W domu, w którym przebywa młody Prusak
Nagle zgromadzeni w pokoju policjanci i Krzysiek usłyszeli dzwięk przekręcanego w zamku klucza. Chwilę później do pokoju zajrzał młody chłopak ubrany w bluzę z kapturem
-Mam czysty świeżutki! – krzynął otwierając szerzej drzwi- O k….- zaczął uciekać orientując się w sytuacji
Marek i Szczepan ruszyli natychmiast za chłopakiem.Wybiegli z klatki i pobiegli w dwóch różnych kierunkach.W końcu Brodecki dogonił chłopaka i złapał za kaptur.Chłopak wyrywał się:
- K… ty psie niemyty, kundlu, puszczaj!!! Ja k… nic nie zrobiłem !!!
-Porozmawiamy na komendzie.-Marek zakładając kajdanki-Skoro nic nie zrobiłeś to czemu uciekałeś?Jak się nazywasz?
-A co biegać nie można? To wolny kraj!
-Pytam jak się nazywasz!-Marek podniósł głos
-Kraj może i wolny, ale ty kurka możesz stracić wolność- Szczepan
Chłopak nie chciał powiedzieć policjantom jak się nazywa.Od czasu do czasu rzucał tylko przekleństwami
Na komendzie
-Marek ty porozmawiaj z tym anonimem, a ty Szczepan z Krzyśkiem Prusakiem.Ja idę po kawę, zaraz dołączę.- Adam
Przesłuchanie młodego chłopaka
-Gadaj jak się nazywasz, bo stracę cierpliwość-Marek
-Jestem Gall Anonim i nic Ci do tego.-chłopak wyraźnie żartował sobie z Marka
-Po co to robisz?Przecież i tak zaraz będziemy znali twoją tożsamość.Znaleźliśmy u ciebie narkotyki. Skąd to masz?
- To tylko kilka porcji na własny użytek.- odpowiedział chłopak złośliwie się usmiechając- Nie zamkniecie mnie za to!
Marek wstał i walnął pięścią w stół. Chwilę po tym Adam wywołał go na chwilę z pokoju
- Co jest?- spytał Brodecki zamykając drzwi
-Zmienić cię?-Adam
-Nie, radzę sobie.
-Jak chcesz. Tylko pamiętaj spokojnie.- Adam- To jest Marcin Makówka. Krzysiek nam powiedział
Brodecki podziękował i zniknął za drzwiami
-Już Makówko się zgrywać nie musisz- Marek usiadł na przeciwko podejrzanego
-K…., co za palant.Jak stąd wyjdę to go zabiję!
- Przestań się odgrażać, bo stąd nie wyjdziesz.Znasz Patryka Tuzinka?
- Nie przypominam sobie, a co? To ktoś ważny?
Marek wyciągnął z akt legitymację Patryka i pokazał chłopakowi
-Lepiej sobie przypomnij. Znasz go czy nie?
-To kolega Krzyśka, więc jego pytajcie.
-Teraz ciebie pytam więc odpowiaj !- Brodecki
- Głuchy jesteś! Przecież mówiłem,że znam. Po co pytasz psie?
-Trochę kultury młody. – Marek- Kiedy go ostatnio widziałeś?
- We wtorek, a może w środę.W każdym razie w tamtym tygodniu.Krzysiek go przyprowadził i spytał czy nie może u nas przekimać przez kilka dni.
-Kiedy to było?
Chłopak wzruszył ramionami
- Nie wiem. K… kartoteki wyjśc i wejść do mojego mieszkania nie prowadzę, to nie hotel.
- Czemu Patryk miał u ciebie nocować?Mówił coś?
-Nie wiem. Pewnie popsztykał się ze swoim starym.Tak mówił Krzysiek. Szczegółów nie znam. Znajdźcie tego Patryka i go spytajcie.
- Niestety to niemożliwe-Marek podsunął Makówce zdjęcie z miejsca zbrodni
Chłopak wzdrygnął się i odsunął od siebie fotografie
- Wiesz kto i dlaczego mógł go tak urządzić?- Brodecki
- Nie.Przecież mówiłem,że nie znam Patryka. On tylko u mnie nocował.
