29 lipca 2007

Kłopoty kryminalnych cz.51

Cześć!
Poznajecie? To ja Biedroneczka. Dawno mnie tu nie było w tej roli. Witam wszystkich serdecznie po długiej przerwie i zapraszam na kolejną notkę.Myślę,że się spodoba.

Na komendzie
Adam był pierwszy,i już za 15 ósma szperał w komputerze.
- Cześć!Ładny dziś dzień- zawołała Basia od progu. Za kilka minut wbiegł wesoły Paweł
Adam przeciągnął się na krześle.
-Zgadza się ładny dzień.Basia jak możesz to zrób mi kawy i zabieramy się do pracy
- Mamy nową sprawę?- Paweł
- Nie nową, a starą.Musimy doprowadzić ją szybko do końca.Nie znamy personaliów tej małej i nie wiemy dlaczego zginęła.
-To ja może polecę po raport z sekcji?- zaproponował Paweł i nie czekając na nic zniknął za drzwiami.
-A Carlo?- Basia stawiając na biurku Adama kawę-Pewnie on wie co się stało tej małej.
-Wiśniewska męczyła go zaraz po przesłuchaniu na komendę, ale on milczy jak grób.Zaraz przesłucham ojca Marka, może on wkońcu powie nam coś ciekawego.
W tej chwili do gabinetu wbiegł ziajany i blady jak ściana Szczepan
-Czy wy już wiecie kurka-zamilkł i długo nie mógł wymówić słowa
-Co? Gadaj zamiast sterczeć tu jak kołek!!!-Adam nie mogąc się doczekać
- W nocy ktoś chciał udusić Marka ojca. Gdyby nie jakiś mundurowy było by po wszystkim.
-Co ty chrzanisz???On przecież jest u nas w areszcie, miał być pilnowany!!!!- wrzasnął przerażony Marek, który właśnie się zjawił nieco spóźniony.
Młody Brodecki chwyciła aspiranta za ramiona i lekko potrząsnął
-No mów!!! Co znim?
-Przecież mówiłem,że żyje. Puść mnie!!!
-A co z napastnikiem?: Macie go?
- To był jakiś gówniarz. Gliniarz go złapał, ale ten mały nic nie wie. Zwiał z poprawczaka, skończyły mu się pieniądzie, a jakiś gostek dał mu 200zł zaliczkiby udusił starego Brodeckiego. Więcej młody gadać nie chce
-No to masz zadanie Szczepan, musisz wydusić od niego kto go nasłał!-MArek-a ja idę pogadać z ojcem

Adam zagrodził drogę Markowi
-Dokąd to? Ja go przesłucham. Ty co najwyżej jeśli Grodzki pozwoli, posłuchasz za lustra.
-Ale Adam, pozwól mi.- Marek składając ręce zrobił błagalny wyraz twarzy.
-Przykro mi, ale nie mogę.Jesteś osobiście zaangażowany w tą sprawę. Możesz co najwyżej pogadać,ze swoją matką i to też nie oficjalnie.- powiedział Adam i wyszedł. Za nim poszła Basia, zostawiając Marka
-A ja???Poczekajcie!-Marek po chwili dołączył do kolegów.

