19 maja 2007

8/48

Witam!

Asik wiedziałam ze sie doczepisz ! Przewidziałam to nawet w chwili kiedy Dropsik pisała o podobnej sytuacji ! Mogę Cie jednak zapewić ze pomysły na obecne opowiadania powstaly w czasie pobytu w Wisle czyli w sierpniu zeszłego roku. Pewnie pisałabym o tym wczesniej ale jak wiesz pracuję i nie mam zbyt wiele czasu na bloga.Jak Cie znam to pewnie i tak mi nie wierzysz. Trudno, jakos przezyję ten fakt.



Trzy samochody zatrzymały sie niedaleko zamknietych magazynów. Ze srodka wyskoczyło kilku ubranych na czarno postaci. Z pozostałych pojazdów wysiedli Marek, Nowaccy i Oliwka, oraz Zuzia ze SZczepanem. Marek rozmawiał z dowódcą brygady AT, Oliwia rozejrzała sie wokół

- na pewno tutaj?- zapytała szeptem Basia

- na pewno- odpowiedziała Borowik

- nie ma samochodu- Paweł- mówiłem ze to zbyt łatwe

- wchodzimy za AT- wtracił sie Marek- Paweł z Oliwią i Zuzią z grupą pierwszą a ja Baska i Szczepan w drugiej ekipe wchodzimy od tyłu

Dwie uzbrojone ekipy ruszyły.Przez wybite okna i dziury w scianach weszli do srodka. Światło laatarek rozpraszały mrok. Policjani z AT sprawdzali kazde pomieszczenie infromując sie wzajemnie.

- czysto. wychodzimy!- zarzadził dowódca AT

- czekaj, coś tu jest- Marek podniósł z podłogi kawałek papieru. ” Bum !Już po tobie” przeczytał ze zdziwieniem

- człowieku, nie zauwazyłes ze tu jest sznurek?- wkurzył sie antyterrorysta- uruchomiłes bombę !! – szybka ewakuacja!

Grupka ludzi w przyspieszonym tempie wybiegała z budynku. W ostaniej chwili dobiegli do samochodów , chowajac sie za nimi gdy poteżny wybuch wstrzasnął okolicą.

- wszyscy cali?- zawołal Marek podnoszac sie

- Basia! Nic ci nie jest?- Pawel podbiegł do Basi pomagając jej wstać

- w porzadku- odpowiedziała Storosz przytulając sie do męża

- Oliwia , jestes cała?- wołał Szczepan

- tak- Oliwka wyszła z rowu do którego wepchnął ją Brodecki- kolano sobie potłukłam

- wracamy na komende- Marek- cholera ,gdzie Oni są ?

-wracaj sam a my zajrzymy do Izy- Basia- moze po drodze cos wymyslimy

- nie mowiłam wczesniej ale do samochodu Ziemca przyczepiłam nadajnik GPS- Oliwia

- i dopiero teraz o tym mówisz??- wrzasnął Marek

- nie zdązyłam go właczyć!- Borowik

- sciagnij Zbyszka! Moze uda sie go właczyć jakos- zawołał Paweł biegnąc za Basią do samochodu



Szpitalny korytarz swiecił pustkami. Nowaccy szybko pokonali kilka pięter i weszli do małego pokoju gdzie była Iza. Towarzyszyli jej Zawada senior , Kasia i Anieszka( siostra ). Brodecka wyszła z nimi na korytarz

- Iza ma lekkie skurcze ale do konca jeszcze daleko- Kasia- wiecie juz coś?

- wiemy gdzie ich nie ma- prychneła Basia- jak Ona sie trzyma?

- stara sie- Kasia- chodzcie

- ja zostane tutaj- Paweł- nie chce jej bardziej denerwować

- nie mogłes pomyslec o tym wczesniej?- fuknęła Basia wchodzac do sali

- znalezliscie go?- zapytała szybko Iza

- nie, ale to tylko kwestia czasu- Basia

- Baska, zbieraj sie! Grodzki dzwonił ze mają coś nowego- wszedł Paweł- Iza przysiegam Ci ze go znajdziemy!

