam pomóż mi, mów do niego! Cholera ! Dwie rany kłute brzucha i jedna klatki piersiowej, prawdopobnie przebite płuco

- karetka już jedzie. Byli dwie ulice dalej ! – zawołał Radek i również ukląkł przy przyjacielu- jezu, kto mógł coś takiego …

- Paweł , słyszysz mnie ? Otwórz oczy, nie zasypiaj – mówił Adam – wytrzymaj, wyjdziesz z tego ! Słyszysz ? Będzie dobrze ! Znajdziemy skur…



ciąg dalszy nastąpi !!!!



Jeszcze mi sie ręce trzesą !

11 komentarzy:

  1. napisane przez ~junia13
    około 5 lata temu
    extra nocia!!!!!!!!!!!! napisz szybko cedeczka!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. napisane przez ~Biedroneczka (Kasia)
    około 5 lata temu
    Pisz szybko dalszy ciąg.Ja aż znieruchomiałam z wrażenia.Co dalej? Wiedziałam,że coś się stanie i Paweł nie wyjedzie, ale, żeby to? Aż tyle musiało się wydarzyć, by Baśka zrozumiała,że są sobie przeznaczeni?! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. napisane przez ~Asik:)
    około 5 lata temu
    No nie Gratuluję. Po pierwsze inwncji, po drugie elementu zaskoczenia. Udało Ci się mnie zaszokować. W życiu czegoś takiego nie czytałam. Nie mogę aż w to uwierzyć. Pytanie tylko, kto się tego dopuścił? Szkoda, że tak się konczy. Czekam na cedek.

    OdpowiedzUsuń
  4. napisane przez Megg
    około 5 lata temu
    jestem w szoku ! Biedny Paweł ! Genialna notka! Pisz szybko bo umrę z ciekawości co dalej ! Tylko Paweł ma zyć !!

    OdpowiedzUsuń
  5. napisane przez ~Kristina
    około 5 lata temu
    Super nocia jestem w szoku czekam na ciąg dalszy Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. apisane przez ~Stokrotka07
    około 5 lata temu
    Wow, co za akcja, jak oni schodzili do tej piwnicy to wszystkiego się spodziewałam, mam nadzieję, ze Paweł szybko wróci do zdrowia i wreszcie pogodzą się z Basią:)

    OdpowiedzUsuń
  7. napisane przez ~Gryzzli
    około 5 lata temu
    super notka dodam do linków (jak nie zapomnę więc w razie czego przypomnij!) http://www.kryminalne-historyjki-gryzzli.blog.onet.pl oby Paweł przeżył i był z Basią

    OdpowiedzUsuń
  8. napisane przez ~Patka
    około 5 lata temu
    PIsz szybciutko.Opko super!u mnie nowe kryminalna-patusia.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. napisane przez ~monia
    około 3 lata temu
    w którejś notce tak myślałam, że to Artur, gdy gonili wtedy zabójcę, który im uciekł a po drodze spotkali Artura, ale później o wszystkim zapomniałam, tyle akcji, Matko jaka z niego świnia ;P

    OdpowiedzUsuń
  10. napisane przez ~monia
    około 3 lata temu
    ej udajecie czy naprawdę nie wiecie, ze to Artur, ruszcie głowami, ja już to szybciej wiedziałam jak już pisałam w notce powyżej, przecież to logiczne, trochę wyobraźni dziewczyny ;d

    OdpowiedzUsuń
  11. napisane przez QASIA
    około 2 lata temu
    kobieto ty mnie kiedyś do grobu wpędzisz swoimi opowiadaniami ! To jest po prostu boskie ! Normalnie mam przed oczami jak schodzą do tej piwnicy i nieprzytomny Paweł w ramionach Basi krzyczącej żeby nie umierał !

    OdpowiedzUsuń

Komisarze dziękują za pomoc w rozwiązaniu sprawy :-))