W Gabinecie Prokurator Wiśniewskiej
-Adam oszalałeś? Bez dowodów nie wydam nakazu aresztowania. Co wy właściwie od niej chcecie?- prokurator
-Dorota nie udawaj głupiej!!! Przecież wiesz! –zdenerwwanynadkomisarz
-Adam zrozum nie mogę. Alibi Kownackiej się potwierdziło. Na miejscu zbrodni nie było jej odcisków.
-To ja ci właśnie tłumaczę, że ona to zrobiła specjalnie.Zleciła tą zbrodnie chłopakom by mieć czyste ręce. Musimy ją zaraz aresztować by nie zwiała do Danii, bo wtedy będzie po sprawie.
-Adam a jakie masz na to dowody?
-Ona miała motyw.Oblała gzamin i nienawidziła Julii
- To za mało,żeby kogoś aresztować. Za nienawiść niewsadza się do więzienia.
- No dobra Dorota a co powiesz na zeznania Adasia?Rozmawiał z tobą Marek?
- Tak był u mnie wczoraj. Mam jego protokół z przesłuchania.
- No i co? Nadal twierdzisz ,że nie mamy dowodów.
- Mamy dowody by aresztować Fabiańskiego i Buraczewskiegoidlatego Fabiański już czeka w areszce na sprawę.Sam się przyznał wczaseprzsłuchana i mamy jego odciski na miejscu zbrodni. Dałamteż nakaz na Buraczewskiego, musicie go tylko znaleźć.
- -To wiem Dorota. Szczepan już ma ten nakaz. Właśniepojechał szukać tego gnoja, ale ja chcę…..
Dorota nie dała się przekonać Adamowi, tłumacząc mu,że nie ma narazie mocnych dowodów na to,że Rozalia zleciła to zabójstwo.Adam przeklął pod nosem i wrócił do kanciapy.Przekazał Brodeckiemu to co usłyszał od Wiśni.Marek wyleciał z kanciapy jak torpeda i pognał do prokurator.
Brodecki wpadł do pokoju prokurator akurat w chwili gdy rozmawiała z Grodzkim
-Adam mówił mi,że nie masz zamiaru wsadzić do paki tej chytrej małpy!!!
- Kogo?- spytał Grodzki odwracając się
- No Kownackiej- powiedział juz spokojniej Brodecki
- Nie nie chcę tylko niemam wystarczających dowodów, zresztą wszystko już wyjaśniłam Adamowi. Nie mamczasu bo zaraz będzie tu komendant główny.- Wiśniewska
- My nie mamy wątpliwości,że Kownacka jest w to wplątana. Ja obiecałem małemu Adasiowi,że zabójczyni jego matki nie uniknie odpowiedzialności, a ty chcesz jej dać spokojnie uciec z kraju komisarz znowu podniósł głos
- Zamiast wrzeszczeć tu na nas szukaj dowodów. Obserwujcie ją,pomoże popełni jakiś błąd i wtedy ją zgarniecie.- do rozmowy włączył sięGrodzki
- Mam was w d…..Całą policje i tego waszego komendanta też. W d….!!!krzykął i ruszył w kierunki dzwi. Pech sprawił ,że minął się akurat z komendantem, naktórego nawet nie zwrócił uwagi.
NA korytarzu Marek spotkał Adama. Nadkomisarz wręczył mu kurtkę i zaprosił do samochodu.
-Dzwonił Szczepan. Wszystko wyjaśnię po drodze.
W gabinecie prokurator Wiśniewskiej
-Kto to był?- komendant patrząc na drzwi, które zamknęły się z hukiem za Brodeckim.
Gdy nie usłyszał odpowiedzi ponowił pytanie, ale znowu nikt mu nie odpowiedział.
-Jakiś policjant obraża mnie u was zaraz po wejściu i nkt na to nie reaguje. Co ja mam o ty myśleć inspektorze?
-To był komisarz Brodecki, ale proszę nie brać tego do siebie.Prowadzi teraz trudną sprawę, poprostu puściły mu nerwy-Grodzki usiłował załagodzić sytuację
- Mówi pan komisarz Brodecki, dobrze zapamiętam sobie w jakiej to formie komisarz zwraca się do zwierzchników, zaraz zajrzę sobie do jego dokumentów.
ciąg dalszy nastąpi!!!
Ha! zaskoczyłam Was co?Notka krótka, ale obiecuję,że z okazji Mikołajek jeszcze dziś wieczorem będzie następna.Widać,że porywczy komisarz Brodecki narobił sobie kłopotów.Pozdrawiam i życze miłego dnia!
napisane przez ~kasienka
OdpowiedzUsuńokoło 6 lata temu
Po prostu super:) czekam na cd
napisane przez ~AS
OdpowiedzUsuńokoło 6 lata temu
Phi! Zajrzy sobie bufon do dokumentów! Sorka za szczerość, nota nudna. Mimo to, czekam na cedeka!
uuuu Mareczek sie zdenerwował!!! Ale każdego by poniosly nerwy! Nocia trochę krótka ale fajna. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń