14 lutego 2010

5/78

Kryminalni dojeżdzali na ul. Puławską . Brodecki zaparkował parę metrów dalej i wszyscy wysiedli.
- ostroźnie- powiedziała Basia
- idzcie razem i zajmijcie miejsca w pobliżu – zaproponował Marek a sam został na ulicy parę metrów dalej

Nowaccy trzymając się za ręce rozglądali się niby za wolnym miejscem a tak naprawdę obserwowali Ciszewskiego.

- tu jest wolne – Basia usiadła 2 stoliki dalej od podejrzanego

- chcesz kawę ? – Paweł podchodził do bufetu mijając Ciszewskiego , który wstał na widok podchodzącej kobiety, którą okazała się Kasia. Brodecka stanęła jak wryta na widok Nowackich i męża i już miała odwrócić się i odejść ale Ciszewski zawołał

- masz tą kasę ?

- nie wiem o co Panu chodzi ! – zawołała Brodecka i odeszła parę kroków

- wracaj tutaj natychmiast ! – Ciszewski złapał ją za ręke i szarpnął – nie tak się umawialiśmy !

- proszę mnie puścić ! – krzyknęła Kasia – Marek !!

W Brodeckiego jakby piorun trzasnął bo podbiegł do mężczyzny

- zostaw ją Ty skur… !

Nowackich odblokowało . Basia wyciągnęła Kasię na ulicę a Paweł rozdzielił szamoczących się mężczyzn.

- uspokój się ! – wrzasnął do Marka Nowacki skuwając Ciszewskiego

- popamiętasz mnie dziwko ! – wrzeszczał podejrzany

- czego On od Ciebie chciał ? – wściekły Marek podszedł do żony

- nie wiem ! Musiał mnie z kimś pomylić ! – odpowiedziała niepewnie Brodecka patrząc rozpaczliwie na Pawła.
- Marek, wracamy na Komendę a Ty się zamknij wreszcie ! – fuknął Paweł

- Kasia, o co w tym chodzi ? – szepnęła Basia ale Brodecka pokręciła tylko głową i wsiadła do samochodu

- jedz z Nią do Nas – powiedział Paweł i odjechał z Markiem



Komenda

- cześć Rysiu – przywitał się Zawada wchodząc do gabinetu szefa

- cześć cześć – odparł Grodzki – no i jak ? Przemyślałeś wszystko ?

- wygłupiłem się – Zawada usiadł na krześle przy biurku

- każdemu się zdarzają chwile zwątpienia – rozpogodził się inspektor – dobrze , że wracasz . Zostawię wydział w dobrych rekach

- co? Co Ty wygadujesz ? – Zawada spojrzał na przełożonego uważnie

- już czas na odpoczynek – wyjaśnił Grodzki – masz świetny zespół , poradzicie sobie. Nie patrz tak na mnie. Już dawno powinienem to zrobić .

- co tam się dzieje ? – zmienił temat Zawada słysząc na korytarzu podniesione głosy

- Młodzi szaleją – Grodzki wyszedł za Adamem – co tu się dzieje ?

- zaraz się dowiemy – mruknął Zawada i poszedł za resztą

- może mi wyjaśnisz co tam robiłaś ? – wybuchnął Marek patrząc na Kasię

- miałam się spotkać z koleżanką z pracy – wyjaśniła Kasia

- no jakoś Ci nie wierzę ! – wrzasnął Marek

- przestań ! – wtrąciła się Basia – mamy robotę ! Ciszewski siedzi w pokoju przesłuchań !

- porozmawiamy w domu ! – rzucił Marek i poszedł za Nowacką

- mówiłeś komuś ? – szepnęła Kasia do Pawła

- nie, udało mi się ukryć Twoje papiery – odpowiedział Paweł – tylko obawiam się , że …

- wiem co masz na myśli – pokiwała głową Kasia i usiadła zrezygnowana przy biurku

- powiedź mu teraz zanim się dowie od Ciszewskiego. Z doświadczenia wiem , że tajemnice źle wpływają na związek. Muszę tam iść. Trzymaj się.

