9 lutego 2008

5/60

Karetka na sygnale odjechała w pośpiechu do szpitala , Basia w mieszkaniu Michalskich siedziała na kanapie i ciągle płakała. Małgosia i Radek bezradnie tylko na nią spoglądali bo sami nie mogli znaleść sobie miejsca. W końcu pojechali do szpitala.

Marek i Adam zostali w piwnicy czekając na ekipę techników. Zawada już poinformował Grodzkiego o sytuacji.

- Adam, znalazłem jego telefon – Brodecki podniósł z ziemi aparat – rozbity. Ale widać , że włączył dyktafon. Może Zbyszkowi uda sie coś zrobić.

- ciekawe czy ta kamera działa czy to tylko atrapa – odezwał sie Zawada- no, nareszcie. Co tak długo?

Ekipa techników własnie dotarła na miejsce.

- sciągnąłeś nas z drugiego końca miasta, mieliśmy robotę – wyjaśnił Michał- co z Pawłem ?

- kiepsko – odpowiedział Marek – ide zapytać dozorcę o tą kamerę.

- dobra, tylko szybko – odpowiedział Adam dając mu do zrozumienia , że pojadą do szpitala.

Michalscy , Basia oraz Grodzki krązyli po szpitalnym korytarzu, nie mogąc wysiedzieć na krzesłach. Z oddali zobaczyli postać Dumicza oraz Izy.

- cześć, wiadomo już coś ? – zapytał Jacek

- stan cięzki , operują go – sucho powiedział Grodzki

- Basia, zobaczysz wszystko będzie dobrze , wyjdzie z tego -Iza pocieszyła Basię i zobaczyła jak Adam i Marek przemierzają korytarz.

- Basiu, uważam ,że powinnaś zadzwonić do rodziny . Powinni wiedzieć – Grodzki

- wszystkie numery telefonów są w notesie Pawła – szepnęła Basia- mam tylko numer do jego Ojca

- daj ten numer – powiedział Zawada.Wziął telefon do ręki i wybrał połączenie – Halo? Tu Adam Zawada z Komendy Stołecznej w Warszawie. A , pamieta pan. Mam złe wiadomości. O Pawle.Jest źle. Tak, tak, jeszcze nie wiemy,w Bielańskim . Dobrze, czekamy.

- przyjedzie ? – Marek

- tak, jest w Toruniu, będzie za około 3 godziny- Adam

- macie już coś ? – Jacek

- tak, ostatnio w bloku zainstalowali na strychu i w piwnicach kamery . Zdarzało sie , że ginęly różne rzeczy. Zuzia i Szczepan oglądają kasety a Zbyszek, usiłuje coś wydobyć z telefonu Pawła.Nie wiem jak i kiedy ale włączył dyktafon – poinformował Marek

- jeżeli wszystko zadziałało to sprawcę bedziemy mieli na talerzu – Jacek

Wszyscy zebrani na korytarzu uzbroili sie w cierpliwość. Nikt nie dopuszczał tej najgorszej myśli, każdy miał nadzieję, że wszystko dobrze sie skończy. Adam już wiedział kim jest sprawca ale postanowił poczekać aż bedą jakieś wiadomości o stanie Pawła.

- dlaczego to tak długo trwa ?? – krzyknęła nagle Basia

- Basiu, uspokój sie – Iza

- chce wiedzieć co z Pawłem !! – Basia- to już 3,5 godziny !

Iza bezradnie usiadła na krześle. Dobrze wiedziała co czuje Basia. Znała ten ból i chciała jakoś pomóc. Mijała kolejna godzina oczekiwania a drzwi sali operacyjnej nie otwierały się. Nagle uslyszeli szybkie kroki i zobaczyli ojca Pawła, równie zdenerwowanego jak Oni.

- i co ? – zapytał Nawrocki i jak na zawołanie z sali wyszła zmęczona Kasia. Wszystkie spojrzenia wbiły sie w nią a pytanie zawisło w powietrzu niczym chmura.

- jest bardzo źle, stracił dużo krwi, w czasie operacji był reanimowany - powiedziała krótko – oprócz ran od noża , stwierdziliśmy liczne potłuczenia, rana na głowie jest powierzchowna.

- przeżyje ? – zapytał Radek

- nie wiem – szczerze odpowiedziała Brodecka patrząc w podłogę – zrobiliśmy wszystko co było możliwe . W banku krwi nie mają jego grupy co jeszcze pogarsza sprawę.

Drzwi sali operacyjnej otwarły się i na korytarz wyjechało łóżko z nieprzytomnym Nowackim, otoczonym przez pielęgniarki. Basia próbowała dotknąć jego ręki ale Kasia odciągnęła ją.

- Paweł, dziecko moje – jęknął Piotr

- gdzie można oddać krew ? – zapytał nagle Dumicz – mam taką samą grupę B(-)

- Marek, musimy dorwać tego skurwiela -powiedział drewnianym głosem Zawada

- kto to jest ? – zapytała Basia

- Artur – bez ogródek powiedział Adam- mamy taśmę i nagranie z telefonu.

