Jest godzina 4:20 w nocy Basia ze snu wyrywa telefon.
- słucham? – czesc Basiu tu Adam.Chyba cie nie obudziłem?
- Adam ja cie zamoduje jak sie obudze!Co sie stało? – no własnie mordestwo. Przyjedz na komende.
- pewnie ten ktos tez dzwonił do kogos za wczesnie- westchnęła Storosz przeciągając się
Adam zasmiał i sie rozłaczył. Wybrał numer do Marka. Po dluzszym czasie Marek odebrał ale Zawada usłyszał tylko odgłos spadajacego telefonu i dopiero po chwilie głos kolegi.
- Adam litosci jest srodek nocy!-jęknął Brodecki
- nie ma litosci jest morderstwo.Przyjedz na komende!ZARAZ!!
Po godzinie cała trójka była w komplecie.
-Basiu obudziłas sie juz?- zapytał Adam
-prawie.I tak cie zamoduje!-Basia
- jestem bardzo ciekawy jak to zamierzasz zrobic?- zakpił Marek – nie wiem ale go zamorduje-obiecuje Basia
- juz sie boje.Mam prosic o ochrone?-Zawada- dobra koniec zartów i zabieramy sie do roboty.
Marek ziewnał i napił sie kawy.
- na budowie znaleziono zwłoki kobiety.Na pierwszy rzut oka wyglada na samobojstwo bo ma podciete zyły i spadła…Adam zaczał
- na budowie znaleziono zwłoki kobiety.Na pierwszy rzut oka wyglada na samobojstwo bo ma podciete zyły i spadła…Adam zaczał
– chwila,troche to dziwne bo albo ktos skacze albo podcina zyły- przerwała mu Basia
-Basia obudz sie i włacz myslenie!-Zawada- przeciez mowie ze to tylko pierwszy rzut oka bo na drugi rzut…
- za duzo rzucasz oczami- Basia –
-Baska! Teraz ja cie zamorduje jak nie przestaniesz mi przerywac- Adam pogroził kolezance- wiec na drugi rzut oka widac ze została ogłuszona i dopiero potem ktos upozorował samobojstwo. Marek nie spij!!!!!
- mamusiu jeszcze 5 minut.- wymamrotał Marek -
- rece opadaja- Zawada-MArek !!!!!!!
-co gdzie? juz jedziemy! a sorry chyba przysnałem.A na trzeci rzut oka?
-Basia obudz sie i włacz myslenie!-Zawada- przeciez mowie ze to tylko pierwszy rzut oka bo na drugi rzut…
- za duzo rzucasz oczami- Basia –
-Baska! Teraz ja cie zamorduje jak nie przestaniesz mi przerywac- Adam pogroził kolezance- wiec na drugi rzut oka widac ze została ogłuszona i dopiero potem ktos upozorował samobojstwo. Marek nie spij!!!!!
- mamusiu jeszcze 5 minut.- wymamrotał Marek -
- rece opadaja- Zawada-MArek !!!!!!!
-co gdzie? juz jedziemy! a sorry chyba przysnałem.A na trzeci rzut oka?
Adam nie wytrzymał oparł sie o biurko o rozesmiał serdecznie. Po chwili sie opanował i mowił dalej.
- znaleziono narzedzie ktorym została uderzona kobieta.Technicy znalezli odciski palców i krew przypuszczalnie denatki.Do nas nalezy ustalenie tozsamosci denatki i dlaczego ktos ja zamordował.-dokonczył Adam.
Godzina 10:20.Zawada pojechał po wyniki sekcji a Marek i Basia probuja ustalic tozsamosc denatki.Szczepan przyniosł analize odcisków palców.
-Mam !!! -wykrzykneła triumfalnie Basia
-no to dawaj- MArek
- nie dam!! Poczekam na Adama- droczy sie Basia.
Pare minut pozniej wraca komisarz.Po drodze czyta raport z sekcji. NIe zauwaza Wisniewskiej i wpada na nia.
- o przepraszam- usmiecha sie Adam
- alez prosze.Macie juz cos?
- na razie wyniki sekcji a co ustalili Basia i Marek to sie zaraz okaze.
Wisniewska i Zawada wchodza do ich biura.
- znaleziono narzedzie ktorym została uderzona kobieta.Technicy znalezli odciski palców i krew przypuszczalnie denatki.Do nas nalezy ustalenie tozsamosci denatki i dlaczego ktos ja zamordował.-dokonczył Adam.
Godzina 10:20.Zawada pojechał po wyniki sekcji a Marek i Basia probuja ustalic tozsamosc denatki.Szczepan przyniosł analize odcisków palców.
-Mam !!! -wykrzykneła triumfalnie Basia
-no to dawaj- MArek
- nie dam!! Poczekam na Adama- droczy sie Basia.
Pare minut pozniej wraca komisarz.Po drodze czyta raport z sekcji. NIe zauwaza Wisniewskiej i wpada na nia.
- o przepraszam- usmiecha sie Adam
- alez prosze.Macie juz cos?
- na razie wyniki sekcji a co ustalili Basia i Marek to sie zaraz okaze.
Wisniewska i Zawada wchodza do ich biura.
– No i jak ? Macie cos?- pyta Zawada
- mam !- Basia - laboratorium znalazło dwie rózne grupy krwi. Jedna nalezała do denatki a druga przypuszczalnie do sprawcy. Odciski naleza do denatki.
- denatka to Anna Bielska lat 34 , pracowała jako przedszkolanka, panna, niekarana- Marek.
- dobra,jakas rodzina?-Adam
- mmm jej rodzice zmarli,ale pewnie miała znajomych,sasiedzi pewnie beda cos wiedziec.- zastanawia sie Basia i widzi zadowolony usmiech Zawady.
-niezle, MArek wez SZczepan i pojedziecie do niej do domu a ja z Basia pojedziemy do przedszkola.
-gliniarz w przedszkolu- zaraztował Marek i poszedł po Szczepana. Basia i Adam pojechali do przedszkola.
-dzien dobry komisarz Zawada i podkomisarz Storosz z komendy stołecznej.Mozemy porozmawiac o Annie Bielskiej?
- prosze-dyrektorka przedszkola- taka miła kobieta.Jak to sie stało ze próbowała sie zabic?
-raczej ktos jej w tym pomógł- powiedział Adam i widzac ze kobieta zbladła zapytał z niepokojem- dobrze sie pani czuje?
- tak tak.Ktos ja…zamordował?? -własnie tak podejrzewamy- Basia- czy miała wrogów? Tymczasem Marek i Szczepan
- Szczepan popatrz tutaj!-Marek pokazuje zdjecia Anny z jakims mezczyzna i dzieckiem.-bierzemy to a ty zabezpiecz to i oddaje Szczepanowi widokówke.Chodz pogadamy z sasiadami. Po 3 godzinach spotkali sie wszyscy na komendzie z masa informacji.
- słuchajcie mam informacje! A wy? -Marek
- my tez!- Basia- mozemy zaczac?
- wal!-Marek
- Anna Bielska -jej rodzice zmarli w czasie wypadku.Opiekowała sie nia jej Babcia przez dwa lata ale potem Anna trafiła do domu dziecka bo babcia zmarła.Ma narzeczonego a raczej miała bo tydzien temu z nim zerwała.Jest nim Antoni Kaminski.Ma dziecko,4 letnia coreczke,jej ojciec odszesł gdy Anna powiedziała mu ze jest w ciazy,nazywa sie Sławomir Stefanski.
-trzeba sprawdzic ich obydwóch -uzupełnił Zawada- Anna w pracy była bardzo lubiana,miała dobre podejscie do dzieci.
- Od sasiadów dowiedziałem sie Anna wcale nie była taka swieta. Podobno była alkoholiczka,czesto zdarzały sie libacje do rana.Sprawdziłem to i rzeczywiscie pare razy była wzywana policja z powodu zakłocania ciszy.Tydzien temu faktycznie zerwała z narzeczonym z powodu picia.SAsiedzi słyszeli ich kłotnie.-Marek
- no to mamy dwie rózne opinie-zamyslił sie komisarz
-to jeszcze nie wszystko- Marek- w dzien pracowała w przedszkolu a w nocy jako prostytutka!!! Brała równiez narkotyki,znalazłem działke kokainy.
- Basiu sprawdzisz byłego narzeczonego Anny a ty Marek tego Kaminskiego- polecił Adam – a ty?- Basia – a ja pojade jeszcze raz porozmawiac z dyrektorka przedszkola.Spotkamy sie u Lucynki.
Zawada podjechał pod przedszkole wysiadł z samochodu i skierował sie do gabinetu dyrektorki.
-dzien dobry panie komisarzu. Juz wiadomo kto zabił Anie?
-pani Edyto nie powiedziała nam pani wszystkiego o Annie- Zawada przeszedl od razu do sedna – -nie rozumiem
- pani Edyto albo powie mi pani wszystko teraz albo zostanie pani wezwana na komende albo zatrzyma i oskarzona o utrudnianie sledztwa-zagroził Adam.
- no dobrze- poddała sie kobieta- Ania pracowała jako prostytutka,jeszcze niedawno byla narkomanka i alkoholiczka. Zerwała z tym gdy dowiedziała sie ze jej coreczka jest chora.
-słucham dalej
- jej corka Ewunia ma 5 lat i musi miec przeszczep watroby a Anna z powodu tego ze piła i brała narkotyki nie moze byc dla niej dawca chociaz mogłaby bo robiła badania.
- no tak to duzo wyjasnia.Jak długo Anna tutaj pracowała?
- prawie 1,5 roku.chociaz przez ostatnie pare tygodni sie nie pojawiała.przypuszczam ze znowu zaczeła pic.
- niestety tak.Sekcja wykazala ze niedawno usuneła ciaze.wie pani cos na ten temat?
- przykro mi ale nie. Ania była skryta.
-dziekuje.Do widzenia.
Zawada pojechał do Tereski i zastal tam juz Basie i MArka.Relacjonuje czego dowiedział sie od dyrektorki.
- Adam chyba mamy sprawce.Kaminski strasznie sie placze-Marek.
- to ze sie placze to jeszcze zaden dowód- Adam- nic na razie nie mamy na niego oprócz tego ze był u denatki w dniu jej smierci.
- moze ale jezeli Anna była w ciazy z nim i usuneła to mogł miec motyw-Marek
- Marek uczepiłes sie faceta jak rzep psiego ogona a mnie sie wydaje ze to nie on- Adam
- Adam chyba masz racje. Odciski palców nie naleza ani do Kaminskiego ani do Stefanskiego z Dna tak samo- Basia
- Basiu spróbuj ustalic do kogo naleza , ja pogadam z lekarzem denatki a ty Marek pojedziesz do osrodka gdzie była na odwyku.Tu masz adres.Basia co masz taka mine?- Adam
-Aaaaadaamm ja cie naprawde kiedys zamorduje!!-Basia
Po 2 godzinach spotkali sie na komendzie.Basia juz czekała na nich niecierpliwie.
- Basia widze ze cos masz-Adam
- mamy sprawce!! Odciski i krew naleza do Igora Kalinskiego to własciciel agencji towarzyskiej w ktorej pracowala denatka.-Basia
- no to jedziemy!- Adam
- Szczepan z ekipa juz pojechali po niego.Dzwonił pzes chwila ze maja go i zaraz beda!!
- Baska jestes wspaniała-pochwalił komisarz.
Wisniewska po długim przesluchiwaniu Igora wyszla z sali przsluchan.
- i co przyznał sie?- zapytał Adam
- tak.Zabił bo chciała odejsc.Uzbierala pieniadze potrzebne na operacje corki i chciała zrezygnowac-wyjasniła Dorota-co bedzie z ta mała?
- no i tu własnie mamy przykre wiadomosci.Ewa zmarła dzis rano-powiedział Marek
- cholera jasna- powiedział Adam- matka robiła co mogła zeby jej pomóc i gdy juz sie jej udało ten debil wszystko spieprzył!
- delikatnie to ujałes- powiedział Grodzki
- nie bede sie wyrażał przy kobietach- Adam- dzieciaki spadajcie do domów.Basiu odwieźć cie ?
- gdybys był tak dobry to bardzo prosze- Basia
- Adam mozesz jeszcze na chwile zostac? Chciałbym pogadac- Grodzki
W gabinecie inspektora
- spotkałem sie wczoraj z twoim ojcem
- tak?
- Adam kiedy macie zamiar skonczyc te mijanki i porozmawiac?
- no ja juz dawno chciałem ale wiesz ze Ojciec jest uparty
- obydwaj jestescie uparci a mnie boli ta sytuacja.Chciałbym kiedys zaprosic was do knajpy na piwo albo po prostu pogadac.Nie sadzisz ze to juz trwa troche za dlugo?
