3 grudnia 2006

5/43

-Marek wybiegł za Ewą z komendy i wsiadł do jej samochodu.Przez całą drogę próbował ją przekonać,że przesłuchanie Adasia jest konieczne i,że zrobi wszystko by mały nie cierpiał więcej niż trzeba.Dojechali pod dom.Ewa trzasnęła drzwiami od auta i pobiegła do mieszkania Julii, zadzwoniła. Otworzyła sąsiada, która opiekowała się małym pod jej nieobecność. Marek wbiegł do mieszkania za Ewą.
- Mały śpi.Czy mogę już iść? – sąsiadka
-Oczywiście, niech pani idzie i dziękuję.
Ledwo Ewa zamknęła drzwi za sąsiadką i odwróciła się, zobaczyła Adasia w korytarzu
.-Coś się stało? spytał mały patrząc na Marka wystraszonym wzrokiem
-Nic, chcę tylko porozmawiać- Marek uśmiechnął się by nieco upokoić chłopca
- Chcę byś nam pomógł w znalezieniu zabójców twojej mamy.
Adaś spuścił wzrok i zapanawała nieprzyjemna cisza.
-Marek mówiłam byś tu nie przyjeżdzał i zostawił go w spokoju!- Ewa z wyrzutem -Spokojnie ciociu, pan kce tylko porozmawiac o mamie.- mały spojrzał na Ewę, a zaraz potem na komisarza.- Pomogę wam- zgodził się dosyć niechętnie
- Super! Dzielny facet z ciebie!!!To jedziemy na komendę.- Marek wyciągnął rękę do chłopca

W tej chwili na komendzie.
Właśnie przyjechał Szczepan z jednym podejrzanym.
- To Robert Fabiański.- wyjaśniał Adamowi-Mówią na niego Hulak.Podobno był widziany w dzień zabójstwa przed szkołą razem z Kownacką i z jednym z naszych znajomych Waldkiem Burzczewskim. Mamy kurka” Buraczka „w kartotece.Jak chciałem pogadać „Hulak”zaczął uciekać. Już wiem dlaczego. Jego odciski były zarówno na strzykawce z morfiną jak i na ciele ofiary.
-Dobra robota Szczepan!- nadkomisarz pochwalił aspiranta, poczym wziął Fabiańskiego i zaprowadził do pokoju przesłuchań.Kazał mu usiąść i wyszedł na chwilę.

Podszedł do Oliwi i powiedział wskazując na drzwi, które przed chwilą zamknął.-Mam zadanie dla ciebie!
-Dla mnie?- zapytała z niedowierzaniem
- Tak. Proszę byś tam weszła i przesłuchała podejrzanego.Podobno był widziany z Kownacką przed szkołą w dniu zabójstwa.
-Jego odciski palców znaleziono na ciele ofiary- Ola pochwaliła się wiedzą
- No idź, bo „Hulak” się nam niecierpliwi.- Adam otworzył dzwi i pchnął lekko dziewczynę.Pokomisarz Borowik usiadła naprzeciw Fabiańskiego i otworzyła akta.
-Nazywa się pan Robert Fabiański tak?- zaczęła niepewnie
Fabiański milczał jak grób.
-Odpowiadaj kiedy pytam!!!- krzynęła
-Tak. Mówią na mnie „Hulak”- powiedział podejrzany i podniósł wzrok
- Czemu uciekałeś dziś przed policją?
Fabiański wyjął z kieszeni gumę i zaczął żuć, po czym puścił balona patrząc prosto w twarz Oli.
-Na ciele Julii Szczypiorkowskiej znaleziono twoje odciski palców. Czemu ją zabiłeś?- zadała pytanie trochę głośniej niż poprzednio.Wstała i walnęła pięścią w stół
- Ch…. Ile ty masz lat? Dwadzieścia?
-Po co pytasz?Jesteś dla mnie za stara!- chłopak z ironią.
Podkomisarz wzięła protokuł z przesłuchania i podeszła do podejrzanego- Podpisz to rzuciła przed nim na stół kartkę i długopis.Chłopak szybko wstał i chwycił podkomisarz za włosyAuu-Oliwia gwałtownie się odsuwając.

