26 sierpnia 2007

Kłopoty kryminalnych cz.53

Kryminalni zebrani na szpitalnym korytarzu oczekiwali na wyniki operacji, gdy zadzwoniła komórka Adama

- Zawada, czesc Rysiu. Dobra. Na razie- Adam rozłączył sie – jak sie czegoś dowiemy to mamy wpaść na komendę.

- po co?- Marek

- Dumicz – powiedział tylko Adam wywołując u reszty westchnienie i zniechęcenie.W koncu z sali operacyjnej wyszła Kasia.

- wszystko w porządku. Jego stan jest dobry, za kilka dni bedzie wypisany- poinformowała wszystkich- a Wy jak ?

- jak widać- Marek pocałował żonę- pani doktor , umówimy sie dziś na randkę ?

- a chętnie, za godzinę koncze prace- Kasia

- dzieciaki zwijamy sie- odezwał sie Zawada



Komenda

- ładnie sie spisaliście, nie ma co !- zagrzmiał Dumicz- mieliście chronić świadka !

- no własnie to przeciez robilismy – sarkastycznie powiedział Marek

- moze go ktoś wyłączyć?- burknął Paweł wskazując na Dumicza

- ładna mi ochrona !- oburzył sie Dumicz- najpierw policjant na służbie pobił świadka a w sądzie dopusciliście do strzelaniny ! Jaki efekt ? Nasz świadek i strażnik są ranni !

- ale żyją- powiedziała Basia

- komisarz Nowacki zostaje zawieszony do czasu wyjaśnienia sprawy. Zajme sie tym osobiscie !- Dumicz

- cholera ! Jakiej sprawy ? – znieciepliwił sie Paweł

- spokojnie- Adam zwrócił sie do prokuratora – o ile mi wiadomo Pawełczyk nie wniósł żadnej skargi a druga sprawa to mam dość twojej postawy!

- oburzające !- grzmiał dalej Dumicz – z jakimi ludzmi ja pracuję !

- chcesz sie zamienić ? – Marek- prosze bardzo! Od jutra ty rozwiązujesz sprawy i ganiasz za przestępcami a my bedziemy sie Ciebie czepiać o brak przecinka w raporcie !

- tworzymy zespół i musimy sobie ufać wiec albo jestes z nami albo przeciwko nam- Adam- a jak nie potrafisz to nie musisz z nami pracować! Chodzie, zbieramy sie !

- komisarzu Nowacki ! Prosze oddać broń i odznakę – nie dawał za wygraną Dumicz. Paweł nagle wstał z miejsca , złapał Dumicza za klapy marynarki i mocno popchnął na scianę

- chłopie, weź wyluzuj a jak nie umiesz to ci w tym pomogę. Chcesz ?- warknął Nowacki patrząc wyzywająco na prokuratora

- Paweł ! – ostrzegawczo powiedział Adam a Nowacki puscił Dumicza i odszedł do reszty.

- co cie opętało od wczoraj ?- wykrzyknęła Basia przed komendą – jesteś nie do poznania!

- tylko do Bydgoszczy – skwitował Nowacki – jedziemy do domu czy macie jakies plany ?

- umówiłem sie z Kasią- Marek

- zajrze do szpitala – powiedział Adam

- my też- Basia- Paweł, ani słowa !

- jak chcesz to idz do Niego – wzruszył ramionami Nowacki

- a wiesz , że chce ? I przestań udawać ze Cie to nie obchodzi !- Basia

- bo nie obchodzi ! Jego tez nie obchodziło co sie z nami stanie !- Paweł

- gdyby Cie nie obchodziło to byś sie tak nie wciekał !- krzyknęła Basia- koniec tematu, jedziemy !

- Paweł, idz moze na siłownie to ci złość przejdzie- zalecił Adam- przerabiałem to juz wiele razy

Brodeccy spacerowali alejkami parku.

- brakuje mi dzieciakow- przytuliła sie Kasia do męża

- mnie też, ale pomyśl ze jest im dobrze- Marek- jak sie czuje nasz swiadek ?

- a całkiem nieźle- Kasia- Baśka z Adamem wpadli do niego.Kto to jest ?

- oficjalnie Dariusz Pawełczyk, facet bez przeszłosci a nieficjalnie to jest Ojciec Pawła

- coo ??- Kasia- przecież Paweł mówił ze zginął w wypadku !

