- Kasia przepraszam- Marek od wejścia
Kasia tylko wpuściła męża i znikła w kuchni.
-Co jest aż tak źle?- Marek zaszedł żonę od tyłu i przutulił się-Pójdziemy jutro dobrze?
-Nie musisz się fatygować Marek. Ja już się na jutro umówiłam- Kasia
- Umówiłaś się? Z kim?- spytał zaskoczony Marek
- Z Basią. Jutro idziemy razem do kina
- A mogę się przyłączyć?
Marek nie usłyszał odpowiedzi. Kasia stanęła nad kuchenką i zaczęła mieszać zupę
- Mogę??- Brodecki powtórzył pytanie
-Nie!!!! To będzie babski wieczór
- Jak wolisz jej towarzystwo od mojego to bardzo proszę.- naburmuszony Marek wyszedł z kuchni.
Rano na komendzie
- Co ty taki skwaszony?- Adam widząc Marka mieszającego łyżką fusy po kawie
- A nic zamyśliłem się.
- Cześć chłopaki! – przywitała się Basia- Adam muszę dzis punktualnie wyjść z pracy, mam nadzieję,że to wykonalne?
-Chyba tak,a co? Czyżbyś musiała podrzucić Agatę na dworzec
-Nie! Ona jeszcze zostaje. Ja idę do kina.
- Super. A na co idziecie?
-Na ” Testosteron” Trzeba się trochę rozluźnić po pracy.
-A potem pewnie babskie ploteczki?- Marek nieodwracając się od monitora
- Dobra ja jadę po raport z sekcji zwłok, bo nasz fax nadal nie chodzi, a wy weście się mocno za szukanie informacji.
- O czym?- spytała Basia
- Marek cię oświeci. Ja znikam
- To ja zrobię kawę- Storosz po wyjściu Zawady
- Zrób mi też- Marek
- Kurcze Skończyła się!- Basia- Przyniosę z automatu.
Po 15 minutach Marek usłyszał,że ktoś wszedł do gabinetu
- Coś długo ci zeszło z tą kawą- Marek myśląc,że to Basia
-Nie robiłem kawy- Marek usłyszał znajomy męski głos, poczym się odwrócił
-O nareszcie zdrowy? Jak tam gardełko suszy?
- Daj spokój! Jest Adam?- Paweł
-Pojechał po raport.
- To muszę poczekać na egzekucję.- Paweł usiadł przy biurku- Co u was? Wprowadź mnie w sprawę ok?
-Marek jednak nie zdążył, bo zaraz pojawił się inspektor.
- Cześć Paweł! Dobrze,że jesteś, chodź szybko.Ktoś wkońcu może poradzi sobie ztym faksem
Gdy Paweł z inspektorem wyszli do gabinetu przyszła Basia z kawą
- Zagadałam się z Zuzią. Znalazłeś coś?
-Tak. Mam informacje o tym chłopaku z klubu.Okazuje się,że facet był kiedyś notowany. Bójka na imprezie z użyciem niebezpiecznego narzędzia i posiadanie narkotyków. Miał wtedy 12 lat
- To można to uznać za błędy młodości. Masz coś jeszcze?- Basia
- Co do sprawy już nic, ale dla ciebie mam informacje.
- To mów!
-Paweł jest na komendzie.
- Jeśli on tu jest to mnie już nie ma- odwróciła się szybko i chciała wyjść, jednak przy drzwiach natchnęła się na Adama
- Dokąd to?- spytał nadkomisarz
- yyyy do łazienki- powiedziała szybko komisarz i znikła za drzwiami
- Marek co jej się stało?Wyleciała jak błyskawica, pokłóciliście się?
- Nie.Powiedziałem jej tylko,że Paweł jest na komendzie
Jak by w odpowiedzi w gabinecie pojawił się Nowacki
-Na komendzie są rodzice Sabiny. Weź z sobą Basię i idźcie z nimi porozmawiać.
Adam zamknął drzwi za Markiem i spojrzał na Pawła
- Masz mi coś do powiedzenia?- zapytał
-Przepraszam. Wiem,że nawaliłem- Nowacki spuścił głowę
-Nawaliłem? Tylko tyle?Chłopie przegiołeś i to na maksa! Gdyby Grodzki i Dumicz znali prawdę, to już musiałbyś szukać sobie nowej pracy.
- Wiem o tym i wstyd mi.
-Wracaj do pracy i żebym cię nigdy na komendzie nie oglądał w takim stanie jak przedwczoraj.
Wieczorem u Basi
-Agata może pójdziesz znami?
- Nie chce wam przeszkadzać.
-Młoda, daj spokój! Chodź znami.Może jeszcze zadzwonimy po Izę.
Dzwonek do drzwi
-Otworzę, a ty szybko się ubieraj- Basia
- Cześć Kasiu. Pójdzie z nami Agata, mam nadzieję,że nie masz nic przeciwko?
