11 czerwca 2007

Kłopoty kryminalnych cz.50 !!!!!

Witam kochani !



To juz 50 czesc Kłopotów. Nawet nie wiem kiedy to przelecialo. Przyznaję ze z każdą kolejną czescia pisze mi sie coraz lepiej. mam coraz wiecej pomysłów. Moze jakos dociągniemy do setki ????

Pojawił sie nowy album ze zdjęciami ale nie zdradze nic wiecej na ten temat.



- chłopie czyś ty na rozum upadł ? Zycie ci nie miłe? Miałem go juz na muszce to sie musiałes wtrącic!- wrzasnął Brodecki gdy Basia z Pawłem podeszli do samochodu

- Marek daj spokój- odezwała sie Basia

- nie bron go bo wiesz ze mam rację- Marek

- tak , masz rację- powiedział powaznie Paweł- nie myslałem o sobie tylko o Basi.

Marek popatrzył na dwójkę przyjaciół i pokrecił głową

- ok, rozumiem. Zbieramy sie- Marek- ale jak jeszcze raz zrobisz taki numer to dostaniesz w łeb!

- a zaraz potem Ty dostaniesz ode mnie- pogroziła Basia- a Ty sie nie smiej! Storosz trzepnęła męża w ramię.

- dobrze kochanie, juz jestem powazny- powiedział Paweł z trudem tłumiac smiech. Niestety widząc jego minę Marek i Basia równiez parsknęli smiechem. Atmosfera rozładowała sie i cała trójka w swietnych humorach wrócila na komendę.



Iza nalała wody do małej wanienki a Adam trzymał na rekach córeczkę.

- zasnęła- szepnął Zawada – moze nie bedziemy jej kąpać ?

- no przecież nie bedziesz jej tak trzymał cały czas- Iza- Alunia, pobudka! Zaraz Cie wykąpiemy, Mamusia nakarmi dziewczynkę i połozy spać.

Zawada przyglądał sie wszystkim czynnosciom z czułym usmiechem. Nagle w drzwiach łazienki stanął Zawada senior.

- czesc dziadku- Iza już wyjęła Alicje z wanienki i delikatnie ułozyła na kocyku wycierając delikatnym recznikiem.

- ugotowałem juz herbatkę z kopru- powiedział Jan- moze to pomoze na kolkę?

- dzieki Tato- usmiechneła sie Iza- a teraz Tatuś ma zadanie specjalne. Połozysz ją spać ?

- tak jest pani inspektor- zasalutował Adam biorąc córekę na rece i zaniosł do łózeczka na góre.

- jestem padnieta- westchneła Iza siadając przy stole

- Adam tez nam dał popalić- odezwał sie Jan- przy kapieli darł sie jakby go ze skory obdzierali a potem jeszcze pól nocy Janeczka nosiła sie na rekach bo nie chciał spac w łózeczku

- szkoda ze nie mam pokarmu- Iza – moze po tym mleku ma takie kolki ?

- nie wiem – Jan- popytaj Kasi albo lekarki jak pojdziecie na kontrolę. Adam wraca już do pracy?

- tak, od poniedziałku- Iza- a jutro jestesmy zaproszeni do Nowackich.

- zajmiemy sie z Agnieszką malutką- uspokoił ja Zawada senior



Kasia konczyła juz dyżur gdy zaczepilła ją jedna z pielgniarek

- pani doktor moge panią prosic na chwilę?

- oczywiscie. Coś sie stało?- Kasia

- przyjelismy pacjenta , który twierdzi ze ze jest spokrewniony z panią a raczej z pani męzem- powiedziała pielegniarka- nazywa sie Krzysztof Brodecki

- moze to tylko zbieznosc nazwisk- Kasia- porozmawiam z nim jutro

- on mówi ze to wazne- pielegniarka

- no dobrze, pojde do niego- ustąpiła Kasia

Nowaccy wysiedli z samochodu i objęci weszli do mieszkania.

