27 maja 2007

9/48

Witam!

Cos wyjątkowo długa ta czesc Kłopotów. Ale mam nadzieję ze sie podoba ??

No to do dzieła!



Trwała operacja Zawady i poród Izy. Nowacki w gabinecie zabiegowym czekał na opatrzenie ramienia gdy pod szpital zajechali Basia z Markiem i Grodzki.

- szefie, co z Adamem?- zapytał Marek wysiadając z auta

- rozmawiałem przez telefon z Jankiem,operacja trwa- odpowiedział Grodzki

- ja pojde do Izy- powiedziała cicho Basia

- co z Ziemcem?- zapytał inspektor

- zwiał ale jest ranny- powiedział Brodecki- dalismy informację do wszystkich prywatnych gabinetów i szpitali. Nie ucieknie nam.

Basia powoli szła korytarzem do sali Izy. Zastanawiała sie jak przekazac przyajciólce wiadomosci. Nagle poczuła delikatny uscis na ramieniu i gwałtownie odrwóciła sie.

- Paweł, ale mnie wystraszyłeś!- zawołała Basia- jak reka ?

- jeszcze nie odpadła, ale boli jak cholera- skrzywił sie Nowacki- idziesz do Izy?

- tak, Kasia dzwoniła ze już prawie koniec- Basia- tylko..

- z Adamem bedzie dobrze- przerwał jej Paweł

W tej samej chwili usłyszeli płacz noworodka i obydwoje jak wryci staneli przy drzwiach razem z Janem i Kasią. Kilka pieter nizej Brodecki szedł obok przewozonego na salę Adama.

Komisarz był nieprzytomny i blady.

- panie doktorze, co z nim- Grodzki

- operacja sie udała, stan pacjenta jest stabilny. – ponformował ich chirurg. Marek odetchnął z ulgą i dobrymi wiadomosciami pobiegł na ginekologię.

- słuchajcie , wszystko bedzie dobrze. Adamowi nic nie grozi- krzyczał z konca korytarza gdy dotarł do niego płacz dziecka. Z sali wyszła Agnieszka wyraznie wzruszona.

- i co?- dopytywali sie wszyscy

- dziewczynka, jest zdrowa i wazy 2,5 kg. Taka malutka i bezbronna- dziewczynie po twarzy spływały łzy- co z Adamem?

- bedzie dobrze- stwierdził Brodecki – mozemy do nich wejsc?

- chyba tak- odpowiedział Zawada senior i ostroznie zajrzał. Zmeczona Iza karmiła córeczkę, lecz widząc przyjaciół uśmiechnnęła sie

- sliczna prawda? Nie uwierzycie ale ma czarne oczy- Iza

- po tatusiu- szepnąła Basia bo malutka zasnęła

- Adam jest bezpieczny- powiedział Brodecki

- gdzie on jest?- zapytała szybko Iza

- w czasie akcji został postrzelony ale nic mu nie grozi- powiedział Paweł- ide do Niego zajrzeć.

Basia kilka minut pózniej równiez poszła na chirurgię. Adam spał a przy jego łózku w fotelu drzemał Paweł.

- misiu, obudz sie- czule obudziła męza- dostalismy cynk ze Ziemiec pojawił sie w jednym z szpitali.

- już sie zbieram- powiedział cicho Paweł i syknął ubierajac kurtkę

- moze zostań jak cie bardzo boli- zatroskała sie Basia

- nie zostawię was teraz samych- stwierdził stanowczo Nowacki

W samochodzie

- słuchajcie, nie zdązyłem wam jeszcze wszystkiego powiedzieć. Ziemiec, Nowaccy, Kownacki i Fabian sie znali. Stworzyli społke i zarabiali niezła kase- Paweł

- Kownacki to pewnie zwykła płotka- Marek- pozbyli sie go jako pierwszego.

- żal mi Adama- Basia- przez tyle lat Ziemiec udawał przyjaciela a w rzeczywistosci wykorzystywał wszystkie informacje .

- jak pokojarzyłeś ?- zapytał Marek

- juz na urlopie coś mi niepasowało a Stanach sie upewniłem co jest grane- odpowiedział Paweł- pokojarzyłem wszystkie morderstwa z pojawieniami sie Ziemca.

Zaparkowali pod niepozprnym budynkiem prywatnej kliniki i weszli do srodka. Zdenerwowana pielegniarka poprowadziła ich do własciwego pomieszczenia. Kryminalni wyjęli bron, Brodecki otworzył drzwi ale w srodku było pusto. Okno w sali było otwarte. Marek wyjrzał na zewnątrz

- to zmyłka- stwierdził- nie mógł tedy wyjsc.Paweł ,co proponujesz ? W koncu to twoja sprawa

- Marek, nie bądz złosliwy- Basia – to nasza sprawa, jak każda inna

- pewnie zauwazył nas i gdzies sie ukrył- spokojnie stwierdził Paweł- jest tu jakas piwnica albo nieużywane pomieszczenia?

