Na parkingu komendy
- dzieciaki rozdzielamy sie. Marek z Pawłem pojadą do Jareckiego a ja z Basią do Kusia- zadecydował Zawada.
- ale …- oponował Paweł
- bez dyskusji – ostro odpowiedział Adam- jak pojedziemy wszyscy razem do jednego to drugi zwieje bo dostanie cynk. Baśka wskakuj, ty prowadzisz !
- święto lasu czy co ? – Basia szybko wykorzystała okazję , pomachała chłopakom na pożegnanie i odjechała .
- stary, ja nic do Ciebie nie mam ale jak nie chcesz ze mną pracować to powiedz to Adamowi – Marek
- Marek, to nie ma nic wspólnego z Tobą- Paweł – to mój problem ale nie zrozumiesz tego. No Błyskawico , ruszaj ! Noo !! Grzeczny samochodzik !
Brodecki tylko pokręcił głową i zamyslił sie.
- rozmawiałem z kumplem – odezwał sie Nowacki – jego Ojciec osobiście zajmie sie Anią. Bedzie dobrze.
- obyś miał rację – westchnął Marek- chyba jesteśmy na miejscu.
W tym samym czasie Adam i Basia
- zamierzasz iść z Arturem do tego teatru ? – zapytał nagle Zawada
- czemu pytasz ? – Basia- Paweł coś mówił ?
- nie, tylko nie zrób czegoś czego bedziesz potem żałowała – spokojnie powiedział Adam
- dobrze Tatusiu . A Ty sie zajmił Izą zamiast martwić sie o Martę- uśmiechnęła sie Basia parkując przed odrapanym blokiem- urocze miejsce !
- mhmm- mruknął Zawada wysiadając
Po chwili pukali do drzwi mieszkania Kusia
- dzień dobry, Policja. Pani Kuś ? – Basia
- taa, a co chodzi ?
- szukamy pani syna – Adam
- aa nie ma go ! Pewnie znowu przesiaduje u tego Jareckiego !
- dziekujemy ! Basia
- cholera! Szybko , czuję że bedą kłopoty – Adam szybko zbiegł ze schodów .
Brodecki zadzwonił do drzwi niedużego domku a Nowacki rozejrzał sie dookoła.
- Marek , w garażu są dwa rowery – zwrócił uwagę Paweł – myslisz, że są tu obydwaj ?
- całkiem możliwe – Marek zadzwonił jeszcze raz i nacisnął klamkę.Drzwi były otwarte. Komisarze spojrzeli na siebie , wyjęli broń i ostrożnie weszli do środka. Nagle na piętrze zjawili sie Kuś i Jarecki i skoczyli na plecy komisarzy przewracając ich a sami uciekli . Zaskoczeni policjanci rzucili sie w pościg za chłopcami .
- Marek! Bierz Kusia ! – wrzasnął Paweł biegnąc za drugim chłopakiem.
Brodecki nie wiele myśląc wsiadł na zostawiony w garażu rower i po chwili zaczął doganiać uciekiniera. Paweł biegł za Jareckim , który nagle przewrócił sie o wystający z ziemi kamień i jak długi runął na ziemię .
- leżysz i sie nie ruszasz ! – Paweł momentalnie wykorzystał sytuację i dopadł nastolatka. Ten jednak nie zamierzał sie łatwo poddawać i łokciem z całej siły uderzył Pawła w brzuch i znów uciekł . Niestety drogę zajechał mu Adam i droga ucieczki została zamknięta.
- Paweł ! Nic Ci nie jest ? – Adam podszedł do kolegi
- nie, skurczybyk naoglądał sie za dużo kryminałów – odezwał sie Paweł – gdzie Basia ?
- wysiadła po drodze i pomaga Markowi – Adam- wsiadaj !
Brodecki niestety nie ujechał daleko . Brak powietrza w oponach utrudniał jazdę . Marek porzucił pojazd i na piechotę szukał podejrzanego. Po prawej stronie ogrodzenia mignęła mu zielona kurtka
- stój ! Policja ! – wrzasnął Brodecki widząc Basię , która pojawiła sie nagle
- gówno a nie policja ! – ryknął Kuś zza ogrodzenia i wyciągnął pistolet
- odłóż broń ! – krzyknęła Basia celując do chłopaka – słyszysz co mówie ??
- durne psy ! – kpił dalej chłopak i przyblizył sie do Marka – sam odłóż broń !
- rzuć broń ! – ostrzegł Marek widząc ze chłopak podchodzi coraz bliżej
Kuś roześmiał sie jakoś dziwnie cały czas zbliżając sie do Marka i celując do niego.
- rzuć to słyszysz ?? – krzyknął zdenerwowany Marek i strzelił do Niego , widząc ze chłopak zbliza sie i naciska spust.
Adam z Pawłem własnie podjechali pod dom. Wysiadając usłyszeli strzał i zaniepokojeni pobiegli w tamtym kierunku.
- nie miałem wyjscia - powiedział do Adama blady Marek
- nie żyje – dodała Basia
Paweł podniósł z ziemi zakurzony pistolet i zaczął mu sie przyglądać
- Adam, to jest zabawka – stwierdził nagle Nowacki pokazując pistolet
- co? – Marek
- to jest pistolet na wodę – odpowiedział Adam – kurwa mać ! Wezwijcie techników ! Ja zadzwonie do Wisniewskiej .
ciąg dalszy nastąpi !!!!
napisane przez ~Patka
OdpowiedzUsuńokoło 5 lata temu
Opowiadanko super!Zakończenie ciekawe,czekam na ciąg dalszy.Szybko piszcie.kryminalna-patusia.blog.onet.pl
napisane przez ~Krysia
OdpowiedzUsuńokoło 5 lata temu
Bardzo fajne te opowiadanie ciekawe jak akcaj potoczy sie dalej czekam na ciąg dalszy
napisane przez ~biedroneczka
OdpowiedzUsuńokoło 5 lata temu
Notka świetna. Zakończenie bardzo smutne.Biedny Marek, musi czuć się fatalnieale skąd mógł wiedzieć, że ten pistolet to zabawka. Pozdrawiam serdecznie i czekam na c.d
napisane przez ~Kathy
OdpowiedzUsuńokoło 5 lata temu
No i nic mi nie pozostaje jak szczerze pogratulować.Tak 3maj a ja czekam na Ciąg dalszy!!!
napisane przez ~Stokrotka07
OdpowiedzUsuńokoło 5 lata temu
Bardzo fajna notka:) Buź:*
napisane przez ~megg
OdpowiedzUsuńokoło 5 lata temu
o ja cie ... brak mi słów ! biedny Marek ! Super akcja !
napisane przez ~Asik:)
OdpowiedzUsuńokoło 5 lata temu
O rzesz TY!! Biedny Marek. Czekam na cedeka!
napisane przez ~knasiorek
OdpowiedzUsuńokoło 5 lata temu
No to Maruś się wkopał. Chyba będą z tym niezłe kłopoty…Natomiast Baśka niech nie robi głupich rzeczy, bo potem będzie tego żałować; zgadzam się ze stwierdzeniem Adama. Już czekam na cd. Pozdrawiam