- bo sam nie wiedział – Marek- teraz sie wscieka na wszystko

- Paweł wsciekły? Nie mogę go sobie wyobrazić – zaśmiała sie Brodecka

- trudne zadanie ale jednak. Znokatował Ojca jednym ciosem w szczękę. Widziałaś, ze to wysoki gość ale wylądował na dywanie- Marek- Kasiuniu, a co powiesz na powrót do domu ?

- a co kombinujesz ?- Kasia

- wykorzystamy nieobecność dzieci , co ?- kusił Marek

- o Ty zbereźniku – zachichotała Brodecka i nagle uciekła Markowi – kto ostatni przy samochodzie ten gapa !!



2 dni później na komendzie

- witam- wkroczył Grodzki – nie wiem czy sie ucieszycie ale nowy termin zeznań naszego świadka został ustalony na pojutrze. Macie w tym uczestniczyć.

- no to cała zabawa zaczyna sie od nowa- westchnął Adam- jak sie czuje pacjent ?

- a skąd mam wiedzieć ?- Paweł

- a czy ja pytam Ciebie ?- Adam

- lekarz wyraził zgodę wiec wraca do zdrowia- Grodzki

- ok, Marek, my w sądzie a Basia z Pawłem są odpowiedzialni za świadka w szpitalu i podczas jazdy- zaplanował Adam patrząc na Basię, która uśmiechnęła sie łobuzersko i pusciła Zawadzie oczko.

W dzień rozprawy sądowej Nowaccy zaparkowali pod budynkiem szpitala.

- musze skoczyć do toalety- powiedziała Basia i pobiegła w głąb korytarza. Paweł poszedł prosto do sali gdzie leżał jego ojciec.

- gotowy ?- zapytał bez żadnych wstępów Paweł opierając sie o scianę

- chyba tak – odparł Nawrocki – niech to sie juz w koncu skonczy

- bedzie w koncu spokój, co ?- skrzywil sie Paweł

- Paweł, ja…. zresztą , nieważne. I tak nie uwierzysz – machnął ręką Piotr- żałuję , że tak sie to wszystko potoczyło ale nie miałem na to wpływu.

- czyżby ?- burknął Paweł

- myslisz , że było mi łatwo? – zapytał Piotr.

- mnie też lekko nie bylo. Cholera, nie mogłeś mi po prostu tego powiedzieć przez telefon?? Numeru komórki akurat nie zmieniałem!- Paweł

- widze , że sie nie dogadamy wiec skonczymy ten temat- westchnął Nawrocki

- i słusznie- Paweł – co potem ?

- nie wiem. Prawdopodobnie znowu mnie gdzieś podrzucą - Nawrocki- trochę to męczące. Spóźnione gratulacje z okazji Slubu.

- szkoda ze Cie było – sarkastycznie powiedział Paweł

- byłem – powiedział Piotr i wyszedł z sali mijając zaskoczonego syna.

Tym razem rozprawa i zeznania poszły gładko i bez zakłóceń. Zaraz potem pod budynek sądu zajechał czarny mercedes.

- to po mnie. Chyba czas sie pożegnać – Nawrocki uscisnął dłoń Adama i Marka.

- fajnie Cie było poznać , teściu- Basia objęła mężczyznę

- koleżanko, nie wiem czy to takie fajne- zażartował Brodecki

- jakoś nie narzekasz- odparowała Basia i poszukała wzrokiem męża

- mnie również było miło poznać synową- uśmiechnął sie Nawrocki – trzymajcie sie. Niech sie wam dobrze wiedzie Basieńko.

- spotkamy sie jeszcze kiedyś ?- Basia

- moze- Piotr- nigdy nic nie wiadomo. Pozdrów tego uparciucha! CZESC !!

Nowacki siedział w samochodzie i obserwował pożegnanie. Z jednej strony chciał podejsc i pożegnać ojca ale złość , która siedziała głęboko nie pozwalała na to.Westchnął cieżko widząc jak czarny samochód odjeżdza.



Minęło kilka dni

- słuchajcie, mamy sprawe- Adam wkroczył do kanciapy

- no tak, za długo był spokój – powiedział Marek

- i całe szczeście, znudziły mi sie juz te papierzyska- Basia

- co to za sprawa ?- zapytał Paweł

- w klubie ” Avanti ” znaleziono zwłoki mężczyzny- Adam- Basia i Marek pojedziecie tam.

- a ja ?- Paweł

- a Ty sprawdzisz mi pewne informacje- Adam podał koledze zapisaną kartkę – do roboty !

- na kiedy to potrzebujesz ?- Paweł – moze bym jednak pojechał z nimi ?

