Komenda niedziela rano
-Czy ty Marek tu nocowałeś? Jest niedziela siódma rano.
-Nie. Przyjechałem jakieś pół godziny temu.Oglądam te kasety z ZKM-u. Tu leżą jeszcze te ze stacji metra.
- Szkoda,że mamy jeden odtwarzacz do kaset.-Adam usiadł obok Marka
-Te ze stacji metra są nagrane na płytkach DVD.Odpalisz to z kompa.
-Dobrze wezmę się za to,ale najpierw kawa.Chcesz też
-Możesz mi zrobić.-Marek-Ostatnio mam kłopoty ze snem
-Coś się stało?-Adam wsypując kawę do kubków.
Po dłuższej chwili Marek zapytał.
-Myślisz,że Kasia kiedyś do mnie wróci?Nie mam możliwości kontaktu z nią. Nie odbiera telefonów, nie wiem nawet gdzie się zatrzymała w tych Stanach. Podobno nie u jej ciotki. Dzwoniłem tam. Adam wiesz,że ja teraz nie mam możliwości tam nawet polecieć?Lekarze zabronili mi na razie latania.- Marek przewinął taśmę- Adam patrz to ta koleżanka ofiary, a tam jakiś typ. Chyba ją śledził
Nadkomisarz zerknął na kasetę.
-Nie sądzę ,to normalny pasażer. Popatrzył na nią to fakt, ale potem wysiadł na następnym przystanku.
-Ale on jechał z nią od Akermańskiej.Tam znaleziono ofiarę.-Marek
-Marek zrób sobie przerwę, bo chyba jesteś za bardzo podejrzliwy. Popatrz on był już w autobusie gdy ten podjechał na przystanek.-Adam cofnął kasetę i puścił ponownie.- On stał przy drzwiach, więc wysiadł i wsiadł potem razem z koleżanką Karoliny, to wiadomo,że nie mógł w tym samym czasie zaczaić się w parku.
Marek włączył pauzę i wziął łyk kawy.
-Adam dziękuję Ci.
-A to za co?Za kawę?-spytał zdziwiony nadkomisarz
-Nie zgrywaj się, wiesz o czym mówię.Przyjąłeś mnie z powrotem do zespołu i jako jedyny traktujesz mnie jakby nic się nie stało.
-Marek chodzi ci o Baśkę?Jeżeli tak to wyluzuj,kobiety w ciąży mają różne humory.Szybciej się denerwują, bywają złośliwe.Chyba nie muszę Ci tego tłumaczyć.
-Tego nie, ale dobrze wiesz,że nie o to chodzi.Nie chodzi tylko o Basię.Wszyscy traktują mnie jakbym był trędowaty.Ja doskonale….
-Daj spokój, przesadzasz.- Adam wszedł Markowi w słowo.
-Nie przesadzam i nie przerywaj mi.Doskonale wiem jak bardzo skrzywdziłem Kasię,ale na razie nie mogę tego naprawić.Podejrzewam,że nie chodzi tylko o Kasię.Wiem,że wtedy w szpitalu byłem nie miły.Przez te problemy z pamięcią mogłem powiedzieć coś czego powinienem teraz żałować.Najgorsze,że nadal nie wszystko pamiętam.
-Może nie chcesz sobie tego przypomnieć.-Adam- Skoro tak szczerze rozmawiamy to ci Marek przypomnę,że kiedy stąd odchodziłeś nie byłeś zbyt miły.Poza tym i ty i ja wiemy jak trudno Ci czasami przyznać się do błędu.Słowo przepraszam niezwykle rzadko występuje w twoim słowniku.
W uchylone drzwi zapukał Grodzki.
- Poczułem zapach kawy. Mogę się do was przyłączyć.Kawa mi się skończyła
-Siadaj Rysiu.Zaraz Ci zrobię, bo woda jeszcze gorąca.
-Inspektor usiadł na krześle przy biurku Basi i spojrzał na Marka
-Dobrze się już czujesz?Jak wczorajsze badania
-Dziękuję już naprawdę wszystko w porządku.-Brodecki
-No a co ze sprawą?
-Nic na razie nie mamy.Marek ogląda kasetę z autobusu, myśleliśmy,że znajdą się świadkowie, ale na Akermańskiej nikt o 21.10. z przystanku nie wsiadał nikt oprócz tej koleżanki ofiary.-Adam – Jeszcze zobaczymy kasetę z autobusu który podjechał wcześniej a ruszył prawie jednocześnie z tym w którym jechała koleżanka ofiary.
-Nie ma więc żadnych świadków.A co z dowodami zabezpieczonymi na miejscu zbrodni?-Grodzki
-Możliwe,że to jakiś budowlaniec.W dłoni ofiara miała kawałek tkaniny zabrudzony cementem.-Marek
-Trzeba sprawdzić kto z mieszkańców osiedla ostatnio zatrudniał ekipę remontową.-Grodzki
-W poniedziałek się tam przejedziemy i popytamy.-Adam- Po drugiej stronie Akermańskiej jest Szkoła podstawowa. Może tam prowadzą jakieś prace remontowe.
-Trzeba to sprawdzić .- Grodzki wyszedł
Poniedziałek rano na komendzie.
Marek od rana uzupełniał raporty z poprzedniego dnia.Nagle do pomieszczenia wszedł Grodzki
-Cześć Marek, sam jesteś?
-Adam powinien zaraz przyjechać.
-Adam nie przyjedzie szybko, pojechał na Hutniczą – inspektor – Mamy kolejną ofiarę.
- Można łączyć obie sprawy?-Marek
-Nie wiem. Jak wróci Adam to będzie znał więcej szczegółów.Tym razem ofiara to 15letnia Marysia Bębenek
-Zgwałcona?
