6 marca 2010

4/79

Komenda w Ustroniu

Paweł siedział przy komputerze a Basia i Adam czytali stare akta spraw Leśniczego
- coś mi się tu nie zgadza – powiedział Adam po długiej chwili ciszy
- co ? – zaciekawił się Michał podchodząc do Zawady
- raz ofiary są brutalnie pobite i poranione a innym razem są odnajdywane w nienaruszonym stanie – powiedział Adam – tak jakby ich było dwóch
- też to zauważyłam – pokiwała głową Basia – wcześniejsze ofiary były traktowane brutalnie, potem kilka lat przerwy i znów zaczęły się porwania ale bez oznak brutalności.
- czyli w kratkę bo potem znów się znęca fizycznie – Adam
- a potem znowu się to zmienia – dodał Paweł – coś w tym jest . Działa też o określonych porach roku.
- oo, a tych tutaj szukałem osobiście – zawołał Zawada pokazując zdjęcie pary młodych ludzi
- jeszcze jedno ! Porywa młodych ludzi . Wszystkie ofiary miały od 18-30 lat – Basia- zakochane nastolatki, narzeczonych, młode małżeństwa .
- stąd druga nazwa Morderca Zakochanych – odezwał się Rafał – może ten facet kiedyś był zakochany a Ona go zostawiła ?
- i co ? W ten sposób mści się na niej ? Puknij się – zakpił Michał
- Rafał może mieć rację- Paweł – Adam wypisz daty kiedy zaczęły się porwania
- pierwsze w 1980 roku – Zawada spojrzał w akta i wpisał datę na tablicy – następne kilka miesięcy później
- nie, nie ! Chodzi mi coś innego – przerwał mu Paweł – zaczął w 1980 tak ? Naliczyłem 5 par w ciągu roku. Potem przerwa . Do kiedy ?
- 1989-90 – Adam – znów 5 par
- 1998 – 2000 rok i 5 par – Basia – was porwał nadprogramowo jako 6 – tą i siedział cicho aż 8 lat po 2 latach działalności . Kiepsko mu szło ?
- dokładnie – Paweł – no i w 2007 roku znów zaczął . Mamy już 2 pary .A to wszystko nic bo pewnie wielu ofiar nigdy nie odnaleziono . Wliczam w to wszystko pojedyncze zniknięcia sprzed 1980 roku i parę gejów z roku 1983 roku.
- cholera – Michał przyglądał się zapiskom na tablicy – faktycznie . To zakrawa na jakiegoś psychola ,który działa według własnych określonych reguł .
- to może faktycznie poszukam sfiksowanych leśników – odpowiedziała Basia- jeżeli przez te wszystkie lata to jedna i ta sama osoba to w tej chwili to już starszy pan.
- dziękuję Ci bardzo – mruknął Adam
- Adaś, przepraszam – Basia zrobiła słodką minkę i na pocieszenie pocałowała Zawadę w policzek i szepnęła mu na ucho- zadzwoń do Izy
- może mieć pomocnika – włączył się Rafał
- dobrze myślisz – zgodził się Paweł siadając znów przy komputerze – domek należy do Władysława Cieślika. Nie żyje od 15 lat. Grunt odziedziczył jego wnuk Andrzej Cieślik, który wyjechał do Stanów zaraz po sprzedaży działki .
- trzeba ustalić kto to kupił – Michał – Rafał zajmiesz się tym .
- ok – odpowiedział Rafał
- czekaj, podrzucisz mnie do Centrum Ustronia ? – zawołała Basia – nie wiem jak Wy ale ja się muszę dotlenić .
- to się dotleniaj – uśmiechnął się Paweł - albo wiesz co ? Mnie też się przyda. Mam dość na dziś. Może wpadniemy do Cioci na obiad ?
- super pomysł – zgodziła się Nowacka i obydwoje wyszli z komendy.