- widocznie musi potrwac jeszcze dłuzej. Czesc! Basia czeka!
- Adam nareszcie ! myslałam ze jajko zniose!- Basia
- No ale nie zniosłas? Dobra juz jedziemy!
Koniec
- mam !- Basia - laboratorium znalazło dwie rózne grupy krwi. Jedna nalezała do denatki a druga przypuszczalnie do sprawcy. Odciski naleza do denatki.
- denatka to Anna Bielska lat 34 , pracowała jako przedszkolanka, panna, niekarana- Marek.
- dobra,jakas rodzina?-Adam
- mmm jej rodzice zmarli,ale pewnie miała znajomych,sasiedzi pewnie beda cos wiedziec.- zastanawia sie Basia i widzi zadowolony usmiech Zawady.
-niezle, MArek wez SZczepan i pojedziecie do niej do domu a ja z Basia pojedziemy do przedszkola.
-gliniarz w przedszkolu- zaraztował Marek i poszedł po Szczepana. Basia i Adam pojechali do przedszkola.
-dzien dobry komisarz Zawada i podkomisarz Storosz z komendy stołecznej.Mozemy porozmawiac o Annie Bielskiej?
- prosze-dyrektorka przedszkola- taka miła kobieta.Jak to sie stało ze próbowała sie zabic?
-raczej ktos jej w tym pomógł- powiedział Adam i widzac ze kobieta zbladła zapytał z niepokojem- dobrze sie pani czuje?
- tak tak.Ktos ja…zamordował?? -własnie tak podejrzewamy- Basia- czy miała wrogów? Tymczasem Marek i Szczepan
- Szczepan popatrz tutaj!-Marek pokazuje zdjecia Anny z jakims mezczyzna i dzieckiem.-bierzemy to a ty zabezpiecz to i oddaje Szczepanowi widokówke.Chodz pogadamy z sasiadami. Po 3 godzinach spotkali sie wszyscy na komendzie z masa informacji.
- słuchajcie mam informacje! A wy? -Marek
- my tez!- Basia- mozemy zaczac?
- wal!-Marek
- Anna Bielska -jej rodzice zmarli w czasie wypadku.Opiekowała sie nia jej Babcia przez dwa lata ale potem Anna trafiła do domu dziecka bo babcia zmarła.Ma narzeczonego a raczej miała bo tydzien temu z nim zerwała.Jest nim Antoni Kaminski.Ma dziecko,4 letnia coreczke,jej ojciec odszesł gdy Anna powiedziała mu ze jest w ciazy,nazywa sie Sławomir Stefanski.
-trzeba sprawdzic ich obydwóch -uzupełnił Zawada- Anna w pracy była bardzo lubiana,miała dobre podejscie do dzieci.
- Od sasiadów dowiedziałem sie Anna wcale nie była taka swieta. Podobno była alkoholiczka,czesto zdarzały sie libacje do rana.Sprawdziłem to i rzeczywiscie pare razy była wzywana policja z powodu zakłocania ciszy.Tydzien temu faktycznie zerwała z narzeczonym z powodu picia.SAsiedzi słyszeli ich kłotnie.-Marek
- no to mamy dwie rózne opinie-zamyslił sie komisarz
-to jeszcze nie wszystko- Marek- w dzien pracowała w przedszkolu a w nocy jako prostytutka!!! Brała równiez narkotyki,znalazłem działke kokainy.
- Basiu sprawdzisz byłego narzeczonego Anny a ty Marek tego Kaminskiego- polecił Adam – a ty?- Basia – a ja pojade jeszcze raz porozmawiac z dyrektorka przedszkola.Spotkamy sie u Lucynki.
Zawada podjechał pod przedszkole wysiadł z samochodu i skierował sie do gabinetu dyrektorki.
-dzien dobry panie komisarzu. Juz wiadomo kto zabił Anie?
-pani Edyto nie powiedziała nam pani wszystkiego o Annie- Zawada przeszedl od razu do sedna – -nie rozumiem
- pani Edyto albo powie mi pani wszystko teraz albo zostanie pani wezwana na komende albo zatrzyma i oskarzona o utrudnianie sledztwa-zagroził Adam.
- no dobrze- poddała sie kobieta- Ania pracowała jako prostytutka,jeszcze niedawno byla narkomanka i alkoholiczka. Zerwała z tym gdy dowiedziała sie ze jej coreczka jest chora.