-Pewnie,że nie . Poza tym na dole w samochodzie czeka Iza.
-Super właśnie chciałam do niej dzwonić- Basia
- dobra jedziemy, bo musimy jeszcze kupić bilety- Kasia
W czasie seansu
W pewnym momencie zadzwoniła Basi komórka
- Mogłaś ją wyłączyć.- szepnęła Agata.
Nowacka szybko wyjęła komórkę zkieszeni i wyłączyła.
-Kto dzwonił?-Kasia
- cicho dziewczyny, oglądajmy- Baśka spoglądając na kobietę w kapeluszu, która zerkała na nich co chwila.
Po filmie, przy samochodzie Izy
-Co teraz robimy?- zapytała dziennikarka
-Idziemy na pizzę?- zaproponowała Kasia
-Nie dziewczyny, mam lepszy pomysł.- Basia- Chodźcie do nas. Zamówimy sobie pizzę do domu.
- Super- Agata
W czasie jazdy samochodem znów zadzwoniła Basi komórka.Tym razem dziewczyna odebrała, ale rozmawiała bardzo krótko.
-Kto dzwonił?-Iza
-Paweł?- Agata
Dziewczyny zaczęły dopytywać się jedna przez drugą, ale Basia milczała
-Basik! Powiesz w końcu?!- Agata była bardzo ciekawa
-To dobra powiem wam, to był Artur. Chciał się umówić na dzisiaj do kina, ale spławiłam go, bo jestem z wami.
- To dobrze, bo według mnie nie powinnaś się z nim spotykać- Agata
-Niby dlaczego?
-Jesteś żoną Pawła, a poza tym ten Artur mi się nie podoba- Agata
-To moja sprawa z kim się spotykam.-Basia
-Dobra dziewczyny koniec kłótni! Dojechaliśmy na miejsce- Iza
Basia otworzyła czerwone wino i otworzyła krakersy.Wszystkie dziewczyny były zadowolone, może z wyjątkiem Izy, która mogła pozwolić sobie tylko na krakersy.
-Już dziesiąta! O jejciu muszę wracać-Iza- Ciekawe jak faceci poradzili sobie z małą
-Napewno doskonale. -Basia- Adam umie opiekować się małą
-Iza to ja zabiorę się z tobą- Kasia
-Już?Czemu tak wcześnie?Zostań jeszcze.-Basia
-Już czas na mnie, a poza tym jutro rano trzeba iść do pracy.- Kasia
-Nie przypominaj mi. -Basia zrobiła smutną minę
- Musimy kiedyś w weekend powtórzyć tan wieczór. Może tym razem u mnie?-Kasia
-A co zrobisz z Markiem? Wyrzucisz go na piwo z Adamem- Iza
-Nie muszę.- Kasia- On i tak zawsze jest zajęty.Pewnie zamknie się w pokoju i będzie siedziała na necie.
Następnego dnia na komendzie
-Mam!- Marek
-Co takiego?-Adam
-Patrz! To są odciski znalezione na torebce dziewczyny, a to są odciski Michała Zawadzkiego. To ten klient, który kiedyś oskarżył Sabinę.
- Musimy znaleśc gościa. -Adam- Ustaliłeś gdzie teraz mieszka?
-Tak. Tu masz dane
-Jedź tam razem z Pawłem-Adam popatrzył na zegarek- ciekawe co z Baśką nigdy się nie spóźniała
-Zabalowała wczoraj- Marek
-Racja Iza też późno wróciła.Musiałem sam położyć małą spać.
- I jak się wywiązałeś tatuśku.- Marek szturchnął Adama w bok
-Było świetnie. Lubię ją karmić i lulać do snu.- Adam- To jedźcie do tego Zawadzkiego
- Dobra. Zaraz go tu przywieziemy-Paweł
ciąg dalszy nastąpi!!!
Kasia tylko wpuściła męża i znikła w kuchni.
-Co jest aż tak źle?- Marek zaszedł żonę od tyłu i przutulił się-Pójdziemy jutro dobrze?
-Nie musisz się fatygować Marek. Ja już się na jutro umówiłam- Kasia
- Umówiłaś się? Z kim?- spytał zaskoczony Marek
- Z Basią. Jutro idziemy razem do kina
- A mogę się przyłączyć?
Marek nie usłyszał odpowiedzi. Kasia stanęła nad kuchenką i zaczęła mieszać zupę
- Mogę??- Brodecki powtórzył pytanie
-Nie!!!! To będzie babski wieczór
- Jak wolisz jej towarzystwo od mojego to bardzo proszę.- naburmuszony Marek wyszedł z kuchni.
Rano na komendzie
- Co ty taki skwaszony?- Adam widząc Marka mieszającego łyżką fusy po kawie
- A nic zamyśliłem się.
