17 grudnia 2009

3/76

Rano przed 8mą Basia zadzwoniła do Adama
-Paweł jest chory. W nocy nie mógł spać bo tylko kichał i kaszlał, ma gorączkę. To pewnie grypa.
-To niech idzie do lekarza.
-No właśnie dlatego dzwonię.Zaraz jadę z nim do lekarza, a potem chce nim się zająć, więc proszę o jakieś 3 dni urlopu. Wiesz Adam chory facet jest jak dziecko sam sobie nie poradzi.
-Dobrze Basiu. Zgadzam się, ale narazie tylko dziś i jutro masz wolne.Nie obraź się, ale jesteś nam potrzbna. Jakoś musimy pracować.
-Dziękuję i obiecuje,że pojutrze stawię się w pracy.Mam tylko nadzieję,że z Pawłem będzie troszkę lepiej do tego czasu.

Na komendzie
-Adam udało się, namierzyliśmy Dariusza Zamojskiego. Facet jest w Warszawie.Ostatnio użył swojej starej komórki, tej której uzywał do kontaktów z Natalią.-Marek
-To chodź jedziemy. Może tym razem nam nie ucieknie.-Adam
-A co jeśli to nie on jest mordercą?Przecież nie mamy żadnych dowodów. Nie znaleziono żadnych odcisków palców, nie mamy też nadal narzędzia zbrodni-Marek
- Jeśli to nie on to będziemy się martwić później.Przypominam Ci,że facet i tak ma już trochę na sumieniu.Facet lubił rozmawiać w internecie z młodymi dziewczynkami i się spotykać.

Komisarze pojechali pod dom w którym miał znajdować się podejrzany. Zapukali do mieszkania i czekali. Po dłuższej chwili otworzył im młody mężczyzna.
-Dzieńdobry jesteśmy z policji- Adam- Szukamy Dariusza Zamojskiego.
-Nie ma tu takiego.Nie znam go.- młody chłopak chciał zatrzasnąc drzwi, ale MArek zdązył włożyć nogę pomiędzy drzwi i framugę.
-Spokojnie, nie tak szybko. Możemy wejśc i porozmawiać?
-Nie mamy o czym rozmawiać!Nie znam żadnego Darka, dowidzenia.
- chłopak stał się opryskliwy

-Dowidzenia i do zobaczenia wkrótce.- pożegnali sie komisarze.

-Trzeba zdobyć nakaz przeszukania tego mieszkania.Ten młody nie był zbyt miły.-Marek
-Dokładnie Marek. Facet był zdenerwowany. Postoimy tu chwilę i poobserwujemy.-Adam- Zadzwonię do Dumicza niech wystawi nam nakaz przeszukania.
-Trzeba też zadzwonić do Kolegów z „internetowej”, może udało im się namierzyć faceta na jakimś czacie.- Marek
-Rozmawiałem z nimi dziś rano. Będzie trudno bo facet sie pilnuje. Juz od tygodnia nie loguje się.- Adam

- Adam patrz tam.To chyba Zamojski-Marek
-Faktycznie podobny.- Chodźmy- policjanci wyskoczyli z samochodu i pobiegli w kierunku podejrzanego.
- Stój!!- zawołała Adam i wyciągnął broń
Facet zaczął uciekać.Na głowę naciągnął kaptur.Adam i Marek rozdzielili się by okrązyć faceta zdwóch stron.
-Cholera , nawiał-Adam
-No nie udało się, ale przynajmniej wiemy,że facet tu był. Zawiadomię okoliczne patrole, dam rysosopis podejrzanego.-Marek

Na komendzie
Gdy tylko Adam z Markiem weszli do kanciapy Zuzia poiformowała,że znaleziono narzędzie zbrodni.
-Świetnie, to wkońcu coś mamy.Znaleziono jakieś odciski?
-Niestety nie.-Zuzia- Znaleziono nóż, a właściwie samo ostrze, bez rękojeści.Na nożu była tylko krew ofiary. Wygląda na to,że morderca działała w rękawiczkach. Na ciele ofiary mnóstwo jest siniaków, na szyji trzy wielkie siniaki świadczą o tym,że była duszona przez napastnika.
-Dziękuję Zuzia, ale ja czytałem raport z sekcji.Powiedz mi lepiej czy Jacek juz podpisał nakaz przeszukania tego mieszkania na Sezamowej.-Adam

