18 lipca 2007

5/50

Witam Was kochani !

Juz połowa lipca a tu notki nie ma! Skandal ! No cóz ale ostatnio wiecej czasu poswieam na poszukiwania miejsca w Wisle. Chciałabym miło spedzić urlop wiec szukam.

Mam nadzieje ze mi to wybaczycie i z niecierpliwoscią czekaliście na kolejną cześć.

Ahaa! Jeżeli ktoś ostatnio wam robił problemy na gadu to nie byłam ja! Jakiś ktoś był bezczelny i sie włamał na moje gg. Wykopałam drania! Mam nadzieję ze to był ostatni raz !



Kasia w ramionach Marka powoli sie uspokajała

- już dobrze, to nie jest Ania. Juz nie płacz- szeptał Marek

Basia patrzyła na Brodeckich siedząc w aucie. Paweł z ponurą miną stał przy bagażniku i nad czyms rozmyslał. Zawada krązył gdzieś nad brzegiem Wisły rozmawiając przez telefon. W koncu rozłączył sie i przyjrzał sie komisarzom.

- i jak? Juz lepiej?- Adam zapytał Marka

- tak, juz dobrze- powiedziała Kasia ocierając łzy

- mam pewne informacje, dzieciaki zbieramy sie na komendę. Żałoda i Zuzia zajmą sie sprawą tej dziewczynki – zadecydował Zawada- Paweł !

- coo? Mówiłes coś?- zamyslony Nowacki wrócił do rzeczywistości

- wracamy- powtórzył Adam-Basiu musimy przesłuchać Ojca Marka a Paweł ma zadanie bojowe

- jakie?- niechetnie zapytał Paweł

- Carlo czyli wszystko o Nim. Jasne?- Adam- Basia, prowadzisz! Uszy do góry. Bedzie dobrze

- dzieki Adasiu- przytuliła sie Brodecka

- a ja ?- Marek- mam siedzieć bezczynnie i czekać na cud ?

- Marek , uspokój sie- powiedział Adam ostrym tonem

Komenda 1,5 godziny pózniej

Basia i Adam wyszli z pokoju przesłuchań z mnóstwem informacji. Marek nerwowo krązyl po pomieszczeniu .

- mozesz w koncu usiąść na tyłku ?- nie wytrzymał Nowacki- zdaję sobie sprawe co czujesz ale wyluzuj !

- gówno wiesz- naskoczył na niego Marek

- panowie spokój- interweniował Grodzki

- masz coś?- zapytał Zawada

- ten cały Carlo to jest taki Hiszpan jak ja Włoch. Owszem, urodził sie w Hiszpani ale rodzice są Polakami. Naprawde nazywa sie Karol Barczewski, lat 49. W wieku 21 lat wyjechał do Hiszpanii i tam juz został- czytał Paweł- na koncie ma pare włamań z młodości

- a do reszty ma ludzi- dodał Adam- wydaje polecenia i sam jest czysty.

- z wyjątkiem tego jednego zabójstwa – Basia- porozmawiaj z Ojcem, wszystko Ci wyjasni

- w dupie mam jego wyjasnienia! Cholera , czemu nic nie robicie!- krzyczał Marek

- Marek przestań! Mam już dość Twoich krzyków! – zawołała Kasia- ja też sie boję o dzieci a Ty mi wcale nie pomagasz!

- słuchajcie, chyba coś mamy!- zawiadomił ich Dumicz wchodząc do biura tazem z Wisniewską

- no to dawaj!- Basia

- godzinę temu widzano wasze dzieci. Siedziały w cukierni na ulicy Karłowej. Były pod opieką jakies kobiety. – Dumicz

- sprawdziłam już tą osobę. To matka Krystiana- Wisniewska

- Basia…- zaczął Zawada

- Wiktoriańska 15 – wykrzyknęła Basia adres

- zbieramy sie!- krzyknął Marek

- Ty zostajesz!- Grodzki

- ale szefie…- Marek

- tak wiem , ale zostajesz! To rozkaz- twardo powiedział Grodzki- zbierajcie sie! Migiem!

Pozostałym nie trzeba była dwa razy powtarzać. Zebrali sie w parę minut i z piskiem opon wyjechali spod Komendy.

- masz jakis pomysł?- zapytał Paweł zapinając kamizelkę kuloodporną

- żadnego, a wy?- szczerze powiedział Zawada

- też nie- mruknął Paweł

- a Ty co taki markotny? – zainteresował sie Adam

- niewazne. Adam! Jedz za nimi !- zawołał nagle Paweł pokazując coś w oddali

- o cholera. Basia gaz do dechy ! I nie zgub ich!- Adam- Paweł, gdzie ty lecisz?

- do domu! dzieci mogą byc w srodku- krzyknął komisarz

- Szczepan , Zuzia do roboty! Tylko ostroznie!- wydał komendę Zawada wskakując do auta.

Aspiranci pognali za Nowackim, który dopadł już okien domu. Basia i Adam z łatwoscią wyprzedzili i zablokowali kierowcę samochodu, którym okazał sie jeden z ochroniarzy Carlo.

- wyłaź! Rece ! – wołał Adam- tylko bez żadnych sztuczek! Gdzie dzieci?

- ja nic nie wiem- warknął męzczyzna- nic na mnie nie macie

- to sie jeszcze okaze- Basia- gdzie są dzieci?