Adam wszedł do pokoju przesłuchań i chwycił „Hulaka” za rękę

-co to jest?! Przeproś natychmiast panią podkomisarz!

Chłopak uśmiechnął się szyderczo, poczym puścił znowubalona.

-Siadaj i gadaj!- Adam popchnął go na krzesło

Oliwia wyszła na zewnątrz nie czekając na instrukcje Adama. Stanęłapod ścianą obok Zuzi i Szczepana i spuściła wzrok. Szczepan szturchnął ją lekko

- Nie przejmuj się Olka, dobrze było!

-Nie kłam Szczepan.Nie dośc,że nic nie wyciągnęłam od niegoto dałam się sprowokować. Wyrwał mi włosy.

Szczepan przytulił ją i pogłaskał

- Nie martw się kurka, to tylko włosy.

- Masz teraz przynajmniej nauczkę by na przyszłość nie zbliżać się do podejrzanych natak małą odległość.-rzekła pani prokurator, której wcześniej podkomisarz niezauważyła.

- będę pamiętała- Olka stanęła prawie na baczność, aSzczepan szybko się od niej odsunął czerwieniąc się.

W tym czasie w tzw. błękitnym pokoju” specjalnie przygotowanym do rozmowy z małymi ofiarami przemocy rozpoczynało się przesłuchanie Adasia.Sześciolatek siedział pomiedzy panią psycholog a Ewą. Na przeciwko nich siedział komisarz Brodecki.Gdy tylko Marek wyciągnął zdjęcie Kownackiej mały krzyknął:

-Znam ją , to ona!

-Kto to jest?Opowiesz nam skąd znasz tę panią?- Marek

-To Rozalia.Ona mówiła,że zabije mamą.

-Kiedy to powiedziała, pamiętasz?- odezwała się psycholog

-Wracałem z mamą z przedszkola i spotkaliśmy ją.Zauważyła mame i krzyczała,że ją zabije, a jak będzie trzeba to wszystkich pozabija.

-Czy chciałbyś nam coś jeszcze o niej powiedzieć?- Marek popatrzył małemu w oczy

Adaś odrazu spuścił wzrok a po policzku pociekła mu łza.

- Spokojnie.Wiemy,że ci cieżko- Ewa przytuliła chłopca do piersi

Mały otarł łże ręką i zaczął mówić

- Kilka dni przed zniknięciem mamy Rozalia dzwoniła do nas.

-Rozmawiała z twoją mamą?-Marek

Mały Szczypiorkowski lekko pokręcił głową i długo nie chciał mówić

-Co mówiła Rozalia. Słyszałeś jak rozmawiała z twoją mamą- komisarz zaczął się dopytywać czując,że mały ukrywa coś ważnego

- Ja odebrałem telefon. Mamy nie było, a ja jej niepowiedziałem,że ona dzwoniła. Ona mówiła bym przekazał,że jeśli mama nie porozmawia z dyrekrorką w jej sprawie to stanie się coś złego.

-Adaś a czy ty widziałeś może kiedyś gdzieś tych chłopaków- Marek pokazał zdjęcia dwóch podejrzanych.

- Tego widziałem- mały wskazał na Waldka Buraczewskiego, dobrze znanego policji

- Jesteś pewny?Kiedy go widziałeś?

-Jestem pewny.To on był wtedy z Rozalią jak krzyczała,że zabije moją mamę.

-Dziękuję Ci Adam.Teraz możesz wracać do domu.

-Razem z ciocią?- mały patrząc na Ewę

- Oczywiście, razem wracamy do domu!- Ewa pogłaskała chłopca

- Byłeś bardzo dzielny- pochwaliła małego na koniec policyjna psycholog i dała mu w nagrodę małego pluszowego misia.

Wychodząc Adaś niepewnie zwrócił się do Marka

- Czy, czy pan może mi coś obiecać?

- O co chodzi?- komisarz przystanął na chwilę

-Rozalia musi iść do więzienia.-

-Jeśli zabiła twoją mamę to obiecuję ci,że za karę pójdzie do więzienia.Nie uniknie kary.