Warszawa w tym samym czasie.
- Iza uszy do góry . Adam to nie Marek. Jestem pewna że będzie dobrze – Kasia nalała wina do kieliszków
- a jeżeli nie ? Nie zadzwonił ani razu odkąd wyjechał – Iza – On się chyba domyślał bo zareagował bardzo spokojnie . Tak jakby wiedział i od razu stwierdził , że to jego wina, że przez jego pracę mogłam poczuć się samotnie
- oj przestań . Jakie to ma znaczenie czy się domyślał czy nie – zirytowała się Małgosia – kochasz go ?
- tak !
- a Szymona ? – zapytała Kasia
- nie !! I nie wiem co mi odbiło , że zaczęłam się z Nim spotykać – wykrzyknęła Iza i podeszła do okna- dziewczyny , co ja mam zrobić ?
- nic – odpowiedziała Kasia
- poczekać aż wróci – dodała Michalska – Adam Ci wybaczy.
- a jeżeli nie ? – wątpiła Iza
- babo !! przestań !! – krzyknęła Małgosia – Kasia a Ty jak ?
- jak widać – uśmiechnęła się Brodecka – mam już kupca na mieszkanie a na razie mieszkam z Mamą .Wróciłam do pracy i próbuję zapomnieć o Marku.
- z jakim skutkiem ? – Iza wróciła na kanapę
- z dobrym – odparła Kasia – jak wracam z pracy to mam tylko siłę żeby połozyć się do łózka a rano znów biegnę do pracy . Nie mam czasu o Nim myśleć i jakoś leci.
- wiesz , że już nie pracuje na Komendzie ? – zapytała Iza – Grodzki miał go zawiesić ale Marek powiedział , że nie będzie pracował z oszustami i się zwolnił . Zatrudnił się jako ochroniarz jakiegoś bogatego biznesmena. Widziałam go wczoraj. Zgrywał ważniaka i udawał , że mnie nie poznaje .
- no tak, cały Marek . W gorącej wodzie kąpany – odpowiedziała Kasia
- kochasz go , co ? – Iza
- tak, ale jakie to ma znaczenie ? – wzruszyła ramionami Brodecka – wszystko skończone. Dziewczyny co wy byście zrobiły na moim miejscu ? Byłam tutaj całkiem sama z małym dzieckiem. Mama wyjechała , Ojciec Ani zostawił mnie jak byłam w ciąży.Musiałam przerwać studia i poszukać pracy. Nie wiedziałam , że wplątuję się w bagno
- kobieto my Cię nie oceniamy ! – wykrzyknęła Małgosia – podziwiam Cię , że umiałaś się podnieść po czymś takim. A jeżeli Marek nie umie tego zrozumieć to jego problem !
- ja też – dodała Iza
- dziękuję Wam – po twarzy Kasi spłynęły łzy wzruszenia

Ustroń kolejny dzień.
- cześć Michał . Baśka dojedzie później – Paweł – macie już coś ?
- no cześć – odpowiedział Michał – Adam z Rafałem pojechali do operatora sprawdzić ten numer telefonu . Domek odkupiło państwo i miał zostać włączony do skansenu ale jakoś o nim zapomniano. Opony do motoru zostały kupione w Berlinie. Czekam na faks.
- a buty ?
- wiesz ile osób nosi takie buty ? Tysiące – odpowiedział Młynarczyk
- cholera, musi być coś co nas do Niego doprowadzi – zamyślił się Nowacki
- cześć pracusie – do biura wszedł Nawrocki – jak Wam idzie ?
- kiepskawo -Paweł
- gdzie masz Basię i Adama ?
- Adam pojechał z Rafałem a Basia została u Cioci – odpowiedział Paweł
- nie widziałem jej a wracam właśnie od Krzyśka – Nawrocki usiadł na obrotowym krześle- pewnie się minęliśmy albo ugrzęzła w sklepach
- pewnie tak – mruknął Nowacki
- o już jesteście – wszedł Adam – mamy coś !
- noo !? – ponaglił Michał
- operator mnie uświadomił , że numer telefonu można przenieść razem z adresem – zaczął Adam- jak się ktoś przeprowadza to może przenieść numer ze starego adresu na nowy.
- no i co z tego wynika ? – zdziwił się Piotr
- a to , że szukamy pod złym adresem – odpowiedział Zawada – domek stoi odłogiem no nie ?
- noo – Michał
- a numer telefonu został tam po prostu przeniesiony. Abonament jest zawsze zapłacony więc nikt się nie interesuje gdzie to jest. Poprzedni adres to ul Salmopolska 149 w Wiśle a nazwisko właściciela to Zbigniew Pilch. Pracował jako leśniczy w latach 1979-1985 , zrezygnował z powodu złego stanu zdrowia .
- jedziemy ! – Michał
- Paweł mam dla Ciebie jakąś przesyłkę – do biura wszedł Rafał i podał Nowackiemu pudełko z płytą CD
- dla mnie ? Od kogo ? – zdziwił się Paweł
- jakiś dzieciak powiedział , że to dla Ciebie – odpowiedział policjant
Nowacki włozył płytę do laptopa i uruchomił program. Na monitorze ukazali się najpierw sceny z wczorajszego spaceru Nowackich, potem panorama gór i droga do lasu
- co jest do …. – zaczął Adam ale nagle ciszę przerwał krzyk Basi , która ukazała się na ekranie
” Wypuść mnie stąd ! Słyszysz !! Wypuść mnie !! Paaaweł !! Ja nie chceee umierać ! Nieee !! Paaweeł !! ”