-Nie wiem.Sekcja zwłok to wykaże.
-Co wykaże sekcja?-do kanciapy wszedł Nowacki z Ostrowską
-Mamy kolejną ofiarę – wyjaśnił Marek
-Czyli seryjniak?-Paweł patrząc na inspektora
-Ja nic nie wiem. to wasze zadanie to sprawdzić- Grodzki opuścił kanciapę.
-Nie będzie dziś Basi?- zdziwił się Marek
-Będzie. Nie chciała zostać w domu.-Paweł
-Już jestem!Ale się zasapałam. -Basia-Wcześniej nie wiedziałam,że te schody w komendzie są takie strome.Co z moja kondycją?Chyba zapiszę się na gimnastykę.
-W twoim stanie kochanie to chyba nie najlepszy pomysł.-Paweł
-Na gimnastykę dla ciężarnych.- Basia – Coś się stało? Spotkałam Grodzkiego, był tu?
-Jest kolejna ofiara.-zakomunikowała Ostrowska
-Jasna cholera!!!-Basia siadając na krześle- musimy go znaleźć nim będzie kolejna.
-Nie denerwuj się.Ta sprawa jest zbyt stresująca dla ciebie – Zuzia- Paweł zabierz ją do domu. Zobacz aż dostała wypieków ze zdenerwowania.
-Nie ze zdenerwowania tylko z gorąca.Coraz trudniej mi się chodzi.Robię się coraz cięższa i bardziej się pocę.
Paweł wziął kluczyki z biurka
-Zawiozę Cię. Zuzia ma rację.Wrócę za chwilę sam,a ty posiedzisz z Pawełkiem
-Paweł jest w zerówce.Michalska go odwiozła. Myślicie,że będę umiała spokojnie siedzieć w domu podczas gdy ten bydlak szuka kolejnej ofiary.?! – Basia- Mowy nie ma, zostaję.
-Skąd wiesz,że szuka kolejnej? Może ta druga ofiara to tylko przypadek.- Marek – Na razie nie mamy dowodów by łączyć obie sprawy.
-Sam jesteś przypadek! Ja tam nie wierzę w takie przypadki.Obie nastolatki zostają zamordowane w nie wielkim odstępie czasowym. Hutniczą od Akermańskiej też nie dzielą kilometry to sąsiednie osiedle. Lepiej jedź do prosektorium.-Basia-Nie przysłali jeszcze raportu z sekcji .
-Dzwoniłem tam, mają przesłać faksem.Trzeba jechać na Akermańską, porozmawiać z ludźmi Kto pojedzie ze mną?-Marek
-Ja mogę, ale jedziemy twoim wozem, bo mój w warsztacie.-Zuzia
-Jest raport z sekcji!- krzyknął Paweł słysząc dźwięk faksu.
Ostrowska z Brodeckim wychodząc z komendy minęli się z Zawadą.
-Nie wiem czy to ważne,ale obie dziewczyny nie miały za sobą komórek.Technicy ich nie znaleźli. Trochę to dziwne by ani jedna ani druga ofiara nie wzięła komórki z domu.- Adam – Możliwe, że zabrał je sprawca.
-Trzeba popytać rodziców o to. Zaraz się tego dowiem – Basia wzięła do ręki słuchawkę telefonu
-Masz rację Adam obydwie komórki zniknęły.Rozmawiałam z matkami obu ofiar.Matka Karoliny mówiła,że jej córka nie rozstawała się z komórką nigdy.Tamtego wieczoru napewno miała ją ze sobą.Matka Marysi też jest pewna,że córka miała komórkę z sobą.Około 12tej w nocy próbowała podobno skontaktować się z córką, ale nie udało się.
-Paweł co z raportem z sekcji pierwszej ofiary?Przysłali coś?
-Tak jest już.- Paweł podał Adamowi kartkę papieru.
-Czyli jesteśmy pewni,że między ofiarą a sprawcą doszło do stosunku seksualnego.Zgon nastąpił około 22giej, więc prawdopodobnie sprawca zostawił ją żywą.Udusiła się ponieważ przykrył ja gruzem i gałęziami, poza tym miała dosyć głęboką ranę w okolicach pachwiny.
ciąg dalszy nastąpi!!!
Widać,że sprawa naszym komisarzom się komplikuje.Jest kolejna ofiara.Jeśli chcecie wiedzieć jak to się skończy zapraszam do śledzenia bloga.
napisane przez ~alice_b
OdpowiedzUsuńokoło 1 lat temu
wychwyciłam jeden mały błąd : syn Pawła ma na imię Łukasz a Ty go Pawełkiem ochrzciłaś ! I wydaje mi się że wszyscy trochę przesadzają co do stanu Basi. Mareczek ma wyrzuty sumienia ? Bardzo dobrze !
napisane przez ~biedroneczka
OdpowiedzUsuńokoło 1 lat temu
Tak masz rację alice_b pomyliłam się, znaczy się nawet poprawiłam błąd ale nie zachowałam i opublikowałam wersję z błędem ale nic myślę,że jakoś to przeżyjecie.
napisane przez ~Ann
OdpowiedzUsuńokoło 1 lat temu
Hej!Jasne, że będziemy czekać na kolejną część.Ja jestem bardzo ciekawa rozwiązania zagadki. I jeszcze te zaginione telefony. Robi się coraz ciekawiej. I mroczniej też.Co do Basi Alice ma chyba rację. Mnie też się wydaje, że wszyscy wkoło niej skaczą. A ciąża to nie choroba. Więc nie dziwi mnie, że się kobieta denerwuje Czekam na ciąg dalszy!Pozdrawiam.
napisane przez ~Kristina
OdpowiedzUsuńokoło 1 lat temu
Fajna notka