Cześć Kochani.
Chciałam Was poinformować , że na Kłopotach będzie wersja okrojona wydarzeń a na Sile powrócę do tych wydarzeń i opiszę dokładnie . Czyli dokładnie tak samo jak z wcześniejszymi wydarzeniami między Nowackimi .
Komenda
- Grodzki wyraził zgodę – Zawada wszedł do biura – rozmawiał z Komendantem z Ustronia . Jutro …
- dopiero jutro ? – Paweł podniósł się z fotela – przecież dopiero 10:00, możemy pojechać już dzisiaj ! Dzwoniłem już do Ojca i powiedziałem , że …
- przewidziałem to – westchnął Zawada – pakujcie się . O 12:00 wyjeżdzamy .
- dzięki – uśmiechnęła się Basia i wyszła
- Paweł mam tylko jedną prośbę – Zawada spojrzał na komisarza – zacznij myśleć i zachowywać się jak glina a nie jak rozhisteryzowana panienka . Rozumiem , że bardzo chcesz pomóc i uspokoic sumienie ale …
- wiem o co Ci chodzi.. Nie nawalę , obiecuję – odpowiedział Nowacki – Basia naprawdę musi jechać ?
- już mówiłem . Spotykamy się o 12:00 – Zawada również opuścił Komendę i pojechał do domu spakować rzeczy na wyjazd.
Iza szła powoli ulicą pchając przed sobą wózek z Alicją . Mimo , że wyszła na zakupy całkowicie o nich zapomniała i tylko spacerowała po ulicy z dzieckiem. Zauważyła samochód męża stojący przed garażem więc szybko wróciła do domu.
- Tato rozbierzesz ją ? – rzuciła do teścia i pobiegła na górę – Adam ?
Dziennikarka zamarła widząc stojącą na ziemi torbę podróżną i powyciągane ubrania .
- Adam przepraszam cię. Nie odchodź , proszę Cię . Jeżeli chcesz to ja się wyprowadzę , to przecież Twój dom ! -Iza wyrzucała z siebie słowa – między mną i Szymonem do niczego tak naprawdę nie doszło !
- wyjeżdzam z Nowackimi do Wisły na kilka dni . Leśniczy wrócił i Paweł chce rozwiązać tą sprawę – spokojnie odpowiedział Adam pakując się – obydwoje bedziemy mieli czas aby przemyśleć to co się stało i podjąć decyzję. Trzymajcie się .
- uważajcie na siebie – szepnęła Iza i wybuchnęła płaczem
Basia zapukała do mieszkania Michalskich i chwilę później otworzyła Małgosia
- cześć, mam prośbę, zaopiekujecie się Kojakiem ?
- jasne, macie urlop ? – zapytała Michalska – i jedziecie bez Nas ? Chyba się obrazimy !
- nie , to nie urlop – Basia przygryzła wargę – jedziemy do Wisły bo … Leśniczy wrócił .
- Baśka, proszę Was , nie mieszajcie się do tego ! – zawołała Małgosia i spojrzała na Pawła, który wynosił z domu niewielkie bagaże- Radek, powiedź im coś !
- Stary, naprawdę musisz ? – Michalski spojrzał na przyjaciela uważnie
- tak – krótko odpowiedział Nowacki – będzie dobrze . Adam podjechał , klucze macie nie ? No to cześć !
- Paweł ! – zawołał Radek
- co ?
- Ty wiesz co ! Wracajcie szybko !
Podróż minęła im dość szybko. Zatrzymali się na krótki postój aby wypić kawę i rozprostować kości a późnym popołudniem na obiad w niewielkim zajeździe.
- jedziemy najpierw do Piotra zostawić bagaże a potem do Ustronia – zadecydował Adam
- bez sensu , będziemy jeździć tam i z powrotem – odpowiedział Paweł
- masz rację – odezwała się Basia – zostawimy Cię na Komendzie a my pojedziemy się rozpakować.
- no dobrze – ustąpił Zawada
- Adam, przepraszam że pytam ale co zrobisz ? Mam na myśli Izę – Basia
- nie wiem , muszę wszystko przemyśleć – westchnął nadkomisarz parkując przy komisaracie w Ustroniu – do boju ! Spotkamy się w barze !
Nowacki wysiadł z auta, rozejrzał się wokół i wszedł do środka. Niewiele się tu zmieniło przez te parę lat . Korytarzem dotarł do niewielkiego biura , gdzie znajdował się wydział kryminalny .
- Dzień Dobry, szukam komisarza Młynarczyka albo inspektora Dudy
- słucham, o co cho … – policjant uniósł głowę znad dokumentów i zaniemówił – wszelki duch ! Paweł ?? Chłopie , cieszę się , że Cię widze . Tylko nie ugryź mnie znowu !
- cześć, spokojnie już nie gryzę – roześmiał się Nowacki – sam pracujesz ?
- niee, reszta chłopaków już w domach. Od kiedy Duda przeszedł na emeryturę to ja tu rządze – wytłumaczył komisarz – sam przyjechałeś ? Szef coś wspominał o gościach ze Stołecznej .
- nie , żona i mój szef pojechali zawieść bagaże – odpowiedział Paweł – On wrócił , prawda ? Czytałem w internecie o tych znalezionych ciałach i zaginionych nastolatkach.
- naprawdę chcesz do tego wracać ? – Michał – wtedy ..