W tej chwili do gabinetu wszedł prokurator.
-Adam , mam to o co prosiłeś , proszę.
-Dzięki! W takim razie chodź Marek wracamy.
Zanim Marek z Adamem wyszli z komendy, zadzwoniła komórka nadkomisarza.
-Złapali Zamojskiego już go wiozą do nas.Więc zmiana planów. Marek zostajesz tutaj, przesłuchasz Zamojskiego.Zuzia chodź ze mną pojedziemy na przeszukanie.
-Dobrze szefie-Zuzia. Ta cholerna grypa dziesiątkuje nam zespół Szczepan od soboty leży w łóżku, a teraz jeszcze Paweł i Basia.
-Basia nie jest chora. Prosiła mnie tylko o wolne by zająć się mężem.Chodź Zuzia- nadkomisarz poganiał trochę aspirantkę.

Mieszkanie na ul.Sezamowej
-Co pan tu znowu?-młody mężczyzna chciał zaraz zamkąć drzwi.Gdy Adam pokazał mu nakaz otworzył je szerzej.
-W takim razie zapraszam. Chociaż wątpię,że znajdziecie tu coś ciekawego.
Gdy weszli do środka uwagę Zuzi zwrócił komputer stojacy na biurku
-Może się tym zajmie?- zapytała Adama wskazując na komputer.
-Dobry sprzęt. Ładny duży monitor.Może pan włączyć komputer.
-A czego państwo szukają? Czyżby ktoś na mnie doniósł. Wszystko jest legalne. To nowy sprzęt, firmowy.Jest zarejestrowany na moją firmą.
- Prosze włączyć komputer. Nie chodzi nam o legalność oprogramowania.
-Czy zna pan Natalię Kozak?-Adam
-Nie.A kto to taki?
-Panie Groszkowy pana Zamojskiego też pan nie znał.A my wiemy,że tu przebywał.
-Bzdura nie znałem nigdy żadnego Zamojskiego i o tej Natalii też nie słyszałem! – chłopak podniósł głos. Był zdenerwowany.
-Zuzia wejdź w internet i sprawdź historię- polecił Adam gdy aspirantka siedziała przy komputerze- sprawdź czy wchodzono ztego komputera na te strony- Adam dał Zuzi swój notes

-Jakie znowu strony?- Groszkowy zajrzał policjantce przez ramię
-a takie strony!- Zuzia weszła na jeden z serwisów randkowych
-No ludzie nie bądźcie śmieszni. Szukanie partnera i flirtowanie w sieci nie jest jeszcze zabronione.
-Ma pan racje to nie jest zabronione, ale już spotykanie się z nieletnimi i składanie im niemoralnych propozycji jest karalne.
-Mogę zajrzeć do pana poczty?
- To prywatna korespondencja. Na to nie macie pozwolenia!.
- No ale dlaczego pan się tak denerwuje. Przeciez mówił pan,że to firmowy komputer, więc korespondencja też chyba firmowa.
-Jak pani chce niech pani patrzy.Firmową skrzynkę moge pokazać, ale od prywatnej wara.

Gdy Groszkowy rozmawiał z Adamem, Zuzia oglądała firmową korespondencje.

- A więc nie znał pan Natalii Kozak? Jest pan pewien?- Adam
-Nie znam a dlaczego tak o to pan pyta?
-Pojedzie pan z nami na komendę.Weźmiemy od pana odciski palców
-Dlaczego? Jestem porządny obywatel nigdy nie miałem problemów z prawem.Nigdzie nie jadę!
-Adam patrz!!!- Zuza krzyknęła i odwróciła monitor w stronę nadkomisarza
- Piekna korespondencja firmowa-Adam patrząc na zdjęcia rozebranych dziewczynek- Zaraz przyślemy tu speców od przestępczości internetowej.
-Ale za co? To córki kolegi. Co w tym złego,że przysłał mi te zdjęcia.
-Zgodnie z treścią wiadomości to miały być modele komórek- ładne komórki sprzedaje pańska firma-Zuzia.
-A to co?- Zuzia otworzyła szeroko oczy ze zdziwienia.-Na monitorze pojawiły się zdjęcia Natalii Kozak. Na jednym ze zdjęć dziewczynka była pół naga.