- Paweł, nigdy Ci tego nie wybacze jezeli ..- Iza nie dokonczyła zdania bo przeszkodził jej mocniejszy skurcz. Paweł spuscił głowę i razem z Basią w milczeniu wsiedli do samochodu.



KOmenda

-i co macie?- zapytała Basia wchodzac do biura

- GPS jest właczony ale uszkodzony- Zbyszek- namierzam go przez komórkę

- cholera- mruknął Paweł – mogłem na to wpasc wczesiej

- mam coś- Zbyszek- słaby sygnał. muszą być w jakies piwnicy albo schronie

- no i gdzie ich masz ?- zniecierpliwił sie Marek

- jeszcze chwila- Zbyszek

Grodzki nerwowo chodził po gabinecie, Marek z Basia zagladali przez ramię informatykowi, Paweł lekko nieobecny siedział przy biurku.

- kurka, pamietacie sprawe na Poleskiej?- odezwał sie SZczepan

- Szczepan , nie teraz- Marek

- za Poleską ciągnął sie las, mieszkancy mówili o jakis bunkrach- przypomniało sie Zuzi

- o i chyba macie rację- Zbyszek

- szefie, pojedziemy we trójkę- zdecydował Marek- im mniej ludzi tym lepiej. Baska, Paweł zbieramy sie.

- uwazajcie na siebie- Grodzki- macie wrócic wszyscy cali i zdrowi

Na obrzezach Poleskiej , Marek zgasił silnik samochodu i w lekkiej szarówce ruszyli. Basia trzymała w rece urzadzenie naprowadzające. Sygnał był coraz wyrazniejszy gdy nagle spomiedzy drzew wyskoczyło czarne BMW. Trojka policjantów biegiem wskoczyła do samochodu i pomknęła za uciekinierem.

- Marek, uwazaj, – zawołała Basia- w srodku jest Adam!

- co On robi ?- wkurzał sie Marek

- uwazaj! – wrzasnął Paweł siedzący z tyłu- chce nas zrzucic do rowu!

- zauwazyłem!- krzyknął Brodecki manewrując pomiedzy samochodem a rowem- nie mogę nic zrobić bo Adam jest w srodku!!

- trzymajcie sie!- Marek- Adam nas zauwazył i cos tam sie dzieje!

Brodecki unikjaąc zderzenia z czrnym BMW, wychamował i wszyscy wyskoczyli z auta. Ziemiec odjechał jeszcze kawałek i również sie zatrzymał. Kryminalni wyciagneli bron i ukrywając sie za drzewami okrązyli teren. Basia jako pierwsza dotarła , jednak drzwi od strony kierowcy były otwarte. Z tyłu przykuty do uchwytu siedział lekko zamroczony Zawada.

- dzwoncie po karetkę- zawołała Basia

- o kur zapiał- zaklął Paweł- wyciagamy go! szybko! Benzyna cieknie!

- ty nie klnij tylko mi pomóż- sapnał Marek- Adam cos nam przytył! Baska, dzwon po tą karetkę!

- już jadą- Basia- Adam! Otwórz oczy! Przeniescie go do samochodu , tam poczekamy.

- a ten gdzie zniknął?- Paweł rozglądał sie wokół niespokojnie

- on ma bron- odezwał sie ochryple Zawada

Na potwierdzenie tych słów gdzies z tyłu padła seria strzałów i czarne BMW buchnełao płomieniami.

- kryć sie!- wrzasnął Marek miedzy jednym strzałem a drugim. Paweł popchnął Basię za toyotę zahaczając ramieniem o jakis drut i wszyscy skuleni czekali na koniec strzelaniny. W koncu ucichło i Marek wyjrzał zza drzewa i pobiegł w kierunku skad padły strzały

- ADam? – zawołała Basia- nie! Nie teraz!