- właśnie dlatego chcę wrócić do tego i pomóc – Paweł oparł się o ścianę
- ok, rozumiem – pokiwał głową komisarz – to co? Przedstawisz mnie żonie i temu słynnemu Zawadzie ?
- jasne , stawiam piwo – Paweł
W samochodzie
- w Wiśle jest fajna nowa knajpa – Michał – nazywa sie ” DOMINO ” . Co u Twojego Ojca słychać ?
- oficjalnie zginął w wypadku samochodowym a nieoficjalnie jest włączony do programu ochrony świadków i jest właścicielem ” DOMINA ” – roześmiał się Nowacki
- w kulki lecisz ?? – Michał
- nie mam M&M- sów . Idziesz czy wrosłeś w to siedzenie ? Cześć, poznajcie Michała Młynarczyka
- Baśka – przedstawiła się Nowacka
- a pan to pewnie nadkomisarz Zawada – Michał podał rękę Adamowi
- Adam , bez nadkomisarza i bez pana – odpowiedział Zawada – to co? Po piwku ?
- już podaję , na koszt firmy – pojawił się przy ladzie Piotr – witam załogę !
- Duda przeszedł na emeryturę ? A Wojtek ? Dalej razem pracujecie ? – zapytał Paweł
- Wojtek zginął w wypadku samochodowym rok temu . Ścigali razem z Dudą szalonego kierowcę i wpadli w poślizg. Wojtek zginął na miejscu a Duda wyszedł z tego ze złamanym biodrem – odpowiedział Michał – to co? Zaczynamy jutro na Komendzie ?
- będziemy na pewno – odpowiedziała Basia
- przepraszam odbiorę – komisarz wyjął telefon z kieszeni i odszedl parę kroków chwile porozmawiał i wrócił do towarzystwa- wygląda na to zaczniemy już teraz. Znaleziono zwłoki nastolatków . Jedziecie ?
- gdzie ? – krótko zapytał Adam
- niedaleko zapory w Czarnym – odpowiedział Michał – chodźcie .
Na miejscu zastali już spory tłumek gapiów oraz ekipę techników .
- proszę się rozejść ! Tomek zajmij się tym ! – zawołał wsciekły Młynarczyk -Rafał , i co ? to Oni ?
- niestety tak . Rysopisy się zgadzają – odpowiedział młody policjant o imieniu Rafał – zmarli jakieś 18-20 godzin temu. Żadnych ran kłutych ani postrzałowych, trochę zadrapań i śladów po sznurach na nadgarstkach . Zmarli z powodu odwodnienia i wychłodzenia .
- trzeba zawiadomić rodziny . Jutro się tym zajmiesz – westchnął Michał i podszedł do Pawła, który stał blisko miejsca gdzie niedawno leżały zwłoki – dalej chcesz pomagać ?
- zabezpieczyli te ślady ? – Nowacki pokazał w błocie wyraźne ślady obuwia – On ich tu przyniósł . Są tu jakieś opuszczone domy albo coś ?
- skąd wiesz , że przyniósł a nie podjechał samochodem ? – zdziwił się Adam , który przysłuchiwał się rozmowie
- bo widać ślady butów a nigdzie nie ma śladów opon . Na takim błocie na pewno by były widoczne – odpowiedziała Basia
- poza tym odciski butów wychodzą z lasu a nie od strony drogi – dodał Paweł – wchodzimy do lasu ?
- chyba tylko po to , żeby bawić się w chowanego – zakpił Michał – ciemno, mokro i za przeproszeniem gówno widac . Jutro się tu rozejrzymy.
- to do jutra – pożegnał się Adam i razem z Basią wsiadł do samochodu. Paweł stał jeszcze chwilę na granicy lasu i łąki rozglądając się wokoło .
- dorwę Cię gnoju , obiecuję Ci to - powiedział cicho w ciemność i wsiadł do auta .
ciąg dalszy nastąpi .
napisane przez ~Kristina
OdpowiedzUsuńokoło 2 lata temu
Pozostaje zyczyć Pawełkowi poowdzenia
napisane przez ~biedroneczka
OdpowiedzUsuńokoło 2 lata temu
Ciekawie się zapowiada dalszy ciąg, więc czekam niecierpliwie.
napisane przez Meggi
OdpowiedzUsuńokoło 2 lata temu
na miejscu Leśniczego już bym się bała. Pawełek dotrzyma obietnicy ?
napisane przez ~basienka
OdpowiedzUsuńokoło 2 lata temu
groźnie zabrzmiała ta obietnica. Juz się nie moge doczekac kolejnej czesci
napisane przez ~kryminalna
OdpowiedzUsuńokoło 2 lata temu
rozwaliła mnie rozhisteryzowana panienka ! Dobre !! Czuję że będzie gorąco ! Oby Adam wybaczył Izie , przecież się kochają.
napisane przez ~Pati
OdpowiedzUsuńokoło 2 lata temu
robi się coraz ciekawiej .
napisane przez ~QASIA
OdpowiedzUsuńokoło 2 lata temu
Iza się przestraszyła że Adam odchodzi ? Dobrze, ma się czego obawiać. Brutalne ale prawdziwe. Przeczytałam jeszcze raz wątek Leśniczego na Sile i aż się boję co się teraz wydarzy . Czekam niecierpliwie
napisane przez ~olka
OdpowiedzUsuńokoło 2 lata temu
Nadrobiłam zaleglości. No, no, całkiem nieźle. Obietnica Pawła brzmi poważnie, zobaczymy, co dalej. Czekam na cedek, pozdrawiam