- Cześć chłopaki! – przywitała się Basia- Adam muszę dzis punktualnie wyjść z pracy, mam nadzieję,że to wykonalne?
-Chyba tak,a co? Czyżbyś musiała podrzucić Agatę na dworzec
-Nie! Ona jeszcze zostaje. Ja idę do kina.
- Super. A na co idziecie?
-Na ” Testosteron” Trzeba się trochę rozluźnić po pracy.
-A potem pewnie babskie ploteczki?- Marek nieodwracając się od monitora
- Dobra ja jadę po raport z sekcji zwłok, bo nasz fax nadal nie chodzi, a wy weście się mocno za szukanie informacji.
- O czym?- spytała Basia
- Marek cię oświeci. Ja znikam
- To ja zrobię kawę- Storosz po wyjściu Zawady
- Zrób mi też- Marek
- Kurcze Skończyła się!- Basia- Przyniosę z automatu.
Po 15 minutach Marek usłyszał,że ktoś wszedł do gabinetu
- Coś długo ci zeszło z tą kawą- Marek myśląc,że to Basia
-Nie robiłem kawy- Marek usłyszał znajomy męski głos, poczym się odwrócił
-O nareszcie zdrowy? Jak tam gardełko suszy?
- Daj spokój! Jest Adam?- Paweł
-Pojechał po raport.
- To muszę poczekać na egzekucję.- Paweł usiadł przy biurku- Co u was? Wprowadź mnie w sprawę ok?
-Marek jednak nie zdążył, bo zaraz pojawił się inspektor.
- Cześć Paweł! Dobrze,że jesteś, chodź szybko.Ktoś wkońcu może poradzi sobie ztym faksem
Gdy Paweł z inspektorem wyszli do gabinetu przyszła Basia z kawą
- Zagadałam się z Zuzią. Znalazłeś coś?
-Tak. Mam informacje o tym chłopaku z klubu.Okazuje się,że facet był kiedyś notowany. Bójka na imprezie z użyciem niebezpiecznego narzędzia i posiadanie narkotyków. Miał wtedy 12 lat
- To można to uznać za błędy młodości. Masz coś jeszcze?- Basia
- Co do sprawy już nic, ale dla ciebie mam informacje.
- To mów!
-Paweł jest na komendzie.
- Jeśli on tu jest to mnie już nie ma- odwróciła się szybko i chciała wyjść, jednak przy drzwiach natchnęła się na Adama
- Dokąd to?- spytał nadkomisarz
- yyyy do łazienki- powiedziała szybko komisarz i znikła za drzwiami
- Marek co jej się stało?Wyleciała jak błyskawica, pokłóciliście się?
- Nie.Powiedziałem jej tylko,że Paweł jest na komendzie
Jak by w odpowiedzi w gabinecie pojawił się Nowacki
-Na komendzie są rodzice Sabiny. Weź z sobą Basię i idźcie z nimi porozmawiać.
Adam zamknął drzwi za Markiem i spojrzał na Pawła
- Masz mi coś do powiedzenia?- zapytał
-Przepraszam. Wiem,że nawaliłem- Nowacki spuścił głowę
-Nawaliłem? Tylko tyle?Chłopie przegiołeś i to na maksa! Gdyby Grodzki i Dumicz znali prawdę, to już musiałbyś szukać sobie nowej pracy.
- Wiem o tym i wstyd mi.
-Wracaj do pracy i żebym cię nigdy na komendzie nie oglądał w takim stanie jak przedwczoraj.
Wieczorem u Basi
-Agata może pójdziesz znami?
- Nie chce wam przeszkadzać.
-Młoda, daj spokój! Chodź znami.Może jeszcze zadzwonimy po Izę.
Dzwonek do drzwi
-Otworzę, a ty szybko się ubieraj- Basia
- Cześć Kasiu. Pójdzie z nami Agata, mam nadzieję,że nie masz nic przeciwko?
-Pewnie,że nie . Poza tym na dole w samochodzie czeka Iza.
-Super właśnie chciałam do niej dzwonić- Basia
- dobra jedziemy, bo musimy jeszcze kupić bilety- Kasia
W czasie seansu
W pewnym momencie zadzwoniła Basi komórka
- Mogłaś ją wyłączyć.- szepnęła Agata.
Nowacka szybko wyjęła komórkę zkieszeni i wyłączyła.
-Kto dzwonił?-Kasia
- cicho dziewczyny, oglądajmy- Baśka spoglądając na kobietę w kapeluszu, która zerkała na nich co chwila.
Po filmie, przy samochodzie Izy
-Co teraz robimy?- zapytała dziennikarka
-Idziemy na pizzę?- zaproponowała Kasia
-Nie dziewczyny, mam lepszy pomysł.- Basia- Chodźcie do nas. Zamówimy sobie pizzę do domu.