W pokoju przesłuchań

- Marek, możesz wyjść na chwilę ? – Paweł zajrzał do środka

- co jest ? – Brodecki

- pogadaj z Kasią. Teraz – odpowiedział Paweł – przesłucham go.

- wiesz coś o czym ja nie wiem ? – Brodecki spojrzał na komisarza

- lepiej będzie jak dowiesz się tego od Kasi – odpowiedział Nowacki i wszedł do pokoju przesłuchań

- Ciszewski skup się i przypomnij sobie co robiłeś przedwczoraj między 15-17 – Basia

- nie zabiłem Koreckiego !

- a czy ktoś mówi , że go zabiłeś ? – Paweł – znaleźliśmy Twoją broń ale bez odcisków palców. To z niej zabito Koreckiego.

- to nie ja !

- a kto ? – Basia

- nie wiem kto . Mieliśmy z Korkiem umowę

- wiemy wszystko o Waszej działalności – zirytował się Nowacki – z Kim przyszedłeś do Koreckiego w dniu zabójstwa ?

Ciszewski wzruszył ramionami i bezmyślnie patrzył w okno.

- ok, to mamy sprawę rozwiązaną, zabójca złapany – Basia wstała od stołu i podeszła do drzwi

- chwila! Zaraz ! W co Wy mnie chcecie wrobić ? – krzyknął mężczyzna

- w nic. W Twoim mieszkaniu znaleźliśmy broń z której zabito Koreckiego. Wszystko jasne – Basia – pokłóciliście się o kasę albo o teren . Mam mówić dalej?

- noo dobra, już mówię – Ciszewski – na rynek chce wejść nowy.

- nazwisko – Paweł

- nie znam nazwiska, mówią na niego Rex . Miał dla Korka propozycję ale Korek się nie zgodził. Poszedłem na chwilę na zaplecze i usłyszałem jak się kłócą. Jak wszedłem to Korek leżał na ziemi nieprzytomny a Rex kazał mi otworzyć sejf. Nawet nie wiem kiedy wyciągnął mi broń i strzelił do Korka. To jemu ta dziwka wisi kasę. Pracowała kiedyś dla Niego ale nawiała. Rex delikatnie dawał do zrozumienia , żeby mu oddała kasę ale ta Mała uparta jest. W końcu wkurzył się i kazał mi skasować dzieciaka jej mężusia .

- co Ty powiedziałeś ? – w otwartych drzwiach stał Brodecki

- nie wiedziałeś , że twoja żonka to …

- zamknij się ! – przerwał Paweł i zwrócił się do mundurowego – wyprowadzić

- Marek nie słuchaj go, pewnie zmyśla – Basia podeszła do Brodeckiego i poklepała po ramieniu

- to prawda ? – Marek zapytał Kasi, która obserwowała Ciszewskiego

- tak- szepnęła Brodecka patrząc w podłogę – chciałam Ci powiedzieć – przez Ciebie zginął Krzyś ! – krzyknął Marek i w złości rzucił się na Ciszewskiego – zabiłeś mi dziecko ! Ty skur…

- Marek ! Marek przestań ! – krzyczała Kasia

- zostaw go ! – krzyknął Adam i odciągnął Brodeckiego od Ciszewskiego

- złożę na Ciebie skargę ! – wrzasnął Ciszewski

- odprowadzić go na dołek ! – wydał polecenie Adam

- okłamałaś mnie ! Cały czas kłamałaś ! – zwrócił się do Kasi – pani kustosz , pani doktor ! A co się okazuje ? Prostytutka !