Osłupieli wpatrywali się w ciemny ekran bo nagranie skończyło się a zadzwoniła komórka Pawła
- halo – odebrał mechanicznie telefon
” obejrzałeś sobie filmik ? Mam nadzieję , żę się spodobał . Twoja Basia jest cała i zdrowa. Na razie . Czeka na Ciebie ”
- jeżeli … – wrzasnął Nowacki do słuchawki ale rozmówca już się rozłączył – kurwa mać ! Ja go … Dorwę go i zabiję !!
- gdzie idziesz ? – krzyknął Adam zastawiając wyjście Pawłowi
- poszukać go ! – zawołał Paweł – puść mnie ! Zabiję gnoja !!
- opanuj się ! – Adam złapał Nowackiego – co chcesz sam zrobić ? Pomyśl ! Wiem co przeżywasz …
- gówno wiesz !! – wydarł się Nowacki szarpiąc się – puszczaj mnie !
- Paweł posłuchaj mnie ! Paweł ! – Adam trzymał mocno Nowackiego – obiecuję Ci , że ją znajdziemy . Tylko musisz Nam zaufać i dać sobie pomóc . Rozumiesz ? Znajdziemy ją !
Paweł usiadł na krześle i schował twarz w dłoniach. Siedział tak kilka minut i starał sie uspokoić. Kiedy znów spojrzał na Adama na jego twarzy i w oczach malowała się rozpacz



- przepraszam, masz rację – powiedział cicho
- znajdziemy ją całą i zdrową . Zostajesz tutaj z Rafałem a my jedziemy do Pilcha – powiedział Adam.

ciąg dalszy nastąpi !!!!!!

8 komentarzy:

  1. napisane przez ~asiaa
    około 2 lata temu
    zaniemówiłam !! az mnie ciarki przeszły ! I to zdjęcie !! Pisz szybko dalej bo umrę z ciekawości !!

    OdpowiedzUsuń
  2. napisane przez ~biedroneczka
    około 2 lata temu
    Ostro i to bardzo!!! Co będzie z Basią, mam nadzieję,że zdąrzą na czas. Pisz szybciutko dalszy ciąg.

    OdpowiedzUsuń
  3. napisane przez ~basieńka
    około 2 lata temu
    o kurka !!! Biedna Basia ! Zdążą ? Muszą zdążyć !! Przecież nie zrobisz tego Pawłowi po raz drugi !! Pisz dalej i to już !

    OdpowiedzUsuń
  4. napisane przez ~kryminalna
    około 2 lata temu
    EKSTRA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! JAK NIE NAPISZESZ SZYBKO CEDEKA TO CIE ZAMORDUJE !

    OdpowiedzUsuń
  5. napisane przez gapcio93@buziaczek.pl
    około 2 lata temu
    Nadrobiłam zaległości. Się dzieje. Biedny Paweł. Nikt nie jest w stanie zrozumieć, co czuje. Basia w niebezpieczeństwie. Mam nadzieję, że nie pozwolisz, by stało się jej coś złego. Buziaki :*:*http://kryminalne-historyjki.blog.onet.pl/zapraszam na nowe opowiadanie :*

    OdpowiedzUsuń
  6. napisane przez ~QASIA
    około 2 lata temu
    wbiło mnie w fotel na końcu. odwołuję nudę !

    OdpowiedzUsuń
  7. napisane przez ~Patti
    około 2 lata temu
    nie wiem co mam napisać , zatkało mnie ! Po prostu cudnie ! Ale uratujesz Basię ?

    OdpowiedzUsuń
  8. napisane przez ~Kristina
    około 2 lata temu
    Cóż za ciekawa notka asz zaniemówiłam błagam uratuj Basie

    OdpowiedzUsuń

Komisarze dziękują za pomoc w rozwiązaniu sprawy :-))