- To tyle!. Narazie zostajesz u nas.-Brodecki otworzył drzwi i poprosił o zabranie chłopaka do aresztu.
W kanciapie po przesłuchaniach.
-Krzyśka zwolniliśmy do domu, a tego Makówkę narazie potrzymamy.-Adam- Zawiadomiłem już Rockiego. Chłopak nie jest im znany, więc jeśli to diler, to pewnie jakiś świeży.
-Może naprawdę ma tylko miał to tylko dla siebie i dla Krzyśka.-Marek-Pewnie kupił gdzieś na mieście. Nie wygląda mi na dilera
-Kurka,a my co? Wydział narkotykowy?- Szczepan- Już 16ta, mogę iść do domu?Zuzia już dawno poszła.
- Powiedz nam co powiedział Krzysiek. Daj raport z przesłuchania i możesz zmykać- Adam
Po wyjściu Szczepana
-Adam, czy ty naprawdę chcesz tu ściągnąć tę Oliwkę?- Marek
-Tak. Coś Ci nie pasuje?
-Nie chciałem przy Szczepanie, ale przecież odrazu widać, że ta wiewióra ma jeszcze mleko pod nosem.Myślę,że poradzimy sobie bez niej.
- Nie znasz jej. Nie widziałeś jej w akcji.- Adam
-Adam wiem,że ona kiedyś przez przypadek znalazła się we właściwym miejcu o właściwym czasie, ale zrozum to był przypadek!
-Marek jeśli nie chcesz mnie zdenerwowac to się poprostu zamknij.Ja mam wobec Oliwki dług nie do spłacenia.Poza tym ona już wiele razy udowodniła,że nie jest żółtodziobem.
- Dobra, wkońcu ty tu rządzisz.-Marek wrócił do uzupełniania raportu z przesłuchania
-Jutro trzeba będzie jechać razem z Krzyśkiem do miejsca gdzie się spotykają Ci graficiarze.- Adam- Szczepan już się umówił.Krzysiek ma nas wprowadzić.Tam ponoć ma być chłopak z którym Patryk rozmawiał przez komórkę.
-Musimy też znależć adresy wszystkich, którzy byli na tej imprezie na która poszedł Krzysiek
-Marek po co?- Adam- Przecież Krzysiek mówił,że Patryka wogóle tam nie było.Był zaproszony, ale tam nie dotarł.
-Tak twierdzi Krzysiek. Adam my nie wiemy czy to prawda.Krzysiek mi nie wygląda na świętego, może coś ukrywa. Poza tym Szczepan mówił,że gościu sam mówił,że na imprezie ostro brali.
-Masz rację Marek. Tego Krzyśka też trzeba sprawdzić.
Ciąg dalszy nastąpi !!!
Widać Markowi nie bardzo podoba się pomysł ściągnięcia Oliwki.Marek delikatnie mówiąc chyba za nią nie przepada.W sprawie coś się ruszyło, ale powoli. Może coś się wyjaśni w kolejnej notce? Pozdrawiam
napisane przez joanna.r10@autograf.pl
OdpowiedzUsuńokoło 4 lata temu
Wspaniałe opowiadanie! – Gryzzli
napisane przez ~Asik:)
OdpowiedzUsuńokoło 4 lata temu
Bardzo fajna notka… Coś mi ten Makówka się nie podoba. Moim zdaniem coś tu śmierdzi. Już się nie mogę doczekać cedeka:)
napisane przez ~Patka
OdpowiedzUsuńokoło 4 lata temu
Super opko.CZekam na c.d. kryminalna-patusia.blog.onet.plwpadnijcie tez na mojego nowego bloga pamietnik-pewnej-podkomisarz.blog.onet.pl
napisane przez ~alice_b
OdpowiedzUsuńokoło 4 lata temu
nadrobiłam zaległości ! Czyżby Mareczek nie przepadał za Oliwką ? Hehe „Wiewióra” – dobra pamięć ! W sprawie morderstwa coraz wiecej sie wyjaśnia . Super noteczka ! Buśka !