8 maja 2010

Kłopoty kryminalnych cz.81

Kasię obudził płacz dziecka . Spojrzała na zegar . Cyferki bezlitośnie wskazywały 3:15 . Brodecka westchnęła , wygrzebała się niechętnie z ciepłej pościeli i udała się do pokoju skąd dochodził płacz Moniki

- kochanie co się stało – Kasia wzięła małą na ręce – śniło Ci się coś , tak ? O i pieluszka mokra. Zaraz zmienimy dziewczynce pieluchę .
- po co wstawałaś ? Przecież bym się nią zajęła – Matka weszła do pokoju – połóż się , jutro masz ciężki dzień
- to już dzisiaj – westchnęła Kasia wskazując zegar
- nie licz że od razu uzyskasz rozwód - ściszonym głosem mówiła Matka – pierwsza rozprawa w przypadku małżeństw z dziećmi jest porozumiewawczą.
- tak wiem, czytałam o tym – odpowiedziała Kasia – ale Marek wyparł się Moniki więc nie przewiduję problemów oprócz wyciągania brudów z mojej przeszłości . Zresztą jest mi wszystko jedno, chcę mieć to za sobą..
- rozumiem Cię ale należą Ci się alimenty na dziecko
- nie chcę jego pieniędzy , może się nimi wypchać , poradzę sobie bez Niego !- oburzyła się Kasia
- ale to nie są pieniądze dla Ciebie tylko dla Małej – odpowiedziała Matka – idź już spać .
Komenda
Zawada popijał poranną kawę czytając poranną prasę . Co chwila zerkał w stronę korytarza wypatrując Nowackich.
- cześć Adam – wpadł Paweł – Baśka trochę się spóźni bo odwozi Łukasza do przedszkola.
- no cześć – odpowiedział nadkomisarz – jakieś problemy ?
- nawet nie pytaj – pokręcił głową Paweł – aktualnie Łukasz się na mnie obraził bo wczoraj najpierw go zgubiliśmy w sklepie a potem dostał dwa razy klapa w tyłek.
- aż tak ?
- gorzej niż myślisz. Ja nie wiem co w tego dzieciaka wstąpiło – Paweł – w przedszkolu zabiera dzieciom zabawki, jak powiedziałem żeby posprzątał pokój to odpowiedział że nie jestem jego Ojcem i nie mogę mu rozkazywać , albo pakuje się i mamy go odwieźć do Domu Dziecka bo tam mu było lepiej. Wczoraj o mało nie dostałem zawału jak mi uciekł na ulicę i dostał pierwszego klapa.A drugiego w domu po kolejnym oświadczeniu że wraca do Domu Dziecka.
- Łukasz sprawdza na co może sobie pozwolić – stwierdził Adam a Nowacki pokiwał głową
- już jestem , cześć ! – Basia – mamy coś ?
- na razie nic – Paweł – jak Ci poszło ?
- w porządku .Pogadałam z Nim trochę – Basia – ale pomysły i niektóre zachowania to ma po Tatusiu .
- cześć wszystkim – do biura wszedł Dumicz – macie nową sprawę .
- gdzie ? – rzeczowo zapytała Basia
- w miasteczku akademickim – Dumicz podał adres i poszedł do swojego gabinetu
Sąd
Brodeccy wyszli z sali rozpraw na korytarz . Kasia z trudem panowała nad sobą więc gdy tylko zamknęły się za Nimi drzwi wybuchnęła
- jesteś z siebie dumny co ? Chciałeś mnie upokorzyć i Ci się to udało ! – krzyknęła
- powiedziałem prawdę ! – bronił się Marek – przez Ciebie zginął Krzyś !
- to nie ja siedziałam za kierownicą tego samochodu i to nie ja go potrąciłam do cholery jasnej ! Zrozum to wreszcie że kochałam tego dzieciaka tak samo mocno jak Ty ! Jak mogłeś powiedzieć że jestem złą matką ? – krzyczała Kasia
- dramatyzujesz ! – wzruszył ramionami Brodecki
- co takiego ? Marek co się z Tobą stało ?
- brzydzę się kłamstem !
- ach zapomniałam że Ty święty jesteś i nigdy nie popełniłeś błędu ! Dla Ciebie wszystko jest albo czarne albo białe , nie ma niczego pośrodku . Chcesz wojny to ją będziesz miał! Nie chciałam pieniędzy ale zdecydowałam się na wysokie alimenty na Monikę ! Możesz sobie mówić co chcesz ale to jest Twoje dziecko! I wiesz co? Nie dziwię się już dlaczego Patrycja odeszła od Ciebie . Z tobą nie da się normalnie żyć ! Jesteś żałosnym dupkiem! – powiedziała chłodno Kasia patrząc w oczy Markowi następnie odwróciła się na pięcie i wyszła z budynku.

