11 lutego 2009

6/71

Kilka godzin później na Komendzie

- ciągle mam przed oczami jak ten samochód … – zaczął Marek

- nie myśl już o tym – powiedziała Iza – cuda się czasami zdarzają

- gdyby nie ten autobus, który wjechał między Kasię a Rowickiego to … – drążył Marek

- Marek przestań ! – zirytował się Adam- Kaśka i dzieciaki są całe ! Oprócz złamanej ręki i kilku guzów nic im nie jest! Kaśkę zatrzymują na wszelki wypadek na obserwację !!

- a co z Rowickim i tym chłopczykiem ? – zapytała Iza

- Rowicki jest w stanie krytycznym a Łukasz złamaną rękę i jest mocno poobijany – Adam- Paweł się przejął Małym i siedzi przy Nim. Basia jest z Kasią i ty Marku chyba też powinieneś tam być, prawda ?

- a raporty ? – zapytał Brodecki

- raporty nie zając , nie uciekną – odpowiedział Adam

- dzięki za informacje . Jutro pojawi się artykuł – uśmiechnęła się Iza wyłaczając laptopa

- nie ma za co pani redaktor – Adam puścił oczko żonie- czy mogę zaprosić żonę na dobrą kolację ?

- z dziką rozkoszą – roześmiała się Iza- Marek, głowa do góry !

W szpitalu Basia siedziała przy łóżku Kasi. Brodecka została przebadana, podano jej lekkie środki upokajające i teraz spała. Lekarz stwierdził , że ciąża nie jest zagrożona ale na wszelki wypadek pozostanie na obserwacji parę dni. Do sali zajrzał Paweł, usiadł obok Basi i przytulił ją.

- Rowicki zmarł parę minut temu , poinformowałem już Adama- powiedział cicho Nowacki- Kaśka śpi a dziaciaki rozrabiają na pediatrii. Krzyś ma guza na pół głowy ale ukradł innemu dzieciakowi autko, Ania oklapła i spi a Łukasz okręcił wokół palca wszytkie pielęgniarki.

- miły dzieciak – powiedziała Basia zamyślona- polubiłeś go, co ?

- owszem- przyznał Paweł – cześć Marek

- cześć, dzięki że posiedzieliście przy Niej – powiedział Marek- mówiła coś ?

- nie, jest w szoku – odpowiedziała Nowacka- to my się zbieramy. Pa !

Iza i Adam spacerowali wolno alejkami Parku Saskiego.

- koniec grudnia, niedługo święta a tak ciepło – westchnęła Iza- co planujemy na Sylwestra ?

- a nie wiem. Nowaccy i Michalscy coś planują razem. Jak chcesz to możemy się przyłączyć- Adam

- a co byś powiedział na Sylwestra w Zakopanym ? – zapytała Iza- Anka z mężem mają tam domek. Bylibyśmy tak tylko w trójkę bo Oni idą na imprezę.

- bardzo chętnie – Adam- chyba czytasz w moich myslach

- staram się kochanie – Iza- co z obiecaną kolacją ? Jestem głodna jak wilk !

- no to chodz- Zawada

Nowaccy weszli do mieszkania. Na powitanie przybiegł Kojak i z ogonem do góry krążył pomiędzy nimi.

- no cześć kociaku- Basia wzięła zwierzaka na ręce- co robiłeś ?

- no nie ! Znowu otworzył szafkę i wysypał cukier – westchnął Paweł – Radek pytał co z Sylwestrem

- a co ma być ? – Basia

- nooo, myśleliśmy żeby wyskoczyć na parę dni do Wisły. Odpoczniemy i w ogóle – Paweł spojrzał wyczekująco na Basię

- Agata może się dołączyć? Zerwała z chłopakiem i przeżywa – Basia

- no pewnie , że tak – Paweł- ide spać, jestem wykończony.

- ja też ! Pierwsza do łazienki ! – krzyknęła Basia i zamkneła się w łazience



Tym razem naprawdę KONIEC cz.71. Dokończyłam opowiadanie. Może trochę nudne i krótkie ale wyjaśniłam do końca sytuację . Bloga przejmuje Biedroneczka . Juz się nie mogę się doczekać jej notek. Pozdrawiam !

5 komentarzy:

  1. napisane przez ~Kristina
    około 4 lata temu
    Super notka Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. napisane przez Megg
    około 4 lata temu
    uuuuuuuuuuuuuff wszyscy cali i zdrowi ........

    OdpowiedzUsuń
  3. napisane przez ~Marzycielka
    około 4 lata temu
    Fantastycznie skończył Rowicki. Eh, nie wiem co się dalej wydatrzy. Najważniejsze, że z Kasią wszystko ok. Czekamy na opowiadanie Biedroneczki. Proszę o powiadomienie.

    OdpowiedzUsuń
  4. napisane przez ~Monize
    około 4 lata temu
    Fajne opowiadanie, dobrze, że Brodeckim nic groźnego się nie stało. Czekam na opowiadania Biedroneczki

    OdpowiedzUsuń
  5. napisane przez ~biedroneczka
    około 3 lata temu
    Hej! Ojej, nie ma mojego komta.Przepraszam, zapomniałam. Skomentowałam Ci już tę notkę przez gg. Teraz jeszcze raz napiszę na blogu: notka super!!!!.Opublikowałam juz nową notkę,ale nie wiem czy się spodoba.Tu masz mało komtów. Może ktoś Ci jeszcze skomentuje. Ja gorąco zachęcam do przeczytania tej notki i skomentowania.JAk dobrze,że z Kasią i z jej ciążą wszystko narazie w porządku.

    OdpowiedzUsuń

Komisarze dziękują za pomoc w rozwiązaniu sprawy :-))