Storosz przyklękła przy rannym koledze. Paweł skoczył do samochodu po apteczkę i po chwili również klęczał przy Zawadzie.

- Adam! Jest przytomny- poinformował Basię , Paweł- Baska , przytrzymaj to mocno. Stary, sorry ale ale bede brutalny. Chyba moj kurs ratownika medycznego nie poszedł na marne .Mówiąc to Paweł mocno przycisnął opatrunek do rany wywołując grymas bólu na twarzy Adama. Marek wrócił i zamarł widzac co sie dzieje.

- karetka juz dojezdza- powiedziała Basia słyszac sygnał

- co ty robisz?- wrzasnął Marek odciągając Pawła – zostaw go!

- kurwa! człowieku ! Jak nie zatamuję krwotorku to nie dojedzie do szpitala!- Paweł brutalnie odepchnał Brodeckiego- uspokój sie!



- pan jedzie z nami! Tą rekę trzeba zszyć!- zawołał sanitariusz do Pawła i sanitarka na sygnale pomknęła do szpitala !



ciąg dalszy nstąpi !!!!!

8 komentarzy:

  1. napisane przez ~biedroneczka
    około 5 lata temu
    Znowu mnie zatkało, i nie wiem co mam napisać.Super mi się czytało.Co za wypasiona akcja heheh.Czekam na dalszy ciąg.Gdzie do ch……. zwiał ten Ziemiec!!!!Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. napisane przez ~Stokrotka
    około 5 lata temu
    Bardzo fajna notka=) Dobrze, że nareszcie Adam się znalazł mam nadzieję, że wszystko będzie w porzadku no i że Iza wreszcie urodzi maleństwo:D Buziaki:*

    OdpowiedzUsuń
  3. napisane przez ~dropsik
    około 5 lata temu
    no, no… jestem pod wrażeniem! świetna notka!! co do Twojego komentarza: nie mam Ci nic za złe, bo co….? Adam został u Ciebie porwany, odbity itd. w całkiem innych okolicznościach. Nie mam się czego czepić i nie będę tego robić na siłę Już na kilku blogach doszło do porwań Zawady. To normalne, że w „pisarstwie” (?) pomysły się dublują. Porwanie Adama opisałaś cudownie! Ooo… notka napisana w 5 rocznicę mojej I Komunii Św. (to tak na marginesie). Pozdrawiam i czekam na nową notke i oczywiście na Zawadziątko Paaa:*

    OdpowiedzUsuń
  4. napisane przez ~Paweł
    około 5 lata temu
    beznadzieja:/ nudne jak…… pzdr:]

    OdpowiedzUsuń
  5. napisane przez ~patka
    około 5 lata temu
    hej dzięki za komentarzyk u mnie http://www.kryminalni-by-pati.blog.onet.pl super blog i nocia również!! zapraszam do siebie ponownie pozdrawiam pa

    OdpowiedzUsuń
  6. napisane przez ~Aldona
    około 5 lata temu
    Hej, notka super. Bardzo dziękuję za Wasze komentarze i zapraszam do mnie – nowa nocia. Pozdrawiam, buźka :-*

    OdpowiedzUsuń
  7. napisane przez ~kasienka
    około 5 lata temu
    Hej:) Super opowiadanko. Kubię takie akcje. Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze i z Adamem i z Izą. Zapraszam do mnie na http://kryminalni-pamietnik-basi.blog.onet.pl na ostatnią część opowiadania dodatkowego. Buźka :*

    OdpowiedzUsuń
  8. napisane przez ~Asik:)
    około 5 lata temu
    Fajnie. Cociaż z przyczepianiem się może sobie dziś daruje

    OdpowiedzUsuń

Komisarze dziękują za pomoc w rozwiązaniu sprawy :-))