Pokój przesłuchań

Adam wszedł do środka, a Basia z Markiem zostali na zewnątrz.Za chwilę zjawił się także inspektor Grodzki
-Czy mogę papierosa?- spytał ojciec Marka gdy tylko Adam usiadł na przeciwko niego
-Prosze bardzo-Adam wyjął z kieszenie papierosy i zapalniczkę.-Ja nie palę, ale noszę tak na wszelki wypadek Odzywyczajam się-nadkomisarz uśmiechnął się by rozładować napiętą atmosferę.
Stary Brodecki zapalił papierosa.
- W nocy o mało nie straciłem życia komisarzu-przesłuchiwany włożył papierosa do ust zaciągnął się.- Pan by nie palił wtakiej sytuacji?
-Niech nam Pan powie o co tu chodzi?Pan pewnie wie, dlaczego ktoś chciał Pana zabić
-To Carlos to znaczy Carlo – odpowiedział szybko Brodecki i znów się zaciągnął-Gdzie Marek?- zapytał potem
-Spokojnie, pański syn i jego rodzina są już bezpieczni.Daliśmy im ochronę.-Adam
- Oni grozili,że wybiją całą moją rodzinę-ojciec Marka trzynając papierosa w trzesącej się dłoni
-Spokojnie i powoli.Niech pan zacznie od tego co pana łączy z tym jak pan mówi Carlosem?
-Wspólne interesy.Wyjechałem by zarobić pieniądze myślałem,że to legalny biznes.Na początku tak miało być, sprzedaż dzieł sztuki.
-A co potem?
- No a potem. No wie Pan komisarzu, apetyt rożnie w miarę jedzenia, ja chciałem tylko zarobić. Carlo zaproponował przemycanie szlachetnych kamieni przez granicę. Po za tym zwierzęta egzotyczne i skóry.
- wiedział pan,że to nielegelne, a mimo to się zgodził?
-Na początku nie chciałem, ale Carlo mnie zmusił.Przez przypadek natchnołem się na skórę wężą i słonie kły w jego gabinecie, więc Carlo zmusił mnie bym został jego wspólnikiem.
-Dlaczego pan zdecydował się wrócić do kraju i jeszcze opowiedzieć wszystko policji?
-Tu nie chodziło tylko o handel dzikimi zwierzętami i diamenty. Ludzie Carlosa zajmowali się także handlem żywym towarem. Sprowadzali polskie i ukraińskie dziewczyny i zmuszali do prostytucji. Wpadłem naprawdę wniezłe bagno, chciałem zrezygnować, ale Carlo powiedział,że u niego nie ma pożegnań. Kilka dni po tym jak chciałem mu kulturalnie podziękować i wrócić do kraju zaginął nam transport diamentów.Kilka z nich Carlo znalazł w mojej torbie.
-Pewnie ktoś je Panu podłożył.
-Tak, to napewno ktoś z ludzi Carlosa.On torturował mnie , bo myśli,że ja wiem gdzie jest reszta diamentów.
Drzwi lekko się uchyliły i zajrzał Paweł
-Adam możesz wyjść na chwilę.
-Co jest?-nadkomisarz szczelnie zamykając za sobą drzwi.
-Mam raport z sekcji tej małej-Paweł podając kilka zapisanych kartek Adamowi
- Tylko po to mnie wołasz?Mogłeś ztym poczekać
-Nie Adaś to nie to- włączył się Grodzki podchodząc kilka kroków blirzej Adama
- No to co?Ktoś umarł?, Bo jak nie to pozwólcie dokończyć przesłuchanie.
-Adam, musieliśmy zwolnić Carlo. Nie mamy nic na niego, a poza tym był tu jego adwokat
-Jak to nie mamy!!! Słyszałeś co mówił ojciec Marka? Cała gama przestępstw i to nie tylko te małego kalibru. JAk mogliście go puścić???
-Były naciski z prokuratury. Przykro mi.
-Ktoś kurka dał w łapę i to dużo!!!- zdenerwowany Szczepan
Inspektor przyłożył palec do ust prosząc wszystkich o ciszę.
-Możliwe Szczepan,że nasz Carlo ma znajomości w prokuraturze, ale fakt faktem,że mamy tylko zeznania i to zeznania niwiarygodnego świadka.
-JAk to niewiarygodny?? Mój ojciec niewiarygodny??-MArek w jednej chwili zrobił się czerwony ja burak- Przecież pan inspektor wszystko słyszał!!!
ciąg dalsz nastąpi

Ok muszę kończyć, a chcę dziś dać notkę. Pozdrawiam serdecznie i czekam na komenty

6 komentarzy:

  1. napisane przez ~alice_b
    około 5 lata temu
    uuuuuuuu ale nota!! Super ! Namieszałas swietnie ! czekam niecierpliwie na dalszy ciąg !!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. napisane przez ~Krysia
    około 5 lata temu
    Fajna notka ciekawe jak sie sprawa potoczy dalejPozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. napisane przez ~Aldona
    około 5 lata temu
    Hej, nocia super. Nie muszę chyba pisać, że czekam na cd. Bardzo Wam dziękuję za komentarze. Pozdrawiam :-*

    OdpowiedzUsuń
  4. napisane przez ~Stokrotka07
    około 5 lata temu
    Witaj Biedroneczko:* Faktycznie dawno Cię nie było, ale notka naprawdę bardzo fajna:) To się będzie działo:D:D Ciekawa jestem co bedzie dalej z Carlo? Czekam na cd:)

    OdpowiedzUsuń
  5. napisane przez ~Karolina
    około 5 lata temu
    ale bedzie sie diałooooooo ! jeeeeeeeeeee !!

    OdpowiedzUsuń
  6. napisane przez ~Asik:)
    około 5 lata temu
    Mam w zwyczaju, że komętuj wszytkie zaległe notki. U, nie źle sie tu działo jak mnie nie było. Ciekawe co bedzie w następnej..

    OdpowiedzUsuń

Komisarze dziękują za pomoc w rozwiązaniu sprawy :-))