2 grudnia 2006

4/43

Adam był u Marka z samego rana.Do domu wpuściła go Kasia. Brodecki był w kuchni i pił poranną kawę.
-Zbieraj się Marek bo czasu nie mamy.- Adam
- Dobra szefie-Marek dopił ostatni łyk kawy i już był w korytarzu.
-Nie zapomnij szalika!- krzyknęła za nim żona, gdy wychodzili.

W samochodzie

-Cieszę się, że juz się pogodziliście- Adam
-Skąd wiesz?-zapytał Marek
- To od razu widać, po tym jak na siebie patrzycie- przyjaciel zaśmiał się.- No i dzisiaj jesteś w dobrym humorze.
- Co ze sprawą ? co robimy dzisiaj?- zapytał Brodecki
-Poczekamy aż przyjedzie Kownacka, weźmiemy od niej odciski palców, porównamy i zobaczymy co dalej.Wczoraj wysłałem dwóch mundurowych by dyskretnie obserwowali mieszkanie, by nam za szybko nie nawiała.Dziś po przesłuchaniu poślemy za nią jakiś nowych by się zmienili z tamtymi.

Na komendzie.
Rozalia Kownacka przyjechała na komendę punktualnie o dziewiątej.Miała na sobie czarną mini- spódniczkę , grube rajstopy w kratkę i różowy sweterek z dekoltem
- Dobrze,że pani przyjechała tak wcześnie.- rzekł Adam gdy tylko ją zobaczył
- Ja też się cieszę. Im szybciej załatwimy tą sprawę tym lepiej.- odpowiedziała i pewnym krokiem weszła do pokoju przesłuchań.
-Chwileczkę-Adam odwrócił się-Szczepan zabierz panią , pobierz odciski palców i zrób jej kilka fotek.
Za kilkanaście minut Kownacka była spowrotem w pokoju przesłuchań, gdzie czekał nadkomisarz Zawada.
- Teraz proszę usiąść, bo chciałbym zadąć pani kilka pytań
- Jak pan chce niech pan pyta- odparła pewnie kobieta
- Co pani robiła przedwczoraj wieczorem popołudniu koło godziny 16tej?
-Czy to jest godzina zgonu tej nauczycielki ?
- Proszę odpowiedź, a nie pytać. Od zadawania pytań ja tu jestem.- Adam stanowczo
- Na 16.30 byłam zaproszona do kleżanki na imieniny, więc o 16tej pewnie przygotowywałam się do wyjścia. Byłam w domu.
- Jakiej koleżanki? Czy ona może to potwierdzić?
-U Uli Rojek.Oczywiście,że potwierdzi.Zaraz panu napiszę jej numer telefonu.
W pewnym momencie drzwi się otworzyły i wszedł Szczepan.
-Adam przepraszam, ale czy możesz przyjśc na chwilę?
Adam skinął głową i wyszedł z pomieszczenia
- Ona kurka chyba mówi prawdę.Na miejscu zbrodni nie znaleziono jej odcisków.
Kownacka usłyszała rozmowę policjantów przez niedomknięte drzwi, więc jak tylko Adam wrócił skomentowała.
-Widzi pan teraz,że tracą państwo czas. Mówiłam,że nie mam nic wspólnego ztym zabójstwem.
- To się jeszcze okaże.-Adam
- Biedna kobieta. Była taka młoda, a i miała takiego fajnego synka.Jak mu tam było…. chyba Adam. Teraz biedaczek został sam na tym świecie.Widocznie jego matka nauczycielka komuś poważnie zalazła za skórę.- powiedziała z ironią w głosie i pewnym krokiem z podniesioną głową opuściła pokój przesłuchań
- Ch……… jasna!!!!- Zawada uderzył pięścią w stół i wykonał telefon
-Jedźcie za nią. Tylko po cywilnemu cywilnym wozem.Pamiętajcie ma się nie zorientować. No i zmieńcie tamtych z wczoraj.
Po rozmowie Zawada zwrócił się do Marka
-Zadzwoń do Ewy i sprowadź ją na komendęJak najszybciej. A ty Szczepan weź Zuzię i jedźcie do szkoły. Popytajcie nauczycieli czy nie widzieli czegoś podejrzanego w dniu zabójstwqa, czegokolwiek czego można by się chwycić
-Dobra szefie, nie trzeba tłumaczyć -Szczepan
-A i sprawdzcie albi Kownawckiej.
Za godzinę na komendzie pojawiła się Ewa.
-Cześć sorry,że cię ściągneliśmy, ale stoimy w martwym punkcie potrzebujemy informacji.- Adam
-Spoko rozumiem, ale nie wiem czy będę mogła pomóc.
-Opowiedź wszystko od początku.Wszystko co się działo z Julią przez te kilka ostatnie dni.Gdzie wychodziła, co robiliście.
Na koniec rozmowy nadkomisarz wspomniał o podejrzanej i spytał Ewę czy kiedykolwiek słyszała od Julii Rozalii Kownackiej.
- Czekaj mówisz Rozalia tak?- upewniła się przesłuchiwana
Adam skinął głową
-Dziś rano nim wyszłam zdomu Adaś powiedział,że przy okazji porozmawia sobie z Rozalią .Tak coś mruknął pod nosem. Spytałam co to za Rozalia ale nic nie powiedział. Pomyślałam,że to jakaś jego koleżanka z przedszkola.
- Musisz go tu przywieżć! Może on nam pomoże! – do rozmowy włączył się Marek
-Nigdy w życiu. Oszaleliście!!! Mały wczoraj dowiedział się o śmierci matki, jeszcze się nie otrząsnał, a już go chcieli zabrać do Domu Dziecka, na co nie pozwoliłam
-Co?-Adam z niedowieżaniem
-Ubłagałam kuratora i panie z opieki społecznej by chciaż do końca sprawy został ze mną. Mały płacze po nocach w poduszkę , boi się, prawie nie je a wy go tu chcecie męczyć przesłuchaniami. Nie zgadzam się!!!- Ewa wybiegła z kanciapy z płaczem
-Pojadę z nią i przekonam!- Marek biorąc kurtkę
-Rozumiem Cię, ale musimy to zrobić. Ewa sam mam dziecko, więc wyobrażam sobie co teraz może czuć Adaś, ale musimy!
- Zostaw mnie!!! Nic sobie nie wyobrażasz i nic nie wiesz.- krzyknęła Ewa wybiegając z komendy.