- chce przy tym być – twardo powiedziała Basia i poszli do samochodu.

Na sygnale dojechali na osiedle i zatrzymali sie pod blokiem równocześnie z radiowozem. Weszli na piętro i usłyszeli wołanie o pomoc w mieszkaniu Marzeny. Wyciągnęli broń i weszli.

- zostaw ją ! – krzyknęła Basia widząc jak Artur bije dziewczynę

- ręce do góry, na glebę – krzyknął Marek- wiesz za co ? Wiesz ?

- Basieńko, zrobiłem to dla Ciebie ! Chciałem zebyśmy byli szczęliwi !

-zamknij sie ! – Adam

- nie wierzcie mu ! Zrobił to celowo ! – wołała Marzena – załozył sie z kumplem, że w ciągy kilku tygodni Oni sie rozwiodą i znienawidzą ! Zmusił mnie żebym powiedziała ze niby jestem w ciąży z Pawłem !

Basia wybiegła z mieszkania i dopiero na dworze oparła sie o samochód i rozpłakała. Nie mogła uwierzyć w to co usłyszała od Marzeny. Adam tylko ją przytulił i wsiedli do samochodu.

Na komendzie był już Dumicz oraz Grodzki.

- chodzcie. Zbyszek poskładał dzwięk i obraz – powiedział Jacek i włączył nagranie.W milczeniu obejrzeli film z kamery





- własnie dostałem wydruk z wyporzyczalni samochodów- Marek- Artur kilka tygodni temu wynajął granatową Skodę. Próbki DNA są zgodne z pobranymi na miejcach zbrodni , to On jest naszym tajemniczym zabójcą. W mieszkaniu znaleźliśmy nóż, skórzaną czarną kurtkę, poplamione krwią buty Nike i skórzane rękawiczki

- dożywocie ma gwarantowane. Postaram sie o to – Jacek

Pojechali znów do szpitala i weszli na OIOM. Iza stała przy szybie zamyślona, Małgosi po twarzy płynęły łzy.

- przed chwilą znów go reanimowali – powiedziała cicho Michalska- nie wiadomo czy przeżyje noc.

- idzcie do domu – powiedział Grodzki – musicie odpocząć

- zostajemy – chórem powiedzieli wszyscy.

Basia zza szyby obserwowała walczącego o życie męża. Nie umiała już nawet płakać, chciała być przy nim.







KONIEC cz.60

10 komentarzy:

  1. napisane przez ~Stokrotka07
    około 5 lata temu
    Notka pełna emocji, wow! Nie spodziewałam się takiej reakacji po Dumiczu, mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy. Buź:*

    OdpowiedzUsuń
  2. napisane przez ~Kristina
    około 5 lata temu
    Emocjonująca notka jak ją czytałam aż mi sie płakać chciało ;( żeby tylko z Pawłem nie stało sie nic złego

    OdpowiedzUsuń
  3. napisane przez KTOŚ
    około 5 lata temu
    już się stało !

    OdpowiedzUsuń
  4. napisane przez ~biedroneczka
    około 5 lata temu
    Aż chce mi się płakać. To ostatnie zdjęcie jest porażające i jeszcze wzmacnia nastrój. Pozdrawiam i czekam na c.d

    OdpowiedzUsuń
  5. napisane przez Megg
    około 5 lata temu
    popłakałam się !

    OdpowiedzUsuń
  6. napisane przez gapcio93@buziaczek.pl
    około 5 lata temu
    Nadrobiłam zaległości. Notka super, tylko smutna. Co nieodwzajemniona miłość robi z człowieka? Co będzie z Pawłem? Czekam na cedek :* Dzięki za komentarze. Dropsik

    OdpowiedzUsuń
  7. napisane przez ~Patka
    około 5 lata temu
    O jacie,ale się porobiło.Piszcie szybciutko!wpadnijcie do mnie noweopowiadanko.kryminalna-patusia.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. napisane przez ~Chandni
    około 5 lata temu
    Show me the meaning of being lonely….świetny rozdział, aż się popłakałam ;( mam nadzieję, że Paweł przeżyje i pogodzi się z Basia i Ojcem czekam na cdeka

    OdpowiedzUsuń
  9. napisane przez Megg
    około 5 lata temu
    przeczytałam jeszcze raz i nadal mi się chce płakać . A jak jeszcze spojrzę na to zdjęcie to łzy mi same lecą ! Paweł musi przeżyć !! Pleaaaaseee !!

    OdpowiedzUsuń
  10. napisane przez ~monia
    około 3 lata temu
    rozryczałam się na samym końcu ;((świetna noka

    OdpowiedzUsuń

Komisarze dziękują za pomoc w rozwiązaniu sprawy :-))