- Super- Agata
W czasie jazdy samochodem znów zadzwoniła Basi komórka.Tym razem dziewczyna odebrała, ale rozmawiała bardzo krótko.
-Kto dzwonił?-Iza
-Paweł?- Agata
Dziewczyny zaczęły dopytywać się jedna przez drugą, ale Basia milczała
-Basik! Powiesz w końcu?!- Agata była bardzo ciekawa
-To dobra powiem wam, to był Artur. Chciał się umówić na dzisiaj do kina, ale spławiłam go, bo jestem z wami.
- To dobrze, bo według mnie nie powinnaś się z nim spotykać- Agata
-Niby dlaczego?
-Jesteś żoną Pawła, a poza tym ten Artur mi się nie podoba- Agata
-To moja sprawa z kim się spotykam.-Basia
-Dobra dziewczyny koniec kłótni! Dojechaliśmy na miejsce- Iza
Basia otworzyła czerwone wino i otworzyła krakersy.Wszystkie dziewczyny były zadowolone, może z wyjątkiem Izy, która mogła pozwolić sobie tylko na krakersy.
-Już dziesiąta! O jejciu muszę wracać-Iza- Ciekawe jak faceci poradzili sobie z małą
-Napewno doskonale. -Basia- Adam umie opiekować się małą
-Iza to ja zabiorę się z tobą- Kasia
-Już?Czemu tak wcześnie?Zostań jeszcze.-Basia
-Już czas na mnie, a poza tym jutro rano trzeba iść do pracy.- Kasia
-Nie przypominaj mi. -Basia zrobiła smutną minę
- Musimy kiedyś w weekend powtórzyć tan wieczór. Może tym razem u mnie?-Kasia
-A co zrobisz z Markiem? Wyrzucisz go na piwo z Adamem- Iza
-Nie muszę.- Kasia- On i tak zawsze jest zajęty.Pewnie zamknie się w pokoju i będzie siedziała na necie.
Następnego dnia na komendzie
-Mam!- Marek
-Co takiego?-Adam
-Patrz! To są odciski znalezione na torebce dziewczyny, a to są odciski Michała Zawadzkiego. To ten klient, który kiedyś oskarżył Sabinę.
- Musimy znaleśc gościa. -Adam- Ustaliłeś gdzie teraz mieszka?
-Tak. Tu masz dane
-Jedź tam razem z Pawłem-Adam popatrzył na zegarek- ciekawe co z Baśką nigdy się nie spóźniała
-Zabalowała wczoraj- Marek
-Racja Iza też późno wróciła.Musiałem sam położyć małą spać.
- I jak się wywiązałeś tatuśku.- Marek szturchnął Adama w bok
-Było świetnie. Lubię ją karmić i lulać do snu.- Adam- To jedźcie do tego Zawadzkiego
- Dobra. Zaraz go tu przywieziemy-Paweł
ciąg dalszy nastąpi!!!
napisane przez ~alice_b
OdpowiedzUsuńokoło 5 lata temu
babski wieczór sie udał , sprawa chyba zbliża sie do finału. Ach ta Baśka , uparciuch z niej. A mnie Artur też sie nie podoba bo wiem co kombinuje ! Hihi !! Buśka !!
napisane przez ~dropsik
OdpowiedzUsuńokoło 5 lata temu
notka boska, Biedroneczko nie ma jak babskie wieczór pozdrawiam i czekam na cedek
napisane przez ~Krysia
OdpowiedzUsuńokoło 5 lata temu
Ciekawe co bedzie dalej superowa notka Pozdrawiam
napisane przez ~Stokrotka07
OdpowiedzUsuńokoło 5 lata temu
Super notka, nie ma jak to babski wieczór..:)
apisane przez ~Patka
OdpowiedzUsuńokoło 5 lata temu
No no…akcja ciągle się toczy.Super opowiadanko.Czekam na cd.kryminalna-patusia.blog.onet.pl
napisane przez ~knasiorek
OdpowiedzUsuńokoło 5 lata temu
Lulać do snu Jak to ślicznie brzmi. Widać że mała przynosi wiele szczęścia komisarzowi. Co do dziewczyn to nieźle pobalowały, kino a potem party u Basi Super noteczka, wypatruje juz kolejnej. Pozdróffka.
napisane przez ~Asik:)
OdpowiedzUsuńokoło 5 lata temu
Po pierwsze przepraszam, że tak późno komentuje, ale zrozumcie istenieje szkoła. Ok, mniejsza już o tę bzdurę. No babski wieczór zapisany na plus Muszę zgodzić się z Agatą, że Artur mi się nie podoba… Mam nadzieję, że stosunki między Brodeckimi,Nowackimi oraz Zawadami wrócą szybo do normalności…. Czytam dalej!