- oo ranyy, KOJAK !- powiedzieli równoczesnie widzac kota zaplątanego w kłebek wełny

- skąd on to wyciągnał?- złapała sie za głowe Basia

- z szafy. Moja mama kiedyś szydełkowała.Stój wariacie. Odplącze cie z tego. Chyba musze w koncu zrobić porzadek w szafie po mamie- Pawel nagle posmutniał

- pomogę ci- Basia -misiu to był wypadek

- nie Basiu, nie miałem wtedy innego wyjscia. Chciałem tak pokierować autem zeby cała siła uderzenia poszła na mnie i ochronić Ciebie i Mame- Paweł oparł sie o scianę- nie wiedziałem ze Mama odpieła pas

- nie mysl juz o tym- Basia- hej, co to za pudło ?

- a to nic waznego- Nowacki szybko zamknął dośc spore pudło – wyniose to do piwnicy

- ale co tam jest?

- nic, stare graty- Paweł był wyraznie zdenerwowany.

Kasia wróciła do domu zamyslona

- hej, o której to sie wraca do domu?- przywitał sie Marek

- przepraszam- wymruczała Kasia

- co sie stało?- Marek

- nic

- przeciez widze- Marek nie dawał za wygraną

- nie wiem jak ci to powiedzieć- zaczeła Kasia- w szpitalu jest twój ojciec!

- co?- Marek

- tez nie wierzyłam na początku ale to jest Twój Tata- Kasia- Marek, bardzo mu zalezy zeby porozmawiac z tobą. Ma jakies kłopoty i …

- nie wiem co Ci powiedział ale to nie moze być mój ojciec- Marek

- dał mi to- powiedziała Kasia i z torebki wyjęła małe zdjęcie. Brodecki wpatrywał sie w fotografię na której byli jego rodzice i On. Marek patrzył z niedowierzaniem na żone i zdjęcie.



ciąg dalszy nastąpi !!

8 komentarzy:

  1. napisane przez stokrotka_07@poczta.onet.pl
    około 5 lata temu
    Ale świetna notka,=) Komiosarz jak się w rolę tatusia wczuwa hehe=D Ciekawa jestem co tam wymyśliłaś ze sprawą ojca Marka? Czekam na cd=) Buziaki:*

    OdpowiedzUsuń
  2. napisane przez ~dropsik
    około 5 lata temu
    scena w domu Zawadów super co dalej z ojcem Marka? dociągnij do 100, pewnie pisanie idzie zarówno Tobie jak i Biedroneczce extra pozdrawiam :*:*

    OdpowiedzUsuń
  3. napisane przez ~Biedroneczka (Kasia)
    około 5 lata temu
    Fajne!!! Zakończenie bardzo ciekawe.Przesyłam buziaczki i czekam na c.d.

    OdpowiedzUsuń
  4. napisane przez ~Asik:)
    około 5 lata temu
    Zacznę od tego, że doszukałam się małej nieścisłości w opowiadaniach. Otóż notka weselna, gdzie Kasia i Marek mieli wesele pojawiła się tu postać Ojca Marka. Potem długo, długo nic aż do teraz. Mogłabyście mi to wyjaśnić? Ciekawe co za tajemnice ma Paweł znowu? Cóż za tajemniczy komisarz, chyba jeden z najbardziej tajemniczych osobowości na blogu. Czekam na cd!

    OdpowiedzUsuń
  5. napisane przez ~alice_b
    około 5 lata temu
    no cóż wkradło sie małe nieporozumienie. Notkę weselną Brodeckich pisała Biedroneczka i po prostu nie uzgodniłysmy tego . Pomyłki sie zdarzają! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. napisane przez ~kasienka
    około 5 lata temu
    Hej:) Świetna notka. Ciekawe co dalej zorbi Marek. Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  7. napisane przez ~magda j
    około 5 lata temu
    Zawada odkrył w sobie instynkt macieżyństki? fantastyczna notka. a ci co sie doszukują błędów niech popatrza na swoj blog i na swoj angieslki wtedy wszystko będzie jasne

    OdpowiedzUsuń

Komisarze dziękują za pomoc w rozwiązaniu sprawy :-))