Ewa z chłopcem pojechała do domu a MArek poszedł porozmawiać z Adamem.Obaj wymienili się informacjami z przesłuchań i uzupełnili raporty, a potem pojechali do domu.

U Izy i Adama

Zawada pocicho otworzył drzwi i na palcac wszdł do pokoju w którym siedziała Iza. Właściwie drzemała z pilotem od telewizora w ręku.NAdkomisarz pocałował narzeczoną z nienacka w policzek.

-O dobrze,że jesteś, tylko szkoda,że znów tak późno. Odgrzeję obiad- popatrzyła na zegarek, było kilka minut po19tej- właściwie już kolacje.

-Przepraszam kochanie, ale mamy teraz naprawdę trudną sprawę.Opowiadałem Ci wczoraj.Koleżanka Ewy została zamordowana.Zostawiła małego synka. Ewa się nim teraz opiekuje

-Biedny mały. Mam nadzieję,że chociaż złapiecie zabójce tej kobiety.

-To tylko kwestia czasu. Mamy podejrzanych i wiemy już właściwie wszystko.Adaś, syn tej zamordowanej bardzo nam pomógł.Marek dziś go przesłuchiwał.

Iza dotknęła ręką brzucha.

-Boli?- zaniepokoił się Adam

-Nie- wzięła rękę Adama i przyłożyła do brzucha- rusza się!!! czujesz?!

Adam uśmiechnął się czując ruchy swojego dziecka

- Już nie mogę się doczekać, kiedyprzyjdzie na świat- Adam

-Ja tez. Mam dosyć już tego ciężaru, rawie nie mogę już chodzić i plecy mnie bolą.

- Ale się mała roztyła- Adam gilgocząc Izę

ciąg dalszy nastąpi!!!

Jest wreszcie długo oczekiwana przez Was notka. Podobała się???Sprawa ma się już ku zakończeniu.Pozdrawiam

PS Ostatni odcinek „Kryminalnych” był super.Tylko szkoda,że żadnego z przestępców nie udało się złapać. Myślałam,że chociaż „Kupca” złapia w tym odcinku.A następny odcinek? Aż strach się bać!!! Tyle emocji, aż za dużo jak na jeden odcinek

8 komentarzy:

  1. napisane przez ~Aldona
    około 6 lata temu
    Hej, nocia super. Już nie mogę się doczekać, kiedy urodzi się maluszek Adama i Izy A co do ostatniego odcinka, to tyle emocji, że no no no… A „Ślub”? Macie rację. Strach się bać. Chyba zwariuję do marca, hihihi. Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  2. wow!! Nocia przebojowa! dzielny tem mały Adaś. Zaimponował mi Marek- umie postępowac z dziecmi- rasowy tatuś! oliwka trochę sie najadła stracchu ale cóż- takie życie!Mała urodzi sie za 2 miesiące i tylko nie wiadomo kto bardziej rośnie: Mama czy mała? hihihi!! czekam na końcowa notkę i pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  3. napisane przez ~magda
    około 6 lata temu
    fajna noicia muach:

    OdpowiedzUsuń
  4. napisane przez ~AS
    około 6 lata temu
    Fajne….. Zobaczymy co będzie dalej!

    OdpowiedzUsuń
  5. napisane przez ~Paulina
    około 6 lata temu
    Cześć. Bardzo fajna notka. Robi się coraz fajniej A co do odcinka to się zgadzam paa

    OdpowiedzUsuń
  6. napisane przez ~dropsik
    około 6 lata temu
    super nocia :*

    OdpowiedzUsuń
  7. napisane przez ~Stokrotka07
    około 6 lata temu
    Bardzo fajne opowiadanko!! Niestety nie będę mogła teraz komentować z powodu braku internetu:( POzdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
  8. napisane przez ~knasiorek
    około 6 lata temu
    No super notka! Adaś pomógł w ważnej sprawie A Iza niech się nie martwi że teraz ją plecy bolą bo potem to dziecko nie będzie dawało jej spać:D Pozdróffka

    OdpowiedzUsuń

Komisarze dziękują za pomoc w rozwiązaniu sprawy :-))