- posłuchaj, Basia jest policjantką – Adam

- tak , wiem , ale…- Paweł

- nie ma żadnego ” ale”- Adam- musisz sie nauczyć rozdzielać sprawy prywatne i zawodowe.

- mhmm, zabieram sie juz za to – Paweł

- aha, Dumicz bedzie sie Ciebie czepiał- Adam- na razie posiedzisz trochę na komendzie. Trochę cie poniosło ostatnio wiec miej sie na baczności i żadnych głupich odzywek, żarcików przy nim , jasne?

- jasne- mruknął Paweł

- coś taki markotny co ? – Adam- źle sie czujesz ?

- nie, wszystko w porządku- Paweł zagłębił sie w szukanie informacji dla Adama

- twój Ojciec kontaktował sie ze mną wczoraj. Ma nową tożsamość i jest bezpieczny, zostawił to dla Ciebie jak odjeżdzał – Zawada wyciągnął białą kopertę z szuflady biurka

- nie obchodzi mnie to, jasne ?- zdenerwował sie Nowacki- nie chcę wiecej o Nim słyszeć !

- no dobra, jak bedziesz chciał to przeczytać to wyciągniesz po prostu- Zawada wrzucił kopertę do biurka

- panie komisarzu ! Jakaś kobieta pana szuka !- poinformował Zawade policjant

- Adam, pomóż mi! Prosze Cie !- przerażona kobieta wpadła w ramiona Zawady

- Marta ? Co sie stało ? Co ty tu robisz ?- zapytał zdziwiony Zawada

- musisz mi pomóc. ja juz nie mogę, nie umiem sobie z nimi dać rady- Marta Lipska ocierała łzy z twarzy- cały czas mnie szantażują !



ciąg dalszy nastąpi !!!

11 komentarzy:

  1. napisane przez gapcio93@buziaczek.pl
    około 5 lata temu
    no, no, no… ciekawe co to za sprawa w klubie? i co z Martą? co na to Iza? pisz szybko cedek!!! panna Dropsik

    OdpowiedzUsuń
  2. napisane przez meggi
    około 5 lata temu

    no nieee ! Marta !! Po co Ona tutaj ??????

    OdpowiedzUsuń
  3. napisane przez ~Krysia
    około 5 lata temu
    Świetna nocia ciekawe co bedzie dalej Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. napisane przez ~Asik:)
    około 5 lata temu
    GENIALNE! Jak zobaczyłam końcówkę, myslałam, że oczy wyjdą mi na wierzch…. Pięknie. Już się boję, że do czegoś dojdzie! Obym sie myliła. Ciekawe co było w liście do Pawła?! Jednak zdecydowanie mnie intersuje bardziej co ta…. (daruję sobie) tu robi. Czekam na cedek!

    OdpowiedzUsuń
  5. napisane przez ~Biedroneczka
    około 5 lata temu
    Notka super! Końcówka fajna, ciekawie zapowia się c.d. Już nie mogę się doczekać. No i jaka długa notka. Wszystko super, brak mi słów. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. napisane przez stokrotka_07@poczta.onet.pl
    około 5 lata temu
    Wow, ale zakończenie:D Co sie stanie z Martą? No i ciekawe co an to powie Iza… wprost nie mogę się doczekać nowego opowiadanka:) Pozdrawiam*

    OdpowiedzUsuń
  7. napisane przez ~knasiorek
    około 5 lata temu
    Super notka! Kolejna zapowiada się bardzo interesujaco. Marta Lipska, nowa sprawa i Dumicz. Czy będzie kolejny konflikt między nim a kryminalnymi? Czekam już na cd. Pozdróffka

    OdpowiedzUsuń
  8. napisane przez ~kasienka
    około 5 lata temu
    Świetnie! Końcówka mnie zaskoczyła. Czekam na cdk!

    OdpowiedzUsuń
  9. napisane przez ~chomczak
    około 5 lata temu
    fajna notka i blog wpadnij do mnie kryminalni-misi.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  10. napisane przez ~Aldona
    około 5 lata temu
    Hej, nocia super. Ciekawi mnie strasznie, co z Martą? Na pewno mocno przeżywa, że ktoś ją dręczy. Adam na pewno jej pomoże Czyżby zanosiło się na konflikt między komisarzami a Dumiczem? Pozdrawiam i zapraszam na nowe opowiadanko :-*

    OdpowiedzUsuń
  11. napisane przez ~Patka
    około 5 lata temu
    Hejka!Super opowiadanko!Marta zapowiada się super,ale co z Izą???kryminalna-patusia.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń

Komisarze dziękują za pomoc w rozwiązaniu sprawy :-))