Adam widząc to aresztował Groszewskiego i zadzwonił po informatyków.
-Mówił pan,że jej nie zna.-Adam wskazał zdjęcia Natali
-Racja. Nie wiem co to za mała. Te zdjęcia dostałem przypadkowo
- A od kogo pan je dostał?-nadkomisarz
-Od takiego jednego faceta, ale nie znamy się osobiscie.Podobno znalazł je w sieci.

W tej chwili przyjechali informatycy zabrać komputer.

Na komendzie

- Z przesłuchania Zamojskiego wynika,żę się z Natalia nie spotkali.On mówi,że to ona chciała się spotkać, ale się nie spotkali i do niczego nie doszło.-Marek- Facet tłumaczył się,że pisała z Nastolatką by lepiej poznać problemy swojej córki.On ma córkę wtym samym wieku.
-Facet kłamie i tyle.-Zuzia- Przecież on pracował w Warszawie, więc mogli się spotkać. To czemu mieliby się nie spotkać.
-Nie wiem, ale Zamojski zarzeka się,że Natalii nigdy na oczy nie widział.
-I co wypuściliscie go?-Adam
- Nie. Posiedzi u nas przynajmniej 48 godzin.”Internetowi” podobno coś na niego mają.-Marek- Jakieś trzy lata temu facet usiłował zgwałcić 15latkę ale na szczęście mu uciekła.Cała znajomość zaczęła się na czacie, podobnie jak w przypadku Natalii.Mieli trudności ze znalezieniem faceta do tej pory, bo ten wtedy występował pod innym nazwiskiem , no i miał wąsy.

Wieczorem u Zawadów



-Jak minął dzień? -zapytał Adam wchodząc do domu.

-Dziś pracowałam w domu.Na jutro muszę dokończył artykuł, naczelny już dzwonił bym napewno to na jutro miała.- Iza

-no ale udało Ci się to skończyć?

-Tak już to skończyłam.Alicja dziś była bardzo spokojna.Twój ojciec się nią zajmował.

-to świetnie.A co u Ani?

-Zaraz podaję obiad.Nie słyszałam mógłbyś powtórzyć-Iza z kuchni.



Adam wszedł do kuchni i siadł przy stole

-Pytałem o Anię. Ostatnio nic o niej nie wspominasz.

-No bo nie ma o czym mówić.Anka podejrzewa,żę jej mąż ją zdradza.Podobno widziała go niedawno z jakąś kobietą.

-Co ona zamierza z tym zrobić?- Adam-może wynajmie prywatnego dewtektywa?

-O to wcale nie jest zły pomysł, muszę jej o tym powiedzieć.

-Daj spokój Iza, ja żartowałem. Lepiej niech Ania szczerze porozmawia z mężem.Niech go poprostu spyta o tamtą kobietę. Może to jakaś klientka.

- Och Adaś, a czy ty wierzysz,że on powie jej prawdę?Przecież jak ma coś za uszami to napewno się do tego nie przyzna. Będzie coś kręcił.





Ciag dalszy nastąpi!!!Czekam na komentarze.Obiecuję,że następna notka będzie dłuższa. Pozdrawiam

4 komentarze:

  1. napisane przez ~Kristina
    około 3 lata temu
    Ciekawa notka

    OdpowiedzUsuń
  2. napisane przez ~alice_b
    około 3 lata temu
    sprawa rozwija się ciekawie. Paweł i Szczepan walczą z grypą a Iza coś kombinuje. Czyżby chciała sprawdzić co Adam powie na temat zdrady ? Bardzo fajna notka .

    OdpowiedzUsuń
  3. napisane przez ~asiaa
    około 3 lata temu
    swietnie !!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. napisane przez ~basieńska
    około 3 lata temu
    piszesz inaczej niż alice_b ale też świetnie . Ciekawa sprwa .

    OdpowiedzUsuń

Komisarze dziękują za pomoc w rozwiązaniu sprawy :-))