Brodecki zdziwiony słowami żony stał jeszcze dłuższą chwilę na sądowym korytarzu a potem długi spacerował ulicami Warszawy rozmyślając. W końcu sam przed sobą przyznał że Kasia miała rację. Dopiero teraz dotarło do Niego jak bardzo ją zranił. Jego Mama ciągle mówiła że źle zrobił odchodząc od Kasi. Ale przecież go okłamała a tego nie potrafił wybaczyć . A może powinien spróbować ? Brakowało mu dobrych rad Adama i coraz częściej zastanawiał się nad powrotem na Komendę. Sam nie wiedział jak i kiedy stanął przed budynkiem Stołecznej , nogi same niosły go w kierunku wydziału kryminalnego , który okazał się pusty.

Miejscem zbrodni okazał się śmietnik na osiedlu gdzie mieszkali studenci.
- jezu ale smród ! – jęknęła Basia trzymając chusteczkę tuż przy nosie.
- noo, fiołkami to tu nie pachnie – odpowiedział Nowacki wyłaniając się ze śmietnika zaczerpnąć świeżego powietrza – fuuj, wdepnąłem w coś !
- sioo ! – Basia przeganiała ogromną muchę , która ciągle koło niej latała – spadaj !!
- wiemy kto to jest ? – Adam również odczuwał nieprzyjemny zapach
- tak, to Tomasz Urbaniak lat 24 – Zuzia – na stałe zameldowany w Szczecinie , studiował prawo .
- co możesz powiedzieć ? – Zawada podszedł do lekarza policyjnego
- przyczyną zgonu była rana na plecach zadana nożem – wyjaśnił Lekarz – wykrwawił się , zgon mogę określić na 24:30 a 1:00 w nocy .Ale ciało zostało tutaj przeniesione . Reszta po sekcji jak zwykle .
- dzięki . Zbieramy się stąd – zarządził Zawada - proponuję odświerzyć się i wrócić później . Zuzia ze Szczepanem przesłuchacie jego kolegów z roku . Na razie to wszystko !
- święte słowa – Paweł

ciąg dalszy nastąpi !!

9 komentarzy:

  1. napisane przez ~biedroneczka
    około 2 lata temu
    Notka świetna! Marek widać zaczyna zauważać,że przegioł i co teraz? Same nogi go na komendę poniosły, ale nikogo nie zastał.A teraz to pewnie pójdzie się napić?Jakoś mi go nie żal, niech się trochę pomęczy.Sprawa ciekawie się rozpoczyna, czekam niecierpliwie jak dalej potoczy się śledztwo.Pozdrawiam i czekam na cd.

    OdpowiedzUsuń
  2. napisane przez ~kryminalna
    około 2 lata temu
    ooo ale Kasia wygarnęła Mareczkowi . Należało mu się !! Nowaccy widzę mają kłopoty wychowawcze ale sądzę że się ułoży wszystko. Muszą się poznać . Sprawa trochę śmierdząca – hi hi !

    OdpowiedzUsuń
  3. napisane przez ~basieńka
    około 2 lata temu
    trochę żal mi Pawła, muszą boleć go słowa Łukasza bo przecież to jego syn. Sprawa zapowiada się ciekawie mimo brzydkich zapachów. Pozdro !

    OdpowiedzUsuń
  4. napisane przez ~QASIA
    około 2 lata temu
    Marek zasłuzył na to i wcale mi go nie żal. Super opko !

    OdpowiedzUsuń
  5. napisane przez ~Asiaa
    około 2 lata temu
    Kasia ostro potraktowała Marka . Prawidłowo !

    OdpowiedzUsuń
  6. napisane przez ~MOniKA
    około 2 lata temu
    robi się ciekawie ,. boska notka tylko trochę krótka. buziaki !

    OdpowiedzUsuń
  7. napisane przez ~Nina
    około 2 lata temu
    Kaśka to ostra babka i dobrze, bo Brodecki zaczem przegina! A teraz przegiął dosyć ostro i wcale nie jest mi go szkoda, niech się szybko rozwodzą i po sprawie… Świetna część! Czekam na kolejną ;*www.kryminalni-niny.blog.onet.plzapraszam na nową notkę, pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. napisane przez ~Kristina
    około 2 lata temu
    Interesujaca notka szykuje sie nowa sprawa

    OdpowiedzUsuń
  9. napisane przez ~komisarz
    około 2 lata temu
    Hej. Świetna notka!!!Sama zaczęłam pisać blog o kryminalnych.Zapraszam na:http://swiat-kryminalnych.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń

Komisarze dziękują za pomoc w rozwiązaniu sprawy :-))