-słucham dalej
- jej corka Ewunia ma 5 lat i musi miec przeszczep watroby a Anna z powodu tego ze piła i brała narkotyki nie moze byc dla niej dawca chociaz mogłaby bo robiła badania.
- no tak to duzo wyjasnia.Jak długo Anna tutaj pracowała?
- prawie 1,5 roku.chociaz przez ostatnie pare tygodni sie nie pojawiała.przypuszczam ze znowu zaczeła pic.
- niestety tak.Sekcja wykazala ze niedawno usuneła ciaze.wie pani cos na ten temat?
- przykro mi ale nie. Ania była skryta.
-dziekuje.Do widzenia.
Zawada pojechał do Tereski i zastal tam juz Basie i MArka.Relacjonuje czego dowiedział sie od dyrektorki.
- Adam chyba mamy sprawce.Kaminski strasznie sie placze-Marek.
- to ze sie placze to jeszcze zaden dowód- Adam- nic na razie nie mamy na niego oprócz tego ze był u denatki w dniu jej smierci.
- moze ale jezeli Anna była w ciazy z nim i usuneła to mogł miec motyw-Marek
- Marek uczepiłes sie faceta jak rzep psiego ogona a mnie sie wydaje ze to nie on- Adam
- Adam chyba masz racje. Odciski palców nie naleza ani do Kaminskiego ani do Stefanskiego z Dna tak samo- Basia
- Basiu spróbuj ustalic do kogo naleza , ja pogadam z lekarzem denatki a ty Marek pojedziesz do osrodka gdzie była na odwyku.Tu masz adres.Basia co masz taka mine?- Adam
-Aaaaadaamm ja cie naprawde kiedys zamorduje!!-Basia
Po 2 godzinach spotkali sie na komendzie.Basia juz czekała na nich niecierpliwie.
- Basia widze ze cos masz-Adam
- mamy sprawce!! Odciski i krew naleza do Igora Kalinskiego to własciciel agencji towarzyskiej w ktorej pracowala denatka.-Basia
- no to jedziemy!- Adam
- Szczepan z ekipa juz pojechali po niego.Dzwonił pzes chwila ze maja go i zaraz beda!!
- Baska jestes wspaniała-pochwalił komisarz.
Wisniewska po długim przesluchiwaniu Igora wyszla z sali przsluchan.
- i co przyznał sie?- zapytał Adam
- tak.Zabił bo chciała odejsc.Uzbierala pieniadze potrzebne na operacje corki i chciała zrezygnowac-wyjasniła Dorota-co bedzie z ta mała?
- no i tu własnie mamy przykre wiadomosci.Ewa zmarła dzis rano-powiedział Marek
- cholera jasna- powiedział Adam- matka robiła co mogła zeby jej pomóc i gdy juz sie jej udało ten debil wszystko spieprzył!
- delikatnie to ujałes- powiedział Grodzki
- nie bede sie wyrażał przy kobietach- Adam- dzieciaki spadajcie do domów.Basiu odwieźć cie ?
- gdybys był tak dobry to bardzo prosze- Basia
- Adam mozesz jeszcze na chwile zostac? Chciałbym pogadac- Grodzki
W gabinecie inspektora
- spotkałem sie wczoraj z twoim ojcem
- tak?
- Adam kiedy macie zamiar skonczyc te mijanki i porozmawiac?
- no ja juz dawno chciałem ale wiesz ze Ojciec jest uparty
- obydwaj jestescie uparci a mnie boli ta sytuacja.Chciałbym kiedys zaprosic was do knajpy na piwo albo po prostu pogadac.Nie sadzisz ze to juz trwa troche za dlugo?
- widocznie musi potrwac jeszcze dłuzej. Czesc! Basia czeka!
- Adam nareszcie ! myslałam ze jajko zniose!- Basia
- No ale nie zniosłas? Dobra juz jedziemy!
Koniec
Więcej takich opowiadań. Są super jescze mam pytank jak rozwiązesz sprawe konfliktu Adam i Ojciec Adama? Czekam z niecierpiliwośćią.
OdpowiedzUsuń#2 napisane przez ~Żaba
OdpowiedzUsuńokoło 6 lata temu
To jest extra! Odwiedzam cię od jakiegoś miesiąca, nadrabiam zaległości. Pisz jak najdłużej!!!