- są bezpieczne- powiedział ochroniarz- wiecej nie mogę powiedziec bo Carlo mnie wykonczy

- chcesz gnic w pierdlu za Niego? Prosze bardzo- ironizował Zawada

W tym samym czasie Zuzia, Szczepan i Paweł sprawdzali wszystkie pomieszczenia domu.

- nikogu to nie ma- cięzko westchneła Zuzia

- nic z tego nie rozumiem- powiedział zrezygnowany Paweł

- kurka, przecież nie wyparowali- Szczepan- muszą gdzieć być

- no i masz rację psie!-usłyszeli złowrogi głos za nimi- odłozyć bron i pod scianę

- niech zgadnę, Carlo we własnej osobie- zakpił Nowacki- swietnie mówisz po polsku

- zamknij sie!- warknął Carlo- gdzie Brodecki?

- gdzie są dzieci?- odpowiedział pytaniem na pytanie Szczepan

- zaraz sie dowiesz- Carlo podszedł do Zuzi- niezłe laski macie w psiarni ! Z taką urodą mogłabyś niezle zarobić

- zostaw mnie- ostrzegawczo powiedziała Ostrowska odpychając napastnika a Paweł podstawił mu nogę. Carlo klnąc wylądował na podłodze a nagle znikąd pojawili sie Basia z Adamem.

- zostaw to!- krzyknęła Basia widzac ze Carlo wyciąga broń

- odwiezcie ich na KOmende- powiedział Adam do Zuzi i Szczepana – a my odwiedzimy sąsiadów. Paweł, od tyłu a my frontem.

Policjanci rozdzielili sie. Basia i Adam ostroznie weszli do budynku. W kuchni siedziało dwóch facetów popijając piwo.

- piwo jest bardzo niezdrowe- głośno powiedział Zawada- pod scianę !

Zaskoczeni faceci po chwili siedzieli skuci przy kaloryferze a policjanci ruszyli dalej. Paweł zatrzymał sie przy piwnicznym i zajrzał do srodka. W pomieszczeniu był Krystuan wiec szybko przyłozył palce do ust widzac ze Ania go zauwazyła. Nagle wydarzenia potoczyły sie z szybkoscią błyskawicy. Nowacki wybił szybę wskakując do srodka a Zawada wpadł do piwnicy.Krystian nie miał szans . Po chwili cała akcja zakonczyła a na podwórko wjechały radiowozy. Ze srodka wyszli Adam, Basia z Krzysiem i Paweł z Ania na rekach. Z ostatniego radiowozu wyskoczyli Brodeccy

- to była akcja super expres- podsumował Nowacki z zadowoleniem ogladając cała i zdrową rodzinkę

- najważniejsze ze sie dobrze skonczyła- Adam- idziemy na piwo?

- podobno jest niezdrowe- Basia

- zalezy dla kogo- usmiechnął sie Adam



KOniec cz. 50 !



N ie wyszła mi ta notka. Tak bywa. Upał mi nie słuzy.

Pozdrawiam!

10 komentarzy:

  1. napisane przez madziaj3472@buziaczek.pl
    około 5 lata temu
    czyzby 1?? fajna notka i wcale nie nudna i nie gadaj głupot o upale bo nocia wyszła ci miodzio tylko musisz mnie oswiecic w pewnej sprawie ale to juz na gg. vanilka

    OdpowiedzUsuń
  2. napisane przez ~Krysia
    około 5 lata temu
    Świetna notka Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. napisane przez ~kasienka
    około 5 lata temu
    Hej:) Super notka Dobrze, że się wszystko tak skończyło. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. napisane przez ~dropsik
    około 5 lata temu
    a jestem innego zdania – upał Ci służy notka super. cieszę się, że dzieciaczki odnaleziono w całości pozdrawiam i czekam na kolejną część :*:*:*

    OdpowiedzUsuń
  5. napisane przez ~Stokrotka07
    około 5 lata temu
    Hejka, bardzo fajne opowiadanko:) Dobrze, że maluchom nic się nie stało;) Buziaki:*

    OdpowiedzUsuń
  6. napisane przez ~biedroneczka
    około 5 lata temu
    UFF, wszystko dobrze się skończyło. Notka całkiem fajna.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. napisane przez a.sobejko@op.pl
    około 5 lata temu
    Mam tylko jedno pytanie. Gdzie jest Krzyś? No chyba sobie o nim zapomniałaś, skupiając się wyłacznie na Ani, córce kasi. Akcja brawurowa, szybka i niezwykle ryzykowna. No cóż, życie prywatne mało w tej części Kłopotów były poruszane. I upał Ci służy. Czekam na nnastepne Kłopoty:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. napisane przez ~alice_b
      około 5 lata temu
      Krzyś był cały czas razem z Anią. NIe wspominałam o nim bo chyba logiczne ze gdy piszę „dzieci” mam na mysli Krzysia i Anie ?

      Usuń
  8. napisane przez ~knasiorek
    około 5 lata temu
    Noo akcja super exspres!! Świetne opowiadanko i czyżby tobie na pewno upał nie sprzyja?? Dzieci wróciły szczęśliwie do domu a kryminalni pogli iść na niezdrowe piwo świętować. Czy to nie sukces? Już czekam na kolejną część w twoim wykonaniu. Pozdróffka serdeczne

    OdpowiedzUsuń
  9. napisane przez ~Aldona
    około 5 lata temu
    Hej, notka bardzo ciekawa

    OdpowiedzUsuń

Komisarze dziękują za pomoc w rozwiązaniu sprawy :-))