- jest remontowany oddział na 3 piętrze- poinformowała ich pielegniarka

Cała trójka w milczeniu udała sie na pietro.Brodecki jako pierwszy otworzył frzwei, szybko sie rozejrzał i przywarł do sciany. Tuż za nim szła Basia, pochód ubezpieczał Nowacki.Basia zajrzała do otwartej dyżurki , Marek sprawdzał korytarz gdy nagle z boku padł strzał o centymert omijając policjanta. Kryminalni odruchowo schowali sie porozumiewając sie wzrokiem i znakami.

- coś kiepsko strzelasz- odezwał sie Paweł , którego zadaniem było odwrócić uwagę przestepcy by Marek i Basia mogli spokojnie go okrązyć.W sekundę pózniej kolejny pocisk wbił sie tuż obok głowy Nowackiego.

- a załozysz sie?- szyderczo zapytał Ziemiec

- o co?- zawołał Paweł przebiegając na drugą stronę korytarza

- o milion dolców ze wam zwieję- zasmiał sie Ziemiec

- no to dawaj od razu kasę – stwierdził Brodecki

- z naszej spółki zostałem tylko ja i nigdy mnie nie dorwiece wrzasnął Ziemiec- Zawada to idiota ze sie nie połapał. Zresztą Nowacki to tez idiota

- och, czuję sie urazony- zakpił Paweł glosno znów sciągając na siebie uwagę i strzał w scianę

– za to Ty jestes najmądrzejszy- wrzasnęła Basia i strzeliła w nogę Ziemcowi. Męzczyzna wrzasnął z bólu i upadł na ziemie. Nie przeszkodzilo mu to jednak strzelić w kierunku Basi.Paweł zacisnął zęby ze złosci i również strzelił. Brodecki zblizał sie do Ziemca od tyłu. Basia z uwagą sledziła kazdy ruch kolegi gotowa do akcji.Nikt nie zauwzył ze Ziemiec zbliza sie do niezabezpieczonego balkonu,

- mówiłem wam,ze nigdy mnie dorwiecie idioci !!!!- ryknął Ziemiec i chwilę pózniej spadł z duzej wysokosci na beton.



KONIEC cz.48 !!!!!!!!!!!!



Ps. Ja tez miałam czarne oczy jak sie urodziłam. Ostatnio notki są czsciej bo przez 3 tygodnie mialam na rano i po południu wiecej czasu. A od jutra przez cały tydzien lenię sie w domu bo mam urlop !!!! Juuupiiiiiiii !!!!!!!

Pozdraiwm!!

7 komentarzy:

  1. napisane przez ~Asik:)
    około 5 lata temu
    Cześć alice_b! Jaka ostra akcja! Kryminalni z bronią, to jest to! Wszytko dzięki Bogu skończyło się dobrze. Ja na temat czarnych oczu również coś wiem… Bardzo miło mi się czytało. Przyznam szczerze, że od czasu tego urlopu, może ze względu na to, że to nazwisko nie zbyt mi się podobało. Teraz musi być dobrze. Czekam na następną część! Pozdrawiam i zycze miłego urlopu!

    OdpowiedzUsuń
  2. napisane przez ~dropsik
    około 5 lata temu
    wspaniała notka dobrze, że wszystko się skończyło. czarnooka zawadziątka bosko pozdrawiam i zapraszam do siebie :*

    OdpowiedzUsuń
  3. napisane przez ~biedroneczka
    około 5 lata temu
    Notka świetna! Bardzo dobre zakończenie, szybka i niebezpieczna akcja w szpitalu z Ziemcem, no i …..Alicja Zawada jest już na świecie!!! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i Biedroneczko wyjawiłaś imię córki Zawadów. Przyznam, że to imię jest śliczne. Biedroneczko, a kiedy Ty znowu nam coś napiszesz? Brakuje mi trochę Twoich opowiadań. Pozdrawiam !

      Usuń
    2. napisane przez ~alice_b
      około 5 lata temu
      radze sie trochę cofnąc i poszukać. Imię córki Zawadów jest juz dawno znane!!!

      Usuń
  4. napisane przez ~Asik:)
    około 5 lata temu
    Fakt.. Nie zoirentowałam się.. Wziełam to za przekomarzanie. Sorry. Czekam na nocie z niecierpliwością!

    OdpowiedzUsuń
  5. napisane przez ~kasienka
    około 5 lata temu
    Świetne opowidanko jak zawsze. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Komisarze dziękują za pomoc w rozwiązaniu sprawy :-))