ciąg dalszy nastąpi !!!
Czy Ewa zgodzi się na przesłuchanie Adasia? Co powie mały i czy to pomoże w śledźtwie, dowiecie się z następnej częsci.Całuski.

8 komentarzy:

  1. napisane przez ~Paulina
    około 6 lata temu
    Cześć No fajna notka…. nie mogę się doczekać, żeby poznać co będzie dalej. ps. jak tam po odcinku

    OdpowiedzUsuń
  2. po cywilnemu cywilnym wozem- hehehehe!! Ta Rozalia to zbyt pewna siebie! Niezle podkreciłas tempo akcji! Czekam na cdn!! PO odcinku jeszcze dochodzę do siebie! Buzzziak!

    OdpowiedzUsuń
  3. napisane przez ~madzia
    około 6 lata temu
    super nocia pisz szybko następną i zapraszam do siebie na http://www.moje-krymcie.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. napisane przez ~AS
    około 6 lata temu
    Ale akcja się szybko rozpędziła! Nawet nie zuwazyłam kiedy…:P Szczęśćie Brodecki. Miodzio:* Mam nadzieję, że Ewa się zgodzi na przesłuchanie Adasia. A moje zdanie do odcinka:strasznie emocjonujący!

    OdpowiedzUsuń
  5. napisane przez ~Ula555
    około 6 lata temu
    Super notka, biedroneczko świetnie piszesz!! obie piszecie extra notki, czekam na następna buź :*

    OdpowiedzUsuń
  6. apisane przez ~Basia&Madzia
    około 6 lata temu
    świetna nocia SuperZapraszamy na http://www.kryminalni-by-basia-i-madzia.blog.onet.pl- NOWA SZATA GRAFICZNA I NOWA NOCIA

    OdpowiedzUsuń
  7. napisane przez ~knasiorek
    około 6 lata temu
    Dziwna ta Ewa… :/ A tego Adasia to mi tak szkoda, chłopczyk trafi do domu dziecka. Sprawa robi się jeszcze ciekawsza no i oczywiscie czekam na ciąg dalszy:) Zapraszam również do mnie na nowe opowiadanko. Pozdróffka

    OdpowiedzUsuń
  8. napisane przez ~magda
    około 6 lata temu
    miodzio notka… muach :*

    OdpowiedzUsuń

Komisarze dziękują za pomoc w rozwiązaniu sprawy :-))