- tak to prawda ! Ale nie miałam wyjścia ! Zostałam sama ! Byłam sama z małym dzieckiem ! Nie miałam pracy! Gdy w końcu znalazłam pracę jako sekretarka okazało się , że to …

- och wzruszyłem się do łez ! – ironicznie powiedział Brodecki

- Marek nie przeginaj ! – odezwał się Paweł

- wiedziałeś o tym , prawda ? – Brodecki podszedł do Nowackiego i z całej siły uderzył go w nos i brzuch. Nowacki wylądował na ziemi ale Marek nie odpuścił . Komisarze szamotali się kilka minut

- spokój ! Koniec ! – krzyknął Adam odciągając Marka

- jesteście siebie warci ! To koniec ! Rozumiesz? Wynoś się z mojego życia !- wrzasnął do Kasi

- ale Marek ! Co ty mówisz ? – krzykneła Kasia – a Monika ? Przecież to twoje dziecko !

- a jesteś tego pewna ? – Brodecki spojrzał ironicznie na Kasię, która uderzyła go w twarz

- przesadziłeś – spokojnie powiedziała Brodecka odzyskując równowagę i wybiegła z Komendy .

Paweł siedział pod ściana ze spuszczoną głową.

- kochanie nic Ci nie jest ? – Basia uklękła przy mężu

- zostaw ! – warknał Paweł , wstał i poszedł do łazienki. Obmył twarz z krwi, która popłynęła z rozbitego nosa, oparł się o umywalke i stał tak dłuższą chwilę klnąc w myślach.

- jesteś cały ? – usłyszał głos Zawady

- mhmm – mruknął Nowacki i wyszli razem z łazienki .

ciąg dalszy nastąpi

9 komentarzy:

  1. napisane przez ~biedroneczka
    około 2 lata temu
    Co za bitwa na komendzie??? Ta sprawa z Kasią i zakończenie powiem szczerze zatkało mnie. Super opisana akcja przesłuchania Ciszewskiego i wogóle akcja na komendzie.Mam nadzieję,że przez tydzień jeszcze jakoś notkę napiszesz a może nie jedną? Pozdrawiam i czekam na c.d.

    OdpowiedzUsuń
  2. napisane przez ~kryminalna
    około 2 lata temu
    o ja cie krece ! ale sie porobiło. Biedna Kasia , Marek powinien ją zrozumieć a nie tak po chamsku. Nawet Paweł oberwał . Super to wszystko opisałaś !

    OdpowiedzUsuń
  3. napisane przez ~basieńka
    około 2 lata temu
    matko święta ale burza z piorunami ! Przeczytałam jednych tchem , dosłownie wbiło mnie w fotel !! Marek przesadził . Czekam na cedeka !

    OdpowiedzUsuń
  4. napisane przez ~QASIA
    około 2 lata temu
    nieźle się porobiło. Marek zdecydowanie przesadził. Powiniem przynajmniej spróbować zrozumieć żone a nie tak od razu wynocha. Niesamowite , dawno nie było takich sytuacji !

    OdpowiedzUsuń
  5. napisane przez ~Kristina
    około 2 lata temu
    Akcja… asz mnie zatkało wow

    OdpowiedzUsuń
  6. napisane przez ~Asiaa
    około 2 lata temu
    mnie też zatkało. Suuper !!

    OdpowiedzUsuń
  7. napisane przez ~Ania
    około 2 lata temu
    Hej Bardzo dziękuję za wiadomość o notce.Po komentarzach widzę, że czytelnicy raczej opowiadają się za Kasią, ale ja jestem innego zdania. Może dlatego, że nie przepadam za aktorką, która w opowiadaniu odgrywa jej rolę? Moim zdaniem powinna wcześniej pogadać z Markiem. Ogólnie mówiąc: zatkało mnie. Adam przejmuje stery Brawo.Czekam na ciąg dalszy!Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. napisane przez Meggi
    około 2 lata temu
    ułaa, ale awantura! Paweł chyba powiniem pocwiczyć sztuki walki albo iść na kurs samoobronny bo ciągle obrywa.

    OdpowiedzUsuń
  9. napisane przez ~Patti
    około 2 lata temu
    Kryminalni bez Grodzkiego ? Jakoś nie umiem sobie tego wyobrazić. Smutno będzie. A ja jestem za Kasią!!

    OdpowiedzUsuń

Komisarze dziękują za pomoc w rozwiązaniu sprawy :-))